Tannenberg 1914 - co gra ma wspólnego z realiami

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące I wojny światowej i okresu międzywojennego.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10560
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2825 times

Tannenberg 1914 - co gra ma wspólnego z realiami

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Wywołany został temat realizmu Tannenbergu. Warto pociągnąć go osobno.
Na początek wstawię wyimki z innego topiku, dalej pociągniemy osobno.
W Tannenbergu możesz obejść się bez korpusów z West Frontu, a w rzeczywistośći ich obecność zdecydowała o zwycięstwie nad 2 A Samsonowa. (...)
Na co odpowiedziałem:
V. Hindenburg wyraźnie nie chciał korpusów XI, Rezerwowego Gwardii oraz 8 Dywizji Kawalerii, stwierdził że mu są do niczego nie potrzebne - siły te zjechaly do Prus Wschodnich już pod zwycięstwie nad Samsonowem (o ile dobrze pamiętam gdzieś kolo 2 września), więc w samej bitwie pod Tannenbergiem nie brały udziały, bo nawet nie zdązyły przejechać za Wisłę.
Swoją karierę na froncie wschodnim owe korpusy zaczęły od udzialu w bitwie na linii jezior mazurskich i w pobiciu walnym początkiem września 1914 1 Armii Rennenkampfa.

Tak więc faktyczne zwycięstwo w grze odniesione nad Rosjanami bez pomocy korpusów z zachodu nie jest żadnym ahistoryzmem, a przesłanki ich wprowadzenia są bardzo dobrze określone - utrata punktów zwycięstwa przez Niemców z reguły wynika z utraty terenu (a więc drogich Cesarzowi Prus Wschodnich), więc v. Moltke trzęsie portkami, by ten teren obronić. (...) .
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10560
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2825 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Ależ Zulu pewność że te siły przybędą zdecydowała o powzięciu śmiałego planu ataku na Samosnowa.
O ile dobrze pamiętam, Dąbrowski wprost pisze, iż Hindenburg korpusów z zachodu nie chciał.
O planie ataku na Samsonowa zdecydowała głównie wiedza płka Maxa Hoffmana, ktory informował, iż najprawdopodobniej Rennenkampf pozostawi Samsonowa samemu sobie.
Kwestia, kiedy zadyrygowano owe koprusy XI, Rezerwowy Gwardii i
8 DK do Prus Wschodnich, a kiedy Hindenburg powziął plan ataku na Samsonowa jest dla mnie na razie niewiadoma.
Niemniej zainteresuję się tym.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10560
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2825 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Jeszcze jedna uwaga:

Wg przedwojennego planu 8 Armia pod wodzą jeszcze gen. v. Prittwitza miała najpierw uderzyć na Arfmię Niemna, by dopiero potem uderzyć na pozbawioną dobrych komunikacji Armię Narwi.
faktycznie taki plan zaczęto realizować, zresztą po przyspieszeniu przez samowolę gen. v. Francois.
Oczywiście v. Prittwitz nie liczył na żadne wzmocnienia z zachodu, tak więc argument o wpływie wiedzy Hindenburga na plan bitwy wydają się być przesadzone.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tak więc faktyczne zwycięstwo w grze odniesione nad Rosjanami bez pomocy korpusów z zachodu nie jest żadnym ahistoryzmem, a przesłanki ich wprowadzenia są bardzo dobrze określone - utrata punktów zwycięstwa przez Niemców z reguły wynika z utraty terenu (a więc drogich Cesarzowi Prus Wschodnich), więc v. Moltke trzęsie portkami, by ten teren obronić.

To cytat z Twojej wypowiedzi z topiku o Ścieżkach.
Ja może trochę z innej beczki: czy Twoim zdaniem warunki zwycięstwa polegające na tym, że Prusacy mają jak najdłużej utrzymać określone pozycje, a Rosjanie mają wedrzeć się jak najdalej zanim (ewentualnie) zostaną zniszczeni, nawiązują do realiów tej bitwy, czy o to w tej bitwie chodziło :?: czy oddają jej charakter :?:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10560
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2825 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Moim zdaniem tak - w rzeczywistości opór w Prusach i jeszcze przedwojenny plan pobicia obydwu armii rosyjskich po kolei wymuszony byl obroną serca Monarchii, a więc Prusami Wschodnimi.
Gdyby tak naprawdę nie zależało na tym, twierdzę królewiecką pozostawiono by do okrężnej obrony, wespół z umocnieniamiw Piławie, przz ktore spokojnie można było ją zaopatrywać, a jak Rosjanie umieli zdobywac fortyfikacje świadczy pierwszy szturm Przemyśla.

To samo można byloby zrobić z blokującą ruch wschód-zachód twierdzą Boyen w Giżycku, zaś gross sił wycofać za dolną Wisłę, za przyczółki w Grudziądzu i Toruniu.
Tymczasem Prus broniono bez zastanowienia, a gdy Prittwitz wpadł po Gąbinie wpadł na pomysł cofnięcia się za Wisłę, wyleciał z dowodzenia.

Gra jest tak skonstruowana, że teren nalezy bronić, ale nie na sposób bieny, tylko wysoce aktywny.
Rosjanom trudno jest uzyskiwać punkty zwycięstwa za niszczenie niemieckich jednostek - na niszczeniu jednostek punkty powinni raczej zbijać Niemcy.
Rosjan najłatwiej zbijać punkty zwycięstwa za teren.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Może i do tej debaty warto by wrócić Panowie, szkoda, że nie pociągnęliśmy dalej dyskusji o realizmie Tannenbergu.

Jak dla mnie np. nadal warunki zwycięstwa polegające na wdarciu się jak najdalej wydają się dość sztuczne. Przecież celem operacji było trwałe opanowanie terenów Prus Wschodnich a tymczasem tutaj bardziej chodzi, aby chwilowo je zając, zdobyć punkty i potem ginąc jak najdłużej :)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Re: Tannenberg 1914 - co gra ma wspólnego z realiami

Post autor: Andy »

W Tannenbergu możesz obejść się bez korpusów z West Frontu, a w rzeczywistośći ich obecność zdecydowała o zwycięstwie nad 2 A Samsonowa. (...)
Teraz dopiero to zauważyłem. Przecież korpusy z Zachodu dotarły, gdy 2 Armia już nie istniała!
Tak jak pisał Sławek, Hindenburg w rozmowie telefonicznej z Moltkem prosił o nieprzysyłanie posiłków z Zachodu, ale Moltke wiedział lepiej.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

ale Moltke wiedział lepiej.
Tak juz bylo zawsze :)
urodzony 13. grudnia 1981....
Zablokowany

Wróć do „I wojna światowa i dwudziestolecie międzywojenne”