Les deux Bretagne (Vae Victis)
- Petru Rares
- Capitaine
- Posty: 821
- Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
- Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 13 times
Les deux Bretagne (Vae Victis)
Jako że stałem się dziś posiadaczem gry "Dwie Bretanie" z nr 76 Vae Victis chciałem założyć ten wątek i napisać małe co nieco o produkcie.
Gra opowiada o stosunkowo mało znanej wojnie o sukcesję w średniowiecznej Bretanii. Konflikt ten był niejako częścią wojny stuletniej, a w grze przedstawiony jest poprzez to, że rodzinę Montfort aktywnie wspiera władca Anglii, zaś ród Blois korzysta z pomocy króla Francji. Mechanika opiera się na rozwiązaniach "Wojny Trzydziestoletniej" z GMT, którego jednak nie znam. Jest to typowe CDG z mozliwościa wykorzystywania kart na kilka sposoby. Mamy konieczność opłacenia wojsk, które mogą się zamieniać w bandy maruderów łupiących okolicę, milicja rozchodzi się do domów, oczywiście długotrwałe oblężenia i kłopoty z lojalnością rycerzy. Gra wygląda stosunkowo prosto (kilkanaście stron zasad) ale i klimatycznie. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł napisać więcej po spodziewanej bliskiej w czasie rozgrywce.
Na jednym z Pól Chwały grę miał ze sobą Leliwa - może mógłby coś dodać od siebie - jak przedstawiały się jego rozgrywki na przykład, jakie wrażenia z rozgrywek?
Gra opowiada o stosunkowo mało znanej wojnie o sukcesję w średniowiecznej Bretanii. Konflikt ten był niejako częścią wojny stuletniej, a w grze przedstawiony jest poprzez to, że rodzinę Montfort aktywnie wspiera władca Anglii, zaś ród Blois korzysta z pomocy króla Francji. Mechanika opiera się na rozwiązaniach "Wojny Trzydziestoletniej" z GMT, którego jednak nie znam. Jest to typowe CDG z mozliwościa wykorzystywania kart na kilka sposoby. Mamy konieczność opłacenia wojsk, które mogą się zamieniać w bandy maruderów łupiących okolicę, milicja rozchodzi się do domów, oczywiście długotrwałe oblężenia i kłopoty z lojalnością rycerzy. Gra wygląda stosunkowo prosto (kilkanaście stron zasad) ale i klimatycznie. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł napisać więcej po spodziewanej bliskiej w czasie rozgrywce.
Na jednym z Pól Chwały grę miał ze sobą Leliwa - może mógłby coś dodać od siebie - jak przedstawiały się jego rozgrywki na przykład, jakie wrażenia z rozgrywek?
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Dwa razy podchodziłem, ale niestety późną porą i moi przeciwnicy nie mieli w sobie dość entuzjazmu. Gra jest krótsza i ciekawsza od Wojny Trzydziestoletniej, choć ma wiele wspólnego nie nie jest tak "profesjonalnie" wydana. Francuskim znakiem rozpoznawczym odróżniającym ją od pierwowzoru są czity taktyczne, których używa się w bitwach, a które na pewno je urozmaicają (jak np. długie łuki angielskie) gra dotyka też ważnych kwestii utrzymania wojsk, czy też podziału Bretanii na część filofrankońską i "narodową". Ciekawy był też wpływ żon przywódców stronnictw na konflikt. Kluczowe i bardziej znaczące niż w wypadku Wojny Trzydziestoleniej jest w tej grze posiadanie punktów umocnionych. Jeśli byłbyś chętny, to możemy zagrać przez Vassal albo będę miał motywację by przyjechać na Grenadiera.
Ze średniowiecza francuskiego wszedłem w posiadanie gry "Wojny Burgundzkie 1474-1477" - czyli jak pospolity plebs i górale z kantonów pozbawili szlachetnego księcia Karola Śmiałego z Burgundii bogactwa, sławy i życia. Mechanika (obszary, bez kart, impulsy, bitwy na schematycznych mapach taktycznych).
