Zmodyfikowane zasady do Stalingradu 42-43

[Pietka]

No trochę cie uprzedziiłem, hehe.

[Raubritter]

To świetnie, najlepiej jak jest dwa razy o tym samym.

[anonim]

Faktycznie się pomyliłem zły adresat.
Do twórców poprawek ze smolnej:Gdybym stworzył własne zasady do gier, też bym uważał że są najlepsze, ale to co 10 osóbom się podoba nie oznacza że będzie podobało się 1000 osób.

[Andreas von Breslau]

Uważasz nas za grupkę megalomanów, którzy sami tworzą przepisy i się w nich rozkochują? Zapewniam, że tak nie jest, w niejedną grę graliśmy niejeden raz i wiemy o czym mówimy.

[Anomander Rake]

Uważasz nas za grupkę megalomanów

Wypisz, wymaluj...

[Pietka]

My poprostu dysponujemy dosyć dużą wiedzą na temat 2 Wojny Światowej.
Wiedza ta pozwoliła na wypracowanie optymalnych zasad, jak najbliższych rzeczywistej sytuacji na frontach Wojny. Nie ma w tym megalomanii.
Problem polegał na tym, że rozgrywka oparta na starych zasadach niewiele miała wspólnego z rzeczywistością, a chyba każdemu zależy, by warunki na planszy jak najbardziej odpowiadały warunkom prawdziwego pola bitwy.

[Darth Stalin]

Jeżeli chodzi o tabelę walki, to chyba od Stalingradu jest nowa tabela, oparta na rzutach 2k6, i z możliwością strat atakującego. też.

Ale warto by te "Home Rules" zobaczyć i sprawdzić w działaniu.

[Pietka]

No niby tak, ale dalej wszystko opiera się na tym samym, bo mozliwość straty była już kiedyś, ale mała, a nowa tabela jest poprostu powiększona, dostosowana do 2k6.

[Karel W.F.M. Doorman]

Uważasz nas za grupkę megalomanów, którzy sami tworzą przepisy i się w nich rozkochują? Zapewniam, że tak nie jest, w niejedną grę graliśmy niejeden raz i wiemy o czym mówimy.

Pisanie o sobie per "tęgie umysły" nie jest zbytnio skromne.
Choć oczywiście same zasady można wyprobować.

[Raubritter]

Gdybym stworzył własne zasady do gier, też bym uważał że są najlepsze, ale to co 10 osobom się podoba nie oznacza że będzie podobało się 1000 osób.

Proponuję wobec tego stworzyć własne zasady i wtedy uważać je za najlepsze.
A tak generalnie, to tworzyliśmy te zasady, bo tym dziesięciu osobom stare nie pasowały. Za to pasują nowe. I liczy się to, że grupa docelowa jest zadowolona, bo nie tworzyliśmy ich celem wydania w tysiącu egzemplarzy, nie zamierzaliśmy też podrywać dziewczyn na tekst typu: "a wiesz, że zmodyfikowałem zasady do Bagrationa i kolegom się podobało", wreszcie nie chcieliśmy startować w konkursie na najlepsze przepisy. Przyjdź, zagraj, a jak Ci się nie spodoba, to przecież nikt za to głowy nie odrąbie. Ostatnio wszechmocny Leo pozwolił klubowiczom (na razie na próbę) mieć poglądy odmienne od klubowych wytycznych.

[Darth Stalin]

No to dajcie te zasady, to wtedy naradzimy sie tu z odpowiedzialnymi towarzyszami i zdecydujemy...

[anonim]

Ale te zasady zareklamowaliście świetnie.

[Raubritter]

"NOWE" są metaforą (trudne słowo) otwarcia na zmiany, a "ZASADY" alegorią (jeszcze trudniejsze słowo) przywiązania do tradycji.
I żeby mi żaden nie napisał "kopytko"

[Psycho_l]

nie zamierzaliśmy też podrywać dziewczyn na tekst typu: "a wiesz, że zmodyfikowałem zasady do Bagrationa i kolegom się podobało"

[Pan P]

Dla mnie system WB jest grywalny ( nawet bardzo ), gdyz jest prosty, to jego glowna zaleta, szybkosc i prostota, daje to duza grywalnosc.
Chce skomplikowana i w miare realistyczna rozgrywke, gram w B-35.