Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
- Bart11
- Sergent-Major
- Posty: 180
- Rejestracja: sobota, 28 lipca 2007, 08:46
- Lokalizacja: Bugaj Zakrzowski
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Może byłaby możliwość zaadoptowania "Orła i Gwiazdy" do gry na komputerze? U mnie kłopot w znalezieniu przeciwników a w ten sposób dałoby się zagrać przez internet lub chociaż ze sztuczną inteligencją
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Jakbyście potrzebowali jeszcze gracza to ja też mogę pograć przez vassala.
- Bart11
- Sergent-Major
- Posty: 180
- Rejestracja: sobota, 28 lipca 2007, 08:46
- Lokalizacja: Bugaj Zakrzowski
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Fajnie. Ściągam program i moduł. Postaram się w tym szybko połapać więc może zagramy. Wersja tylko angielska ? Dzięki za wskazówki.
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Akurat SotE jest tylko w angielskiej wersji. Ale możesz ściągnąć najpierw instrukcje do Orła i Gwiazdy. Mechanizm obu gier różni się niewiele, więc takich podstaw można się w tej instrukcji dowiedzieć.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Ostatnie (VII) Pola Chwały to kilka rozgrywek w "Orła i Gwiazdę". Gra była wyjątkowo eksploatowana na tej imprezie. Sam miałem okazję uczestniczyć w dwóch rozgrywkach kampanijnych, które - co ważne - udało się doprowadzić do końca, a okazały się one przy tym bardzo wyrównane. Obie trzymały też w napięciu do ostatniej chwili, i w obu zwyciężyli Sowieci - żeby było ciekawiej, zaledwie 1 punktem. Podczas rozgrywania partii zdarzały się niezbyt optymalne zagrania, które okazywały się mieć potem ważkie skutki, przechylając szalę zwycięstwa to na jedną, to na drugą stronę. Poza dwoma rozgrywkami, w których miałem okazję zagrać, miały miejsce jeszcze kolejne (a przynajmniej jedna - Silver powinien być tu najbardziej kompetentny). Chyba nie tylko moją uwagę zwróciło to, że w obu rozgrywkach, w których uczestniczyłem, w chwili odnoszenia zwycięstwa wojska sowieckie były daleko od Warszawy i chociaż w jednym przypadku udało im się zająć Brześć nad Bugiem, to reszta sił walczyła dalej na wschodzie. Ciekaw jestem jak gra wyglądała w pozostałych partiach.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 196 times
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
No właśnie to jest szkopuł kampanii, którego nie da się ukryć - sowieci wygrywają będąc daleko od Warszawy (co jest zupełnie logiczne, bo Polacy zaczynają z niewielką przewagą punktową, zajmując prawie całą mapę); walka toczy się gdzieś daleko na wschodzie w systemie na wyniszczenie - co to ma wspólnego z wojną 1920? To jest kwestia ustawienia warunków zwycięstwa i sukcesywnego punktowania w czasie gry, które to sprawy należy zmienić gruntownie i które powinny lepiej odzwierciedlać "wahadłowy" przebieg kampanii. Dobrym ruchem w nowej edycji jest, moim zdaniem, nieutracalny bonus za zajęcie Kijowa (czy coś w tym stylu); poza tym np. Mozyrz powinien być za 1 pkt itp. itd.Raleen pisze:Chyba nie tylko moją uwagę zwróciło to, że w obu rozgrywkach, w których uczestniczyłem, w chwili odnoszenia zwycięstwa wojska sowieckie były daleko od Warszawy i chociaż w jednym przypadku udało im się zająć Brześć nad Bugiem, to reszta sił walczyła dalej na wschodzie. Ciekaw jestem jak gra wyglądała w pozostałych partiach.
Oj, jak chętnie bym sobie zagrał w OiG...
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Przyznam, że jakoś bardzo mnie to nie raziło do tej pory i będę musiał zagrać jeszcze kilka razy zanim wyrobię sobie ostatecznie zdanie. Faktem jest, że trudno odzwierciedlić przebieg całej, długiej w końcu kampanii, za pomocą punktów zwycięstwa, tak żeby przebiegała w taki sposób jak historycznie. Gra jest długa, obejmuje duży odcinek czasowy, dużo rzeczy mogło po drodze potoczyć się inaczej. Jednak generalnie zgadzam się, że można kiedyś pomyśleć nad innymi warunkami zwycięstwa i tak jak piszesz, nad punktowaniem co turę (co jednak potencjalnie może wydłużyć rozgrywkę). Myślę, że duże cele (Warszawa, Wilno, Lwów, Kijów) powinny być nieco mocniej punktowane i być może tylko za takie cele powinno się dawać punkty co turę - nawiązując do Twojego pomysłu.
