Won by the Sword (GMT)
- Filip Apostoł
- Sergent
- Posty: 148
- Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 17:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Won by the Sword (GMT)
A ja to wszystko obserwowałem cały czas z dystansu. Nawet nie czytałem reguł czy recenzji. Z przyjemnością zagram i wystawię swoją ocenę. Tylko muszę kogoś z egzemplarzem znaleźć Do Brańszczyka jeszcze chwila, tam mam zaklepaną partię.
Re: Won by the Sword (GMT)
I co tam w temacie?
Chętnie zagram online (Vassal itp.). Moje filmiki z gier PC kampanii mp(Europa Universalis 2):
http://youtu.be/mkga5VM5aY0
http://youtu.be/mkga5VM5aY0
-
- Caporal-Fourrier
- Posty: 94
- Rejestracja: wtorek, 27 sierpnia 2019, 19:57
- Lokalizacja: Poznań okolice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: Won by the Sword (GMT)
Warto się pochylić nad tematem? Czy to co jest w sklepach teraz np: Fort Gier ma już update kit zrobiony?
Drugi temat - czy ktoś może podjął się tłumaczenia na PL?
Drugi temat - czy ktoś może podjął się tłumaczenia na PL?
- Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
- Lieutenant
- Posty: 518
- Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 122 times
Re: Won by the Sword (GMT)
Podpinam się pod pytanie, gdyż rozważam zakup na święta.
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
- jacus1944
- Lieutenant
- Posty: 536
- Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
- Has thanked: 145 times
- Been thanked: 196 times
Re: Won by the Sword (GMT)
Odświeżę wątek, bo właśnie odebrałem egzemplarz gry zakupiony w FortGier.pl i w fabrycznie zapakowanym pudle dostajemy poprawione karty pomocy, instrukcje, playbooka i karty.
Rok 1809. Raszyn
viewtopic.php?f=10&p=394012#p394012
viewtopic.php?f=10&p=394012#p394012
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Won by the Sword (GMT)
Nowe karty grze nie pomagają.
Autor próbował zrobić historyczną grę, ale nikt nie chciał ze mną w to grać bo podobno nuda.
Ale system sterowania kartami fajny.
Szkoda, że w grze, w której autor zrobił oblężenia w stylu Vaubana, bitwy są mega nudne i losowe.
Autor próbował zrobić historyczną grę, ale nikt nie chciał ze mną w to grać bo podobno nuda.
Ale system sterowania kartami fajny.
Szkoda, że w grze, w której autor zrobił oblężenia w stylu Vaubana, bitwy są mega nudne i losowe.
Berger
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Won by the Sword (GMT)
Panie Berger. Ale na BGG pieją z zachwytu. Ktoś tam coś wymyśla o tym, że mniejsze kolumny mają słabo z zaopatrzeniem i ruchem, ale nie chciałem nawet takich wrażych opinii czytać.
Gra ma powyżej 6 opinię na BGG i to jest wyznacznik, że jest dobrze.
Ale jak ktoś lubi dłubankę o oblężeniach i zaopatrzeniu to śmiało kupować.
Gra ma powyżej 6 opinię na BGG i to jest wyznacznik, że jest dobrze.
Ale jak ktoś lubi dłubankę o oblężeniach i zaopatrzeniu to śmiało kupować.
Berger
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Re: Won by the Sword (GMT)
Gra ma 6 na BGG. To wcale nie jest wysoka ocena, w najlepszym razie średniaczek.
Gdzieś przeczytałem, że dobra gra polega na podejmowaniu ciekawych decyzji
Gdzieś przeczytałem, że dobra gra polega na podejmowaniu ciekawych decyzji
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Won by the Sword (GMT)
Raleen --> Oczywiście żartowałem. Z tą oceną.
Z ciekawości wróciłem do tej gry.
Szczęka mi opadła. Pierwsze wydanie było zupełnie zwalone. Karty błędami, instrukcja z dziurami.
Wielkim wysiłkiem (i dzięki im za to) GMT wydało poprawione karty i instrukcję.
