Kampania II wojny punickiej w SPQR

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Kampania II wojny punickiej w SPQR

Post autor: Silver »

Celt-Iberia – 207BC
Bitwa w Hiszpanii.


Przez pierwsze 2 tury Rzymianie starają się wypośrodkować pomiędzy szybkim wejściem spoza mapy w kierunku przeciwnika a marszem wszystkich jednostek by nie zostawiać niektórych daleko za siłami głównymi.
W 3 turze udane momentum prefekta (nieudany trump wodza w obozie) i Rzymianie „są do przodu” wykorzystując więcej rozkazów liniowych.
Kartagińczycy jednocześnie wychodzą z obozu i cofają się piechotą będącą na południu by rozciągnąć szyki wroga.
W 4 turze nieco sforsowani triariusze nawiązali kontakt z piechotą wroga i na razie są górą.
Nastąpiła kontra tejże piechoty
W 5 turze decyzja Rzymian o ataku zarówno na jednostki wychodzące z obozu ale równocześnie na piechotę czającą się na południu. Nie jest to korzystne ze względu na słabość dowodzenia takimi rozciągniętymi siłami ale jednak przynosi efekt w postaci znacznego rozproszenia sił wroga. Niestety w późniejszych turach jest gorzej i głównodowodzący Kartaginy pokazuje swą wyższość na południu.

Mimo rozbicia/ucieczki wojsk na południu to wystarczyło Rzymianom animuszu by rozbić wystarczającą ilość wojsk przeciwnika i załamać jego morale.

Kartagina 75 straty pkt (próg ucieczki 67)
Rzym 35 pkt (76)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Kampania II wojny punickiej w SPQR

Post autor: Silver »

Celt-Iberia – 206BC
Decydująca bitwa w Hiszpanii.

Rzymianie szybko zbliżają się do przeciwnika podczas gdy ci widząc ustawienie wroga zaczynają przeformowywanie szyków.
Rzymianie idą szybciej i bardziej agresywnie na prawym skrzydle gdzie jest Scipio. Idą tam forsownym marszem tak blisko podchodząc do linii wroga że ta choć będąc w trakcie przeformowywania zmuszona jest do prawie samobójczego przesłonięcia częścią lekkiej piechoty nadchodzących legionów. Ale Rzymianie atakując ją potem mocno łamią swój szyk.

Niestety na lewym skrzydle rzymskim jest opóźnienie w posuwaniu się linii z powodu nie udanego rozkazu liniowego. Wobec tego to właśnie na tym skrzydle postanawiają atakować Kartagińczycy. Mają tu też przewagę w kawalerii. Na to skrzydło stara się przemieścić Scypio.

Tura 3
Przemieszczenie Scypiona zmienia sytuację i także na lewym skrzydle Rzymianie pierwsi nawiążą kontakt bojowy z nadciągającymi siłami piechoty wroga.
Niestety dla Rzymian atak na prawym skrzydle skończył się niezbyt udanie a na dodatek spotkał się z silnym kontratakiem.
Lekka jazda kartagińska zachodzi Rzymian na lewym skrzydle od tyłu ale nie zdoła jeszcze zaatakować

Tura 4
Do akcji w centrum atakując wchodzi część triariuszy.
Trumpuje dowódca lekkiej jazdy Kartaginy i doprowadza do ucieczki prawie całą kawalerię lewego skrzydła przeciwnika, jednak siły podległe sobie mocno wyczerpuje. Za chwile kontratak na nich welitów ale nie skuteczny i doprowadzający do strat własnych ale jeszcze bardziej neutralizujący najwartościowsze jednostki kartagińskie.
Dowództwu Kartagińskiemu bardzo trudno opanować uciekające jednostki – mają blisko krawędzi mapy.

Tura5
Już w tej chwili widać że Rzymianie maja miażdżącą przewagę a ich przeciwnicy są w odwrocie i raczej jest niemożliwością odbić się od dna.
Działania dowódców kartagińskich głównie ograniczają się do prób zbierania masowo uciekających oddziałów.

