Carthage. The First Punic War (GMT)
Carthage. The First Punic War (GMT)
Wspaniała gra , której tematem jest I wojna punicka.W moim przekonaniu nikt do tej pory nie oddał zmagań na szczeblu strategicznym i operacyjnym dwu mocarstw w tak doskonałej symulacji .
http://www.gmtgames.com/awcarth/main.html
http://www.boardgamegeek.com/game/13855
http://www.boardgamegeek.com/image/115166
Na razie opis rozgrywki na sesj klubu "Manhattan " , która odbyła się wczoraj i przedwczoraj w Płocku .
Po jednej stronie Archaniobaal po drugiej zaś senatorowie Darthus i Strategosus.
"Pierwsza krew
Gra od początku budziła emocje. Zanim zdążyliśmy się usadowić wygodnie w krzesłach okazało się ,że otworzony został dla Rzymian Sycylijski TDW . Kartagińska flota nie przechwyciła bowiem w porannej mgle naszych transportowców wojskowych osłanianych przez dostarczone nam z Tarentu i innych sojuszniczych miast okręty z demobilu . W oficjalnej historii I wojny punickiej rozważany jest wariant , iż zbobyczny okret kartagiński posłużył jako model dla tworzacej się floty Wiecznego Miasta . Nie wierzcie temu, to my z Konsulem Darthusem, beż żadnych wzorów, podjęliśmy na samym początku wojny decyzję o rozbudowie floty a nastepnie naszych portów w Neapolu i Ostii.
Przez pierwsze lata wojny inicjatywa strategiczna na Sycylii należała do Rzymu .Wgraliśmy nieoczekiwanie bitwę lądową w okolicach Messyny co kosztowało wrogiego dowódce odwołanie- cudem uniknął ukrzyżowania po powrocie do Afryki.Jeden z naszych legionów uzyskał status weterana. Sukces obleżniczy pod Agrygentum zaowocował przydatnym w dlaszej kampanii zwiększeniem wiedzy Rzymian na temat trudnej sztuki oblegania miast oraz przydomkiem "Poliorketes" , nadanym naszemu dowódcy przez greckich przyjaciół .Ustanowienie rzymskiej bazy morskiej w Drepanum po kolejnym sukcesie na wyspie spowodowało wreszcie silną kontrakcje Kartaginy .
Archaniobaal uważał jednak słusznie , że Kartagina nie docenia powagi sytuacji . Jego modły do krwawej boginii Tanit o większy poziom zaangażowania Nowego Miasta nie przynoisły pzrez wiele lat rezultatu ( te fatalne- cudowne he he - rzuty kostką !) Starcy z Geruzji woleli szukając obleśnymi rekoma fig i daktyli i rozbudzać swoje słabnące zmysły widokiem ponętnych nagich niewolnic sprowadzonych ostatnio z Czarnej Afryki . Pili też w nieumiarkowanych ilościach doskonałe wino z doliny Bagradas . Ich umysł nie był w stanie zwrócić uwagi na czarne chmury nadciagajace z Sycylii, to co działo się poza granicami ich majątków nie miało dla nich znaczenia..O niezwykłym wyrafinowaniu tej niepojętej dla prawdziwego Rzymianina kultury świadczy zaskajująca wypowiedź wywodzącego się z tych kregów dowódcy kartagińskiego cytuję :"zdobędziemy to miasto! Starców zgwałcimy, młodych ludzi wyrżniemy "
Dostojny senator Darthus wspomniał o nieudanym przewrocie w Kartaginie Z naszej rzymskiej perspektywy umiemy docenić prawdziwy patriotyzm . Choć u naszej Republice nie popieramy władzy królewskiej ten ukrzyżowany pretendent do tronu jak widać wykazał jako jedyny zmysł strategiczny i nie mógł się pogodzić z marazmem ogarniajacym to państwo kupców, niezdolne do wielkich czynów.
Druga faza wojny to walki wokół Drepanum .
