The Great Battles of Alexander (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
renald
Sous-lieutenant
Posty: 409
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
Has thanked: 4 times
Been thanked: 16 times

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: renald »

W czasopiśmie, obok tekstu recenzji uwidoczniona jest okładka gry z edycji 1991/1993.
Poza tym, sama recenzja mówi o czterech przedstawionych bitwach, podczas gdy edycje 1995 i 2003 zawierały ich chyba dziesięć.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43333
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3916 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Też widziałem to zdjęcie. Ostatni argument z wymienieniem bitew w tekście recenzji mnie przekonuje. Dzięki za zaangażowanie śledcze ;) .

Do jutra zmienię zdjęcia, tak żeby do recenzji dołączone były tylko zdjęcia z tych 4 bitew.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
renald
Sous-lieutenant
Posty: 409
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
Has thanked: 4 times
Been thanked: 16 times

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: renald »

Raleen pisze: Dzięki za zaangażowanie śledcze ;) .
Ależ nie ma o czym mówić :)
Sigi
Caporal
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 22 lipca 2016, 16:54
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 1 time

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Sigi »

Witam.
Zacząłem właśnie przygodę z Alexandrem i mam kilka pytań do bardziej doświadczonych kolegów odnośnie zasad:
1. Kawaleria przeformowuje się do szarży w klin (wedge), ale pozostaje w miejscu. Należy obrócić żeton tak jak po wykonaniu ruchu czy też nie?
2. Kawaleria w formacji klina szarżuje na SK, zmusza ich do ucieczki i musi wykonać pościg (pursuit). Po przesunięciu na pole z którego uciekł obrońca wchodzi w ZOC następnej jednostki przeciwnika i musi ją zaatakować. Czy taka kawaleria nadal jest w formacji klina, czy po pierwszym ataku na SK należy usunąć żeton klina i nie dostaje już bonusów za formację?
3. Jeżeli głównodowodzący wyda rozkaz liniowy to ma prawo do momentum, ale niższy rangą dowódca po wydaniu takiego rozkazu już nie?
4. W walce mamy dwie jednostki z TQ=5 obie mają już po 2 "hity". Z tabeli Shock Combat dostają 2(2) czyli mają po 4 hity, obie o jeden mniej niż ich TQ. Wykonujemy procedurę sprawdzenia czy nie uciekną, przy czym atakujący ma +3 do rzutu. Zakładając że obie jednostki zdają test to ucieka obrońca, a ilość hitów atakującego zmniejszamy do 3. Jeżeli obie jednostki nie zdają testu na TQ to ucieka ten z większą różnicą pomiędzy "zmodyfikowanym" rzutem kostką i TQ jednostki, a w przypadku remisu - obrońca. Czy dobrze to rozumiem?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43333
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3916 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Postaram odpowiedzieć się co do tego co pamiętam.

Ad. 3 Wydaje mi się, że niższy rangą dowódca też ma w tej sytuacji momentum.

Ad. 4 Jeżeli obie jednostki zdadzą test, to nikt nie ucieka. Co do przypadku gdy obie jednostki nie zdadzą, wydaje mi się, że to na kogo korzyść się "zaokrągla" zależy od tego czy atakujący wykonywał "szarżę" przed walką czyli czy poruszał się i czy wykonywano test TQ, czy walka odbywała się "w miejscu".
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Sigi
Caporal
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 22 lipca 2016, 16:54
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 1 time

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Sigi »