Zdecydowane zwycięstwo Rzymian w tej ostatniej bitwie w Hiszpanii
Kartagina 310 straty pkt (próg ucieczki 230)
Rzym 121 pkt (285)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Kampania II wojny punickiej w SPQR

Post autor: Silver »

Agathocles Tower – 204BC
Bitwa w Afryce.

Ciężka kawaleria rzymska atakuje ciężką kawalerię a lekka kawaleria przeciwnika odskakuje ale zaraz atakuje.
W 1 turze zniszczona została 1 jednostka jazdy rzymskiej i 2 lekkiej jazdy kartagińskiej.
Rzymianie mieli nieco więcej jednostek uciekających ale za to wszystkie zostały zebrane.
W turze 2 Rzymianie wytracili u przeciwnika całą lekką konnicę i to wystarczyło do ich zwycięstwa.

Zwycięstwo Rzymian
Kartagina straty 39 pkt (próg ucieczki 27)
Rzym 12 pkt (28)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Kampania II wojny punickiej w SPQR

Post autor: Silver »

Po River – 203BC
Decydująca bitwa w Italii.

Rzym wykorzystuje punkty z poprzednich wygranych bitew by obniżyć próg ucieczki Kartaginy ze 155 do 140pkt.

1 tura
Welici i pozostali Rzymianie z maksymalna szybkością do przodu.
Jednak to pierwsza atakuje lekka piechota Kartaginy wykorzystując nieudane momentum i w związku z tym bonusowy ruch – lepsi Kartagińczycy rozbijając prawie w całości linię lekkiej piechoty ale sami kończą to dzieło słaniając się na nogach.
Sporo uciekających welitów zginęło rozpraszając się ostatecznie od ostrzału postępujących za nimi procarzy.

2 tura
Na miejsce starcia sił lekkich nadchodzi linia hastatów – procarze osłaniają swe siły poświęcając się.
Kawaleria rzymska przezornie trzyma się raczej z dala osłaniając skrzydła linii legionów. Kawaleria Kartaginy zaczyna zachodzić wrogów ze swego prawego skrzydła.
Do walki wchodzi część średniej piechoty Kartaginy.
Na koniec tury gruntowne przeformowanie 2 i 3 linii Kartaginy.

3 tura
Prefekci wydają rozkazy kohortom by oczyścić teren do późniejszej szarży linii princepsów.
Cieniem na tej turze położy się nieudany trump w wykonaniu głównodowodzącego Kartagińczyków; szczególnie na lewym skrzydle będzie odczuwalny brak możliwości wydawania rozkazów.
Wydaje się że Rzymianie mocno zabezpieczyli swe lewe skrzydło na wypadek szarż kawalerii wroga.

4 tura
Tym razem udany trump głównodowodzącego Kartaginy i to po momentum pierwszego z ruszających się wodzów przeciwnika. Znajduje się on na lewym skrzydle i tam właśnie wydaje rozkaz liniowy dla większości średnich i ciężkich sił do ataku niestety ataki doprowadziły do obopólnych strat – żołnierze nie sprawdzili się w ataku.

5 tura
Aby mieć szansę na wygraną Kartagina chyba musi liczyć na szczęście i udany trump jak w poprzedniej turze.
Rusza linia princepsów.
Udało się zrobić trumpa Kartagińczykom ale mają oni mało świeżych żołnierzy i są na granicy rozpadu.
Jednak na lewym skrzydle i w części centrum udaje się ostatkami sił ciężką i średnią piechotą przemóc część linii princepsów. W tej chwili jednostki Kartaginy są maksymalnie wyczerpane ale udało im się rozbić mnóstwo jednostek rzymskich teraz uciekających. Ale Rzymianie maja jeszcze w miarę świeże siły nadciągające z dalekiego centrum marszem forsownym – to hastaci z pomocniczych legionów.
Choć Kartagińczykom udało się zmusić do ucieczki większość sił rzymskich to sami zostali z niewielką ilością własnej piechoty. Na prawym skrzydle przez większa część bitwy kawaleria szachowała się wzajemnie.

