Battle for Stalingrad (DVG)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
ghostdog
Sous-lieutenant
Posty: 488
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: ghostdog »

http://boardgamegeek.com/boardgame/7279 ... stalingrad
Czy ktoś grał? Wczoraj zagrałem z synem i jestem ciekaw Waszych opinii na temat nie tylko gry ale również strategii.
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
hancza123
Appointé
Posty: 30
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2015, 08:26
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: hancza123 »

O myślałem że tej gry to nikt nie zna! :)

Mam tą grę i grałem kilka razy. bardzo mi się podoba!! możemy się wymienić doświadczeniami.

Mnie do dziś nurtuje jak skutecznie grać Ruskimi. przewaga techniczna Niemców jest znaczna i jadą jak walec. jak na razie w tych rozgrywkach które grałem chyba zawsze wygrywali. mam pewien pomysł jak należy grać ale ostatnio nie mam z kim spróbować

Myślę że Ruskimi nie ma sensu próbować dorównać Niemcom jakościowo. Trzeba grać na ilość a nie na jakość. wszystkie karty -1 oraz +1 zagrywać na kupowanie nowych jednostek aby ich było dużo i zasypywać nimi lokacje. Karty +3 i -3 zagrywać na punkty podczas bitew oraz na mocne wydarzenia. Trzeba grać na czas, dążyć do niszczenia miasta aby nie dawało ono zasobów i starać się pozbawiać Niemca zasobów aby ugrzązł. Bardzo przydatne są karty Uranus więc dobrze jeżeli szybko dochodzą na rękę. jeżeli przetrwa się pierwszą nawałę to szanse wzrosną i może się uda :)

Gra jest kapitalna i jedyna w swoim rodzaju pośród wojennych, przynajmniej jak dla mnie.
mp_stilgar
Appointé
Posty: 42
Rejestracja: czwartek, 25 czerwca 2015, 20:36
Lokalizacja: Kraków

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: mp_stilgar »

Rozegraliśmy wczoraj z Magnumem 2 szybkie gry w Battle for Stalingrad. Pierwsza bitwa zakończyła się dość szybko zwyciestwem Magnuma Rosjanami. Niemcy stracili najcenniejsze jednostki w pierwszym starciu i potem już nie nadrobili strat. W drugiej grze zamieniliśmy się stronami i znów wygrał Magnum, tyle że Niemcami. Co ciekawe, początek był podobny jak poprzednio - Niemcy stracili w pierwszej turze elitarne siły i Rosjanie wygrywali 4:1 w lokacjach, jednak po pierwszym kryzysie odbudowali siły i ostatecznie wyparli sowietów całkowicie z miasta.

Po pierwszych rozgrywkach mogę powiedzieć, że gra oferuje więcej niż się wydaje. Niby prosta karcianka, ale z dużą ilością ważnych decyzji do podjęcia: przede wszystkim co do sposobu wykorzystania kart na ręce, celów ataków, rozmieszczenia wojsk oraz środków inwestowanych w ataki (punkty zasobów i karty z ręki). Asymetryczny rozkład kart w talii niemieckiej i rosyjskiej oraz zróżnicowane jednostki sprawiają, że gra się inaczej każdą ze stron. Niestety jakoś tak wyszło, że żaden z nas nie aktywował kart operacji Uran, ale widać, że mogą mieć kluczowy wpływ na przebieg gry. Gdy pozna się lepiej karty akcji i jednostek, można zacząć budować naprawdę efektywne comba (np. atak poprzedzić ostrzałem artyleryjskim, nalotem bombowym, zwiększyć siłę jednostek kartą "big push" i zgromadzić ciężki sprzęt na danym odcinku - karta "heavy weapons"). Co ważne, nie ma strategii nie do zatrzymania, przeciwnik może zawsze odpowiedzieć kartą anulowania wydarzenia, lub poszukać stosownej karty w decku dzięki karcie zwiadowców.
Element losowy jest minimalny: losowy dociąg kart akcji (ale jeżeli bardzo zależy nam na jakiejś karcie możemy ją wydobyć zwiadowcami), no i losowa karta modyfikująca przebieg starcia, co jednak można sobie wkalkulować w potrzebne siły - u nas kilka razy te karty zaważyły o wyniku walki.
Czas rozgrywki jest bardzo rozsądny - 1 godzina, do półtorej.
Pierwsze wrażenia pozytywne, dzięki za grę Magnum!
Magnum-KR
Adjudant
Posty: 255
Rejestracja: wtorek, 1 września 2015, 20:39
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: Magnum-KR »

