Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Nowa gra o hiszpańskiej wojnie domowej. Zrobiona przez Hiszpana, na silniku takim jak w Ścieżkach chwały (PoG).
Ponoć autor pracował długo nad swoim dziełem, a że rzecz dotyczy jego rodzimego kraju, zapowiada się ciekawie:
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/ ... l-war-1936
Ponoć autor pracował długo nad swoim dziełem, a że rzecz dotyczy jego rodzimego kraju, zapowiada się ciekawie:
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/ ... l-war-1936
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Zamówiłem ja i Samuel też.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Oj będzie się działo Szczecin też będzie miał egzemplarz
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
A ja się jeszcze nawet w znaną od dawna Espanę nie nagrałem
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
clown pisze:Oj będzie się działo Szczecin też będzie miał egzemplarz
Łódź pozdrawia prastare miasto Książąt Pomorskich oraz zacne Środkowe Nadwieprze - też zamówiłem tę grę .leliwa pisze:Zamówiłem ja i Samuel też.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Super, będzie dużo tanich egzemplarzy z drugiej ręki
Mówimy gierka, myślimy zjarka.
Youtube nie jest od tego, żeby ludzie go oglądali, tylko od tego, żeby dawali suby - WojennikTV
Youtube nie jest od tego, żeby ludzie go oglądali, tylko od tego, żeby dawali suby - WojennikTV
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Pomarzyć zawsze wolno
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Nigdy. dla zdrowia psychicznego, nalezy co najmniej raz na miesiąc sprać czerwonych pod Pirenejami, więc to jak lekarstwo dla duszy. Tylko jest jeden problem.... kto będzie grał czerwonymi??maciunia pisze:Super, będzie dużo tanich egzemplarzy z drugiej ręki
Marcha de Oriamendi
Por Dios, por la Patria y el Rey
Lucharon nuestros padres.
Por Dios, por la Patria y el Rey
Lucharemos nosotros también.
Lucharemos todos juntos
Todos juntos en unión
Defendiendo la bandera
De la Santa Tradición. (bis)
Cueste lo que cueste
Se ha de conseguir
que las boinas rojas
entren en Madrid. (bis)
Por Dios, por la Patria y el Rey
Lucharon nuestros padres.
Por Dios, por la Patria y el Rey
Lucharemos nosotros también.
Dios, Patria, Fueros e Rey!
Ostatnio zmieniony czwartek, 31 października 2013, 19:40 przez Leliwa, łącznie zmieniany 2 razy.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Zapomniałes o królewskim Krakowie. To kiedy jakiś Vassal?Strategos pisze:clown pisze:Oj będzie się działo Szczecin też będzie miał egzemplarzŁódź pozdrawia prastare miasto Książąt Pomorskich oraz zacne Środkowe Nadwieprze - też zamówiłem tę grę .leliwa pisze:Zamówiłem ja i Samuel też.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Pozdrawiam oczywiście Prastary Królewski Kraków . Na pewno zagramy ale na razie nie mam czasu na zapoznanie się z instrukcją oraz rozgrywam kilka pojedynków vassalowych , które wpisują się regularnie w wolne miejsca w grafiku.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
-
- Colonel en second
- Posty: 1443
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 45 times
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Po rozegraniu dwu cząstkowych scenariuszy i jednej „pełnej” kampanii (co prawda zakończonej w 12 etapie) chciałem się podzielić pierwszymi wrażeniami. Gra jest mniej „przebaczająca”, jeśli chodzi o drobne błędy niż „Ścieżki” czy znane mi gry „Ścieżkopodobne” z uwagi na nieporównanie dłuższy front i gęstsze połączenia na planszy, ułatwiające obejścia. Niestety, łączy się to z piękną, ale nie do końca czytelną grafiką, która jest największym minusem gry (chybiony jest zwłaszcza pomysł oddania w tym samym