Neville's Cross 1346 (Vae Victis)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Neville's Cross 1346 (Vae Victis)

Post autor: Raleen »

Neville's Cross 1346 – średniowieczna bitwa z „Vae Victis” (relacja z rozgrywki):

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=121
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: Neville's Cross 1346 (Vae Victis)

Post autor: Raleen »

Jak przyjrzałem się jeszcze raz tej rozgrywce, okazuje się, że wkradł nam się pewien błąd pod koniec (co jest widoczne w relacji), tzn. źle zinterpretowaliśmy jedną zasadę. Co to było - zostawiam jako zagadkę spostrzegawczym :). Na szczęście na ogólny wynik starcia nie miało to wpływu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Neville's Cross 1346 (Vae Victis)

Post autor: Leliwa »

Czyżby na początku 4 etapu jedna z jednostek rycerstwa angielskiego szrżowała, mimo że nie mogła? Mam na myśli środkową z trzech na zdjęciu.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: Neville's Cross 1346 (Vae Victis)

Post autor: Raleen »

Blisko, to znaczy problem dotyczy szarżowania, ale to nie jest dokładnie to o co chodzi. To jest rzecz ewidentnie sprzeczna z zasadami i wynika to z opisów zdjęć. Zostawię Ci Leliwo jako znawcy tematu możliwość dalszego zgadywania, jak nie będziesz wiedział, to za jakiś czas mogę podać odpowiedź :).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Neville's Cross 1346 (Vae Victis)

Post autor: Leliwa »

No tak, oczywiście. Renegaci Balliola (to zdaje się z tego szkockiego rodu który pretendował do tronu pod koniec XIII wieku) nie mogli szarżować, bo to jest typ Cl (w zasadzie w tej grze konni strzelcy), a nie hommes des armes czy rycerze.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: Neville's Cross 1346 (Vae Victis)

Post autor: Raleen »

leliwa pisze:No tak, oczywiście. Renegaci Balliola (to zdaje się z tego szkockiego rodu który pretendował do tronu pod koniec XIII wieku) nie mogli szarżować, bo to jest typ Cl (w zasadzie w tej grze konni strzelcy), a nie hommes des armes czy rycerze.
Dokładnie o to chodzi - lekka jazda nie może szarżować, i to przeoczyliśmy. Zadziałało naturalne przyzwyczajenie, że jak jazda to może szarżować, no i moja chęć zakończenia zmagań w średniowiecznym stylu :D . Tym niemniej była to już końcówka bitwy, a armia szkocka i tak się sypała mocno, więc szczęśliwie nie miało to większego wpływu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”