Odkąd ten port stał się naszą bazą zmienił się charakter tej wojny. Drepanum aby wytrzymać jak najdłużej oblężenie musiało być zaopatrywane przez naszą flotę.Kartagińczycy wielokrotnie przystępowali do blokowania portu . Rzymianie często musieli liczyć się z przewagą wroga.
Jak zauważył niezrównany konsul Darthus, byliśmy świadkami tradycyjnych regat na trasie Drepanum - Panormos ( wielka morska baza kartagińska)Nasze okrety usiłowały uniknać walki a kartagińskie je uparcie ścigały.Kiedyś taka ucieczka się nie udała . Nasz dzielny konsul poległ i został niezwłocznie zastąpiony przez młodego oficera , którego imię nie zachowało się w księgach opisujących te heroiczne zmagania .Do historii tej wojny przejdzie jego postawa podczas drugiej bitwy kiedy rozzuchwaleni sukcesem Kartagińczycy wysłali drugą flotę aby dobić naszych. Tu czekała ich niespodzianka . Nasz młody dowódca w stylu nauarchy Formiona z wojny peloponeskiej pokonał przważającego wroga a kartagiński admirał musiał odbyć długą podróż na spotkanie Neptuna . Podróż ,z której się nie wraca...
W tym miejscu koniecznie tzreba dodać ,że dostojny senator Darthus przechodził samego siebie jako dowódca floty (pisząc o odważnych działąniach naszej floty zapomniał przez wrodzoną mu skromnoiść dodać , iż to jego modlitwy do Neptuna przynosiły skutek - nie wiem jak on to robi ale jest niezawodny w rzutach kostką umożliwiających okrętom wojskowym szczęsliwy powrót do bazy, nie ważne czy niebezpiezceństwo katastrofy jest 10 czy 45 %)
Kiedy padło Drepanum byliśmy już zaangażowani na Korsyce. Sprowakował nas do interwencji bezczelny rajd korsykańskiej eksadry Kartagińczyków na wybrzeże Italii przerzuconej z wyspp Liparyjskich. Silna armia konsularna opanowała szybko wyspę.
Przyznam ,że trochę nas zaskoczyło ,iż geronci kartagińscy , którzy nie reagowali na ciężkie walki na Sycylii zmienili zdanie kiedy Kartagina utraciła Korsykę . Złośliwi plotkarze na rynku w Nowym Mieście twierdzili ,że stamtąd pochodziłą ulubiona koza jednego z gerontów...
Koza nie koza ale armię przysłałano liczną. Nasz konsul przegrał z kretesem . do prawdziwej tragedii doszło jednak wtedy kiedy na polecenie senatu Konsul usiłował wycofać resztę armii do Italii . Ten jeden raz rozszalałe żywioły pochłoneły nasze statki transportowe ( senator Darthus specjalizuje się w rzutach dotyczących okretów wojennych) Tzreba przyznać ,że ta niegościnna wyspa pochłonęła neiproporcjonalnie dużo, w stosunku do swojej wartości , ofiiar . Kartagińczycy rekordowo ilości wojska stracili podczas oblężenia miasta ,w którym Rzym przezornie pozostawił swoją straceńczą załogę.
W miedzyczasie każde z mocarstw musiało tłumić bunty na macirzystych terenach . W Afryce zbuntowali się Numidowie ( co było o tyle bolesne dla Kartaginy ,że nie mogła onma rekrutować elitarnej kawalerii numidyjskiej sprawdzonej już w boju)
Rzymowi wypowiedzieli posłuszeńswtwo Faliskowie.
Trzecia Faza wojny .
Kiedy oblezenie Drepanum , zakończyło się spontanicznym złupeiniem miasta przez wchodzące w skład armii kartagińskiej niesubordynowane oddziały Galów wywiad rzymski donosił o tym ,iż w planach Kartaginy leży inwazja Italii.
