Raleen odpisał:Błędy w TiS wynikają z roztargnienia (oczywiście to tylko moje domysły)
Dalej będę obstawał przy swoim (uważam że błędy powstają z braku koncentracji na wykonywanej czynności).Wiesz, to chyba pozostawię bez komentarza .
Ja napisałem:
Raleen odpisał:Proszę wytłumaczyć co takiego usiłuje zasugerować, bo ja sam nie wiem
Nieprawda wcale tego nie miałem na myśli jedynie stwierdziłem że są małą redakcją, przestań dorabiać sobie ideologiiTo, że na zachodzie są wielkie bogate firmy i że mają niewiadomo jakie środki, a biedny TiS nie ma i stąd jest jak jest. To tak w pewnym skrócie.
Ja napisałem
Raleen odpisał:Z tym światem mitów i ich tworzeniem to daj sobie spokój
Czyli wychodzi na to że błędy robią specjalnie,Niestety, ale tak to wygląda. Dywagacje nt. roztargnienia to nic innego jak tworzenie kolejnego mitu.
Ja napisałem:
Raleen odpisał:Proszę wskazać gdzie napisałem że TiS jest ambitny , sprawa dotycząca akceptowania\nie akceptowania błędów lub nawet wypaczeń w grze to to już jest sprawa osoby która nabywa gry
Czytałem, nigdzie tego nie znalazłem, kolega pewnie wie lepiej więc proszę wskazać,Proszę przeczytać końcową część własnego postu.
Raleen napisał:
Tak oczywiście zgadzam się, po to są portale i fora aby można było znaleźć opinie o produkcie, tylko proszę zauważyć że opinie mogą się różnić od siebie (bardzie lub mniej, lecz mogą się różnić), ostatecznie osoba która chcę dowiedzieć się czy produkt spełni oczekiwania musi go zakupić lub pożyczyć i przetestować , w jaki inny sposób najlepiej się przekonać,Oczywiście - jak na każdym rynku ostatecznie o kupnie gry decyduje konsument. Natomiast rolę portali, for i innych podobnych instytucji widzę w tym, że konsument może znaleźć na nich miarodajne opinie, które mogą być mu pomocne w podejmowaniu decyzji.
Raleen napisał:
Daj spokój z tym żerowaniem, jeżeli ktoś kupi grę wydawnictwa TiS i mu się ona nie spodoba to więcej żadnych gier z wydawnictwa TiS nie kupi,Najczęściej to nie jest zresztą kwestia akceptowania czy nie tylko wiedzy na ten temat. Po prostu większość osób, zwłaszcza jak kupują pierwszą grę czy rzadko grają, słabo się w tym porusza. Na takich osobach żeruje głównie p. Zalewski.
Ja napisałem:
Raleen odpisał:Jeśli komuś przeszkadzają błędy w książce niech ich po prostu nie kupuje
Nie ma to jak inteligentny komentarz do mojego przykładu . Tylko co on ma z nim wspólnego
To ma właśnie wspólnego że jeśli znam autora książek który popełnia jakieś błędy które mi nie odpowiadają to po prostu daje sobie z nim spokój,
Ja napisałem:
Raleen odpisał:Zgadzam się z tobą, lecz co wtedy kiedy ktoś jest ambitny i jednocześnie roztargniony
Czasami tak jest że człowiek chciałby zrobić coś fajnego i mu to nie wychodzi, tak jakby wszystko się zmówiło przeciwko niemu,To chyba też pozostawię bez komentarza .
Ja napisałem:
Raleen odpisał:Nie pisz z imienia i nazwiska skoro nie jesteś pewien,
Post Raleena z 21 2012, o 18:41Ależ ja jestem pewien. Wiadomo kto jest podpisany w instrukcji jako autor i tu nie ma żadnych wątpliwości. Nie słyszałem też na przestrzeni lat, żeby p. Zalewski zgłaszał jakieś żale do wydawnictwa Dragon w związku z tą grą i błędami w niej występującymi. Tyle lat śledziłem różne dyskusje i nie przypominam sobie....
Z tego postu wywnioskowałem że nie jesteś pewien skoro użyłeś słowa „najprawdopodobniej’’Podjąłeś temat gry "Bagration 1944" wydanej przez Dragona i jego "zmasakrowanego" ustawienia. To może sprawdź kto jest autorem tej gry. Podpowiem Ci: Wojciech Zalewski. I to on jest najprawdopodobniej odpowiedzialny za te błędy, a nie wydawnictwo Dragon.
Ja napisałem:
Raleen odpisał:Charków 1942 mam nawet grałem w tą grę, prosze pamiętać że w czasach kiedy powstawała ta gra nie było tylu materiałów/informacji które są obecnie dostępne
Tak zgadzam się błędy wzięły się z braku szczegółowych i podstawowych informacji , Nie powiesz mi że zostały zrobione specjalnie.Owszem, ale ja wcale nie mam na myśli szczegółów. Tutaj ok, zgadzam się - czasy były ciężkie. Ale pomylenie dat rozpoczęcia operacji, tzn. tego kiedy rozpoczęły działania poszczególne grupy wojsk (liczące po kilka korpusów bądź armii). Tego też nie było wiadomo w 1995 roku? A to wypacza całą grę. Odsyłam do mojej recenzji:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Widzę tu kolejny standardowy argument TiSu mający usprawiedliwiać wszelkie błędy: że dawniej nie było danych albo były przestarzałe. Tylko, że najbardziej kuriozalne błędy biorą się nie z braku szczegółowych informacji tylko tych najbardziej podstawowych, które np. w odniesieniu do "Charkowa 1942" były dostępne gdy gra powstawała.
Ja napisałem:
Raleen odpisał:No to właśnie tłumacze z uporem maniaka, jeżeli człowiek roztargniony wykonując mniejszą ilość pracy i zdarza mu się mylić, to kiedy będzie wykonywał większą ilość pracy pewnie będzie błędów więcej,przecież to prosta logika,
Nie wiedziałem jak ci to wszystko w prosty sposób wyjaśnić,No tak, rzeczywiście, nie można temu stwierdzeniu odmówić logiki .
Raleen napisał:
Moje odpowiedzi w ostatnich cytowanych fragmentach były tak na miejscu jak te kolegi fragmenty cytatów.Co do ostatniego cytowanego fragmentu, detalicznie komentowanego w punktach, mam wrażenie, że nie zrozumiałeś. To była jedynie pewna przenośnia!
Raleen napisał:
Nigdzie nie pisałem że nie można narzekać, jeśli ktoś chce to niech narzeka, tylko po co, nie lepiej zmienić wydawcę (ta ostatnia wypowiedź jest moją subiektywną wypowiedzią proszę pod nią nic nie podczepiać)Wydzielone zgodnie z życzeniem. Mam nadzieję, że teraz będzie przejrzyściej. Przyznam, że dla mnie to jest kolejny wątek z tej serii i raczej porażają mnie argumenty stosowane przez Kurcze Pióro dla wytłumaczenia jak to się dzieje, że w grach TiS są błędy i że w gruncie rzeczy to jest ok, że są i że gracze nie powinni narzekać.