Zwycięstwo Rzymu
Kartagina straty 184 pkt (próg ucieczki 140)
Rzym 122 pkt (180)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Kampania II wojny punickiej w SPQR

Post autor: Silver »

Great Plains – 203BC
Bitwa w Afryce.

Tura1
Rzymianie przemieszczają swe siły nieco na prawe skrzydło chcąc dojść do zwarcia z bardziej mobilnym skrzydłem wroga by drugie wrogie skrzydło nie odegrało większej roli w bitwie
Kartagińczycy starają się rozszerzyć długość swych linii bojowych.

Tura2
W dalszym ciągu podstawowe siły legionów przesuwają się na prawe skrzydło a Kartagina stara się przesłonić to skrzydło procarzami. Jednak Rzymianom udaje się spędzić część procarzy ruchem welitów dzięki nieudanemu momentum i ponownemu ruchowi Rzymian oraz rozkazom wydanym przez Scipiona. Dodatkowo użyto 1 oddziału kawalerii który skuteczniej rozpędził procarzy.
Na koniec welici i konni uszli z przedpola.
Grunt do ataku w następnej turze przygotowany.

Tura3
Scypion korzysta z fazy elitarnej inicjatywy i podprowadza 2 rzędy legionów a pomniejsi wodzowie rozpoczynają atak.
Atak pierwszej linii hastatów przebił szeregi Numidyjczyków ale wodzowie numidyjscy dzielnie kontrowali że nie obyło się od natychmiastowej pomocy linii princepsów.
Kolejni dowódcy Kartaginy posyłając ciężką piechotę najemników mocno zagrozili legionistom i doprowadzili do ucieczek najlepszych jednostek – trzeba było posunąć się do próby trumpowania którą wygrał dowódca lekkiej jazdy lewego skrzydła Rzymian idąc od razu do zdecydowanej akcji i atakując osamotnioną przez dowódców milicję – rozbijając większość z niej ale sami też wyczerpując się prawie dokumentnie.

Tura4
Udany przechwyt momentum przez Hazdrubala a już było bardzo groźnie. Ale wojska obu stron są już więcej niż mocno zmęczone.
Wchodzą do boju ostatnie rezerwy w centrum Kartaginy – najemnicy. Przeważają szalę rozganiając legionistów.
Teraz nadzieja Rzymian w Massinisie który zdecydowanie dostępnymi jednostkami przechodzi do centrum na tyły ciężkiej piechoty Kartaginy. Rzymianie się nie zawiedli i w szeregu ruchach jazda lekka rozbiła ciężka piechotę będącą w różnych częściach pola bitwy – czworoboków nie potrafili stawiać.
Wojsko Kartagińskie straciło wolę walki i przegrało.

Zwycięstwo Rzymian
Kartagina straty 146 pkt (próg ucieczki 90)
Rzym 77 pkt (105)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Kampania II wojny punickiej w SPQR

Post autor: Silver »

Cirta – 203BC
Bitwa w Afryce.

Tura1
Rzymianie starają się trzymać wszystkie swe wojska blisko przy sobie a Numidujczycy okrążać z powodu większej liczby lekkiej kawalerii.

Tura 2
Niespodziewanie nieudane momentum jazdy przeciwnika Rzymian i możliwość dodatkowego ruchu sprawia że korzysta z tego dowódca lekkiej jazdy i sprzymierzeniec Rzymian Massinisa i kieruje się na lewe skrzydło wroga.
Zamiar ten upiłowuje skontrować piechota wroga ale udane momentum jest przechwycone przez śmiały trump Massinisy i jazda może kontynuować przemieszczenie i atakować gdy uzyska momentum – ale nie uzyskano.

