Steel Division: Normandy 44

Oczywiście najbardziej lubimy strategie i gry historyczne.
Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Steel Division: Normandy 44

Post autor: Philip79 »

Obrazek

Jeszcze ciepła i zapowiada sie dośc ciekawy bitewniak taktyczny w czasie rzeczywistym.
Skusiła mnie bardzo duża skala toczonych walk i ciekawy jestem czy z tym realizmem jest tak jak wychwalali przed premierą. Przyznam także, iż podoba mi się ładna, szczegółowa grafika, ponoć oparta na mapach lotniczych z okresu II wojny. Jako, że jeszcze nie zdążyłem sie przejechać na marce Paradoxu, nie zastanawiałem się zbyt długo :)

Ma być zachowany wysoki realizm potyczek, wpływ morale na zachowanie jednostek, oraz wprowadzenie do rozgrywki taktyk stosowanych w tamtym okresie. Tak więc twórcy reklamując grę wiedzieli czym mnie kupić :)

A jak będzie okaże się po kilku godzinach gry. Na razie produkcja jest w fazie bety, więc wypada podejść z dystansem i pobłażliwością na wszelakie errory i niedociągnięcia.
Wiecej napisze później.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
Awatar użytkownika
Telamon
Maréchal d'Empire
Posty: 6920
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
Has thanked: 697 times
Been thanked: 404 times
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Telamon »

Ma być zachowany wysoki realizm potyczek, wpływ morale na zachowanie jednostek, oraz wprowadzenie do rozgrywki taktyk stosowanych w tamtym okresie. Tak więc twórcy reklamując grę wiedzieli czym mnie kupić :)
Muhahahaha.

To po prostu Wargame: Red Dragon z innymi jednostkami i nieco zmienioną mechaniką bitew (podobno pojawił się podział na fazy). Bez całej gamy sprzętu jak śmigłowce, kierowane pociski rakietowe na niszczycielach czołgów tudzież wyrzutniach plot, radarów itd.
Chcesz realizmu? Wybierasz Combat Mission. W Wargame jest on połowiczny, dostosowany do rtsowej skali rozgrywki i szybkich bitew online.
Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Philip79 »

Telamon pisze:
Ma być zachowany wysoki realizm potyczek, wpływ morale na zachowanie jednostek, oraz wprowadzenie do rozgrywki taktyk stosowanych w tamtym okresie. Tak więc twórcy reklamując grę wiedzieli czym mnie kupić :)
Muhahahaha.

To po prostu Wargame: Red Dragon z innymi jednostkami i nieco zmienioną mechaniką bitew (podobno pojawił się podział na fazy). Bez całej gamy sprzętu jak śmigłowce, kierowane pociski rakietowe na niszczycielach czołgów tudzież wyrzutniach plot, radarów itd.
Chcesz realizmu? Wybierasz Combat Mission. W Wargame jest on połowiczny, dostosowany do rtsowej skali rozgrywki i szybkich bitew online.
A Podaj 5 cech, które twoim zdanie sprawia, że taka gra staje się realistyczna...

Poza tym, to nie jest gra typu Combat Mission czy nawet Close Combat, złe porównanie, bo nie ta półka :)
to tak jakby wyśmiewać cywilizacje, że jest za prostacka w porównaniu do Europy Universalis :lol:

Ale do wargame można spokojnie porównać, tylko jest dużo bardziej złożona jeśli chodzi o AI jednostek, taktykę i cały gameplay. Mnie się nawet podoba, ale jeśli chodzi o optymalizacje to twórcy dali dużą plamę. Mam nadzieje, że to poprawią. Gra by nic nie straciła gdyby zrobili ją np na silniku unity, który teraz jest tak popularny. Gracze powoli maja już dosyć wodotrysków, których ta gra i tak nie posiada, mimo to piłuje sprzęt na maksa.

Z pewnością nie jest to jakiś typowy RTS, zdecydowanie bardziej gra taktyczna, duża ilość dostępnych jednostek.
W porównaniu do wargame, jednostki same potrafią znaleźć dogodną pozycję, nie trzeba ich cały czas kontrolować, więcej opcji do zarządzania w polu grupami jednostek, porządnie zrobiona opcja aktywnej pauzy, co było przekleństwem wargame, mapy są o wiele bardziej szczegółowe, dopracowane i interaktywne, AI komputera o wiele bardziej złożone, jednostki ukrywają się, robią zasadzki, flankują, komputer tworzy grupy bojowe, nie rzuca całej hołoty do ataku jak w wargame, więc spokojnie można sobie grac single player bez narażania się na nerwicę. :)
Ogólnie gra prezentuje się ładnie, tylko tak jak pisałem, paskudna optymalizacja, pomimo szeroko rozbudowanego menu opcji graficznych i systemowych.

