I udało się poznać autora gry, i zagrać z nim na Polach Chwały . Chociaż grą ciężko to było nazwa, raczej krwawą łaźnią sowiecką. Ja zbierałem baty na Ukrainie, leliwa walczył na północy. Okazało się, że przez tyle lat źle interpretowałem zasady, lub je przegapiłem. Najważniejsze zasady, które przegapiłem to: jeżeli jednostka atakuje, to później w fazie ruchu ruszać się nie może; jednostka przeciwnika może być w jednej fazie walki atakowana wielokrotnie, czyli podchodzimy dwoma stosami po 4 jednostki i później możemy wykonać 4 osobne ataki na jeden heks, a nawet 8, w końcu się kiedyś uda. A zasadę, którą źle interpretowałem to ta dotycząca ruchu odwodów. Mianowicie w jednej turze można wykonać dwa swoje ruchy odwodów, a ja byłem przekonany, że tylko jeden (mamy system aktywacji I go, You go. W I go możemy wykorzystać ruch odwodów, ale również później w You go drugi raz, są też małe ograniczenia). Także po pierwszych dwóch etapach na Ukrainie, jeżeli grający Polakami „łapie” jednostki sowieckie (tak, aby nie były one odwodami), z ruskich zostają dosłownie strzępy. I wtedy warunki zwycięstwa tego scenariusza są realne.
Inna kwestia, czy to jest takie historyczne? Nigdy nie myślałem, że ja źle interpetuję zasady, bo właśnie zawsze wynik moich rozgrywek był bardzo podobny do historycznego (jakieś 2-3 dywizje rozbite, reszta wycofana).
Poza tym ruch autora w pierwszym etapie trwał chyba godzinę-półtorej, żetony były bardzo często przestawiane, bo trzeba było wszystko dokładnie obliczyć, znam i gram z osobami, które by na coś takiego nie pozwoliły .
Fajnie było zagrać z autorem, fajnie było poobserwować jak zachowuje się w tej grze na planszy. Znaleźliśmy kilka dziur w zasadach. Muszę w najbliższym czasie rozegrać jakiś scenariusz już na poprawne przepisy. No i liczę na REWANŻ! Dzięki za grę .
Zdjęcia: https://picasaweb.google.com/1098984171 ... Wiosna1920
Te powiększone na Ukrainie dotyczą ruchów tylko w pierwszym etapie…
Ostatnia Wojna Cesarzy/Rok 1920 - los?
- Khamul
- Lieutenant
- Posty: 524
- Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 10:33
- Lokalizacja: Będzin
- Been thanked: 2 times
- Kontakt:
Re: Ostatnia Wojna Cesarzy/Rok 1920 - los?
strategie23pal - Sekcja Gier Strategicznych im. 23. Pułku Artylerii Lekkiej
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 409
- Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 16 times
Re: Ostatnia Wojna Cesarzy/Rok 1920 - los?
Dawno nie grałem w tę grę, ale o ile mnie pamięć nie myli nie błądziliśmy z zasadami.
Zostaje wiec niekompetencja w dowodzeniu kartonikowym wojskiem
Jeśli dobrze pamiętam nie było jakoś szczególnie dużo wielokrotnych ataków na jedno pole – szczupłość sił nie pozwalała (przypominam sobie takie zagrania przy atakach na Kijów).
Rzadkością było także wykonanie podwójnego ruchu odwodów w jednej turze – woleliśmy zostawić ruch odwodów na własne posunięcie.
Odpowiedni ruch odwodów – po ruchu zwykłym, dawał w tym scenariuszu możliwość bezpiecznego odwrotu wielu sowieckich dywizji na wschód.
Zostaje wiec niekompetencja w dowodzeniu kartonikowym wojskiem
Jeśli dobrze pamiętam nie było jakoś szczególnie dużo wielokrotnych ataków na jedno pole – szczupłość sił nie pozwalała (przypominam sobie takie zagrania przy atakach na Kijów).
Rzadkością było także wykonanie podwójnego ruchu odwodów w jednej turze – woleliśmy zostawić ruch odwodów na własne posunięcie.
Odpowiedni ruch odwodów – po ruchu zwykłym, dawał w tym scenariuszu możliwość bezpiecznego odwrotu wielu sowieckich dywizji na wschód.
- Legun
- Chef d'escadron
- Posty: 1026
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 15 times
Re: Ostatnia Wojna Cesarzy/Rok 1920 - los?
Wybacz brak szybkiej odpowiedzi, lecz praca znów mnie przycisnęła - staram się nie ulegać pokusom, bo później ciężko jest przestać .Khamul pisze:I udało się poznać autora gry, i zagrać z nim na Polach Chwały .
Bardzo dziękuję za możliwość wspólnego grania. Cóż mogę powiedzieć o swoim początkowym paraliżu decyzyjnym - niebanalnie jest wrócić po jakichś 20 latach do swojej gry. Do tego jeszcze potrzeba przedyskutowania szeregu przepisów, kręcący się starzy znajomi i tak jakoś leci... W każdym razie mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej.
Co do równowagi, to kiedy zimą znajdę czas, na pewno przećwiczę sobie pierwsze ruchy na Ukrainie solo, żeby sprawdzić, jaki wynik jest nie do uniknięcia i co się może zdarzyć w zależności od różnych początkowych ustawień. Oczywiście szczególna masakra bolszewików nie powinna być regułą. Faktycznie historyczny przebieg zdarzeń na tym etapie - patrząc z punktu widzenia generalnej równowagi gry - powinien być traktowany jako remis. Z drugiej strony, gdyby bolszewikom w pierwszych ruchach poszło lepiej niż historycznie, to w zasadzie Polacy mają już naprawdę pod górkę.
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
- Lord Voldemort
- Pułkownik
- Posty: 1325
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
- Lokalizacja: Opole
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Ostatnia Wojna Cesarzy/Rok 1920 - los?
A kto czuje sie na silach przygotowac scenariusz 1919? Pakt Pilsudski-Lenin inspiruje do przetestowania co by bylo gdyby...
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Ostatnia Wojna Cesarzy/Rok 1920 - los?
Trzeba do tego poszerzyć mapę w kierunku wschodnim.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.