Grand Illusion (GMT)
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Raubritter
- Padpałkownik
- Posty: 1467
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
- Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
- Been thanked: 1 time
Jak to jest, że niektóre gry, choć z początku wydają się ciekawe, szybko, po kilku grach, wypadają z obiegu i dalej tylko zalegają na półce, właśnie tak jak się stało z "Wielką Iluzją"? Do tej gry warto chyba jednak wrócić, bo pogrzebaliśmy ją opinią niegrywalnej, niemożliwej do wygrania przez stronę niemiecką. Wynika to przekanie z błędnej interpretacji przepisów, które w naszej wersji odbierały Niemcom możliwość elastycznego zarządzania CAPS-ami i tym samym niweczyły szanse na duże sukcesy w początkowej fazie gry. Przepis z najnowszych living rules już chyba jasno tłumaczy o co chodzi:
If both players pass the initiative consecutively
(one player passes without spending any CAPS, followed
by the other player passing without spending any CAPS),
the Action Phase ends immediately regardless of the number of
unspent CAPS remaining to both sides.
Trzeba to rozegrać jeszcze raz, nie zmuszając Niemców do wydawania za każdym razem po 2 CAPS-ów.
If both players pass the initiative consecutively
(one player passes without spending any CAPS, followed
by the other player passing without spending any CAPS),
the Action Phase ends immediately regardless of the number of
unspent CAPS remaining to both sides.
Trzeba to rozegrać jeszcze raz, nie zmuszając Niemców do wydawania za każdym razem po 2 CAPS-ów.
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
Też o tym myślałem ostatnio. Tak to już jest, że jedne gry są bardziej udane, inne mniej. Sekret tkwi w scenariuszu, który powinien dawać obu stronom inicjatywę, choćby na różnych etepach gry. W tej grze chyba tego trochę brakuje. Mało kto chce być bity przez całą grę, zmuszany do szalonych ofensyw, a wszystko to tylko po to, aby liczyć, że przeciwnikowi na końcu zabraknie paru punktów do zwycięstwa.
A ten 'nowy' przepis jeszcze ten mechanizm zaostrza.
Ale odkurzymy grę - na pewno. Póki co mam wiekszą ochotę na Trzydziestolatkę.
P.S. A może po prostu tej grze brak kart?
A ten 'nowy' przepis jeszcze ten mechanizm zaostrza.
Ale odkurzymy grę - na pewno. Póki co mam wiekszą ochotę na Trzydziestolatkę.
P.S. A może po prostu tej grze brak kart?
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- polo
- Sous-lieutenant
- Posty: 363
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 19:24
- Lokalizacja: Pruszków
Gra jest bardzo przyjemna.
Prosta a zarazem dająca olbrzymie możliwości manewrowania.
dzięki elementom losowym nie można do konca przewidzieć wyniku walki
Wszystko się kreci wokól punktów inicjatywy - jak ich ma mało, a przeciwnik dużo, to si ę robi nieciekawie.
Interesujący sposób walki i jak sama nazwa wskazuje totalne zwyciestwo poprzez zdobycie Paryża jest "wileką iluzją"
Gra na pewno warta swojej ceny.
polecam.
Prosta a zarazem dająca olbrzymie możliwości manewrowania.
dzięki elementom losowym nie można do konca przewidzieć wyniku walki
Wszystko się kreci wokól punktów inicjatywy - jak ich ma mało, a przeciwnik dużo, to si ę robi nieciekawie.
Interesujący sposób walki i jak sama nazwa wskazuje totalne zwyciestwo poprzez zdobycie Paryża jest "wileką iluzją"
Gra na pewno warta swojej ceny.
polecam.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Autorem recenzji jest Andrzej Szymczyk.
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Autorem recenzji jest Andrzej Szymczyk.
Ostatnio zmieniony piątek, 25 lutego 2011, 20:09 przez Andreas von Breslau, łącznie zmieniany 1 raz.
Muss ich sterben, will ich fallen
- Raubritter
- Padpałkownik
- Posty: 1467
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
- Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
- Been thanked: 1 time
W tej chwili nikt z nas już chyba dokładnie nie pamięta zasad. Nie znaczy to jednak, że nie można ich sobie odświeżyć i wdrożyć nowych graczy. Przy okazji warto zaznaczyć, że gra raczej nikogo nie przekonała i nosimy sie z zamiarem sprzedaży.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
To jakby grać w pokera na pieniądze, ale najpierw losować, czy ktoś ma 5 czy 3 karty. To też interesujące by było na swój sposób, ale jednak do niczego. I tak to jest z tym przepisem w GI. Nie do zniesienia jest sytuacja, gdy inni maszerują, a Ty stoisz, bo nie masz ruchu. A do tego np. ofensywkę do wykonania. I co to ma niby symulować? Aktywność czy jej brak - ja się pytam?
Ostatnio zmieniony wtorek, 31 lipca 2007, 11:12 przez Andreas von Breslau, łącznie zmieniany 1 raz.
Muss ich sterben, will ich fallen