W każdym razie co by nie zrobili z tą grą, bez dobrej optymalizacji będzie nadawać się co najwyżej do kosza.

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
Kosma
Caporal
Posty: 71
Rejestracja: piątek, 13 czerwca 2014, 23:57

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Kosma »

Grałem w poprzedniczki i w tę grę na pewno też zagram, a zarzut o brak realizmu to jest wyssany z palca. Przecież to nie jest symulator pola bitwy.
Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Philip79 »

Kosma pisze:Grałem w poprzedniczki i w tę grę na pewno też zagram, a zarzut o brak realizmu to jest wyssany z palca. Przecież to nie jest symulator pola bitwy.
Ano właśnie... ta gra, jest jednym z najbardziej realistycznych RTSów z okresu II wojny światowej ze swojej półki. A napisałem o niej, gdyż zdaje się dużo bardziej dopracowany od Wargame pod prawie każdym względem, dlatego zachęcałem do przetestowania.

Nie lubię się żalić, ale przyznam też, że szyderczy tekst @Telamona, iż powinienem pograć sobie w Combat Mission (jakbym nie miał pojęcia o czym piszę) i tekst w stylu "muhahaha" mnie trochę zirytował, bo zdecydowanie wolę konstruktywna dyskusję niż cynizm, czego spodziewam się po tym forum. Być może też, źle odebrałem intencje.

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
Awatar użytkownika
Telamon
Maréchal d'Empire
Posty: 6920
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
Has thanked: 697 times
Been thanked: 404 times
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Telamon »

Ludzie...

To jakby Total Warom próbować przypisać realizm pola bitwy ponieważ mają jakiś system morale i zasadę kamień-nożyce-papier. Taki poziom komplikacji jest właśnie w grach Wargame, w które przegrałem kilkaset godzin, a Steel Division nie odbiega od nich co widać na raportach z gry jakie pojawiły się w sieci. Fajny RTS ale na poziomie serii Blitzkrieg czy Sudden Strike'a, z dodanym systemem (prostym) morale. Trochę lepsze Company of Heroes.

Można w to grać, dobrze się bawić czerpiąc przyjemność z kolejnych ruchów i akcji, podziwiać grafikę. Jako gra i rozrywka jest to świetny produkt. Symulatorem pola bity jak wyżej stwierdzono nigdy nie będzie.

Realistyczny RTS? Proszę bardzo - takim były gry z serii Theatre of War z drobiazgowym morale, wpływem dowódców na płynność wykonywania rozkazów, balistyką pocisku i jej działaniem na pancerz pojazdów, gdzie nie bazowano jedynie na przód-bok-tył lecz liczy się konkretna płaszczyzna oraz jej nachylenie, a schurzen to nie tylko ładny detal na modelu.
Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Philip79 »

Telamon pisze:Ludzie...

To jakby Total Warom próbować przypisać realizm pola bitwy ponieważ mają jakiś system morale i zasadę kamień-nożyce-papier. Taki poziom komplikacji jest właśnie w grach Wargame, w które przegrałem kilkaset godzin, a Steel Division nie odbiega od nich co widać na raportach z gry jakie pojawiły się w sieci. Fajny RTS ale na poziomie serii Blitzkrieg czy Sudden Strike'a, z dodanym systemem (prostym) morale. Trochę lepsze Company of Heroes.

Można w to grać, dobrze się bawić czerpiąc przyjemność z kolejnych ruchów i akcji, podziwiać grafikę. Jako gra i rozrywka jest to świetny produkt. Symulatorem pola bity jak wyżej stwierdzono nigdy nie będzie.

Realistyczny RTS? Proszę bardzo - takim były gry z serii Theatre of War z drobiazgowym morale, wpływem dowódców na płynność wykonywania rozkazów, balistyką pocisku i jej działaniem na pancerz pojazdów, gdzie nie bazowano jedynie na przód-bok-tył lecz liczy się konkretna płaszczyzna oraz jej nachylenie, a schurzen to nie tylko ładny detal na modelu.
Więc uważasz, że theatre of war jest gra bardziej złożona od powiedzmy Wargame czy Steel Dyvision, albo nawet Ultimate General, bo tą grę tez wypadało by podrzucić pod taktyczny RTS właściwie. Oczywiście nic nie ujmując Theatre of War, bo jest gra bardzo dobrą, wszystkie części, poza faktem koszmarnej optymalizacji.
We wszystkie te gry grałem masę godzin i znam je dobrze.