Dostojni senatorowie rzymscy zaczęli sie wahać jakie zadanie wyzanczyć silnej armi stojacej w Etrurii . Ścierały się w toku obrad dwa poglądy . Według jednych należało maszerować na południe aby odeprzeć planowana przez wroga inwazję . Inni radzili aby poskromić pirackie działania kolejnej eskadry kartagińskiej , która ostentacyjnie przepłyneła wzdłuż wybrzeża Etrurii do swojej bazy w Ligurii.
Ten dylemat został rozwiązany na wieść o kolejnym buncie tym razem w Umbrii.
Kiedy jednak w końcu na ziemi italskiej wylądowała armia kratagińska senator Startegosus przekonał swoim kwiecistym przemówieniem (wyrzucając upragnioną 9 -tkę) o konieczności niezwłocznego powołania pełnej armii konsularnej liczącej 4 legiony . W ten sposób stać nas było zarówno na danie odporu wrażej interwencji na naszej świętej ziemi jak i na poskramianie Ligurów aby uniemożliwić Kartaginie rekrutację tych dzikusów.
W tym właśnie momencie z uwagi na vis major zawarliśmy pokój . (13 etap z 24 )Pokój ? CDN
Serdeczne dzięki za grę dla Archanioła i Dartha. Nasz gospodarz Archanioł wspaniale, wręcz, perfekcyjnie zorganizował tę niezapomnianą sesję wargamingową.
Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
http://www.gmtgames.com/awcarth/main.html
http://www.boardgamegeek.com/game/13855
http://www.boardgamegeek.com/image/115166
Na razie opis rozgrywki na sesj klubu "Manhattan " , która odbyła się wczoraj i przedwczoraj w Płocku .
Po jednej stronie Archaniobaal po drugiej zaś senatorowie Darthus i Strategosus.
"Pierwsza krew
Gra od początku budziła emocje. Zanim zdążyliśmy się usadowić wygodnie w krzesłach okazało się ,że otworzony został dla Rzymian Sycylijski TDW . Kartagińska flota nie przechwyciła bowiem w porannej mgle naszych transportowców wojskowych osłanianych przez dostarczone nam z Tarentu i innych sojuszniczych miast okręty z demobilu . W oficjalnej historii I wojny punickiej rozważany jest wariant , iż zbobyczny okret kartagiński posłużył jako model dla tworzacej się floty Wiecznego Miasta . Nie wierzcie temu, to my z Konsulem Darthusem, beż żadnych wzorów, podjęliśmy na samym początku wojny decyzję o rozbudowie floty a nastepnie naszych portów w Neapolu i Ostii.
Przez pierwsze lata wojny inicjatywa strategiczna na Sycylii należała do Rzymu .Wgraliśmy nieoczekiwanie bitwę lądową w okolicach Messyny co kosztowało wrogiego dowódce odwołanie- cudem uniknął ukrzyżowania po powrocie do Afryki.Jeden z naszych legionów uzyskał status weterana. Sukces obleżniczy pod Agrygentum zaowocował przydatnym w dlaszej kampanii zwiększeniem wiedzy Rzymian na temat trudnej sztuki oblegania miast oraz przydomkiem "Poliorketes" , nadanym naszemu dowódcy przez greckich przyjaciół .Ustanowienie rzymskiej bazy morskiej w Drepanum po kolejnym sukcesie na wyspie spowodowało wreszcie silną kontrakcje Kartaginy .
