Operation Dauntless (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: clown »

Gut! :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: cadrach »

Strzelam, że te nowe zasady wyraźnie spowolnią grę. Wystarczy spojrzeć na czas gry w kampanię - dla RW przewidziane jest od 6 do 12 godzin dla doświadczonych graczy. Pokrywa się to z moimi obserwacjami - kampanię rozegrałem w około 15 godzin z niemal nowym graczem (przy czym dodam, że ja uważam się za "szybkiego" gracza, zwłaszcza jak już znam grę - ruch Finami zajmował mi 5 minut maksymalnie, czyli z walkami góra 10); obecnie idzie to już znacznie szybciej. Nie będę od tych godzin odejmował czasu na rozmowy, picie wina etc., bo uważam to za część zabawy w takie gry :) Natomiast jak ktoś chce grać "na sucho", ograniczając dyskusję i pochylając się nad planszą, to pewnie pełna kampania RW nawet dla początkujących to maksymalnie 10 godzin.

Tymczasem na kampanię w OD, mimo że ma trochę mniej etapów, autor przewiduje dla doświadczonych graczy około 30-40 godzin rozgrywki. Sądzę, że mało kto będzie mógł sobie na pełną kampanię pozwolić. Występuje oczywiście mnóstwo krótszych scenariuszy i standardowe rozbicie kampanii na części.
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: clown »

Red Winter jest na 10-12 godzin, gdy gramy do ostatniego etapu, ale z drugiej strony w trzecim, czwartym dniu sytuacja może być taka, że Sowieci nie będą mieli czego szukać w przypadku Morale Collapse. Miałem tak w jednej rozgrywce, kiedy po zmianie kolejności graczy wykonałem dwie tury swoich ataków z bonusami i nie było co z Sowietów zbierać.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: cadrach »

Tak, zgadza się. Nawet nie musi dojść do kolapsu, bo też widać po końcu trzeciego dnia, ile Sowieci zdobyli i czy w ogóle jest sens nimi to ciągnąć, także gra do końca to chyba tylko przy bardzo wyrównanych zawodnikach. Przypuszczam, że podobnie będzie w OD, tzn. mam taką nadzieję, że ten pełny wymiar etapów to tak "na zapas", a warunki zwycięstwa i ogólna sytuacja umożliwią wyłonienie wygranego zwykle wcześniej.

Ja jeszcze tak tylko sprostuję i powiem, że pisząc "na sucho" miałem na myśli grę bez dyskusji, bez przerw itd., a nie raczenie się trunkami (co mogłaby sugerować wzmianka o winie wcześniej). Tak tylko wspominam :)
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: clown »

Ja tam dyskutować podczas gry lubię, więc tutaj problemów nie ma. Że o spożywaniu nie wspomnę, byle nie nad planszą :P
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
maciunia
Porucznik
Posty: 715
Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 16:00
Lokalizacja: WWY
Kontakt:

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: maciunia »

Panowie, trzeba Mokszyckiemu jakiegoś polskiego Pajariego podpowiedzieć :)
Mówimy gierka, myślimy zjarka.
Youtube nie jest od tego, żeby ludzie go oglądali, tylko od tego, żeby dawali suby - WojennikTV
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: RAJ »

Niestety Mokra jest tylko opcją, jeszcze się nie zdecydował co dalej.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: Leliwa »

1) Walki grupy generała Sosnkowskiego na wschód od Lwowa w rejonie Janowa.
2) Przebijanie się wojsk generała Kutrzeby na Warszawę.
3) Walki pod Szackiem, Wytycznem i Kockiem wojsk generała Kleeberga.