Ale... paczę na stronę BGG a tam informacja, że jest... errata z listopada bodajże 2018 r. do... poprawionej instrukcji i playbooka.
I są to istotne zapisy wskazujące co było zamysłem autora pierwotnie, co nie zostało wyczyszczone (nawet w poprawionej wersji) i co nie było dopowiedziane.
Pominę wątek kilku żetonów dodatkowych dodanych w którymś numerze C3i. Przekręt z C3i jest wart artykułu i generalnie ostracyzmu GMT ze strony graczy co oczywiście nie nastąpi.
Odświeżyłem przepisy i zagrałem solo w pierwszą kampanię. Trzy regimenty bawarskie stojące w dziwnym miejscu na planszy (między armią szwedzką a zajętą przez Szwedów twierdzą) zostały anihilowane, bo Szwedzi mieli kartę, która nie pozwalała na odmówienie walki.
Ale oczywiście jak to w tej grze większym problemem dla Szweda było zaopatrzenie. To zbiera się żmudnie i nie w dużych ilościach. O tym chyba jest ta gra.
Potem padłem na rozważaniu (które chyba pojawiało się na BGG) dlaczego niektóre twierdze nie są obsadzone i jak je traktować.
Hesja wspiera Szwedów, a tu nagle neutralna twierdza na tym terenie. Dziwne.
Ale dziwniejsze były nieobsadzone twierdze w Bawarii i Szwabii. Znaczy Bawaria ma sama siebie zaatakować?
W późniejszej części rozgrywki natknąłem się na problem przepraw przez rzekę i pamiętania kto skąd przyszedł, bo nie może przejść dalej (są wątki na BGG i chyba ludzie też są bezradni - generalnie pan Hull się obraził i nie odpowiada na pytania).
Tak się znudziłem tą grą, że nie miałem siły rozstrzygać co i jak. Wymiękłem.
Z ciekawości wróciłem do tej gry.
Szczęka mi opadła. Pierwsze wydanie było zupełnie zwalone. Karty błędami, instrukcja z dziurami.
Wielkim wysiłkiem (i dzięki im za to) GMT wydało poprawione karty i instrukcję.
Ale... paczę na stronę BGG a tam informacja, że jest... errata z listopada bodajże 2018 r. do... poprawionej instrukcji i playbooka.
I są to istotne zapisy wskazujące co było zamysłem autora pierwotnie, co nie zostało wyczyszczone (nawet w poprawionej wersji) i co nie było dopowiedziane.
Pominę wątek kilku żetonów dodatkowych dodanych w którymś numerze C3i. Przekręt z C3i jest wart artykułu i generalnie ostracyzmu GMT ze strony graczy co oczywiście nie nastąpi.
Odświeżyłem przepisy i zagrałem solo w pierwszą kampanię. Trzy regimenty bawarskie stojące w dziwnym miejscu na planszy (między armią szwedzką a zajętą przez Szwedów twierdzą) zostały anihilowane, bo Szwedzi mieli kartę, która nie pozwalała na odmówienie walki.
Ale oczywiście jak to w tej grze większym problemem dla Szweda było zaopatrzenie. To zbiera się żmudnie i nie w dużych ilościach. O tym chyba jest ta gra.
Potem padłem na rozważaniu (które chyba pojawiało się na BGG) dlaczego niektóre twierdze nie są obsadzone i jak je traktować.
Hesja wspiera Szwedów, a tu nagle neutralna twierdza na tym terenie. Dziwne.
Ale dziwniejsze były nieobsadzone twierdze w Bawarii i Szwabii. Znaczy Bawaria ma sama siebie zaatakować?
W późniejszej części rozgrywki natknąłem się na problem przepraw przez rzekę i pamiętania kto skąd przyszedł, bo nie może przejść dalej (są wątki na BGG i chyba ludzie też są bezradni - generalnie pan Hull się obraził i nie odpowiada na pytania).
Tak się znudziłem tą grą, że nie miałem siły rozstrzygać co i jak. Wymiękłem.
Berger