Archaniobaal uważał jednak słusznie , że Kartagina nie docenia powagi sytuacji . Jego modły do krwawej boginii Tanit o większy poziom zaangażowania Nowego Miasta nie przynoisły pzrez wiele lat rezultatu ( te fatalne- cudowne he he - rzuty kostką !) Starcy z Geruzji woleli szukając obleśnymi rekoma fig i daktyli i rozbudzać swoje słabnące zmysły widokiem ponętnych nagich niewolnic sprowadzonych ostatnio z Czarnej Afryki . Pili też w nieumiarkowanych ilościach doskonałe wino z doliny Bagradas . Ich umysł nie był w stanie zwrócić uwagi na czarne chmury nadciagajace z Sycylii, to co działo się poza granicami ich majątków nie miało dla nich znaczenia..O niezwykłym wyrafinowaniu tej niepojętej dla prawdziwego Rzymianina kultury świadczy zaskajująca wypowiedź wywodzącego się z tych kregów dowódcy kartagińskiego cytuję :"zdobędziemy to miasto! Starców zgwałcimy, młodych ludzi wyrżniemy "
Dostojny senator Darthus wspomniał o nieudanym przewrocie w Kartaginie Z naszej rzymskiej perspektywy umiemy docenić prawdziwy patriotyzm . Choć u naszej Republice nie popieramy władzy królewskiej ten ukrzyżowany pretendent do tronu jak widać wykazał jako jedyny zmysł strategiczny i nie mógł się pogodzić z marazmem ogarniajacym to państwo kupców, niezdolne do wielkich czynów.
Druga faza wojny to walki wokół Drepanum .
Odkąd ten port stał się naszą bazą zmienił się charakter tej wojny. Drepanum aby wytrzymać jak najdłużej oblężenie musiało być zaopatrywane przez naszą flotę.Kartagińczycy wielokrotnie przystępowali do blokowania portu . Rzymianie często musieli liczyć się z przewagą wroga.
Jak zauważył niezrównany konsul Darthus, byliśmy świadkami tradycyjnych regat na trasie Drepanum - Panormos ( wielka morska baza kartagińska)Nasze okrety usiłowały uniknać walki a kartagińskie je uparcie ścigały.Kiedyś taka ucieczka się nie udała . Nasz dzielny konsul poległ i został niezwłocznie zastąpiony przez młodego oficera , którego imię nie zachowało się w księgach opisujących te heroiczne zmagania .Do historii tej wojny przejdzie jego postawa podczas drugiej bitwy kiedy rozzuchwaleni sukcesem Kartagińczycy wysłali drugą flotę aby dobić naszych. Tu czekała ich niespodzianka . Nasz młody dowódca w stylu nauarchy Formiona z wojny peloponeskiej pokonał przważającego wroga a kartagiński admirał musiał odbyć długą podróż na spotkanie Neptuna . Podróż ,z której się nie wraca...
W tym miejscu koniecznie tzreba dodać ,że dostojny senator Darthus przechodził samego siebie jako dowódca floty (pisząc o odważnych działąniach naszej floty zapomniał przez wrodzoną mu skromnoiść dodać , iż to jego modlitwy do Neptuna przynosiły skutek - nie wiem jak on to robi ale jest niezawodny w rzutach kostką umożliwiających okrętom wojskowym szczęsliwy powrót do bazy, nie ważne czy niebezpiezceństwo katastrofy jest 10 czy 45 %)
Kiedy padło Drepanum byliśmy już zaangażowani na Korsyce. Sprowakował nas do interwencji bezczelny rajd korsykańskiej eksadry Kartagińczyków na wybrzeże Italii przerzuconej z wyspp Liparyjskich. Silna armia konsularna opanowała szybko wyspę.
Przyznam ,że trochę nas zaskoczyło ,iż geronci kartagińscy , którzy nie reagowali na ciężkie walki na Sycylii zmienili zdanie kiedy Kartagina utraciła Korsykę . Złośliwi plotkarze na rynku w Nowym Mieście twierdzili ,że stamtąd pochodziłą ulubiona koza jednego z gerontów...
Koza nie koza ale armię przysłałano liczną. Nasz konsul przegrał z kretesem . do prawdziwej tragedii doszło jednak wtedy kiedy na polecenie senatu Konsul usiłował wycofać resztę armii do Italii . Ten jeden raz rozszalałe żywioły pochłoneły nasze statki transportowe ( senator Darthus specjalizuje się w rzutach dotyczących okretów wojennych) Tzreba przyznać ,że ta niegościnna wyspa pochłonęła neiproporcjonalnie dużo, w stosunku do swojej wartości , ofiiar . Kartagińczycy rekordowo ilości wojska stracili podczas oblężenia miasta ,w którym Rzym przezornie pozostawił swoją straceńczą załogę.