W ogóle należało by tu nadmienić, że pojecie gier RTS, moim zdaniem jest pomyłką i zostało przywłaszczone już w latach 90tych przez gry typu Dune, czy Command&Conquer, a później Starcraft czy age of empire itp.
Te gry moim zdaniem ze strategia maja tyle co ja z NASA :) i powinny raczej nazywać się grami akcji, czy rpg z elementami taktyki. No ale utarło się że to RTSy. :)

Opisałem to w wątku (nie mogę go znaleźć). Moim zdaniem RTS to są własnie gry typu Wargame, Steel Beast i to co omawiamy, bo one są rzeczywiście strategiami, tylko w czasie rzeczywistym, a jeszcze bardzie RTSami powinny nazywać się gry Paradoxu, bo tam mamy prawdziwą strategie toczącą się w czasie rzeczywistym. Np Hearts of Iron (strategie w 100% i to w czasie rzeczywistym).
Faktem jest, że portale opisujące gry, ostro namieszały, szufladkując gry wbrew ich autentycznym cechom. Ale to tylko taka dygresja.

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Philip79 »

Wyszedł nowy patch znacznie poprawiający optymalizacje gry. Mogę powiedzieć, że jest o 100% lepiej z FPSami :)

Pograłem trochę więcej i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że gra jest godnym następcą Wargame. Oto elementy które zauważyłem do tej pory, odróżniające rozgrywkę od Wargame.

- lepsze AI jednostek (same znajdują dogodna pozycje ostrzału bądź ukrycia), dodana opcja zachowania się w przypadku kontaktu z wrogiem

- Komputer potrafi organizować grupy bojowe z wzajemnie wspierających się jednostek - np pojazd pancerny, wspierany przez piechotę z wysuniętym skautem, potrafi budować zasadzki, np ustawiając działa ppanc w kluczowych miejscach jak skrzyżowania dróg, z osłoniętymi flankami, lub w kamuflażu

- zachowanie się jednostek, którym wydaliśmy rozkazy są bardziej inteligentne. (np jednostka sama znajdzie dogodną pozycję i dostosuje swoje zachowanie do sił wroga. Np nie otworzy ognia do przeważającej grupy wroga, zachowując kamuflaż i prowadząc obserwacje.

- bardziej dopracowane wykonywanie rozkazów i poruszanie się jednostek. Np czołgi starają się omijać niewielkie przeszkody w stylu np bagna, aby nie uszkodzić trakcji (na zasadzie, że nie wjedzie w jedno gówno na 1km kwadratowym)

- lepsze dobieranie celów w zależności od posiadanej broni, ilości i rodzaju grupy bojowej wroga

- dobieranie celów i zachowanie sie artylerii

- bardziej złożony interfejs, możliwosci tworzenia grup bojowych z określonymi celami ataku bądź obrony

- przeciwnik nie rzuca wszystkich jednostek do ataku.

- Potrafi dzielić, łączyć grupy, flankować, dokonywać rozpoznanie ogniem lub wycofać gdy ponosi straty lub znajduje sie pod przeważającą siła ognia.

To z pewnością nie wszystko, bo nie próbowałem jeszcze tworzyć własnych grup bojowych i określać im cele.
Nie zwróciłem jeszcze bardziej szczegółowo uwagi na zachowanie lotnictwa.

Ogólnie rzecz biorąc twórcy gry najwidoczniej włożyli sporo pracy, co do zachowania się AI, a gra jest w trakcie rozwoju więc mam nadzieje, że będzie lepiej, bo przyjemność z gry jest o wiele większa niz w przypadku Wargame, którego do tej pory byłem zagorzałym fanem.

Prosił bym także o spostrzeżenia graczy którzy zdecydowali się szarpnąć na ta niemałą sumkę, która dochodzi do 200zł :cry:

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
Awatar użytkownika
Telamon
Maréchal d'Empire
Posty: 6920
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
Has thanked: 697 times
Been thanked: 404 times
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Telamon »

Pograłem w "wersję demonstracyjną" aby przekonać się bezpośrednio z czym mam do czynienia - nie jest dobrze, ale o tym co widziałem i spostrzegłem (patrząc przez pryzmat Wargame) napiszę wieczorem.

