D-Day at Omaha Beach (DG)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: Leliwa »

Ale lądowanie było w Normandii a nie w Bretanii, czy w Amsterdamie.

Lepsze jest to.
https://www.youtube.com/watch?v=0Uh249iQyj0

I lądujemy w San Francisco.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
gaseki
Appointé
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 16 maja 2014, 19:12

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: gaseki »

Dałem się skusić, ale po otwarciu pudełka poczułem się trochę "oszukany" - 40 funtów za talię kart i średniej wielkości mapę. Za te pieniądze mogłem mieć wypasioną planszówkę ;)

Zdaję sobie sprawę z tego, że gry wojenne mają dużo mniejsze nakłady niż inne gry, w dodatku import ze Stanów itd.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: clown »

To także kwestia wydawcy. Decision Games raczej jest dość "oszczędną" firmą w kwestii jakości wydawanych gier.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
gaseki
Appointé
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 16 maja 2014, 19:12

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: gaseki »

Z tym oszukaniem to oczywiście żartowałem - wiedziałem na co się piszę.
Muszę powiedzieć, że na sztancowaniu to oszczędzali - musiałem sam wycinać :( W porównaniu z takim GMT...
Chociaż nie wiem, czy powinno mnie to dziwić - w końcu jak patrzyłem na różne gry wojenne, to te wydawane przez Decision Games nie mają za dobrych ocen. Ta wygląda wyjątkowo w ich ofercie.
Awatar użytkownika
Khamul
Lieutenant
Posty: 524
Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 10:33
Lokalizacja: Będzin
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: Khamul »

gaseki pisze:Muszę powiedzieć, że na sztancowaniu to oszczędzali - musiałem sam wycinać :( W porównaniu z takim GMT...
Najwiekszym minusem w tej grze jest wg mnie właśnie sztańcowanie, koszmar, zetony się praktycznie wyrywa... Innym minusem sa karty pomocy, brakuje mi tutaj świetnych kart pomocy robionych przez GMT.
strategie23pal - Sekcja Gier Strategicznych im. 23. Pułku Artylerii Lekkiej
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
gaseki
Appointé
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 16 maja 2014, 19:12

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: gaseki »

Muszę przyznać, że z mieszanymi uczuciami podchodziłem do gry, po tym jak widziałem filmiki z gry. No i moje wątpliwości na szczęście okazały się nieuzasadnione. Dzisiaj zagrałem fragment tego scenariusza szkoleniowego i jestem pod wrażeniem. Niby ostrzał mocny, ale mimo ograniczenia do dwóch akcji w sumie dość dużo da się zrobić. Trzeba tylko pamiętać o ruszeniu czołgów, żeby ich nie zmyło - ja zapomniałem, że jest przypływ i mi pół oddziałów zmyło (chociaż zapomniałem to zastosować - po zauważeniu tego błędu zakończyłem grę). Bardzo fajna gra.
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: cadrach »

Czołgi to podstawa - położenie wylosowanego bohatera na jednostkę pełnosprawnych czołgów bardzo pomaga, jeśli wcześnie taki bohater się pojawia (i jeśli mamy takie czołgi...). Gorzej jest później, gdy czołgi z bohaterem zostaną na plaży, a piechota walczy sama. Ale ponieważ początek oraz to, jak wyjdziemy z pierwszych etapów jest tak cholernie ważne, warto położyć na nie bohatera.

Czy graliście w jakieś scenariusze opcjonalne? Następnym razem spróbuję zrobić lądowanie z założeniem, że bombardowanie było udane. Pewnie będzie to bułka z masłem...?
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
Jan1980
Lieutenant
Posty: 588
Rejestracja: sobota, 30 listopada 2013, 14:44

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: Jan1980 »

Grałem wczoraj, skomentuje po robocie. Teraz powiem tylko, że 2 razy przegrałem..."udane bombardowanie" wbrew pozorom utrudnia grę.
Ой дарожка доўгая да дому
За Вялікае Княства за Карону
Пераможам ворагаў спакусы
Мы ж Літвіны, Мы ж Беларусы
Awatar użytkownika
Jan1980
Lieutenant
Posty: 588
Rejestracja: sobota, 30 listopada 2013, 14:44

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: Jan1980 »

"udane bombardowanie" wbrew pozorom utrudnia grę...