Dzięki Raleen za odpowiedź :D
Denerwujące są te wyjątki od wyjątków, na których opiera się ta gra, ale postanowiłem się nie poddawać i zamiast grać zabrałem się do studiowania podręcznika po raz kolejny (gram wg zasad 5-tej edycji i podręcznik ma 40 stron więc jest co czytać).
Jeżeli dobrze rozumiem co czytam (tu liczę na Waszą czujność) to chyba będzie tak:
Ad1. (11.93) In order to assume Charge Formation, the unit must receive an Individual Order or a Contingent Command… no Line Commands. It costs 4 MP to assume Charge Formation. The unit may not be in an enemy ZOC. Use a Charge Formation marker to so indicate.
Nic tu nie ma, że należy zaznaczyć wykonanie ruchu przez tę jednostkę choć wydaje się to być logiczne... na tę chwile gram zaznaczając wyłącznie zmianę formacji.
Ad2. Tu sprawa jest prostsza, ale w ferworze walki mi to umknęło.
(11.96) [...] After any Shock combat, the unit is automatically out of Charge formation.
Zatem w czasie pościgu po pierwszym starciu kawaleria nie jest już w formacji klina.
Powyższe pytania zrodziły się w czasie rozgrywania bitwy na krokusowym polu.
Po kilku aktywacjach dowódców obu stron, najcięższe walki toczyły się na prawym skrzydle wojsk macedońskich, gdzie przebywał Filip II oraz dowodzący fokijczykami Onomarchus.
Tymczasem dowodzący lewym skrzydłem macedońskim Parmenion powoli zbliżał się do linii wojsk fokijskich. Dowodzacy w tym miejscu skrzydłem wojsk fokijskich Mnaseas uzyskał momentum, ale Parmenion zaryzykował rzut na trumpa i miał szczęście. Przeformował zatem 5 jednostek ciężkiej jazdy w klin i liczył na momentum... to miał być decydujący moment bitwy zwłaszcza, że przed frontem jego kawalerii stały tylko 3 jednostki fokijskich harcowników (w pierwszym szeregu) i 5 jednostek lekkiej piechoty (w drugim).
Parmenion rzucił na momentum... i taaak uzyskał momentum zatem wydał rozkaz do szarży.
Szarżująca kawaleria dopadła do harcowników (mieli MA 6, a kawaleria 8 wiec nie mogli wykonać odwrotu) i zmusiła wszystkich do ucieczki, po czym przystąpiła do pościgu wpadając na stojącą w drugim szeregu lekką piechotę (w tym momencie źle zagrałem niezdejmując znaczników klina z kawalerii, ale nie miało to wpływu na dalsze rozstrzygnięcia).
I tu Parmenion i ja doznaliśmy szoku, bo wg autorów gry, szarżująca ciężka kawaleria nie ma attack superiority przeciwko stojącej w otwartym terenie lekkiej piechocie!
Szarża macedońskiej ciężkiej kawalerii została zatrzymana. Przełamanie tej linii bez attack superiority bez względu na wynik rzutu kostką było niemożliwe.
Bitwa będzie kontynuowana jak trochę ochłonę ;)
Ad3. Nie mogłem tego znaleźć w trakcie gry, ale teraz, na spokojnie, odnalazłem stosowny przepis. Wygląda na to, że jeżeli dowódca był w zasięgu dowodzenia głównodowodzącego i wydał rozkaz liniowy, to już nie może mieć momentum:
(4.35) Important Momentum Limitation: Subordinate Commanders that used their proximity to their Overall Commander (4.34[1]) to issue a Line Command may not attempt/roll for Momentum.
Ad4. Całkiem się zamotałem i do końca jeszcze tego nie rozgryzłem. Raleen masz rację, jeżeli obie jednostki zdadzą test to żadna nie ucieka i zmniejsza im się hity o jeden. Jeżeli jeden zda, a drugi nie to oczywiście ucieka ten, który nie zdał testu. A teraz zaczyna się jazda... jeżeli obaj nie zdadzą testu, to ucieka ten, którego różnica pomiędzy rzutem DR a TQ jest większa. Druga jednostka zostaje na miejscu i ma hity na poziomie TQ-1. Jeżeli obie jednostki miały taka samą różnicę, to ucieka obrońca. Chyba, że mamy do czynienia z dwuheksową jednostką to wtedy rzucamy kostką do wyniku dodając różnicę pomiędzy TQ jednostki i zadanymi jej trafieniami oraz +3 jeżeli był atakującym. Jeżeli dwuheksowa jednostka zaliczy test po modyfikacjach DR to zostaje (z hitami = TQ-1), a jak nie zaliczy to dopiero ucieka... uffffffff. Nie wiem co autorzy gry palili czy pili jak to wymyślali, ale podziałało niesamowicie ;)
A pamiętam jak naście lat temu, na wieczornych sesjach w akademiku graliśmy w "Hannibal ante portas" i narzekaliśmy na skomplikowane przepisy... w porównaniu do Alexandra były one proste jak macedońska sarissa :)
Dobra. Koniec pisania. Nadszedł czas dokończyć bitwę :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43333
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3916 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Co do dwóch pierwszych, wydaje mi się, że dobrze interpretujesz (z tego co napisałeś).