Ze średniowiecza francuskiego wszedłem w posiadanie gry "Wojny Burgundzkie 1474-1477" - czyli jak pospolity plebs i górale z kantonów pozbawili szlachetnego księcia Karola Śmiałego z Burgundii bogactwa, sławy i życia. Mechanika (obszary, bez kart, impulsy, bitwy na schematycznych mapach taktycznych).
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Grałem raz z gocho i powiem, że gdyby nie słabe wydanie, gra byłaby świetna.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
-
- Appointé
- Posty: 37
- Rejestracja: środa, 23 października 2013, 11:01
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
W kolejnym numerze Vae Victis (#77) znalazło się rozszerzenie/uzupełnienie do tej gry.
Dostajemy kilka nowych kart - po 5 dla każdej strony, żetony pomocnicze (których brakowało w numerze 76), dwa dodatkowe czity (związane z nowymi kartami), żetony żon - Joanny Flandryjskiej i Joanny de Penthievre oraz wariant z synem Jana de Montfort. Autor gry dodał również opis historyczny do kart.
Z innej beczki mam pytanie do kolegów, którzy posiadają egzemplarz tej gry. Przeglądając w sieci różne zdjęcia z rozgrywek (na BGG też wypatrzyłem), spotkałem się z rewersami do kart. Muszę przyznać, że w czasopiśmie ich nie znalazłem, jak to było u was? Były czy może te rewersy, to produkcja domowa graczy?
Dostajemy kilka nowych kart - po 5 dla każdej strony, żetony pomocnicze (których brakowało w numerze 76), dwa dodatkowe czity (związane z nowymi kartami), żetony żon - Joanny Flandryjskiej i Joanny de Penthievre oraz wariant z synem Jana de Montfort. Autor gry dodał również opis historyczny do kart.
Z innej beczki mam pytanie do kolegów, którzy posiadają egzemplarz tej gry. Przeglądając w sieci różne zdjęcia z rozgrywek (na BGG też wypatrzyłem), spotkałem się z rewersami do kart. Muszę przyznać, że w czasopiśmie ich nie znalazłem, jak to było u was? Były czy może te rewersy, to produkcja domowa graczy?
- Petru Rares
- Capitaine
- Posty: 821
- Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
- Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 13 times
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Raczej produkcja domowa, ja mam na rewersie jakiś artykuł z czarno białymi zdjęciami. Ze względu na to że nie jestem frankofonem, nie zainteresowało mnie nawet co tam dokładnie jest przedstawione przed pocięciem kart (a może źle zrobiłem,może artykuł był wart uwagi nawet jak ktoś po francusku nie gada?).
Leliwo, jak będziesz na Grenadierze, to z chęcią zagram.
Sprytku, jak masz ochotę rozegrać grę z dodatkiem swoim lub bez (ja nie mam dodatku) to ustawmy się w Agresorze albo gdzieś indziej. Miałem nadzieję na rozgrywkę już jutro, ale niestety malowanie wzywa, a drzwi same też się nie zamontują...
Leliwo, jak będziesz na Grenadierze, to z chęcią zagram.
Sprytku, jak masz ochotę rozegrać grę z dodatkiem swoim lub bez (ja nie mam dodatku) to ustawmy się w Agresorze albo gdzieś indziej. Miałem nadzieję na rozgrywkę już jutro, ale niestety malowanie wzywa, a drzwi same też się nie zamontują...
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Są dołączone przez kogoś na BGG do wydruku i sklejenia. Ja sobie dorobiłem te "tyłki". Mam też to rozszerzenie Petru, więc je przywiozę, jak będę oczywiście.Sprytek pisze:W kolejnym numerze Vae Victis (#77) znalazło się rozszerzenie/uzupełnienie do tej gry.