Tura 3
Rzymianie cofają się piechota (jest to nietrudne dla sprawnie manewrujących welitów) i jazdą rzymska.
Numidyjska jazda lewego skrzydła zaczyna szarpać jazdę lekką Massinisy.
Massinisa znów udanie trumpuje i w tym momencie odpowiada lekkiej jeździe wroga - tym razem nie popuszcza, tylko rozgniata przeciwników
Wobec osłabienia lewego skrzydła lekka kawaleria prawego skrzydła Numidyjczyków szybko przemieszcza się na przeciwległe.

Tura4
Welici osłaniają osłabłą po ataku lekką kawalerie.
Nieudany trump przeciwników pomniejsza ilość rozkazów dla nich więc Rzymianie mogą próbować się zreorganizować. Niestety śmiały atak zorganizowanej na nowo lekkiej jazdy i kolejne momentum wywołują u Massinisy nieudaną tym razem próbę trumpa. Numidyjczycy więc kończą turę kolejnymi atakami bez odpowiedzi przeciwnika , atakuje też część ich piechoty.

Tura5
Walna bitwa oddziałów piechoty obu stron i kawalerii ze sobą.
Niestety 2 dowódców Numidyjskich w krytycznych momementach nie udało się trumpowac i wypadli z gry.

Tura6
Obie strony nielicho się już wybiły jeśli chodzi o lekka piechotę oraz takąż kawalerię; szczegóły będą decydować o wygranej.
W czasie ruchu głównodowodzącego Rzymian uciekający welici nie posłuchali się i wyszli poza pole bitwy ale co najważniejsze zakończyła się tura poprzez rzut po kolei dwóch 9.

Tura 7
Już niewiele brakuje Rzymianom do osiągnięcia poziomu całkowitej rejterady (potrzeba 6 TQ), przeciwnikom mniej (potrzeba 15TQ) ale mają więcej jednostek zdecydowanie uchodzących z pola bitwy jednak by definitywnie opuścili mapę potrzeba jeszcze kolejnej tury.
Widząc to Rzymianie postanowili przegrupować się jak najdalej od przeciwnika byleby nie stracić już żadnej jednostki – wtedy wygrać mogą łatwiej. Ułatwiło im to nieudane momentum wroga dające dodatkową aktywację.
Numidyjczycy postanowili zebrać uciekające siły co im się raczej nie udało i w kolejnej turze muszą zaatakować tak pozostałą lekką kawalerią głównie prawego skrzydła (jeszcze nie walczyła) by spowodować u przeciwnika przekroczenie progu ucieczki w większym stopniu niż on im.

Tura8
Rzymianie w dalszym ciągu cofają się ale są coraz bliżej swej krawędzi mapy co w wypadku ucieczek może skutkować wyeliminowaniem oddziałów.
Tym razem w czasie przegrupowywania się welitów Numidyjczycy postanawiają wykorzystać ostatnia szansę i „złapać przeciwnika w rozkroku” robiąc próbę trumpa – nie udana.
Zdeterminowani Numidyjczycy muszą uderzyć czołowo na przygotowanych Rzymian – ta tura na pewno jest ostatnią chyba żeby udało się zebrać 3 uciekające jednostki – wykonane próby zebrania nie udały się w pełni.
Teraz wobec przełamania linii rzymskiej przez lekką kawalerię Massinisa musi podjąć decyzje co do trumpa i jeśli się nie uda to wrogowie mają jeszcze szanse na zwycięstwo ale próba udana i Rzymianie wygrali.


Zwycięstwo Rzymian
Kartagina straty 59 pkt (próg ucieczki 54)
Rzym 54 pkt (57)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Kampania II wojny punickiej w SPQR

Post autor: Silver »

Zama – 202BC
Decydująca bitwa w Afryce.