Przy trzecim, zwróć uwagę, że tam jest mowa o wykorzystywaniu bycia w zasięgu głównodowodzącego do wydania drugiego rozkazu liniowego, czyli jeszcze musisz sprawdzić jak to jest gdyby podwładny zaryzykował i sam próbował wydać rozkaz liniowy, choć w praktyce wydaje się to zbyt ryzykowne i pewnie mało kto się będzie do takich akcji uciekał.

Przy czwartym - pościg jest zawsze tylko jak jedna ze stron ucieknie, tak samo wycofanie (ucieczka) pojawia się w tym systemie tylko gdy jedna z jednostek nie wytrzyma trudów walki i straty osiągną albo przekroczą TQ. Inaczej stoją i się okładają, aż ktoś pęknie. Ten skomplikowany mechanizm, który wymyślili (faktycznie - przekombinowany) ma na celu wyeliminowanie takiej sytuacji, że w wyniku walki obie jednostki uciekną, co nie jest zbyt realistyczne, a w praktyce może się często zdarzać. Jak się rozumie tą ogólną ideę, to łatwiej interpretować.

Ja już się właściwie pożegnałem z tym systemem, co najwyżej okazjonalnie mogę kiedyś spróbować. Jeśli wyszła kolejna edycja zasad, w szczegółach mogę nie być na bieżąco. Co do "Hannibal ante portas", Robert Sypek (jeden z autorów) bywa u nas regularnie na forum :).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Leliwa »

Ryto jest już Kalifornijczykiem... ale ja też zajrzę do przepisów, bo ten system nie jest mi obcy.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43333
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3916 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Myślę, że Sigi generalnie już sobie poradził, więc wzywanie rezerw specjalnych nie jest konieczne :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Sigi
Caporal
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 22 lipca 2016, 16:54
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 1 time

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Sigi »