Ułatwienie spowodowane przez zniszczenie bunkrów (najlepiej, żeby poszły bunkry w 2 kolorach a nie w jednym) jest niwelowane przez skrócenie czasu gry. Gra z tym wariantem nie jest wcale łatwiejsza, jest po prostu inna. Początek gry to ucieczka czołgów przed przypływem. Raz o tym zapomniałem.

Muszę zagrać sobie w wariant z lepiej lądującymi czołgami. To powinno być prawdziwe ułatwienie.

ps. 1 Ktoś z Was odpala grę jutro rano?

ps. 2 Decision Games wydało grę o Dieppe:
http://boardgamegeek.com/boardgame/6392 ... ugust-1942

opartą z grubsza o mechanikę z D-Day. Szkoda, że nie wydali więcej.

pzdr
Ой дарожка доўгая да дому
За Вялікае Княства за Карону
Пераможам ворагаў спакусы
Мы ж Літвіны, Мы ж Беларусы
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: clown »

ps. 1 Ktoś z Was odpala grę jutro rano?
Rano nie :) będę miał spóźnienie :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: cadrach »

Ja też będę miał pewne opóźnienie, ale ląduję. Sprawdzę opcję ze skutecznym bombardowaniem. Już samo to, że ruch ochronny rozciągnięty jest także na hex za plażą powinno dać kopa chłopakom...
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: clown »

opartą z grubsza o mechanikę z D-Day. Szkoda, że nie wydali więcej.
Spokojnie, już niedługo:
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/ ... -at-tarawa
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
zygfryd
Sergent-Major
Posty: 180
Rejestracja: środa, 10 maja 2006, 07:37
Lokalizacja: Motkowice
Kontakt:

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: zygfryd »

W "Szczekociny" można zagrać, bo też rocznica :)
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: cadrach »

No właśnie, przydałaby się Szczekocinom wersja solo, gdzie pojedynczy kosynierzy pojawiają się jako bohaterowie na żetonach.

Przedwczoraj skończyłem DDOB ze skutecznym bombardowaniem. Faktycznie jest to zupełnie inna gra - w o wiele większym stopniu wyścig z czasem.
Zniszczenia bunkrów w mojej grze były duże, z gry były od początku wyłączone WN 60,66,69 i 72, a w pełni sprawne tylko 61,62 i 68, reszta zdezorganizowana. Wystarczy rzut oka na mapę, by wiedzieć, co to oznacza, zwłaszcza w przypadku WN72. Miałem też znowu sporo szczęścia i w dwóch pierwszych etapach trafili się bohaterowie.

Wygrałem grę mając bardzo dużo PZ (co najmniej 24, już pod odjęciu 10 za bombardowanie), chociaż tutaj pojawił się problem przy ich zliczaniu. Nie jestem pewny, czy zgodnie z zasadami kontrolowałem jeszcze jeden parów, ale to już nie miało znaczenia (w razie czego miałbym ich 29). Zdobyłem bardzo dużo PZ za punktowane pola. Jako że większość oddziałów była pełnosprawna, a przynajmniej ciągle posiadająca strefy kontroli, o wiele łatwiej zajmować wszystkie ważne punkty. Tutaj co prawda pojawia się wątpliwość co do tego, kiedy one są kontrolowane, ale optymistycznie zakładam, ze wystarczy, że są w SK amerykańskiego oddziału i nie są pod niemieckim ostrzałem (faktycznie, nie potencjalnie, bo wtedy to inna historia...), no i zwłaszcza: niemiecka komunikacja nie musi być od nich odcięta. (Jeśli musi, to na pewno przegrałem z kretesem.)
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
Jan1980
Lieutenant
Posty: 588
Rejestracja: sobota, 30 listopada 2013, 14:44

Re: D-Day at Omaha Beach (DG)

Post autor: Jan1980 »

Zagrałem tym razem z udanym desantem czołgów i pomogło ale nie jakoś super. Uzyskałem 16 PZ - czyli granicę dopuszczenia do dalszej gry. W tej chwili na plaży stoją jeszcze tylko 3 poszarpane półkompanie czołgów. Wieczorem zacznę powoli 17 turę.

pozdr
Ой дарожка доўгая да дому
За Вялікае Княства за Карону
Пераможам ворагаў спакусы
Мы ж Літвіны, Мы ж Беларусы
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”