Orzeł i Gwiazda (Leonardo)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące I wojny światowej i okresu międzywojennego.
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

Wyczerpane to było Wojsko Polskie po kilkset kilometrowej forsownej ucieczce. Z tego co czytałem to już na nas krzyżyk postawili.
Awatar użytkownika
robert-wg
Lieutenant
Posty: 381
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 11:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-wg »

Jasz pisze:Wyczerpane to było Wojsko Polskie po kilkset kilometrowej forsownej ucieczce. Z tego co czytałem to już na nas krzyżyk postawili.
A i owszem, nawet bardziej wyczerpane niż Sowieci. Tyle, że w wojska wlano uzupełnienia, w tym sporo ochotników, przygotowano okręg Warszawski (prowizoryczny, ale zawsze) no i wycofano z południa klika dywzji. Polskie bazy zaopatrzenia były o krok a sowieckie wiele set kilometrów z tyłu. Choć zdołano ruskie tory nawet pod Białystok podciągnąć :)

A krzyżyk postawili tu i na zachodzie. Np: gen. Roja to zamiast do objęcia dowództwa 2 Armii pojechał do premiera z prośbą o pertraktacje i ustępstwa. Endecy już rząd w Poznaniu szykowali. Misje zachodnie się już pakowały (notabene odradzały, naczelnemu dowóztwu jakąkolwiek akcje ofensywną). Ech .... temat rzeka.
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

Uzupełnienia z surowych ochotników głównie.

Głównym problemem mógłby być niskie morale ciągle uciekających żołnierzy - szczęśliwie nie było i chyba nie mogło być, bo każdy Polak wiedział czym się skończy zalanie nas przez czerwoną zarazę.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Jasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Co do tych ankiet na tytuł, to u nas możecie jeszcze jedną zrobić pomocniczo, ciekawe jak wypadnie.

Co do tego zmęczenia oddziałów, czy zamierzacie jakoś je oddać w grze?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
robert-wg
Lieutenant
Posty: 381
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 11:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-wg »

Raleen pisze:Co do tego zmęczenia oddziałów, czy zamierzacie jakoś je oddać w grze?
Nie ma mechanizmu oddającego zmęczenie oddziałów. Myślę, że do skali operacyjnej nie bardzo się on nadaje.


P.S. Będziemy grać w Piątek wieczorem na Tarchominie. Osoby chętne z Warszawy niech mi wyślą priva.
ragozd
Sergent-Major
Posty: 175
Rejestracja: czwartek, 20 września 2007, 21:56
Lokalizacja: Warszawa, Kielce

Post autor: ragozd »

Za to są karty dezercji. Bardzo bolą, zwłaszcza zagrane 2 pod rząd ... ;)
Generalnie, mechanika jest prosta, klimat oddają zdarzenia na kartach.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez ragozd, łącznie zmieniany 1 raz.
Żeby życie miało smaczek, raz planszówka, raz bitewniaczek
Walcząc "klimatycznie", II WS trwałaby do dziś. A tak - wygrali powergamerzy!
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

robert-wg pisze:
Raleen pisze:Co do tego zmęczenia oddziałów, czy zamierzacie jakoś je oddać w grze?
Nie ma mechanizmu oddającego zmęczenie oddziałów. Myślę, że do skali operacyjnej nie bardzo się on nadaje.


P.S. Będziemy grać w Piątek wieczorem na Tarchominie. Osoby chętne z Warszawy niech mi wyślą priva.
Wg mnie zmęczenie oddziałów jeśli miało wpływ na wydarzenia to minimalny. Wszystko wynikało z morale. Trzeba pamiętać, że Armia Czerwona to głównie chłopi z przymusowego poboru którzy najcześciej peirwszy raz opóścili swoja wioskę. Póki wszysko szło dobrze (dla Bolszwików rzecz jasna) jakoś to działało, po pierwszych poraszkach rozsypało się jak domek z kart. Czerwonoarmiści mażyli tylko o tym, żeby wrócić do domu.
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Jak można wywnioskować gra jest już na ukończeniu, a już na pewno jest mocno zaawansowana. Kiedy termin wydania? Tak jak HB w listopadzie?
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
robert-wg
Lieutenant
Posty: 381
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 11:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-wg »

Arteusz pisze:Jak można wywnioskować gra jest już na ukończeniu, a już na pewno jest mocno zaawansowana. Kiedy termin wydania? Tak jak HB w listopadzie?
Jeszcze nie mogę powiedzieć. To zależy od wielu czynników.
Awatar użytkownika
Aldarus
Chef de bataillon
Posty: 1021
Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
Lokalizacja: Warszawa - Bielany
Been thanked: 12 times

Post autor: Aldarus »

Dla nie mogących się doczekać wspomnę tylko, że istnieje moduł do East Front 2 pozwalający rozegrać wojnę polsko - bolszewicką. Jak ktoś będzie zainteresowany, to postaram się go odkopać.
Nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
robert-wg
Lieutenant
Posty: 381
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 11:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-wg »

Jasz pisze:uzupełnienia z surowych ochotników głównie
Widzisz Jaszu, to nie byli zwykli ochotnicy. To była młodzież akademicka, pracownicy naukowi, prawnicy, lekarze, nauczyciele, harcerze itd. Nie umieli przeważnie strzelać, nie mieli butów, nie mówiąc już o mundurze ale szli na wroga bez lęku bo wiedzieli, że szansa na powstanie niepodległej Polski może już nie wrócić. Poczytaj sobie obojach pod Zadwórzem, Ossowem czy Ciechanowem jakie to było wojsko. Ci ochotnicy wnieśli nowego ducha w Wojsko Polskie.
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

robert-wg pisze:
Jasz pisze:uzupełnienia z surowych ochotników głównie
Widzisz Jaszu, to nie byli zwykli ochotnicy. To była młodzież akademicka, pracownicy naukowi, prawnicy, lekarze, nauczyciele, harcerze itd. Nie umieli przeważnie strzelać, nie mieli butów, nie mówiąc już o mundurze ale szli na wroga bez lęku bo wiedzieli, że szansa na powstanie niepodległej Polski może już nie wrócić. Poczytaj sobie obojach pod Zadwórzem, Ossowem czy Ciechanowem jakie to było wojsko. Ci ochotnicy wnieśli nowego ducha w Wojsko Polskie.
O sprawach morale już pisałem w innym poście co nie zmienia faktu, że jak jesteś pierwszy raz pod ostrzałem artylerii to sama postawa patryjotyczna nie niweluje strachu.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Jasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
robert-wg
Lieutenant
Posty: 381
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 11:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-wg »

Jasz pisze: jak jesteś pierwszy raz pod ostrzałem altylerii to sama postawa patryjotyczna nie niweluje strachu.
Owszem, tylko kwestia czy po wpływem tego strachu uciekasz czy nie. Nasi ochotnicy nie uciekali, a niektórzy starzy żołnierze (patrz 11 DP, a dokładnie jeden z jej pułków opuścił pozycję pod Radzyminem) owszem.
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

Dzięki temu, że nie uciekli. nie mówimy teraz po rosyjsku. Jednak w sierpniu 1920 nie wszystko było takie oczywiste.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Jasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

Co nie było oczywiste?
ODPOWIEDZ

Wróć do „I wojna światowa i dwudziestolecie międzywojenne”