Ja też dziękuję za grę, Marku.
Całkowicie podpisuje się pod opisem mp_stilgar. Szybka gra, z emocjami (rumieńce nie schodziły z moich policzków), b. proste, krótkie zasady ale jednak strategię można budować głębszą. Nie trzeba zrzucać się "na rympałt" z kart w ślepych atakach, ale jak wspomniano można sobie przygotować grunt pod ofensywę, odpuścić pewne lokacje, przeczekać kolejkę by uderzyć morderczo w następnej. Przepisy prościutkie ale decyzji do podjęcia jest mnóstwo. Myślę, że b. dobry stosunek poświęconego czasu na naukę przepisów (15 minut) i samą grę (1-1,5 godziny) w stosunku do otrzymanej zabawy.
Magnum-KR
Adjudant
Posty: 255
Rejestracja: wtorek, 1 września 2015, 20:39
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: Magnum-KR »

mp_stilgar dzięki za dzisiejszą grę.

Marek twierdzi, że na forum BGG ludzie skarżą się, ze balans nie jest zachowany, że Niemcy mają przewagę. Ciekaw jestem jakie jest zdanie naszych rodzimych strategów.
Z mp_stilgar rozegraliśmy dopiero 3 gry, więc nasze doświadczenie nie jest wielkie ale tej przewagi Niemców nie widzimy. Dzisiaj Niemcy dostali straszne baty. Odmiennie, niż w naszych 2 pierwszych grach Rosjanie nie uzyskali na początku gry przewagi - Niemcy grali ostrożniej i nie wystawili się na zabójczą kontrę (jak to miało miejsce w 2 pierwszych grach). Ale ostatecznie i tak im nic nie pomogło. Gra skończyła się gdy Rosjanie kontrolowali wszystkie 5 lokacji (to jest warunek zwycięstwa). Ale nawet jakby nie było wtedy tego automatycznego zwycięstwa to w tym momencie Niemcy nie mieli już żadnego oddziału żywego (gdy tymczasem 4 na 5 lokacji zajętych przez Rosjan było kontrolowane przez oddziały z odznaką "weteranów"), a ponadto Niemcy nie mieliby jak się odbudowywać jako, że wyłożone były wszystkie 6 kart operacji Uranos (ostatnie 2 wyłożyłem w swoim ostatnim ruchu i nie zdążyłem już nimi nic zyskać ale poprzednie 4, mimo, że wyłożone dopiero już w ostatnich rundach gry, pogrążyły zupełnie upadających Niemców).
Ktoś tu na forum gra też w ten Stalingrad? Jakie macie odczucia co do balansu?
hancza123
Appointé
Posty: 30
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2015, 08:26
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: hancza123 »

Jestem zaskoczony tym co piszesz. W moich rozgrywkach chyba zawsze wygrywali Niemcy i ich napór (jeśli gracz dobrze wykorzystuje ich potencjał) jest ogromny. Ta "kula śniegowa" się wręcz rozpędza bo jednostki zdobywają medale, które dają im modyfikatory no i za kontrolowanie lokacji Niemiec dostaje więcej kart i więcej surowców.

