Stalingrad: Verdun on the Volga River

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
ghostdog
Sous-lieutenant
Posty: 488
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: ghostdog »

"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
Awatar użytkownika
Rafał_1982
Caporal-Fourrier
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 25 lipca 2013, 00:15
Been thanked: 1 time

Re: Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: Rafał_1982 »

Tak, pamiętam.

- wysoka cena
- nakład praktycznie wyczerpany od razu
- ceny rzędu 150 $ na ebayu
- brak modułu do Vassala
- moim skromnym zdaniem średnio udana szata graficzna mapy

...ale ciekaw jestem jak wypada w konfrontacji z klasykiem od Avalon Hill "Turning Point Stalingrad". Podobno unowocześniona i bardziej grywalna dla obu stron konfliktu, bardziej historyczna, choć jednocześnie pozbawiona chromu w porównaniu do pierwowzoru.

Ktoś na pewno kupił, więc niech się podzieli wrażeniami.
Awatar użytkownika
ghostdog
Sous-lieutenant
Posty: 488
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: ghostdog »

Ktoś może grał i podzieli się opinią?
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: Bambrough »

W piątek wreszcie udało się nam zagrać. Rozegraliśmy krótszy scenariusz i rzutem na taśmę wygrali Sowieci, kontratakując w ostatnim impulsie zza Wołgi. Bardzo ciekawa i dynamiczna gra. Dużo się dzieje i obie strony mają coś do udowodnienia. Ruscy nie są zepchnięci tylko do roli statystów i mogą naprawdę namieszać. Niemcy z kolei dzięki artylerii i lotnictwu mają potężne uderzenie, ale trzeba z niego mądrze korzystać. Żeton przewagi praktycznie cały czas w użyciu. Do tego wiele stwarzających możliwości smaczków. Zupełnie rożna gra od Pattona, gdzie Rinella mnie generalnie wkurzył. Tu mechanika w pewnych miejscach została uproszczona np. nie ma wysadzania przepraw i sprzeczania się o to kto kontroluje dany most. Fajnie ujęte gruzowanie miasta. Możliwości w grze jest sporo, zwłaszcza jeśli chodzi o aspekt decyzyjny. Czasem aż czacha dymi. Do tego rzuty na zakończenie dnia/nocy i pauzę operacyjną u Niemców. Podział tury sprawił, że broniący miasta Ruskim zależy aby dzień trwał jak najkrócej, a noc potrwała jak najdłużej, bo wtedy mogą przerzucać siły przez rzekę i mają większe możliwości ataku. Na razie wygląda to bardzo obiecująco. Poza tym efekt rozgrywki jest taki, że coś mnie świerzbi aby dać jeszcze jedną, ostatnią szansę wspomnianemu Pattonowi.

Poniżej dwa zdjęcia z rozstawienia początkowego i jedno z zakończenia 2 tury:

https://lh3.googleusercontent.com/mMLX9 ... 0-h1058-no

https://lh3.googleusercontent.com/NL7Oq ... 1-h1058-no

https://lh3.googleusercontent.com/787PU ... 0-h1058-no
Awatar użytkownika
ghostdog
Sous-lieutenant
Posty: 488
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: ghostdog »

Dostępne to gdzieś w normalnej cenie?
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: Bambrough »

ghostdog pisze:Dostępne to gdzieś w normalnej cenie?
Udało mi się upolować u jednego gościa z USA. Wyszło 50$ taniej niż od wydawcy, a gra miała tylko zdjętą folię. Warto nieźle poszperać bo czasem takie promocyjne ceny się zdarzają.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: clown »

"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: Bambrough »

Po kolejnych rozgrywkach wydaje się, że Niemcy są bardzo mocni i jak im idzie to Ruscy mogą tylko podziwiać. Lotnictwo aktywne w każdym dziennym impulsie to duży bonus. Przy doświadczonym graczu, który umie wykorzystać potencjał Germańców, u Ruskich wzrasta liczba impulsów poświęconych na przegrupowanie, łatanie frontu i fortyfikowanie pól, a jak nadarzy się okazja do kontrataku to nie ma za bardzo czym. Niemniej Moskale nie stoją na straconej pozycji. Wczoraj pomimo wspaniałych rzutów Niemców podczas szturmów ostatecznie triumfowali Moskale. Do wygrania znowu zabrakło tylko punktu. Przesądziły chyba nieudane próby na porządkowanie gruzowisk i może niedostateczne wykorzystanie znacznika przewagi? Grało się super. Proste i przystępne zasady i mnóstwo emocji. Jedna z lepszych gier area movement. Mam wielką ochotę na kolejne rozgrywki.