To niektóre z najbardziej dramatycznych starć
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: cadrach »

Gra jest już rozsyłana i pewnie za jakiś czas będzie w Europie.
http://talk.consimworld.com/WebX/.1dd4856a
W załącznikach pod podanym linkiem jest instrukcja, książka ze scenariuszami, rodzaj komentarza historycznego (chyba połączony z uwagami dotyczącymi przekuwania "historii" na grę, tak jak to było w RW), oraz wszystkie tabele i dodatkowe karty pomocy. Dobrze to wygląda.
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: Leliwa »

Przez te kilka miesięcy czekania zdążyłem nauczyć się zasad na pamięć.
Swoją drogą, GMT pojechało po bandzie - pobrali pieniądze we wrześniu a potem co miesiąc opóźniali wysyłkę z rozbrajającą szczerością argumentując w stylu "no przecież inne gry są ważniejsze i musimy je najpierw wysłać". Gdyby normalny sprzedawca pobrał pieniądze od klienta a potem miesiącami zwlekał z wysyłką towaru to miałby problem. Kupującego nie obchodzą również powody obsuwy - kupiony towar ma być i koniec. Na forach panowała jednak cisza.
Tak samo teraz przesuwa się "At Any Cost Metz 1870" Luttmana o Mars-la-Tour i Gravelotte-Saint Privat. Tak bardzo, że Luttman już osobno wydał Mars-la Tour w ostatnim Paper Wars. :) A w kolejce ma jeszcze walki z 2 lipca pod Gettybsurgiem. W preorderach Legion Wargames czeka oparta na tym systemie Solferino, a zapowiedziana jest też na CSW gra Luttmana o bitwie pod Pea Ridge, też w tym systemie. Ma być dużo terenu, bo dwie mapy.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Wilk
Alférez de Navío
Posty: 541
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 23:28
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: Wilk »

Niecierpliwych zapewne ucieszy informacja, że Operation Dauntless ma już moduł Vassala. :)
Awatar użytkownika
Wilk
Alférez de Navío
Posty: 541
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 23:28
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: Wilk »

Red Winter rzeczywiście był bardzo dobry. Tu zrobił go Judd Vance, który raczej ogarnia takie rzeczy, podejrzewam, że nie widział jeszcze fizycznej gry, nie grał i zrobił coś na podstawie samych reguł oraz udostępnionych w sieci komponentów. ;)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: clown »

Miodzio! Ustalamy dziś przy Churchillu plan rozgrywki w Dauntlessa :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Miku
Sergent-Major
Posty: 194
Rejestracja: poniedziałek, 30 grudnia 2013, 17:16
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 13 times

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: Miku »

Faktycznie trzeba cały czas myśleć jakich jednostek użyć w kolejnym ataku na konkretny heks. My graliśmy kilka początkowych tur kampanii, po tym jak przebiłem się z prawej strony, mój przeciwnik nie miał pojęcia jak grać Niemcami. Przy takiej ilości brytyjskich czołgów każdy atak AT kończył się praktycznie stratą jego pojazdów. Gra wymaga opanowania wszystkich modyfikatorów, ponieważ one chyba są najważniejsze w całej grze, jedne działają w assault inne w combat, cześć w obu można użyć. Połapać się w tym czasem ciężko. Choć znając zastosowanie poszczególnych oddziałów można to łatwiej przyswoić. Zasady jednak faktycznie nie są skomplikowane, są intuicyjne. My mieliśmy problem z wymyśleniem jak bronić się Niemcami, tz mój przeciwnik miał, granie Brytyjczykami jest łatwiejsze, chyba ;) Grze nie brakuje za to klimatu. Ciekawy jestem jak wypadną kolejne pozycje. Rozegranie kampanii na żywo dla mnie jest nierealne ze względu na czas, ciekawy jestem tych małych scenariuszy. Może kiedyś będzie okazja jeszcze zagrać.
Miku
Sergent-Major
Posty: 194
Rejestracja: poniedziałek, 30 grudnia 2013, 17:16
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 13 times

Re: Operation Dauntless (GMT)

Post autor: Miku »

Nie graliśmy, mimo próśb. Chciał od razu grać kampanię. Ja grałem w RW, więc podstawy miałem opanowane, reszta poszła szybciej. To są tzw. problemy pierwszego świata, kupuje się rocznie kilkanaście gier i jak jedna nie podpasuje od razu to skaczę się na następną. Podobnie było z A Victory Denied... eh, no trudno :roll: Może kiedyś będzie okazja, chętnie spróbuję z kimś na żywo Niemcami w jakiś mniejszy scenariusz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”