Z oceną wyników rozgrywek trzeba być o tyle ostrożnym, że często jakiś pojedynczy błąd czy błędy mają bardzo duży wpływ, i dopiero przy dobrze ogranych przeciwnikach da się powiedzieć, że obie strony wykonywały w miarę optymalne posunięcia i że ta gra ma "zazwyczaj" taki a taki przebieg. Dużo zależy też od przyjętej strategii, tzn. więcej niż średnio w grach, i wybory nie są takie oczywiste.
Z oceną wyników rozgrywek trzeba być o tyle ostrożnym, że często jakiś pojedynczy błąd czy błędy mają bardzo duży wpływ, i dopiero przy dobrze ogranych przeciwnikach da się powiedzieć, że obie strony wykonywały w miarę optymalne posunięcia i że ta gra ma "zazwyczaj" taki a taki przebieg. Dużo zależy też od przyjętej strategii, tzn. więcej niż średnio w grach, i wybory nie są takie oczywiste.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Bart11
- Sergent-Major
- Posty: 180
- Rejestracja: sobota, 28 lipca 2007, 08:46
- Lokalizacja: Bugaj Zakrzowski
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
W grze wyszła ciekawa sytuacja. W jednej bitwie "zderzyły" się karty bitewne: polska "Wojenny fortel" i sowiecka "Czeka". Karta polska może być użyta jeśli Polacy są stroną atakującą, nakazuje wycofanie sowietów nawet w przypadku osiągnięcia remisu w walce. Z kolei karta sowiecka "Czeka" pozwala pozostać sowietom na polu nawet w razie przegranej. Sowieci walkę przegrali. My uznaliśmy, że oba te modyfikatory dotyczące wycofania, w tym przypadku (użycie, nazwę to sprzecznych kart) wzajemnie się znoszą. Sowietom chodziło zresztą najbardziej o wpływ karty na walkę: +1 do siły każdej jednostki a nie o obronę pola za wszelką cenę. Czy zdarzył się Wam kiedyś podobny przypadek i jak go rozstrzygnęliście?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
W tej sytuacji wydaje mi się, że to najsensowniejsze rozwiązanie. Ewentualnie inne kryterium, jakie mi przychodzi do głowy to rozstrzyganie na korzyść gracza z inicjatywą (ale samego mnie to nie przekonuje).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Bart11
- Sergent-Major
- Posty: 180
- Rejestracja: sobota, 28 lipca 2007, 08:46
- Lokalizacja: Bugaj Zakrzowski
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Karta polska "Rozbicie sztabu armii" sprawia że gracz sowiecki nie może położyć żadnego rozkazu na wybranym polu i sąsiednich. Można tym zagraniem pozbawić go możliwości ruchu więc jednocześnie ataku. Lecz sformułowanie na karcie może być skutecznie omijane przez jednostki kawalerii np. Armii Konnej - rozkaz marsz do pola położymy nie na sąsiednim polu tylko odległym o dwa. Także jednostki piechoty zdołają się przemieścić marszem forsownym. Może zapis na karcie lepiej brzmiałby: "oddziały na wybranym polu i sąsiednich nie mogą się poruszać, nie można też na nich kłaść żadnych rozkazów" (?).
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Być może, chociaż jak się jest w marszu forsownym, można zostać zaatakowanym, a wtedy walczy się ze zmniejszoną siłą. Jak się atakuje w marszu forsownym tak samo.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 196 times
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Czuję problem (choć w moich partiach się nie ujawnił), ale twoje rozwiązanie w gruncie rzeczy też można obejść (może tak ma być?). Ja bym to zostawił, jak jest i w razie przegięć (to sie generalnie wiąże z problemami interpretacyjnymi dot. rozkazów Do pola) obmyślił sobie HR.Bart11 pisze:Karta polska "Rozbicie sztabu armii" sprawia że gracz sowiecki nie może położyć żadnego rozkazu na wybranym polu i sąsiednich. Można tym zagraniem pozbawić go możliwości ruchu więc jednocześnie ataku. Lecz sformułowanie na karcie może być skutecznie omijane przez jednostki kawalerii np. Armii Konnej - rozkaz marsz do pola położymy nie na sąsiednim polu tylko odległym o dwa. Także jednostki piechoty zdołają się przemieścić marszem forsownym. Może zapis na karcie lepiej brzmiałby: "oddziały na wybranym polu i sąsiednich nie mogą się poruszać, nie można też na nich kłaść żadnych rozkazów" (?).