Dużo rzeczy mógłbym wytknąć tej grze jednak szkoda na ten produkt czasu. Rozczarowanie. Mariaż z Paradoxem już przyniósł pierwsze efekty w postaci podłoża dla przyszłych wyjątkowo perfidnych DLC już nie tyle z nacjami co poszczególnymi dywizjami. Mechanika takich formacji jest zbliżona do tych z Wargame (specyficzne jednostki i ich ilość, spadochroniarze mieli swoje, zmech swoje, pancerka również) jednak tam mieliśmy ich dowolną ilość i mogliśmy zbudować swoją talię na bazie dowolnych jednostek. Ograniczały nas jedynie sloty na oddział i liczba punktów (wartość talii). W Steel Division wszystko jest z góry ustalone, możemy jedynie zmieniać ilość oddziałów w obrębie danej dywizji. FJ Luftwaffe nie przejdą do 12 SS i vice versa, Pantera nie pojedzie u boku R35. Nie tworzymy swojego decku, cała swoboda Wargame została tutaj zniweczona.

Obecnie są dwa rodzaje potyczek - zniszczenie (wybić wszystko, nabić punkty za pojazdy i ludzi ) i podbój. Ten ostatni zgodnie z moimi przewidywaniami ogranicza się do procentowej kontroli mapy. Im masz jej więcej tym lepiej, wielkie pole z kilkoma drzewkami jest pod względem punktów przyznawanych za kontrolę lepszym wyborem niż małe miasteczko ze skrzyżowaniem dróg tudzież przeprawa mostowa. AI komputera ochoczo z tego korzysta zajmując większy procent chaszczy i okopując się na nim (nie, nie ma budowania okopów lecz jedynie skierowanie oddziału do danego gaju dającego bonus do obrony). To gigantyczny krok w tył w porównaniu z Wargame, gdzie wszystko rozgrywało się wokół stref (nazywanych Alfa, Beta itd).

Strefy dawały punkty zwycięstwa oraz punkty potrzebne na zakup kolejnych oddziałów (teraz są przyznawane odgórnie, zależnie od etapu bitwy i mają stałą wartość niezależnie od jej rozwoju). Trzeba też było zapewnić sobie ciągłość połączenia między nimi (symulowanie linii zaopatrzeniowych), dbać o te znajdujące się przy krawędziach mapy (trasy wjazdu kolejnych jednostek), a do ich kontroli służyły specjalne oddziały sztabowe. Kto nie grał niech sobie wyobrazi możliwości jakie tenże system oferował np. rajdy komandosów na linie zaopatrzenia, polowanie na jednostki sztabowe, skryte rozpoznanie i niespodziewany nalot bombowcem na strefę "wjazdową", zniszczenie sztabu, przejęcie terenu oddziałami aeromobilnymi i skotłowanie wrażych sił. Przy okazji strefa wjazdu to też strona z jakiej wylatywały samoloty przeciwnika zatem gracz nastawiony na akcje lotnicze mógł przez swoją nieuwagę przegrać starcie mimo nawet kilku maszyn raz za razem miażdżących jednostki oponenta. Przy czym nie można było skupić się na samych strefach bowiem w takim przypadku siły wroga przemykały cichaczem przez wyrwy (śmigłowce przelatywały nad lasami, czołgi i transportery mknęły drogami, piechota szła lasem) aby znaleźć się na tyłach i wyeliminować nasz sztab, przejąć strefę, skotłować wroga.

Przejęcie strefy oznaczał również zerwanie linii zaopatrzenia czyli pozbawienie nas ciężarówek, wozów, nawet śmigłowców wiozących amunicję, uzupełnienia, części zamienne, PALIWO dla oddziałów walczących na froncie... tu też znów kłaniają się strefy i niechronione ścieżki, które trzeba było monitorować. Inaczej oddział komandosów przejmował naszą logistykę, sekcja ze stingerem strącała cenne Mi-26 co było poważnym ciosem w żołądek. Pociski kierowane kosztowały krocie zaopatrzenia, odpalało się je praktycznie ręcznie aby nie marnować cennych patriotów na polskiego Lima. Nasze ciężkie jednostki spalały paliwo w dużych ilościach, Abrams bądź Leopard potrafił utknąć w jakiś chaszczach z powodu jego braku. Bazy zaopatrzeniowe od których kursowały śmigłowce...

W Steel Division tego nie ma. Zaopatrzenie ogranicza się jedynie do amunicji i naprawiania krytycznie uszkodzonych elementów pojazdu. Pantera może jeździć przez godzinę po mapie, nic się nie stanie, możemy nawet zapomnieć o zaopatrzeniu (jednostki szybko giną, z wyjątkiem artylerii).