Ciągle się głowię jak przetrwać Ruskimi do czasu gdy faktycznie pojawi się w grze klika kart Uranus. Chciałbym zagrać z kimś kto dobrze gra Ruskimi aby zobaczyć jak skutecznie to robić.
Magnum-KR
Adjudant
Posty: 255
Rejestracja: wtorek, 1 września 2015, 20:39
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: Magnum-KR »

hancza123 pisze:Jestem zaskoczony tym co piszesz. W moich rozgrywkach chyba zawsze wygrywali Niemcy i ich napór (jeśli gracz dobrze wykorzystuje ich potencjał) jest ogromny. Ta "kula śniegowa" się wręcz rozpędza bo jednostki zdobywają medale, które dają im modyfikatory no i za kontrolowanie lokacji Niemiec dostaje więcej kart i więcej surowców.

Ciągle się głowię jak przetrwać Ruskimi do czasu gdy faktycznie pojawi się w grze klika kart Uranus. Chciałbym zagrać z kimś kto dobrze gra Ruskimi aby zobaczyć jak skutecznie to robić.
No więc tak, z mojej perspektywy:
1. karty Uranus mogą chyba mocno zaboleć Niemców. W pierwszych 2 grach chyba ich w ogóle nie zagraliśmy na wydarzenie. W ostatniej grze na stole były równocześnie wszystkie 6 ale efektu jeszcze mocno Niemcy nie odczuli - 2 karty zagrałem w ostatniej turze gry i ich efekt jeszcze nie zdążył wypalić, a dla pozostałych 4 kart to tez były zagrane b. późno i zdążyły dopiero "odpalić" po 1x. Tak więc, chyba mogą zaboleć Niemców ale ta grę Rosjanie wygrali "gdzie indziej". Uranus dopiero zaczynał działać;
2. Medale zdobywać mogą obie strony. W naszej ostatniej grze prawie wszystkie rosyjskie odziały były z medalami (a niemieckich nie było już wcale). W tej ostatniej naszej grze żaden z oddziałów niemieckich medalu nie zdobył. Rosjanie mieli swój "dołek" gdy marek odpalił podczas walki kartę "Czołgi", która nie pozwala wrogim oddziałom wycofać się by zaabsorbować "hity". Ponieważ zrobił to przeciwko moim 2 świetnym oddziałom, które przy wycofywaniu oprócz standardowych 2 "hitów" każdy, miały zdolność absorbcji odpowiednio dodatkowych 2 i 1 "hita", to dzięki tej jednej karcie, marek pozbawił mnie możliwości "zaopiekowania się" aż 7 trafieniami. Obie doborowe jednostki zginęły ;-(
3. Co rozumiesz przez to, że Niemiec dostaje więcej kart i surowców za kontrolowanie lokacji? Tak nie graliśmy... Obie strony za kontrolę lokacji dostają tyle samo. Więc albo Ty albo my graliśmy źle...
hancza123
Appointé
Posty: 30
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2015, 08:26
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: hancza123 »

Może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Oczywiście że Niemcy i Rosjanie dostają medale, karty i surowce na takich samych zasadach. Chodzi o to że w początkowej fazie gry napór Niemców (jeżeli dobry gracz ich prowadzi) jest tak duży że pierwszą swoją turę kończą zwykle (z mojego doświadczenia) kontrolując 4 z 5 lokacji, niszcząc sporo jednostek sowieckich, sporo ich zasobów. Daje im to od razu dostęp do surowców, większej ilości kart, często zdobywają medale i potem mają modyfikatory. Ta przewaga Niemców napędza się potem sama... więcej surowców, więcej kart, lepsze jednostki, medale już zdobyte. Karty Uranus trochę ratują Ruskich ale Niemiec może też się zdecydować usuwać je z gry, płacą za to odpowiednio.

