Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2058
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 87 times
Been thanked: 186 times

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: adalbert »

Tzn. żeby w ogóle móc podjąć próbę zdobycia Syrakuz, musisz wpierw mieć Naval Supremacy.
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: Comandante »

Bitwy są losowe od zarania dziejów. Nie wiem jak gracie ale w Hannibalu bitwy się toczy tylko wtedy ma się przewagę lub gdy nie ma innego wyjścia. A system, po głębszej analizie, uwzględnia wszystkie istotne czynniki: potencjał armii zależy od ilości i jakości. Ale przewaga nie zawsze oznacza zwycięstwo.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: Raubritter »

Graliśmy już kilka razy i nie toczymy zbyt wielu bitew, tak dwie do czterech na rozgrywkę. I jakoś tak pechowo wychodzi, że wyniki tych bitew lubią skakać po skrajnościach - a to silniejsza armia zadaje malutkie straty słabszemu przeciwnikowi, a to sromotnie przegrywa z wyraźnie słabszym wrogiem...

Ja osobiście zdecydowanie wolę system zastosowany w Sukcesorach - zadziwiające wyniki bitew też są możliwe, ale jednak mam wrażenie, że stoję na pewniejszym gruncie i łatwiej mi oszacować ryzyko związane z bitwą.

Ale ok, autor sobie wymyślił, że bitwy będą mocno losowe i ja to akceptuję, to zresztą nie jest mój oraz Kpt. Bomby problem z tym systemem. Raczej chodzi nam o to, że psuje flow rozgrywki i niepotrzebnie ja wydłuża, a w zasadzie niewiele wnosi. Te same efekty można, jak sadzę, osiągnąć rzutem kością/kośćmi, a jednocześnie rozgrywka będzie krótsza, szybsza i bardziej płynna. Oczywiście możliwe jest, że inni gracze mają poczucie, że zagrywanie tych losowo dobranych kart z powodzeniem przenosi grę na poziom taktyczny, ale my z Kapitanem do tej grupy nie należymy. Słowem, fajny byłby oficjalny wariant z tabelą walki (i tak, wiem, że to się nie wydarzy :D ).
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: Raubritter »

Chyba nawet w instrukcji jest taka porada, żeby grać karty, których ma się najwięcej. Taktyka wyższych lotów zaczyna się, kiedy masz wszystkiego po równo ;-)
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: clown »

Taktyka wyższych lotów zaczyna się, kiedy masz wszystkiego po równo
Wtedy wystarczy losowo wybrać kartę :lol: przecież bitwy i tak są losowe :lol:
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: Raubritter »

Widać, że żaden z Ciebie Hannibal, bardziej Warus czy Kunktator :D
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: clown »

Wiarus :!: Wiarus :!:
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: Comandante »

Karty wydluzaja rozgrywke i mnie najbardziej nużą przy małych bitwach. Ale w dużych bitwach, interesujące jest to, co się dzieje pomiędzy zagraniem kart i tam jest odpowiedz na pytanie czy general do bitwy isc powinien czy nie. Ale nie bede przekonywal do tego systemu, kazdy ma swoje preferencje.

Tabela walki albo jakis system kosciany byc moze sie pojawi, w gruncie rzeczy, to zaluje, ze nie zrobilem jej w Hamilcarze, bo moglem spokojnie porzucic rozgrywke kartami. No ale to za pozno w tej chwili. Moze przy okazji kolejnego dodatku/rozszerzenia zaproponujemy system kosciany/tabelkowy, ktorego uzywac bedzie mozna w Hamilcarze a opcjonalnie i w Hannibalu.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2058
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 87 times
Been thanked: 186 times

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: adalbert »

Zgadzam się, że karty nie za bardzo sprawdzają się przymałych bitwach poprzez niepotrzebne wydłużanie gry i tu jakaś opcjonalna zasada naprawdę by się przydała. Przy dużych bitwach karty wprowadzają jednak jakiś tam element taktyczny (m.in. moment retreat/withdraw), więc ich użycie i związany z tym dodatkowy nakład czasu da się oswoić.
Faello
Enfant de troupe
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 12 kwietnia 2018, 00:36