Tura 1
Hannibal podczas fazy elitarnej inicjatywy do ruchu wyznaczył Hanno a ten rozsunął linię słoni na boki.
Rzymianie natomiast śmiało wyszli welitami oraz lekką piechotą sprzymierzeńców i związali procarzy oraz część słoni.
Następne linie Rzymian karnie szły do przodu.
Korzystając z udanego momentum Rzymian Hannibal rzuca udanie na trumpa i do przodu idą 2 linię piechoty Kartaginy nieco się mieszając dzięki czemu także część milicji stara się atakować welitów ale część ich odchodzi w tył.
Ponowna aktywacja Hannibala milicji i średniej piechoty dochodząc częściowo do linii welitów. Część milicji zanim dojdzie do walk wcześniej rozprasza z powodu niskiego morale i wyszkolenia.
Niestety Hannibal nie uzyskuje 2 momentum ale jego pozostali dowódcy pogłębiają ataki w centrum.
Na koniec Massinisa po stronie Rzymian wprowadza do boju swą piechotę a Scipio wydaje rozkazy indywidualne głównie linii hastatów w centrum gdzie największy bitewny zgiełk.

Tura 2
Scipio wygrał fazę elitarnej inicjatywy i to wiele znaczy dla przebiegu bitwy.
Przemieszcza linię princepsów i rezerwową triariuszy do przodu.
Kolejni dowódcy aktywują linie hastatów i princepsów i następują kolejne falowe ataki unieszkodliwiające znaczną część piechoty wroga.
Massinisa trumpuje udane momentum wodza Kartaginy i przemieszcza swą piechotę dalej, spędzając nieco słonie przeciwnika a następnie podciąga lekka jazdę bliżej frontu wroga.
Rzymianie wprowadzają całość swej kawalerii do centrum.
W końcowym ruchu tury Hannibal zebrał jednostki ile mógł oraz przybliżył do centrum walk swych weteranów którzy zajęli się porządkowaniem uciekającej milicji i sprawili się z tym niezgorzej.

Tura3
Tym razem faza elitarna należy do Hannibala znajdującego się teraz na prawym skrzydle ale ze względu na spore przemieszanie oddziałów zamiast wydawać rozkazy liniowe musi szybko wyszukiwać wybrane oddziały i dawać im rozkazy do ataku – atak siłami elitarnymi w centrum – ale atak twardo potrzymany i to przez jednostki linii hastatów.
Trybuni rzymscy uruchamiają najlepsze jednostki z linii princepsów i te dają sobie radę z siłami elitarnymi wroga (przedstawionej przez falangę) i zmuszają jej część do ucieczki.
Kawaleria rzymska idąca ze swego lewego skrzydła teraz wdziera się w lukę wytworzoną przez legiony w centrum, wchodzi jak w masło w uciekających i przebija swym impetem całą linię w jednym ale szerokim miejscu.
Ostatkami sił jednostki w centrum stępiły nacisk rzymskiej kawalerii i legionów przełamujących centrum.

Tura4
Jakże ważny rzut na elitarną inicjatywę wygrał tym razem Scipio.
Szybko po pierwszym momentum prefekta trumpem przejął wydawanie rozkazów Hannibal i zaraz wykorzystawszy ciężką jazdę prawego skrzydła oraz resztki trzymającej się na nogach piechoty dał odpór jeździe i legionistom rzymskim przedtem tak udanie rozbijającym i przedzierającym się przez centralne pozycje bitwy. Niestety jego ponowna aktywacja przerwana a na domiar złego (po wyrzuceniu najpierw 9 a potem 1) możliwa dodatkowa aktywacja dla Rzymian.
Kolejne aktywacje i chaos bitewny.
Końcowy akord to Hannibal szalejący z resztkami sił na prawym skrzydle by jak najwięcej Rzymian wyniszczyć przede wszystkim resztkami słoni i jazdy.
Zabrakło niestety w pobliżu celu dla jego słonia i niego samego (jakiejś rozproszonej i uciekającej jednostki do zniszczenia).


Zwycięstwo Rzymian
Kartagina straty 183 pkt (próg 160 ucieczki)
Rzym 184 pkt (230)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Kampania II wojny punickiej w SPQR

Post autor: Silver »

Wszystkie decydujące bitwy wygrali Rzymianie a wiec do nich należy decydujące zwycięstwo.

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”