Można uznać, że generalnie sobie radzę, ale rezerwy zawsze są mile widziane :) zwłaszcza, gdy skrzydło armii chwieje się pod naporem wroga, a dowódca zamiast reagować zastanawia się jaki wyjątek będzie miał tym razem zastosowanie ;)
Patrząc na popularność systemu GBoH w necie, spodziewałem się trochę prostszych do opanowania zasad, zwłaszcza, że przed zakupem gry, ściągnąłem i przeczytałem polskie tłumaczenie zasad do "SPQR" naiwnie myśląc, że skoro obie gry są oparte na tym samym systemie, to różnice w zasadach będą kosmetyczne. Różnice są jednak bardzo duże i nie ma się co sugerować tłumaczeniem zasad do siostrzanego modułu. Sam system GBoH nie ma zbyt dużej alternatywy więc pozostaje mi tylko nauczyć się tych wszystkich wyjątków :)
Pisząc o braku alternatywy mam na myśli klasyczne gry heksowe, bo ja starej daty jestem. Wychowałem się na Ardenach, Hannibalu AP, Grunwaldzie, Roku 1920... i teraz, gdy po latach wracam do hobby, to systemy bloczkowe, czy karciane jakoś mnie nie kuszą.
Swoja drogą, to sytuacja na mapie Alexandra po kilku etapach przypomina tą z gry "Austerlitz 1805". Też jest mnóstwo dodatkowych żetonów na stole (w Austerlitz podkładało się pod żetony jednostek żółte żetoniki z cyferkami oznaczającymi zmniejszającą się siłę danego oddziału, żetony czworoboków piechoty itd). Czasem zbyt mocny rzut kostką powodował ogromne spustoszenie na planszy.... no tak... trzeba będzie zainwestować w dice tower ;)
Wracając do Alexandra. Jak już opanuję w stopniu zadowalającym zasady to ruszę na podbój Persji.
Ale na razie będę się tu dzielił z Wami wątpliwościami licząc na Waszą pomoc :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43333
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3916 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Sigi pisze:Sam system GBoH nie ma zbyt dużej alternatywy więc pozostaje mi tylko nauczyć się tych wszystkich wyjątków :)
Pisząc o braku alternatywy mam na myśli klasyczne gry heksowe, bo ja starej daty jestem. Wychowałem się na Ardenach, Hannibalu AP, Grunwaldzie, Roku 1920... i teraz, gdy po latach wracam do hobby, to systemy bloczkowe, czy karciane jakoś mnie nie kuszą.
Oj, co do alternatyw heksowych w zupełnym błędzie jesteś. Nadal wychodzą tego typu gry, często bardzo dobre, tylko trzeba się trochę rozejrzeć.

Ja mogę Ci polecić swoją grę (jako autor oczywiście trudno, żebym siebie oceniał):
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=118
Tu nieco szerszy artykuł o tym jak to działa:
http://www.gamesfanatic.pl/2016/05/07/o ... maja-1831/
I jeszcze jeden (spośród kilku innych):
http://cadrach.blogspot.com/2016/05/dzi ... e-ich.html

Nie chciałbym, żeby ten wątek zamienił się teraz w dyskusję o innych grach (to też apel do innych), więc tylko sygnalizuję i zapraszam do innych działów i wątków na forum, jeśli jesteś zainteresowany. Ja też jestem graczem wychowanym na Dragonie i starych grach heksowych :).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Sigi
Caporal
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 22 lipca 2016, 16:54
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 1 time

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Sigi »

Dzięki Raleen za linki. Właśnie w takie gry najbardziej lubię grać.
Ostrołęka trafia na listę przyszłych zakupów z bardzo wysokim priorytetem!
Dobrze wiedzieć, że jesteś Autorem tej gry i do kogo kierować ewentualne pytania :)

Wracając jednak do Alexandra i bitwy na krokusowych polach....

Mamy sytuację taką, jak opisałem w postach powyżej. Na skrzydło fokijskie ruszyła szarża kawalerii macedońskiej, która została zatrzymana przez lekka piechotę.
Obawiając się, że lekka piechota w końcu pęknie i kawaleria wyjdzie na tyły armii Fokijczycy wysyłają na pomoc dwie jednostki hoplitów.
Żeby zaatakować kawalerię z flanki Fokijczycy muszą pokonać dwie jednostki macedońskich peltastów ubezpieczające atak kawalerii.
Po przeprowadzeniu procedury walki okazuje się, że obie jednostki fokijskie i obie macedońskie poniosły straty, ale pozostały w miejscu walki (nikt nie uciekł chociaż peltaści ledwo zdali test na TQ). Jednostki zostają oznaczone żetonem zwarcia "engaged". Dowódca fokijski uzyskał momentum, hoplici są w jego zasięgu dowodzenia, zatem jednostki otrzymują żeton "shock - no TQ check" bez koniecznosci wydawania rozkazu przez aktywnego dowódcę.
Hoplici mają cztery punkty ruchu, a peltaści pięć więc możemy skorzystać z następującego przepisu:
(10.32) Cavalry and light foot units—SK, LI, LP (excluding Cardaces)—engaged with units whose MA is less than their MA, may retreat one hex maintaining their current facing, instead of receiving the Shock – No TQ check marker.
Peltaści odskakują zatem od hoplitów o jeden hex i teraz rodzą się następujące pytania:

1. Czy uciekający peltaści powinni otrzymać cohesion hit?
W przepisach nic o tym nie ma, ale w przypadku orderly withdrawal piechota otrzymuje 1 hit chociaż przeprowadza manewr w odległości dwóch pól od przeciwnika, a nie ucieka ze zwarcia.
Chwilowo nie daję im żadnych hitów, ale może popełniam błąd?


