Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: Strategos »

Jest to najlepsza gra na poziomie wielkich strategii ,w którą dotychczas grałem. Okazja nadarzyła się w ubiegłą sobotę . :D

Oto cytat z relacji spotkania w klubie "Manhattan" :

Planowane spotkanie klubu "Manhattan " to tym razem atomowe uderzenie Hannibala . Comandante zgodnie z zapowiedzią przywiózł do klubu grę, od której zaczął się sukces systemu CDG - produkcji niezapomnianej firmy Avallon Hill.Nie bez powodu osiąga ona na aukcjach niezykle wysokie ceny.Powiem ,że takiej elegancji w powiązaniu elementów składających się na wojenną grę planszową szczebla strategicznego do tej pory nie widziałem.

Znakomitym pomysłem jest wprowdzenie kart bitewnych używanych podczas starcia -maksymalnie można ze specjalnej talii wylosować ich 20 . Liczba ,kart którą faktycznie będziemy dysponowali podczas walki zależy od siły wojska , parametrów wodza , ilości opanowanych prowincji na danym teatrze wojennym gdzie toczyć się będzie bitwą, udanego przechwycenia. Atak kartagińskich słoni jeśli się powiedzie spowodować może zmniejszenie liczby kart , którymi dysponuje Rzymianin .Bitwa polega na wykładaniu tych kart kolejno przez przeciwników . Są to karty ataku z lewej, prawej flanki , frontu, obustronnego okrążenia , ataku rozpoznawczego oraz karty rezerw . Aby odeprzeć wrogi atak trzeba dysponować kartą tego samego typu lub kartą rezerw. Hannibal ma specjalną możliwość użycia karty rozopoznawczego taku rowniez jako karty zastepujacej trzy inne karty Odparcie próby obustronnego okrążenia powoduje automatyczne przejęcie inicjatywy w innych wypadkach ,żeby przejąć inicjatywę należy wykonać rzut kostą i porównać ze zdolnościami wodza. Emocje przy rozgrywaniu takich ,,oddziałujących na wyobraźnie bitew są gwarantowane. Jeśli nie odeprzemy ataku natępuje decydujące o zwycięstwie przełamanie .

Przegrana bitwa ma poważne konsekwencje bowiem pokonany proporcjonalnie do strat poniesionych w bitwie musi usunąć odpowiednia ilość żetonów kontroli politycznej. Ich ilość w danej prowincji decyduje podobnie jak w innych grach o panowaniu nad nią.
Na końcu etapu porównujemy ile opanowaliśmy prowincji . Jeśli jedna strona ma ich więcej wymusza to na drugiej zdjęcie kolejnch żetonów kontroli.

To właśnie umiejętnie zbalansowane powiązania między - ilością prowincji- ilościa kart bitewnych- skutkami politycznymi bitwy czynią tę grę wyjątkwą i tak emocjonującą . Do tego dochodzą ciekawe karty i klarowne reguły.

Do pierwszej gry w tę legendę CDG zasiadłem z Comandante jako obrońca Republiki Rzymskiej . Początek gry był obiecujący gdyż blyskawicznie udało się poskromić Lukanów . Rzym rozpoczął rónież szczęśliwie podbój Galii Przedalpejskiej . Jednakże ofensywa Synów Wilczycy została rychło zatrzymana przez Hannibala. W pierwszej bitwie Rzymianie ponieśli klęskę w stylu Jeziora Trazymeńskiego i musieli pogodzić się z następna porażką z wojskami Kartaginy maszerującymi wytrwale na południe .W tej trudnej sytuacji Rzymianie ściągnęli z Lukanii armię która spacyfikowała to butne plemię i zdecydowali się odważnie na trzecią konfrontacje niedaleko Rzymu w Preneste . Niespodziewanie doszło do bitwy , która rozstrzgnęła losy wojny. Armia punicka doznała klęski i co najgorsze straciła swojego wodza . W tej sytuacji Kartagina złożyła broń.

W rewanżowej partii poprowadziłem Hannibala na podbój słonecznej Italii . Spacyfikował on dolinę Padu a potem wtragnął do Etrurii , która rychło przeszła na jego stronę.
Z Samnium nie poszło tak łatwo ale dzieki zwycięskim bitwom Hannibal zajął i tę prowincję .
Przewaga w liczbie prowincji będących pod kontrolą Nowego Miasta nad liczbą prowincji Wiecznego Miasta wymuszała na Rzymie konieczność rzucania kolejnych armii przeciwko Hannnibalowi .
Ten jednak wygrywał szczęśliwie bitwę za bitwą . Na jego stronę przeszła Kapua.
Rzymianie poostanowili ją odbić i jednocześnie wysłali armię do Hiszpanii . Tam jednak Hazdrubal w generalnej bitwie pokonał wojska inwazyjne i zapewnił do końca gry bezpieczeństwo tej prowincji.

Rzymianie uporali się co prawda z sojusznikami Hanibala Lukanami ale ten w pogoni za nimi zapędził się prawie na kraniec półwyspu wzceśniej odblokowując Kapuę .
Postępy Kartagińczyków zatrzymał Fabiusz Maximus ,do którego należało odnieść się z respektem .

Hannibal zaatakował dopiero po wyborach konsularnych.Jego działania spotakały się jednak z potężną kontrakcją . Rzymianie rozstawili zręcznie swoje siły na terenie półwyspu w taki sposób ,żeby umniemożliwić Hannibalowi odwrót w razie gdyby przegrał bitwę.
Jednocześnie w ramach wielkiej kampanii (karta) okrążyli wodza Kartagińczyków .