Dostajemy kilka nowych kart - po 5 dla każdej strony, żetony pomocnicze (których brakowało w numerze 76), dwa dodatkowe czity (związane z nowymi kartami), żetony żon - Joanny Flandryjskiej i Joanny de Penthievre oraz wariant z synem Jana de Montfort. Autor gry dodał również opis historyczny do kart.
Z innej beczki mam pytanie do kolegów, którzy posiadają egzemplarz tej gry. Przeglądając w sieci różne zdjęcia z rozgrywek (na BGG też wypatrzyłem), spotkałem się z rewersami do kart. Muszę przyznać, że w czasopiśmie ich nie znalazłem, jak to było u was? Były czy może te rewersy, to produkcja domowa graczy?
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
-
- Appointé
- Posty: 37
- Rejestracja: środa, 23 października 2013, 11:01
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Petru Rares i Leliwa - dziękuję za odpowiedź, to pewnie też się pobawię z nożyczkami i zrobię te rewersy.
Petru Rares: Ten artykuł po drugiej stronie kart dotyczył figurkowego wargamingu (głównie ogłoszenia o planowanych wydarzeniach i jakaś relacja), więc jeśli już pociąłeś karty, to chyba żadna strata.
Petru Rares: Ten artykuł po drugiej stronie kart dotyczył figurkowego wargamingu (głównie ogłoszenia o planowanych wydarzeniach i jakaś relacja), więc jeśli już pociąłeś karty, to chyba żadna strata.
- gocho
- Adjudant-Major
- Posty: 343
- Rejestracja: środa, 26 maja 2010, 11:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 28 times
- Kontakt:
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Gra zacna. Tylko trzeba sobie przyswoić te wszystkie zasady międzyrundowe, żeby to sprawnie szło (różne demobilizacje, dochody itp.).
Trzeba mieć kostkę k10.
Jeszcze taka uwaga praktyczna (tycząca się lichego wykonania). Ja popełniłem błąd bo nie podkleiłem żetonów najpierw na karton. Same rewersy z awersami są ciut za cienkie i ciężko się to wszystko łapie. Do podklejania zastosowałem taśmę klejącą obustronną. Fajna rzecz, ale trochę się na rogach potrafią przez to żetony sklejać z innymi.
Co do losowania chitów, to żeby się tak szybko nie zniszczyły, warto po prostu losować je kostką - wziąć sobie k10, k8, k12, k20 w zależności od ilości chitów w grze.
Mógłby ktoś podesłać skan/zdjęcie tych dodatków z nr 77?
Na BGG nie znalazłem kart, żetonów ani chitów.
Dodaję do zakoszulkowania z większymi kartami opisy działania kart po angielsku (załącznik Excell). Kiedyś może się pobawię w stworzenie ładniejszych kart z rysunkami z epoki.
Trzeba mieć kostkę k10.
Jeszcze taka uwaga praktyczna (tycząca się lichego wykonania). Ja popełniłem błąd bo nie podkleiłem żetonów najpierw na karton. Same rewersy z awersami są ciut za cienkie i ciężko się to wszystko łapie. Do podklejania zastosowałem taśmę klejącą obustronną. Fajna rzecz, ale trochę się na rogach potrafią przez to żetony sklejać z innymi.
Co do losowania chitów, to żeby się tak szybko nie zniszczyły, warto po prostu losować je kostką - wziąć sobie k10, k8, k12, k20 w zależności od ilości chitów w grze.
Mógłby ktoś podesłać skan/zdjęcie tych dodatków z nr 77?
Na BGG nie znalazłem kart, żetonów ani chitów.
Dodaję do zakoszulkowania z większymi kartami opisy działania kart po angielsku (załącznik Excell). Kiedyś może się pobawię w stworzenie ładniejszych kart z rysunkami z epoki.
- Załączniki
-
[Rozszerzenie xls zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]
"Znalazłem armię Waszej Wysokości podzieloną trojako. Część naziemna składa się z rabusiów i maruderów; druga znajduje się pod ziemią, a trzecia w szpitalach. Czy powinienem wycofać się z pierwszą, czy czekać, aż dołączę do którejś z pozostałych" Clermont w liście do Ludwika XV
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Na BGG są rewersy do kart i tłumaczenia, a nie dodatkowe karty. Zerknąłem sobie na tłumaczenia kart i na pewno "Walka trzydziestu" to nie jest "Walcząca Trzydziestka".