2. Jeżeli fokijskiemu dowódcy pozostała możliwość wydania rozkazów (nie wydał wszystkich) to czy może wydać hoplito rozkaz ruchu i gonić uciekających peltastów już w tej fazie, czy dopiero jeżeli uzyska drugie momentum?
W przytoczonym powyżej przepisie z instrukcji jest słowo "zamiast" (instead). Czyli, jak rozumiem, należy uciec jeszcze przed rozpoczęciem fazy rozstrzygania walki w chwili, jakby to powiedzieć, sprawdzania, które jednostki będą walczyć. Jeżeli obrońca ucieknie o jedno pole i atakujący nie znajduje się w strefie kontroli innego oddziału, a aktywny dowódca nie wykorzystał wszystkich swoich rozkazów, to teoretycznie mógłby wydać tej jednostce rozkaz ruchu i mogłaby ona ruszyć w pościg. Chociaż wprowadzając taki przepis autorzy być może chcieli oddać na planszy taktykę działań opóźniających i wtedy atakujący nie może ruszyć natychmiast w pościg (ścigać może dopiero uzyskując drugie momentum lub po aktywacji kolejnego dowódcy). Osobiście bardziej podoba mi się wersja z działaniami opóźniającymi. Jak myślicie?
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: RyTo »

Ad. 1 (odnośnie ruchu i zmiany szyku kawalerii)
Wydaje mi się, że nie. Por. 6.13 oraz wymienione wyjątki. Zmian formacji nie ma tam wymienionych. Podobna cisza w części poświęconej szykom kawaleryjskim. Jest tam mowa jedynie o wydawaniu punktów ruchu.

Kazus 10.32 i walki peltastów.
por. 1 - nie wydaje mi się, aby w tym wypadku była stosowana procedura (bądź jej część) Orderly Withdrawal. Po prostu przesuwa się wymienione jednostki o jeden heks, pod pewnymi warunkami; nie są one też już związane walką.

por. 2 - Dowódca nie może wydać rozkazów, bo faza rozkazów została zakończona i rozpoczęła się faza walki. Po ucieczce peltastów dowódca może próbować uzyskać kolejną aktywację poprzez momentum. Dodatkowo, myślę, że peltaści nie mogli skorzystać z przepisu 10.32.

Ważna jest świadomość struktury etapu i jego faz.
Aktywowany jest dowódca - wydaje rozkazy (indywidualne lub liniowe). Jednostki się poruszają i/lub strzelają do siebie. Faza wydawania rozkazów się kończy i przechodzimy do fazy walki. Wskazujemy jednostki atakujące, które muszą walczyć (otrzymują Shock-Must Check, te są wskazywane nawet jeszcze w wyniku ich ruchu) i te, które chcą (otrzymują Shock-No TQ Check), por. 7.31-7.33 oraz 9.11.

Podkreślam - jednostki strony aktywnej otrzymują te żetony. Dodatkowo, dowódca może wskazywać jednostki w jego zasięgu do walki (to nie jest związane z wydawaniem Inicjatywy na rozkazy indywidualne lub liniowe). Takie jednostki nie muszą być aktywowane we właśnie minionej fazie rozkazów. One też otrzymują Shock-No TQ Check... Kolejność faz etapu jest istotna, bowiem jeśli przechodzimy do rozstrzygania walki, rzutów na szarże itd. - nie wydaje się już rozkazów, bez znaczenia też jest czy dany dowódca zachował jakiekolwiek rozkazy, czy nie. Po uzyskaniu i zobaczeniu wyników walki można dopiero próbować wyrzucić Momentum.