kolorze pól i żetonów, ale też pola górskie i rzeki, mające podstawowe znaczenie w tej bardziej jednak defensywnej grze mogłyby być wyraźniej oznaczone). To utrudnienie jest jednak do ogarnięcia, a może wręcz stanowić wyzwanie. Gra wydaje się w inny sposób trudna dla obu stron. Republikanie są w ciągłej defensywie, i gra nimi może być mocno frustrująca: słabsze, masowo ginące jednostki na których odbudowę trzeba zużywać większą ilość kart, nieustanne łatanie dziur w frontach, rozpaczliwe kontrataki. Z drugiej strony Nacjonaliści mają problemy z dokonaniem koncentracji wystarczającej nie tyle dla zrobienia, co wykorzystania wyłomu we froncie, a przede wszystkim ich gra to ciągły wyścig z czasem: nie chodzi o to, żeby Republikanie zostali pobici, ale by byli bici wystarczająco szybko, żeby liczba ich punktów morale nigdy nie dawała im automatycznego zwycięstwa. W tym aspekcie gra bardziej niż „Ścieżki” przypomina „Pursuit of Glory”, gdzie Turcy muszą raczej dotrwać do wybuchu rewolucji w Rosji, a potem siłami ściągniętymi z Kaukazu zahamować ofensywy brytyjskie, jeszcze bardziej zaś „Triumph of Chaos”, gdzie pytaniem jest nie: czy, lecz: kiedy Biali zostaną pobici.
Aha! Kampanię przegrałem sromotnie nacjonalistami wiosną 1938 roku, "dzięki" dwu republikański kontratakom, które skutecznie pomieszały mi szyki, a także paru własnym błędom w pierwszych etapach. Nie "dzięki" wynikom rzutów, i tu muszę powiedzieć, że pojedyncze rzuty kostką mniej chyba ważą niż w poprzednio wymienionych grach. Dla mnie to jakiś plus, przegrywać z człowiekiem a nie z kostką.
Dalsze wiadomości z frontów iberyjskich nadejdą wkrótce…
Aha! Kampanię przegrałem sromotnie nacjonalistami wiosną 1938 roku, "dzięki" dwu republikański kontratakom, które skutecznie pomieszały mi szyki, a także paru własnym błędom w pierwszych etapach. Nie "dzięki" wynikom rzutów, i tu muszę powiedzieć, że pojedyncze rzuty kostką mniej chyba ważą niż w poprzednio wymienionych grach. Dla mnie to jakiś plus, przegrywać z człowiekiem a nie z kostką.
Dalsze wiadomości z frontów iberyjskich nadejdą wkrótce…
-
- Colonel en second
- Posty: 1443
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 45 times
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Czas na kolejny meldunek znad Ebro
Tym razem grałem Republikanami i przegrałem (Nacjonaliści uzyskali 23 PZ przy wymaganych do zwycięstwa minimum 20 PZ), co prawda dopiero po ostatniej rundzie ostatniego (18-tego) etapu, co już było sukcesem , zważywszy, że morale Republikanów wyniosło równe 0, a od 3 w dół gracz Nacjonalistów może przerwać grę, jeśli tylko ma odpowiednią kartę. Utrzymałem też jakimś cudem Madryt, Walencję i Barcelonę. Gra nie jest jednak tak niezrównoważona, jak mi się wydawała: owszem, jedna strona się zasadniczo broni, druga atakuje, ale przy uwzględnieniu dwu odmiennych zadań szanse wydają się wyrównane. I dobrze, bo ostatnie 7 etapów ("wojna armii", odpowiednik "total war" w "Ścieżkach") mają bardzo mocne, ciekawe karty, których szkoda nie zobaczyć w akcji. Czas trwania może godzinę, półtorej krótszy niż "Ścieżki", komplikacja podobna (nowych przepisów nie ma aż tyle co w "Pursuit", a pewne odpadają, np. przymusowe ofensywy). Zagrożeniem dla regrywalności może być pewna schematyczność wzmacniana przez reguły (pierwszy oczywisty cel dla Nacjonalistów: połączenie frontów, drugi - atak na Madryt), dotyczy ona jednak przede wszystkim pierwszych 5 etapów gry. Klimatyczność, o której decyduje zróżnicowanie i wymyślność wydarzeń, jednostek itd. nie tak wielka jak w "Pursuit" czy "Triumph of Chaos", ale większa niż w samych "Ścieżkach". Grę bardzo polecam, z niecierpliwością oczekuję na obserwacje innych graczy i oczywiście na kolejne rozgrywki.