Poniżej finalny efekt zmagań. Niestety nie miałem możliwości zrobić lepszego zdjęcia
https://lh3.googleusercontent.com/qNwCi ... 1-h1058-no
Awatar użytkownika
Leviathan
Sous-lieutenant
Posty: 467
Rejestracja: środa, 26 stycznia 2011, 10:04
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 14 times
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: Leviathan »

Jeden z egzemplarzy tej gry wpadł w ręce Igora, więc możecie obejrzeć jak prezentują się komponenty tego tytułu:

Wojennik TV # 165: Stalingrad: Verdun on the Volga - unboxing
Awatar użytkownika
ghostdog
Sous-lieutenant
Posty: 488
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: ghostdog »

Czy da się ją porównać w jakimś stopniu do Turning Point Stalingrad?
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: nexus6 »

Mam pytanie - autorem jest Rinella wiec zastanawiam się czy zasady ruchu sa podobne jak w Arras czyli, że po aktywowaniu jednostek i wykonaniu ruchu jednostki są wyczerpane? Strasznie mi takie rozwiązanie nie odpowiada. W takim Cambrai ruch jednostek nie wyczerpuje ich.
renald
Sous-lieutenant
Posty: 409
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
Has thanked: 4 times
Been thanked: 16 times

Re: Stalingrad: Verdun on the Volga River

Post autor: renald »

ghostdog pisze: wtorek, 20 sierpnia 2019, 06:54 Czy da się ją porównać w jakimś stopniu do Turning Point Stalingrad?
W mojej opinii da się doskonale porównać.
Jest to bezczelna kopia TPS.
Bezczelna i do tego nieudolna.

Jako posiadacz TPS zainteresowałem się tym tytułem.
Verdun ma rozwiązania sprawdzające się w TPS (np. impulsy dzienne, nocne), ale zupełnie niepasujące do kilkudniowych tur. Niepasujące, bo w najzwyklejszy sposób skopiowane – w myśl przeświadczenia, że skoro coś dobrze działa, to po co się wysilać i opracować coś nowego.

Niby Verdun lepiej oddaje ponoszone w trakcie tych ciężkich walk straty. Nie wydaje mi się. W TPS oddziały są wyczerpane walką i trzeba czekać aż się odnowią, a w Verdun oddziały się odnawiają z uzupełnień. Meh. Z grubsza wychodzi na to samo, inna jest tylko otoczka. Dodatkowo w Verdun z uzupełnień można odtworzyć dywizję, a nie można regimentu. Nieźle.

Ale najbardziej ordynarnym i nieudolnym plagiatem jest OdB tego gniotu.
TPS wiadomo stara gra, miała jakieś drobne błędy w tym zakresie.
Rinella nie dość że jak już, to skopiował te błędy, to jeszcze wyniósł je na poziom niedorzeczności.
I tak na przykład w TPS jest 6 kompanii (baterii) z 244 i 245 batalionu dział szturmowych, a chłopina zrobił z tego 6 pułków (sic!) dział szturmowych o numerach 244A, 244B itd. Nieźle.
Kolejny przykład to poharatana 35 dywizja gwardii – miała kilkuset ludzi. W TPS reprezentowana jest przez silny batalion piechoty (I/100) i kompanię czołgów ze 133 brygady pancernej. Z tego co sprawdzałem kiedyś u Glantza, zamiast czołgów chyba powinna być artyleria przeciwpancerna z jakiejś przyporządkowanej brygady art. ppanc. a 133 brygada była samodzielną jednostką z 23 KV na stanie. Rinella przerobił to na pułk piechoty (setny) i 133 pułk czołgów. No i dobrze, bo po co zmieniać, zbalansowane, działające OdB...
Pewnie można znaleźć więcej przykładów, ale te dwa oraz ogólna mechanika wystarczyły mi do wyrobienia sobie zdania na temat tej gry.
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”