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: Faello »

Nie wszystko musi być uzasadniane funkcjonalnością - system rozgrywania kart bitwą de facto wydłuża okresy epickich rozstrzygnięć, jest dzięki temu więcej emocji - temu służy system i całe szczęście, że jest, bo tabelkowych rollerów jest cała masa, a nie mógłbym z pamięci wymienić ich tytułów.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: Raleen »

Dyskusje o tym, że "Piotruś" jako sposób rozstrzygania walki wiele nie wnosi w stosunku do tabelki (poza emocjami - ale to na początku, bo jak gracz się ogra i pozna mechanizm, to widzi jak to działa) były już dawno. Moim zdaniem, najlepiej by było, gdyby ktoś spróbował się pokusić o jakieś zmiany tego mechanizmu, tak żeby on był mniej losowy. To by mogła być duża innowacja w tej grze. Oczywiście wydłużałaby czas rozgrywki zapewne (choć nie aż tak bardzo), ale gra by zyskała.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
hamilkar1978
Caporal-Fourrier
Posty: 81
Rejestracja: wtorek, 14 marca 2017, 19:41
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 1 time

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: hamilkar1978 »

Faello pisze:Nie wszystko musi być uzasadniane funkcjonalnością - system rozgrywania kart bitwą de facto wydłuża okresy epickich rozstrzygnięć, jest dzięki temu więcej emocji - temu służy system i całe szczęście, że jest, bo tabelkowych rollerów jest cała masa, a nie mógłbym z pamięci wymienić ich tytułów.
Sam bym tego lepiej nie ujął :)
...Więc kimże w końcu jesteś?
– Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro

J.W. Goethe "Faust"
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: Leliwa »

hamilkar1978 pisze:
Faello pisze:Nie wszystko musi być uzasadniane funkcjonalnością - system rozgrywania kart bitwą de facto wydłuża okresy epickich rozstrzygnięć, jest dzięki temu więcej emocji - temu służy system i całe szczęście, że jest, bo tabelkowych rollerów jest cała masa, a nie mógłbym z pamięci wymienić ich tytułów.
Sam bym tego lepiej nie ujął :)
Mi też się to podoba. Chętnie wróciłbym też do karcianego sposobu toczenia bitew w Washington's War jak kiedyś w We the People. Albo zaaplikować do Sukcesorów? Choć tu przy innej skali czasowej byłoby to mniej zrozumiałe.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: Raubritter »

Faello pisze:Nie wszystko musi być uzasadniane funkcjonalnością - system rozgrywania kart bitwą de facto wydłuża okresy epickich rozstrzygnięć, jest dzięki temu więcej emocji - temu służy system i całe szczęście, że jest, bo tabelkowych rollerów jest cała masa, a nie mógłbym z pamięci wymienić ich tytułów.
Mnie to zupełnie nie przekonuje. Element decyzji jest w zasadzie pomijalny, bo i tak grasz karty, których masz najwięcej i rzucasz kostką na przejęcie inicjatywy (lub odwrót - tu faktycznie jakaś decyzja się pojawia). A skoro rzecz jest co najmniej równie losowa, taktyki w tym niewiele, to po co wydłużać? Równie dobrze można dziesięć razy rzucić kostką i wyciągnąć średnią, też będzie dłużej ;-)

Generalnie zgoda z Raleenem, gdyby tam mniej zależało od losu, a więcej od decyzji, to może byłoby ok. A tak mamy po prostu niemiłosiernie rozciągnięty odpowiednik rzutu kością.

No ale cóż, rzecz gustu, więc w zasadzie nie ma się o co spierać - przedstawiliśmy swoje opinie i tyle :-)
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Hannibal: Rome vs Carthage (AH)

Post autor: Silver »

Gdyby tak na przykład były karty bitewne które mają odniesienie do aktualnej sytuacji na mapie strategicznej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”