Tym razem grałem Republikanami i przegrałem (Nacjonaliści uzyskali 23 PZ przy wymaganych do zwycięstwa minimum 20 PZ), co prawda dopiero po ostatniej rundzie ostatniego (18-tego) etapu, co już było sukcesem , zważywszy, że morale Republikanów wyniosło równe 0, a od 3 w dół gracz Nacjonalistów może przerwać grę, jeśli tylko ma odpowiednią kartę. Utrzymałem też jakimś cudem Madryt, Walencję i Barcelonę. Gra nie jest jednak tak niezrównoważona, jak mi się wydawała: owszem, jedna strona się zasadniczo broni, druga atakuje, ale przy uwzględnieniu dwu odmiennych zadań szanse wydają się wyrównane. I dobrze, bo ostatnie 7 etapów ("wojna armii", odpowiednik "total war" w "Ścieżkach") mają bardzo mocne, ciekawe karty, których szkoda nie zobaczyć w akcji. Czas trwania może godzinę, półtorej krótszy niż "Ścieżki", komplikacja podobna (nowych przepisów nie ma aż tyle co w "Pursuit", a pewne odpadają, np. przymusowe ofensywy). Zagrożeniem dla regrywalności może być pewna schematyczność wzmacniana przez reguły (pierwszy oczywisty cel dla Nacjonalistów: połączenie frontów, drugi - atak na Madryt), dotyczy ona jednak przede wszystkim pierwszych 5 etapów gry. Klimatyczność, o której decyduje zróżnicowanie i wymyślność wydarzeń, jednostek itd. nie tak wielka jak w "Pursuit" czy "Triumph of Chaos", ale większa niż w samych "Ścieżkach". Grę bardzo polecam, z niecierpliwością oczekuję na obserwacje innych graczy i oczywiście na kolejne rozgrywki.
- Leo
- Colonel
- Posty: 1596
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 16 times
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Wszystko to brzmi bardzo interesująco. Na pewno chętnie zagram, choć chyba w Warszawie nikt się jeszcze nie zdecydował na zakup tej gry.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
-
- Colonel en second
- Posty: 1443
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 45 times
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Kolejna rozgrywka (po trzech miesiącach) przegrana w 10-tym etapie przez Nacjonalistów (zaledwie ok. 5 godzin gry z rozstawianiem). Potwierdza, że mimo przewagi tą stroną gra się raczej trudniej, decydują zwłaszcza pierwsze etapy, czy jednostkom afrykańskim (ponoszącym zawsze pierwszą stratę w ataku i niemożliwym do odbudowania) uda się wybić z Sewilli. Ogólnie, ciekawy przykład zrównoważenia szans zwycięstwa mimo mocno niewyrównanych sił.
Jeśli zawitam kiedyś do wreszcie Warszawy, to poza przetestowaniem OLL zmierzenie sił w "Krucjacie i Rewolucji" ze Stołecznymi Strategami będzie moim priorytetem.
Jeśli zawitam kiedyś do wreszcie Warszawy, to poza przetestowaniem OLL zmierzenie sił w "Krucjacie i Rewolucji" ze Stołecznymi Strategami będzie moim priorytetem.
- Leo
- Colonel
- Posty: 1596
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 16 times
Re: Crusade and Revolution: The Spanish Civil War 1936-1939
Ja na pewno chętnie zagram
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."