Mam tylko pytanie odnoszące się do kart z zieloną tarczą. W regułach jest napisane że można ich użyć raz jako wydarzenia, a później mogą być używane tylko na inne sposoby. Jednocześnie wszystkie one mają asteriksa, co znaczy, że po zagraniu ich jako wydarzenia są usuwane z gry. Jak sobie poradziliście z tą niezgodnością?
Według mnie nie powinny być one usuwane z gry, ponieważ liczba kart usuwanych z gry byłaby wtedy zbyt duża. Po 15 "błękitnych" kart na stronę czyli blisko połowa ma już asteriksa. Gdyby do tego doszły jeszcze zielone, to w skrajnym przypadku nie byłoby czym grać.
Mam tylko pytanie odnoszące się do kart z zieloną tarczą. W regułach jest napisane że można ich użyć raz jako wydarzenia, a później mogą być używane tylko na inne sposoby. Jednocześnie wszystkie one mają asteriksa, co znaczy, że po zagraniu ich jako wydarzenia są usuwane z gry. Jak sobie poradziliście z tą niezgodnością?
Według mnie nie powinny być one usuwane z gry, ponieważ liczba kart usuwanych z gry byłaby wtedy zbyt duża. Po 15 "błękitnych" kart na stronę czyli blisko połowa ma już asteriksa. Gdyby do tego doszły jeszcze zielone, to w skrajnym przypadku nie byłoby czym grać.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
- gocho
- Adjudant-Major
- Posty: 343
- Rejestracja: środa, 26 maja 2010, 11:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 28 times
- Kontakt:
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Masz rację. "Combat of the Thirty" to właściwy tytuł:Na BGG są rewersy do kart i tłumaczenia, a nie dodatkowe karty. Zerknąłem sobie na tłumaczenia kart i na pewno "Walka trzydziestu" to nie jest "Walcząca Trzydziestka".
http://en.wikipedia.org/wiki/Combat_of_the_Thirty
"Znalazłem armię Waszej Wysokości podzieloną trojako. Część naziemna składa się z rabusiów i maruderów; druga znajduje się pod ziemią, a trzecia w szpitalach. Czy powinienem wycofać się z pierwszą, czy czekać, aż dołączę do którejś z pozostałych" Clermont w liście do Ludwika XV
-
- Appointé
- Posty: 37
- Rejestracja: środa, 23 października 2013, 11:01
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Leliwa - dokładnie, tak jak napisałeś.
Po zagraniu takiej karty jako wydarzenia, nie usuwamy jej z gry i możemy ją dalej użyć (jako ACT, REC lub SOL). Jednak należy za pomocą szarego znacznika odnotować, że dane wydarzenie miało miejsce - te znaczniki pojawiły się w erracie.
Po zagraniu takiej karty jako wydarzenia, nie usuwamy jej z gry i możemy ją dalej użyć (jako ACT, REC lub SOL). Jednak należy za pomocą szarego znacznika odnotować, że dane wydarzenie miało miejsce - te znaczniki pojawiły się w erracie.
- Antioch Seleucyda
- Sous-lieutenant
- Posty: 357
- Rejestracja: wtorek, 12 marca 2013, 17:09
- Been thanked: 1 time
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Czy po kilku rozgrywkach, gra jest nadal ciekawa? Dodatek jest faktycznie warty kosztów kupienia kolejnej gazety?
https://monitor-historyczny.pl/ - blog o książkach historycznych, historycznych grach wojennych i innych około historycznych sprawach.