Podkreślałem fakt kładzenia żetonów Shock na jednostkach atakujących, bo przepis 10.32 odnosi się wtedy do jednostek kawalerii i lekkiej piechoty... kiedy jest ich aktywacja. Te jednostki zamiast owych żetonów mogą (a niektóre nawet muszą, jeśli ich typ na żetonie jest na czerwono/ nie są zdolne do walki wręcz) się oderwać od przeciwnika. Aktywowany był przeciwny dowódca, więc jednostki peltastów nie mogły, moim zdaniem, wycofać się na mocy tego przepisu.
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Sigi
Caporal
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 22 lipca 2016, 16:54
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 1 time

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Sigi »

Ad. 1 (odnośnie ruchu i zmiany szyku kawalerii)
Wydaje mi się, że nie. Por. 6.13 oraz wymienione wyjątki. Zmian formacji nie ma tam wymienionych. Podobna cisza w części poświęconej szykom kawaleryjskim. Jest tam mowa jedynie o wydawaniu punktów ruchu.
Jak rozumiem, kawaleria jeżeli tylko zmienia szyk (wydając 4 punkty ruchu) i nie wykonuje ruchu to nie odwracamy żetonu, a tylko oznaczamy ją żetonem klina. W razie uzyskania przez dowódcę momentum i wydania tej jednostce rozkazu szarży nie otrzymuje hita za ponowny ruch. I bardzo dobrze :)
Kazus 10.32 i walki peltastów.
por. 1 - nie wydaje mi się, aby w tym wypadku była stosowana procedura (bądź jej część) Orderly Withdrawal. Po prostu przesuwa się wymienione jednostki o jeden heks, pod pewnymi warunkami; nie są one też już związane walką.
Nie chodziło mi o stosowanie procedury Orderly Withdrawal. Przywołałem tę procedurę, bo jeżeli peltaści by z niej skorzystali i cofnęli się o jeden heks (bez kontaktu z hoplitami) otrzymaliby 1 hit. Jeżeli są w zwarciu z hoplitami i decydują się uciec o jeden heks zamiast walczyć, to nie otrzymują żadnego. Wydało mi się to trochę dziwne.
por. 2 - Dowódca nie może wydać rozkazów, bo faza rozkazów została zakończona i rozpoczęła się faza walki. Po ucieczce peltastów dowódca może próbować uzyskać kolejną aktywację poprzez momentum. Dodatkowo, myślę, że peltaści nie mogli skorzystać z przepisu 10.32.
Masz rację. Źle to zrozumiałem. Peltaści mogą uciec tylko w fazie aktywacji własnego dowódcy, a nie w fazie przeciwnika.
Złe zrozumienie tego przepisu spowodowało, że sytuacja na planszy powinna być kompletnie inna...
Muszę rozegrać tę bitwę od nowa... ale tym razem dodam Fokijczykom ateńskie posiłki :)
Ulysses
Sous-lieutenant
Posty: 385
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2017, 20:39
Has thanked: 38 times
Been thanked: 154 times

Re: The Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Ulysses »

5.31 mówi, że momentum nie może wykonać w sytuacji gdy: The leader is in an enemy ZOC, or was previously in en enemy ZOC, as. per 5.25. Jak rozumiem oznacza to, że dowódca, który został wyprowadzony z ZOC przez OC (zanim został aktywowany i nie jest finished) lub taki, który na skutek walki uciekł ze zroutowanym oddziałem nie może wykorzystać momentum. Podobnie OC, który wyprowadził się z ZOC także nie może wykorzystać momentum. Czy dobrze to rozumiem? Zamieszanie wprowadza nawiązanie do 5.25, z którego wynika, że OC w ZOC może wydawać rozkazy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”