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Witam. Dopiero niedawno kupiłem te grę i mam kilka pytań.
Czy przed każdym scenariuszem rozkładam garnizony na miastach na których nie stacjonują żadne jednostki? Na zachód od linii frontu garnizony polskie, a na wschód rosyjskie... Żeby dane miasto przyniosło nam punkty muszę je odbić z rąk wroga. A co jeśli wojska przeciwnika się w porę wycofają to czy tak zajęte miasto punktuje na koniec etapu?
Generalnie to chodzi mi o te garnizony bo nie wiem za bardzo jakie realne korzysci one przyniosa oprocz tego ze mozna je jakby poswiecic kiedy sie wycofujemy...
No i czy jak w pierwszym scenariuszu linia frontu jest bardzo na wschód wysunieta to czy na zachodnich miastach stawiamy garnizony polskie od poczatku scenariusz?
Pozdrawiam
Można pisać na mail - Maciek577@wp.pl
Czy przed każdym scenariuszem rozkładam garnizony na miastach na których nie stacjonują żadne jednostki? Na zachód od linii frontu garnizony polskie, a na wschód rosyjskie... Żeby dane miasto przyniosło nam punkty muszę je odbić z rąk wroga. A co jeśli wojska przeciwnika się w porę wycofają to czy tak zajęte miasto punktuje na koniec etapu?
Generalnie to chodzi mi o te garnizony bo nie wiem za bardzo jakie realne korzysci one przyniosa oprocz tego ze mozna je jakby poswiecic kiedy sie wycofujemy...
No i czy jak w pierwszym scenariuszu linia frontu jest bardzo na wschód wysunieta to czy na zachodnich miastach stawiamy garnizony polskie od poczatku scenariusz?
Pozdrawiam
Można pisać na mail - Maciek577@wp.pl
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Witaj,
Dokładnie tak.MaciekEd pisze:Witam. Dopiero niedawno kupiłem te grę i mam kilka pytań.
Czy przed każdym scenariuszem rozkładam garnizony na miastach na których nie stacjonują żadne jednostki? Na zachód od linii frontu garnizony polskie a na wschód rosyjskie...
Akurat w Oig nie ma punktowania co etap. Punkt(y) dostajesz jednorazowo za zdobycie, czyli za zajęcie swoimi wojskami (obojętnie czy ktokolwiek bronił miasta czy nie).MaciekEd pisze:Żeby dane miasto przyniosło nam punkty muszę je odbić z rąk wroga. A co jeśli wojska przeciwnika się w porę wycofają to czy tak zajęte miasto punktuje na koniec etapu?
Zawsze jest to 1 pkt siły, więc gdy przeciwnik usiłuje zająć miasto masz ten punkt więcej. Poza tym garnizon nawet sam może odeprzeć atak (masz jeszcze karty i rozkazy, którymi możesz wesprzeć obronę).MaciekEd pisze: Generalnie to chodzi mi o te garnizony bo nie wiem za bardzo jakie realne korzysci one przyniosa oprocz tego ze mozna je jakby poswiecic kiedy sie wycofujemy...
Formalnie: tak. Chyba, że z lenistwa wolisz tego nie robić (ale w razie czego należy pamiętać, że tam są).MaciekEd pisze:No i czy jak w pierwszym scenariuszu linia frontu jest bardzo na wschód wysunieta to czy na zachodnich miastach stawiamy garnizony polskie od poczatku scenariusz?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Orzeł i Gwiazda (Leonardo)
Tutaj chyba chodziło Ci jak rozumiem o to czy wojska muszą być na koniec etapu w mieście, które zdobyły (gdzie wcześniej był garnizon) - nie muszą, wystarczy, że zniszczą garnizon i wejdą do miasta, odtąd miasta już jest ich i mogą iść dalej.MaciekEd pisze:Żeby dane miasto przyniosło nam punkty muszę je odbić z rąk wroga. A co jeśli wojska przeciwnika się w porę wycofają to czy tak zajęte miasto punktuje na koniec etapu?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)