- Antioch Seleucyda
- Sous-lieutenant
- Posty: 357
- Rejestracja: wtorek, 12 marca 2013, 17:09
- Been thanked: 1 time
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Jestem po pierwszej rozgrywce, gra faktycznie bardzo fajna. Jednak w trakcie gry jak zawsze pojawiły się wątpliwości
1) Bretońscy rycerze, nieopłacenie zmieniają stronę, jak się to technicznie robi? Gracz zdejmuje swój żeton, a drugi kładzie swój w dowolnym miejscu, czy zostawia się na tym samym polu?
2) Do bitwy dochodzi, w chwili gdy aktywny dowódca wchodzi na pole i decyduje o bitwie, i wtedy od razu jest ona rozgrywana ? Można wysłać na to pole innego dowódce z wojskiem, potem podesłać drugiego i tym drugim zainicjować bitwę?
3) Szturm to rzut na tabele oblężenia? Można wejść na pole ufortyfikowane, położyć znacznik oblężenia i zrobić szturm?
4) na prośbę przeciwnika ujawnia się siły danego stosu?
Pozdrawiam
Paweł
1) Bretońscy rycerze, nieopłacenie zmieniają stronę, jak się to technicznie robi? Gracz zdejmuje swój żeton, a drugi kładzie swój w dowolnym miejscu, czy zostawia się na tym samym polu?
2) Do bitwy dochodzi, w chwili gdy aktywny dowódca wchodzi na pole i decyduje o bitwie, i wtedy od razu jest ona rozgrywana ? Można wysłać na to pole innego dowódce z wojskiem, potem podesłać drugiego i tym drugim zainicjować bitwę?
3) Szturm to rzut na tabele oblężenia? Można wejść na pole ufortyfikowane, położyć znacznik oblężenia i zrobić szturm?
4) na prośbę przeciwnika ujawnia się siły danego stosu?
Pozdrawiam
Paweł
https://monitor-historyczny.pl/ - blog o książkach historycznych, historycznych grach wojennych i innych około historycznych sprawach.
- Antioch Seleucyda
- Sous-lieutenant
- Posty: 357
- Rejestracja: wtorek, 12 marca 2013, 17:09
- Been thanked: 1 time
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
Jeszcze jedno, karty Enlisemet dokłada się do decka, z którego ciągnie się karty w turze, w której uaktywnia się czarna śmierć?
Jak działa aktywacja oddziałów bez dowódcy?
Jak działa aktywacja oddziałów bez dowódcy?
https://monitor-historyczny.pl/ - blog o książkach historycznych, historycznych grach wojennych i innych około historycznych sprawach.
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Les deux Bretagne (Vae Victis)
1) Tak. Można położyć na dowolnym polu ze swoim dowódcą (jak przy rekrutacji). W wypadku Maruderów, zostają oni na tym samym miejscu i dochodzi do walki.Antioch Seleucyda pisze:Jestem po pierwszej rozgrywce, gra faktycznie bardzo fajna. Jednak w trakcie gry jak zawsze pojawiły się wątpliwości
1) Bretońscy rycerze, nieopłacenie zmieniają stronę, jak się to technicznie robi? Gracz zdejmuje swój żeton, a drugi kładzie swój w dowolnym miejscu, czy zostawia się na tym samym polu?
2) Do bitwy dochodzi, w chwili gdy aktywny dowódca wchodzi na pole i decyduje o bitwie, i wtedy od razu jest ona rozgrywana ? Można wysłać na to pole innego dowódce z wojskiem, potem podesłać drugiego i tym drugim zainicjować bitwę?
3) Szturm to rzut na tabele oblężenia? Można wejść na pole ufortyfikowane, położyć znacznik oblężenia i zrobić szturm?
4) na prośbę przeciwnika ujawnia się siły danego stosu?
Pozdrawiam
Paweł
2) Nie, Każda z armii musi wykonać przy Kampanii całość swych czynności przed kolejna armią.
3) Nie. Cytat z 10.12
4) Nie spotkałem się z uregulowaniem tego. Myślę, że to kwestia umowy.Siege combat at a fortified city cannot take place in the same activation in which the siege marker is placed at that fortified city.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.