W miedzyczasie każde z mocarstw musiało tłumić bunty na macirzystych terenach . W Afryce zbuntowali się Numidowie ( co było o tyle bolesne dla Kartaginy ,że nie mogła onma rekrutować elitarnej kawalerii numidyjskiej sprawdzonej już w boju)
Rzymowi wypowiedzieli posłuszeńswtwo Faliskowie.
Trzecia Faza wojny .
Kiedy oblezenie Drepanum , zakończyło się spontanicznym złupeiniem miasta przez wchodzące w skład armii kartagińskiej niesubordynowane oddziały Galów wywiad rzymski donosił o tym ,iż w planach Kartaginy leży inwazja Italii.
Dostojni senatorowie rzymscy zaczęli sie wahać jakie zadanie wyzanczyć silnej armi stojacej w Etrurii . Ścierały się w toku obrad dwa poglądy . Według jednych należało maszerować na południe aby odeprzeć planowana przez wroga inwazję . Inni radzili aby poskromić pirackie działania kolejnej eskadry kartagińskiej , która ostentacyjnie przepłyneła wzdłuż wybrzeża Etrurii do swojej bazy w Ligurii.
Ten dylemat został rozwiązany na wieść o kolejnym buncie tym razem w Umbrii.
Kiedy jednak w końcu na ziemi italskiej wylądowała armia kratagińska senator Startegosus przekonał swoim kwiecistym przemówieniem (wyrzucając upragnioną 9 -tkę) o konieczności niezwłocznego powołania pełnej armii konsularnej liczącej 4 legiony . W ten sposób stać nas było zarówno na danie odporu wrażej interwencji na naszej świętej ziemi jak i na poskramianie Ligurów aby uniemożliwić Kartaginie rekrutację tych dzikusów.
W tym właśnie momencie z uwagi na vis major zawarliśmy pokój . (13 etap z 24 )Pokój ? CDN
Serdeczne dzięki za grę dla Archanioła i Dartha. Nasz gospodarz Archanioł wspaniale, wręcz, perfekcyjnie zorganizował tę niezapomnianą sesję wargamingową.
Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Zaraz, bo ja się trochę gubię, to nie jest to samo co "Hannibal: Rome vs Carthage"
I drugie pytanie: czy ten AAR mogę wrzucic na stronę
I drugie pytanie: czy ten AAR mogę wrzucic na stronę
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Tak mi się zdawało, bo inną firmę wpisałeś jako wydawcę, ale wolałem się upewnić
Dzięki za zgodę.
Dzięki za zgodę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
I to jest właśnie najbardziej przykre w naszym hobby.Strategos pisze:Na dziś wszystko, trzeba wracać do pracy
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Znam te noce nad klawiaturą! Dlatego piszę, że to jest takie przykre, gdy trzeba przestać grać i wracać do pracy.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Wallenstein
- Sergent-Major
- Posty: 172
- Rejestracja: środa, 26 kwietnia 2006, 09:13
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Jesteśmy umówieni na konec lipca na dwu lub trzy dniową sesję : pełna kampania , I wojna punicka , 24 etapy. Będą AAR-y z różnych punktów widzeniaWallenstein pisze:Czekamy na kolejne AAR w tym temacie.
Może Mercenary War lub coś z Rise of the Roman Republic?
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
- Wallenstein
- Sergent-Major
- Posty: 172
- Rejestracja: środa, 26 kwietnia 2006, 09:13
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 181 times
- Wallenstein
- Sergent-Major
- Posty: 172
- Rejestracja: środa, 26 kwietnia 2006, 09:13
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 181 times