Duel in the Dark (Z-Man Games/Pilot Games)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
kadrinazi
Tat-Aluf
Posty: 3578
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
Lokalizacja: Karak Edinburgh
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: kadrinazi »

Swietna sprawa z tymi Wieżami, jak to warto sobie forum poczytać :)
Kontakt tylko na maila
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10579
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2102 times
Been thanked: 2831 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Ja nie miałem pojęcia, że coś takiego istniało. Dowiedziałem się wczoraj :D
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

kadrinazi pisze:Swietna sprawa z tymi Wieżami, jak to warto sobie forum poczytać :)
I jak to warto interesować się grami! Byle w sposób aktywny, nie wyłącznie w celu samego grania.
Dlatego na ogół nie ciągną mnie zupełnie gry abstrakcyjne, za to historyczne - bardzo! :)

Wracając do wież: były niesamowicie uzbrojone (8 x 128 mm flak i od groma mniejszych kalibrów), a jedną z ich ciekawych funkcji miało być "kanalizowanie" ruchu strumienia bombowca z dala od ważnych rejonów, w których się znajdowały.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Andy pisze:.
Dlatego na ogół nie ciągną mnie zupełnie gry abstrakcyjne, za to historyczne - bardzo! :)
Mnie też abstrakycjne nie pociagały. Z jednym wyjątkiem :
szachy . Co za wspaniała historyczna tradycja :D .
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

No mi ta tematyka jest znana juz od dluzszego czasu (pamietam jak jako 10-latek bylem pod wrazeniem tych budowli) - co bardziej przyszly moj "tesc" jako dziecko (urodzil sie w 1942 roku) mieszkal w Mariahilf i chronil sie z rodzicami i innymi wlasnie w tej wiezy o ktorej jest ta dokumentacja fotograficzna.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Post autor: ozy »

Karel W.F.M. Doorman pisze:Ja nie miałem pojęcia, że coś takiego istniało. Dowiedziałem się wczoraj
A ja dzisiaj :D
Bardzo klimatyczne te wieże, górujące nad domami, III Rzesza jako żywo, albo z jakiejś powieści hard s-f.

Taka ciekawostka w takim wątku, kto by się spodziewał :)
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Też mnie to zaskoczyło, jak zacząłem badać sprawę głębiej. Na początku pomyślałem: schron to schron - po co taki element w grze? Potem zwróciłem uwagę na charakterystyczny kształt, zacząłem coś sobie przypominać, szukać... Fajna rzecz!

Na tej stronie wiki http://en.wikipedia.org/wiki/Flak_Tower obok opisu wież macie linki do zdjęć satelitarnych. Fantastyczne!
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Gra zaczyna docierać do mnie, ale w zaburzonej kolejności. Przyszło z Niemiec rozszerzenie (dodatkowy żeton kolejowej) artylerii plot, a dopiero w piątek z USA ruszyła sama gra. Ale juz przynajmniej wiem, jakiej jakości są żetony w grze: są wysokiej jakości. :)

Na dodatek zamówiłem jednego railroad flaka, a dostałem trzy i odręczny, bardzo serdeczny list od Friedemanna. Niby drobiazg, a ujmujący.

Z nowin:
1. Friedemann szykuje dwa kolejne małe dodatki: jakąś pelotkę broniącą obiektów atakowanych przez Mosquity i stację nasłuchową (tak chyba trzeba rozumieć "acoustic mirror"). Opis obu ma się pojawić w poniedziałek na stronie gry.

2. Friedemann pracuje obecnie (i podobno bardzo intensywnie) nad dzienną mutacją Duel in the Dark (Duel in the Daylight? :wink: ), poświęconą akcjom 8 Armii Powietrznej USA i niemieckiej obronie.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
HariMata
Rodzynek
Posty: 93
Rejestracja: wtorek, 17 października 2006, 17:46
Lokalizacja: Piastów/Warszawa

Post autor: HariMata »

Mimo, że jestem dopiero po pierwszej rozgrywce, a Brytyjczycy pod moim dowództwem dostali niezłe cięgi, muszę z przyjemnością stwierdzić, że to bardzo dobra gra :)
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Jakie cięgi? 7 punktów w plecy w czasie pierwszej gry w życiu, gdy ja rozegrałem już dwie partie solo, to naprawdę dobry wynik. A w ogóle to była gra zapoznawcza, mniej chodziło o wynik. Nie uruchomiliśmy żadnych przepisów opcjonalnych, żeby nie komplikować, a i tak było bardzo interesująco i emocjonująco.

HariMata ruszyła na Zagłębie Ruhry, w ciekawy sposób wykorzystując Mosquity, które w pierwszych fazach skupiły się na niszczeniu moich baterii reflektorów na trasie rajdu. Było to przebiegłe posunięcie, bo reflektory wspierają zarówno artylerię przeciwlotniczą, jak i nocne myśliwce, dodatkowo utrudniając celowanie bombowcom w czasie zrzucania ładunku. Później Mosquity oznaczyły cel i zajęły się polowaniem na moje myśliwce. Za swój sukces uważam lądowanie i dotankowanie w odpowiednim momencie myśliwców, co pozwoliło dwóm z czterech moich NJG zaatakować ponownie, mimo że bombowce dość krótko przebywały nad moim terytorium (bliski cel bombardowania).

Gra z kategorii: już w trakcie rozgrywki myśli się o następnej, w której będzie można wypróbować inne procedury i pomysły. Nie mogę się zatem doczekać kolejnej rozgrywki - może teraz Anglikami?
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Co do grania, bo odzywali się chętni - informuję, że jeszcze nie wiem jak będzie z najbliższym piątkiem. Gdy tylko sprawa się wyjaśni, to dam znać.

Mam nadzieję, że zdajecie sobie sprawę, że to nie jest żadna strategiczna "dłubanina" :wink: , tylko lekka gra w klimatach lotniczo-drugowojennych? :)
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Andy, łącznie zmieniany 1 raz.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Andy'ego porażki chyba mobilizują ;)

A co do tego, że po każdej partyjce chce się zagrać następną to symptom tego, że gra się wyczerpuje czy nie?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Raleen pisze:Andy'ego porażki chyba mobilizują ;)
Przecież to ja wygrałem. :shock:
A co do tego, że po każdej partyjce chce się zagrać następną to symptom tego, że gra się wyczerpuje czy nie?
Nie "po", ale już "w trakcie". To pokazuje, że gra oferuje wiele możliwych rozwiązań dla obu stron. Ponadto można z czasem zacząć wprowadzać przepisy opcjonalne i mini-dodatki, które się ukazują co jakiś czas. Np. dziś nadeszły do mnie stacje nasłuchowe i lekka artyleria plot. do ostrzeliwania Mosquitów, atakujących cele naziemne.
Friedemann napisał mi też, że pracuje nad rozszerzeniami dotyczącymi innych okresów wojny - w tej chwili nad wczesnymi atakami brytyjskimi w 1940 r. Latać się będzie sylwetką Wellingtona i według zmienionych zasad, choć szczegółów jeszcze nie znam.
W sumie wygląda na to, że gra nieprędko się znudzi! :)
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

A takie psy na niej wieszałeś na początku ;p
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Pamiętam, ale w kolejnym poście się pokajałem.

O wielkości człowieka świadczy zdolność do rewizji swoich poglądów i postaw. :wink:
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”