Sytuacja stała się wręcz dramatyczna w momencie gdy Hannibalowi nie udało się przechwycić słabszej z okrążających go armii .

W tej sytuacji doszło do decydującej bitwy tej wojny .

Naprzeciw Hannibala stanął najlepszy rzymski wódz Scypion .Podczas bitwy Rzymianie dyspionowalli maksymalną dopuszczalną liczba kart z lekką przewagą nad Kartaginą. Karta na kartę , ataki i kontrataki , Rzymianie byli bliscy rozbicia wroga, zabrakło im jedej karty do przełamania Hannibala w centrum, zaś kolejne odwetowe uderzenie Hnnibala na prawej flance nie zostało zatrzymane...

Na jeden etap przed końcem gry sytuacja Rzymu stałą się rozpaczliwa. Rzymianie w wyniku kilku przegranych bitew ponieśli wielkie straty . Ostatnia bitwa spowodowała konieczność usunięcia 7 żetonów kontroli politycznej i nie byli w stanie odwrócić losów wojny.
Tym bardziej ,że na stronę Kartaginy przeszły Syrakuzy( zagranie karty). Gdyby jednak Hannibal poległ ,strony czekała pasjonująca końcówka , której wyniku nie sposób przewidzieć.

Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Ostatnio zmieniony piątek, 25 lutego 2011, 22:05 przez Strategos, łącznie zmieniany 4 razy.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Zawsze warto zobaczyć jak takie cudo( z 1996 roku !) wygląda - niżej są zdjęcia - które da się powiększyć :


http://www.boardgamegeek.com/game/234
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3920 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Gdyby jednak Hannibal poległ ,strony czekała pasjonująca końcówka , której wynik nie sposób przewidzieć ."
Dokończyliście tą rozgrywkę czy nie udało się? Jak długo się w to gra z ciekawości?

Bardzo ciekawe rozwiązania z tymi kartami bitewnymi z tego co opisujesz Strategosie.

Co do grafiki to jak patrzę na te plastikowe podstawki do których wstawia się kartoniki, MiM mi się przypomina :) ale chyba taka wtedy była moda, bo gra też ma swoje lata..
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Moj znakomity przeciwnik zmuszony był poddać partię z uwagi na ogrom poniesionych strat.
Karty bitewne to dobry pomysł pomysł i jak to fantastycznie działa - doskonałe powiązania z siła wojska , ilością opanowanych prowincji i parametrami wodzów!
Grajac nie odczuwa sie zmęczenia .W ciągu jednej sesji trawajacej od południa do wieczora można rozegrać 2- 3 pełne gry .
Ostatnio zmieniony sobota, 25 marca 2006, 15:59 przez Strategos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3920 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

A zwykle ilu kart się używa w danym starciu, bo max jest 19 z tego co pisałeś :?:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Grałem dwie partie więc trudno tu mówić o miarodajnej przeciętnej :wink: ale chyba staczałem bitwy posiadając chyba nie mniej niż 10 kart bitewnych rówenież po zagraniu słoni przez Hanibala lub kart zmniejszajacych pulę przeciwnika ( sa i takie ).
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Hannibal. Rome vs Carthage [AH]

Post autor: Comandante »

Nico dzis wreszcie spróbowal zagrac w te gre i wygladal na zadowolonego. Mam nadzieje, ze juz jutro Hannibal wymiecie wszytko inne z Manhattanu. Zla wiadomosc brzmi: gra od lat jest out of print i osiaga cene 175 funtów za nowy egzemplarz. Wyglada na to, ze wlasciwe gry to doskonala inwestycja ;-)
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Oczywiscie Jarek oszukiwal, po wygranej bitwie nie ma oblezenia :P :P :P.

Gre mozna dostac troche taniej, od 100 euro za wydanie niemieckie.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

To oblezenie nic i tak nie zmienialo. Jeszcze jeden-dwa etapy i Wlosi mowiliby dzis po punicku ;-)
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Raczej wszyscy po rzymsku ;P, Rzym mial swietnie, a nawet lepiej ;P.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Sprawdzę Cie w niedziele :P
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
polo
Sous-lieutenant
Posty: 363
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 19:24
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: polo »

Gra rzeczywiście jest świetna - a te emocje podczas bitew !
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

polo pisze:Gra rzeczywiście jest świetna - a te emocje podczas bitew !
Słusznie prawisz - powiem więcej to prawdopodobnie najlepsza gra, w którą do tej pory grałem - bezapelacyjny lider CDG :D
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
polo
Sous-lieutenant
Posty: 363
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 19:24
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: polo »

175 $ .... krew mnie zalewa...

Z 10 lat temu zapłaciłem z nią 176 zł u wydawcy POGa

Potem pożyczyłem i słuch po nie zaginął.

^&$^*$^%$^$^&^$%$^%#
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Niezależnie od tego dramatu :( z zaginięciem gry podziwiam trafność wyboru (katalogi na podstawie których dokonywało się zakupów były obszerne). Na tej zasadzie kupiłem daaaawno temu w sklepie "U Izy" w Warszawie nieznaną grę Republikę Rzymską - wahałem się trochę bo "mapa" wydawała mi się totalnym nieporozumieniem - wtedy też byłem nieanglojęzyczny ale z mniejszą ilością doświadczeń - ech ta intuicja.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”