Konkurs historyczny Strategosa (XII edycja)

[cdc9]

Jan Rosen, Bitwa pod Stoczkiem.
Rzeczywiście robi to upiorne wrażenie.

[Raleen]

Tak jest.

Pytanie w Twoje ręce.

[cdc9]

Z innej beczki.
Nie wiem jak teraz, ale dawniej bohaterami dzieciństwa byli podróżnicy, odkrywcy. Wszyscy zaczytywali się w książkach Verne'a czy Londona. Widzieli oczyma wyobraźni dzikie zwierzęta, tajemnicze plemiona, niezliczone niebezpieczeństwa i przygody.
Mój bohater był jednym z tych, którzy rozpalali wyobraźnię: pływał po oceanach, odszukiwał pozostałości po dawnych odkrywcach, badał Antarktykę będąc też uwięziony w lodzie.
Przeżył tyle przygód, a zginął w katastrofie, w okolicznościach niespotykanych na tamten czas. Zginął pod stolicą swego miasta w środku transportu, któremu wtedy daleko było do współczesnych. Katastrofa była straszna nawet we współczesnym rozumieniu.
O kim piszę? W jakich okolicznościach zginął?

[Leliwa]

Jules-Sebastien-Cesar Dumont d'Urville zginął z całą rodziną w katastrofie kolejowej wracając z Wersalu do Paryża w 1842 roku. Był chyba pierwszym podróżnikiem, który dostrzegł Antarktydę (Wybrzeże Adeli). No i dzięki niemu w Paryżu mamy rzeźbę Wenus z Milo.

[cdc9]

Świetnie.
Zadaj coś.

[Leliwa]

Mam bohatera kolejnej zagadki. Coraz trudniej szukać, bo tylu już było. Teraz tylko skomponować obrazy.

[cdc9]

Ooo, czyli obrazkowy wielki powrót!
No i dobrze.

[Leliwa]

Obrazki te są ilustracją do pewnego krótkiego utworu poetyckiego poświęconego naszemu bohaterowi.






Kim jest bohater utworu? Można też ten utwór przytoczyć.

[Leliwa]

Bohater nasz wspierał pewne gwałtowne wydarzenie, którego przywódcą był ktoś kojarzący się z tym znakiem



Mimo tak śmierciopodobnych skojarzeń bohater nasz ma podobny status we wspólnocie, do której należał i którą wzbogacił, do tego człowieka,



który już był bohaterem jednego z pytań.

[Leliwa]

Bohater nasz był przywiązany niezwykle do swoich dzieci, dlatego, gdy je stracił, postawił ich pamięci niezwykły pomnik, nawet na swój znaczny wtedy majątek. Wybaczcie, że tym razem bez obrazka, bo wskazówka byłaby zbyt oczywista. Powiem tylko, że po śmierci jego i długim okresie czasu w końcu jego prochy spoczęły w owym miejscu.

[cdc9]

Domyślam się, że nie był to kolega Himmlera (trupia główka). Pewnie więc to ktoś związany z wojną domową w Rosji, oczywiście po stronie białych.

[Antypirx]

Jestem prawie pewien, że chodzi o Jana Baptistę Emanuela Zorga, ale nie potrafię wierszyka znaleźć
Ewidentnie ma podobny status do niego:
https://i.pinimg.com/originals/d2/74/60 ... bf15c5.jpg
i był zamieszany w sprawę tej płonącej czaszki.
Na wcześniejszych zdjęciach pozostałe żywioły.

[cdc9]

Nie wiem kim jest Zorg, więc dokąd leliwa nie zaliczy tej odpowiedzi będę "szył" ze swoich skojarzeń.
Jakoś mnie znosi ku Kresom. Trupia główka kojarzyła mi się z Armią Ochotniczą, czyli Denikinem i Wranglem. Był to także znak używany przez Bułak Bałachowicza. Na dodatek wychodzę z założenia, że zdjęcie z krzyżem też nie jest przypadkowe i chociaż zerknąłem na autora fotki - okazuje się, że zajmuje się on upamiętnianiem ciekawych miejsc na Białorusi.
Św. Maurycy - wiadomo.
Na kolejnym obrazie jest ojciec Jacek Woroniecki. Skoro bohater miał dzieci, to raczej nie był zakonnikiem, ale mógł być sługą Bożym jak Woroniecki.
Ot, takie skojarzenia.

[Dżenesh]

Nie wiem kim jest Zorg

Na pewno go znasz
http://villains.wikia.com/wiki/Jean-Bap ... anuel_Zorg

[cdc9]

Już mnie elahgabal uświadamiał.
Złośliwcy!