Commands & Colors - Rzym kontra Kartagina (kampania)

[Raleen]

Dla mnie przyznam się, że ten tytuł jest jakiś taki strasznie.... prosty . Przyznam, że kiedyś sobie grałem z Profesem, potem coś tam się jeszcze przydarzyło, ale na tym koniec. Tak, że z ciekawościom się przyglądam, zwłaszcza Twoim opiniom Strategosie.

[Strategos]

Tak, oczywiście to jest bardzo prosta gra dlatego stanowić może raczej uzupełnienie gier pełnokrwistych, z drugiej strony jako kampania nie ma kontrkandydata w rozsądnych ramach czasowych . Sprawdza się w tych warunkach również via Vassal.

Mniej więcej wiem jak wyglądać będzie przy zastosowaniu reguł epickich ale jestem ogromnie ciekawy jak będzie to wyglądało w praktyce bo może się okazać sympatyczną zabawą wieloosobową.

O jej możliwościach świadczy specjalna strona między innymi z losowym generatorem terenu, setkami scenariuszy (w tym modułów Vassala) i propozycjami konfiguracji armii dziesiątek ludów starożytnych.

http://www.ccancients.net/

[Raleen]

Ano tak, przez Vassal chyba granie dłużej schodzi (chociaż z drugiej strony można zostawiać rozgrywki, zapisywać i nie trzeba jeździć nigdzie ani do nikogo, żeby się spotkać) .

Poza tym widzę, że GMT już ma stały trend robienia osobnych stron pod co popularniejsze serie.

[Silver]

Mnie zainteresuje każda gra w którą można grać w trybie kampanii albo dostosować do tego trybu.
W tym systemie pojedyncze bitwy pewnie szybko by mnie znudziły.
Tryb kampanii choć słabo zaznaczony to wnosi do każdej bitwy element decyzyjny jak zagospodarować zdobyte możliwości.
Z pozoru prosta gra a ciekawie oddaje przewagę danej strony (bitwy nie są "euro-symetryczne"). Można wstępnie manewrować, ale gdy zdecyduje się o ataku to potem trudno wycofać oddziały i bitwa może szybko się rozstrzygnąć.

[Raleen]

Problem z kampaniami jest moim zdaniem taki, że jak ktoś zaczyna wyraźnie przegrywać to traci zapał do gry gdy przeciwnik ma jakieś bonusy z tytułu wcześniejszych wygranych.

[Silver]

Nie należy się poddawać i w naszej kampanii miałem spora przewagę, a potem 2 bitwy po kolei zawaliłem i okazało się, że już jest remisowo.
Alu tu trzeba przegrać z kretesem parę bitew by nie mieć szansy na zwycięstwo.
A zresztą nie gramy o pieniądze tylko symulujemy dany okres historyczny.
Mnie nie przeszkadzałoby gdybym przegrywał i dokończyłbym dowolne rozgrywki.
Chyba tak samo ma Strategos.
Tu nie skończyliśmy bo bardzo chcemy jak najszybciej zacząć inną kampanie ale chyba w ciekawszym systemie Epic - a zresztą i inne gry czekają.

[Strategos]

Myślę tak samo jak Silver.
W C&C bonusy dla prowadzącego nie przekreślały szans na zwycięstwo... aktualnego wicelidera .
Bardzo fajnie gra się z przeciwnikiem o znakomicie rozwiniętej wyobraźni historycznej. C&C mimo swojej prostoty taką wyobraźnię potrafi uruchomić.

[Strategos]

Rozpoczęliśmy z Silverem rozgrywkę kampanijną {z lekko zmodyfikowanymi przez nas zasadami} w formacie epickim gdzie spodziewaliśmy się większych dylematów decyzyjnych.

Powiem krótko "to jest to o co nam chodziło" .

Relacje pojawią się niebawem w osobnym wątku.