Moim zdaniem granie Ruskimi jest bardzo trudne. Trzeba przetrwać początek i potem stopniowo powinno być już łatwiej.
Magnum-KR
Adjudant
Posty: 255
Rejestracja: wtorek, 1 września 2015, 20:39
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: Magnum-KR »

hancza123 pisze: Chodzi o to że w początkowej fazie gry napór Niemców (jeżeli dobry gracz ich prowadzi) jest tak duży że pierwszą swoją turę kończą zwykle (z mojego doświadczenia) kontrolując 4 z 5 lokacji, niszcząc sporo jednostek sowieckich, sporo ich zasobów.
No, nie wiem... Owszem, Niemcy maja inicjatywę i wykonują pierwszy ruch w grze ale... a/ w set up dostają jednostki za 9 pkt., a ruskie za 11 pkt., b/ Niemcy zaczynają grę z 5 kartami na ręce, a Rosjanie z 10. Tak więc na każdy atak Niemców Rosjanie mogą poświęcić kilka kart by osłabić impet uderzenia.

Wiem w czym może jest problem - może masz najstarszą wersję przepisów? Tam Rosjanie startowali z jednostkami za 10 pkt., a Niemcy z 9 pkt. i obie strony startowały z 5 kartami na ręce.
hancza123
Appointé
Posty: 30
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2015, 08:26
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: hancza123 »

Logiczne jest to co piszesz. Sam do końca nie rozumiem bo rozłożyłem właśnie wszystkie jednostki na stole i przewaga jakościowa niemieckich wcale nie jest aż taka duża jak myślałem. To że Niemcy zaczynają daje im dużą przewagę, to oni wybierają gdzie uderzą i jak. Umiejętnie rozegrany przez Niemca początek gry może dać sporą przewagę. Ważnym może być aby Ruskimi dobrze zbudować linię obrony tak aby wytrzymała napór na 2 lokacjach i ponosząc obrażenia zadać ich też jak najwięcej.

Muszę jeszcze kilka razy zagrać w BfS. Nie czuję się ekspertem. Ktoś chce zagrać?
Magnum-KR
Adjudant
Posty: 255
Rejestracja: wtorek, 1 września 2015, 20:39
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: Magnum-KR »

hancza123 pisze: Muszę jeszcze kilka razy zagrać w BfS. Nie czuję się ekspertem. Ktoś chce zagrać?
Owszem. Zapraszamy do Krakowa ;-)
mp_stilgar
Appointé
Posty: 42
Rejestracja: czwartek, 25 czerwca 2015, 20:36
Lokalizacja: Kraków

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: mp_stilgar »

Myślę, że dla Rosjan ułatwieniem jest 10 kart na ręce i całkiem dobre jakościowo oddziały dostępne w talii. Zwłaszcza oddziały gwardii, które mają zdolności dodatkowego absorbowania trafień. Oczywiście w pierwszej turze zwykle Niemcy dominują (tak też było i w naszych rozgrywkach), mają spore bonusy do ataku, jednak z 5 kartami na ręce mają ograniczoną zdolność wspierania oddziałów. Jeśli przeważają w kontroli lokacji na koniec tury Rosjanin może rzucić "Propaganda war" i Niemiec dostanie tylko 5 kart, więc nie wykorzysta w pełni sukcesu. Trzeba też pamiętać, że Niemiec zaczyna w perymetrze, więc musi trochę punktów zaopatrzenia wydać, żeby podejść. Z zalet Niemieckiej talii na pewno trzeba wymienić karty zrzutów zaopatrzenia i większą ilość kart "Heavy weapons".

Muszę przyznać że mam trochę problem z wkręceniem się w specyficzny rodzaj myślenia, którego wymaga ta gra. Mechanika jest bardzo specyficzna i niezbyt intuicyjna - trzeba dobrze poznać talie i zawsze zastanowić się czy danej karty użyć jako wydarzenie, czy może kupić za nią oddział, zaopatrzenie, wykorzystać jako wsparcie w walce? Widać, że gra daje sporo możliwości, myślę że jak się ogramy to zaczniemy w pełni wykorzystywać możliwości.

