Call to Arms - czyli jakby hybry Men of War i ARMA III

Oczywiście najbardziej lubimy strategie i gry historyczne.
Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Call to Arms - czyli jakby hybry Men of War i ARMA III

Post autor: Philip79 »

Co to jest? Jakby Man of War, a zapach ARMy III. I właśnie takie wrażenie odniosłem, rozgrywając sobie pierwszy scenariusz, a muszę tu na starcie przyznać, że nie jestem “ARMoholikiem”, chociaż owa grę uznawałem od pierwszej części za najlepszy “modern taktyk”, z silnymi akcentami symulacji i taktyki pola walki. Natomiast Call to Arms, tak pokrótce, jest, to jakby kolejna część Men of War, z zaimplementowanymi elementami ARMY III. Hybryda, będąca jednak bardziej Men of War (w końcu dzieło twórców owej gry).

Obrazek

Pierwsze wrażenia. Przyznam się, że wyhodowałem sie na grze Men of War, którą uważałem (razem z Wargame), za najlepsze RTSy, praktycznie pod każdym względem. Poczynając od genialnego silnika graficznego, który pod względem optymalizacji i estetyki chyba nie ma sobie równego, kończąc na wspaniałej animacji, efektach, które podziwiać mogliśmy nawet na strych laptopach. O dziwo, jest tak dalej, bo w grę spokojnie możemy grać na wysokich detalach, przy słabym 4 rdzeniowcu, ze słaba grafiką.

Obrazek

Pierwsze spojrzenie gameplaya i mamy przed oczami kolejna część słynnego “Oddziału szturmowego z serii Men of War. Jednak, jakiś taki dokładniejszy, precyzyjniejszy, a kompletnym zaskoczeniem dla mnie był już tryb III osobowy, przejmowanie pojazdów i kierowanie nimi na tych samych zasadach co Arma III. Wszystko to polane sosem dynamiki, genialnej grafiki, oraz efektów. Kto czytał moje poprzednie recenzje, doskonale wie, że nie jestem wizualista w kwestii gier strategicznych, ale tutaj po prostu nie sposób było o tym nie wspomnieć, gdyż dokładność terenu, budynków, uszkodzeń, animacji pojazdów, czy zniszczeń, po prostu zostawia człeka z rozdziawiona gębą.

Obrazek

Dużo nie będę pisał, bo jest to po prostu kolejna część Men of War, z fabuła w klimacie “Helikoptera w Ogniu”, a cały gameplay znamy doskonale z “Oddziału szturmowego”. Jednak gdy przejmujemy jakiś transporter opancerzony, czołg czy kierujemy oddziałem, momentalnie znajdujemy się w Armie III, a nawet wygląda to lepiej, bo optymalizacja bije na głowę. Ja w ogóle uważam, że za silnik graficzny studio powinno dostać jakiegoś Oskara :) i nie przesadzam tu ani trochę. Do tego dochodzi dynamizm gry, niczym nie psujący nam taktycznego pola walki, gdzie spowalniając czas, jak w men of war, czy dając pauzę, możemy sobie do woli planować.

Obrazek

Pomysł połączenia tych gier, a właściwie dodania elementów ARMY III, z pewnością był strzałem w 10! Na razie grałem około 1-2 godzin ale tyle mi wystarczy, aby ocenić produkt. W końcu siedzę już w tych grach ponad 30 lat!!!! tak dokładnie 3 dekady!!!! być może powinni mnie zamknąć w psychiatryku, bo słyszałem takie wypowiedzi w mojej ulubionej TVN :p , ale po prostu jest to jedno z moich hobby i nie wyobrażam sobie życia bez gier (tych dobrych).

Obrazek

Nie wiem jaka będzie cena ale obawiam się zdrowych 3 cyferek, raczej z dwójeczka na początku, być może warto odczekać bo promocja w końcu wyjdzie na Steamie. Z pewnością, nawet jeśli gra będzie kosztowała sporo ponad 200zł, to zapewniam, że produkt jest warty ceny.

Tak więc pozostaje mi polecić i będę wdzięczny za ewentualne uwagi, czy wrażenia.

Pozdrawiam

Obrazek

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”