I tak jak pisał Rafał, zapraszamy na grę do Krakowa. A może Vassal?
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: Leliwa »

mp_stilgar pisze:Myślę, że dla Rosjan ułatwieniem jest 10 kart na ręce i całkiem dobre jakościowo oddziały dostępne w talii. Zwłaszcza oddziały gwardii, które mają zdolności dodatkowego absorbowania trafień. Oczywiście w pierwszej turze zwykle Niemcy dominują (tak też było i w naszych rozgrywkach), mają spore bonusy do ataku, jednak z 5 kartami na ręce mają ograniczoną zdolność wspierania oddziałów. Jeśli przeważają w kontroli lokacji na koniec tury Rosjanin może rzucić "Propaganda war" i Niemiec dostanie tylko 5 kart, więc nie wykorzysta w pełni sukcesu. Trzeba też pamiętać, że Niemiec zaczyna w perymetrze, więc musi trochę punktów zaopatrzenia wydać, żeby podejść. Z zalet Niemieckiej talii na pewno trzeba wymienić karty zrzutów zaopatrzenia i większą ilość kart "Heavy weapons".

Muszę przyznać że mam trochę problem z wkręceniem się w specyficzny rodzaj myślenia, którego wymaga ta gra. Mechanika jest bardzo specyficzna i niezbyt intuicyjna - trzeba dobrze poznać talie i zawsze zastanowić się czy danej karty użyć jako wydarzenie, czy może kupić za nią oddział, zaopatrzenie, wykorzystać jako wsparcie w walce? Widać, że gra daje sporo możliwości, myślę że jak się ogramy to zaczniemy w pełni wykorzystywać możliwości.

I tak jak pisał Rafał, zapraszamy na grę do Krakowa. A może Vassal?
Czyżby to była gra karciana, która wygrałem w Muszynie na turnieju WoW i sprzedałem przez Konrada?
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
mp_stilgar
Appointé
Posty: 42
Rejestracja: czwartek, 25 czerwca 2015, 20:36
Lokalizacja: Kraków

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: mp_stilgar »

leliwa pisze:
mp_stilgar pisze:Myślę, że dla Rosjan ułatwieniem jest 10 kart na ręce i całkiem dobre jakościowo oddziały dostępne w talii. Zwłaszcza oddziały gwardii, które mają zdolności dodatkowego absorbowania trafień. Oczywiście w pierwszej turze zwykle Niemcy dominują (tak też było i w naszych rozgrywkach), mają spore bonusy do ataku, jednak z 5 kartami na ręce mają ograniczoną zdolność wspierania oddziałów. Jeśli przeważają w kontroli lokacji na koniec tury Rosjanin może rzucić "Propaganda war" i Niemiec dostanie tylko 5 kart, więc nie wykorzysta w pełni sukcesu. Trzeba też pamiętać, że Niemiec zaczyna w perymetrze, więc musi trochę punktów zaopatrzenia wydać, żeby podejść. Z zalet Niemieckiej talii na pewno trzeba wymienić karty zrzutów zaopatrzenia i większą ilość kart "Heavy weapons".

Muszę przyznać że mam trochę problem z wkręceniem się w specyficzny rodzaj myślenia, którego wymaga ta gra. Mechanika jest bardzo specyficzna i niezbyt intuicyjna - trzeba dobrze poznać talie i zawsze zastanowić się czy danej karty użyć jako wydarzenie, czy może kupić za nią oddział, zaopatrzenie, wykorzystać jako wsparcie w walce? Widać, że gra daje sporo możliwości, myślę że jak się ogramy to zaczniemy w pełni wykorzystywać możliwości.

I tak jak pisał Rafał, zapraszamy na grę do Krakowa. A może Vassal?
Czyżby to była gra karciana, która wygrałem w Muszynie na turnieju WoW i sprzedałem przez Konrada?
Hm, nie wiem jaką grę wygrałeś, rozmawiamy o tej:
https://www.boardgamegeek.com/boardgame ... stalingrad

I już sprzedałeś? Ajajaj... a tak mało znana gra ;)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Battle for Stalingrad (DVG)

Post autor: Leliwa »

Tak. To ten tytuł. Sprzedałem nawet nie otwierając.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”