Jeżeli chodzi o epokę to różnica jest gigantyczna niczym pomiędzy wojnami napoleońskimi a końcem I wojny światowej. Nie wiem nawet od czego zacząć.
Nie ma pocisków kierowanych ani "wystrzel-zapomnij" (skutecznych, drogich, wymagających dbania o linię widzenia). Nie ma wojsk aeromobilnych, nie ma śmigłowców w żadnej postaci. Amunicji są dwa rodzaje (kasetonowej nie uświadczysz). Samoloty w ogóle nie oferują nic ciekawego poza bombami klasycznymi, działkami, wyrzutniami rakiet. Cała gałąź znikła (mieliśmy napalm, bomby kasetonowe, rakietowe pociski przeciwczołgowe w różnych typach naprowadzania, rakiety do zwalczania radarów obrony plot)... zatem i środki do jej zwalczania są ograniczone do zwykłych działek i 88. Piechota ze stingerem? Zapomnij. Osa? Zapomnij. Działka szybkostrzelne szyłki mające "ogłuszyć" samolot aby nie umknął przed pociskiem rakietowym, nie wystrzelił flar... nie ma. Me-109 lata jak chce ponieważ trzeba wpakować w niego wagon amunicji aby raczył spaść, do jego niszczenia służą nasze P-51. Walkę lotniczą skopiowano z Wargame w sposób bezmyślny. Tam było to podyktowane epoką, prędkościami maszyn napędzanych silnikiem odrzutowym, samoloty dysponowały środkami pasywnej i aktywnej obrony. Niczym rycerstwo myśliwce kierowały się czołem ku sobie, za kopie służyły rakiety wystrzeliwane z kilku kilometrów, jeden-dwa celne trafienia = rycerz spadał (ogólnie rzecz mówiąc samoloty są tutaj groźną lecz delikatną bronią). Tutaj rakiet nie ma, nie ma również lotniczych manewrów (nawet nie pamiętam czy jest coś takiego jak parametr obrotu maszyny informujący nas o jej zwrotności). Kto wylatuje drugi ten wygrywa, ustawia się błyskawicznie na ogonie wroga = reszta starcia to lot po sznurku aż przeciwnik spadnie, może go uratować tylko dużo plot bądź kolejny samolot (który ustawi się na ogonie).

Skoro mowa o parametrach to tych zdecydowanie ubyło. Wargame mógł pretendować do gry wojennej symulującej współczesne walki dzięki uwzględnieniu takich rzeczy poczynając od walki elektronicznej na stabilizacji lufy, rodzaju pancerza, optyki kończąc. Ilość opcji imponowała. W Steel Division nie ma czegoś takiego aby gracz się nie "pogubił". Ze znanych opcji jest jedynie "stealth".

Mógłbym jeszcze długo pisać, porównywać ale nie mam na to siły... może kiedyś...

Podsumowując:

Krok wstecz do etapu RUSE, wcześniejszej gry tego studia, przeznaczonej zresztą pod multi. Trochę World in Conflict, trochę Blitzkrieg z namiastką realizmu.
Poprawiono istotnie AI i zamiast skoncentrowanych ataków pancernych rozprasza on takie siły (w końcu już nie bije się o strefy) ale obniżenie poziomu komplikacji, zmiany w rozrywce czy sam sposób dystrybucji (gra pojawiła się na etapie Bety aby dograć balans starć multi) wskazują na rozrywkę w sieci. AI i jakaś kampania (nie ma takowej teraz, nie porównuję) do treningu.
Ostatnio zmieniony piątek, 14 kwietnia 2017, 12:28 przez Telamon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Philip79 »

Telamon pisze:Pograłem w "wersję demonstracyjną" aby przekonać się bezpośrednio z czym mam do czynienia - nie jest dobrze, ale o tym co widziałem i spostrzegłem (patrząc przez pryzmat Wargame) napiszę wieczorem.
Wiesz, ja nie mam interesu w reklamowaniu tej gry, bo ani nie pracuję w Paradoxsie, ani nikt mi za to nie płaci. Za to doceniam dobre produkcję, a na Paradoxsie sie jeszcze nie zawiodłem.

Wypadało by tez nadmienić, że jestem fanem Wargame, ale sądzę, że pod względem klimatu, pierwsza część chyba była najlepsza (ten zimnowojenny klimat grozy i muzyka klimatyczna).
Kolejne części, co prawda dodały mapę strategiczna i ulepszyły grafikę, ale wszystko już zaczęto robić pod multi, kompletnie olewając single player, co mnie wkurza, bo nie dość, że jest to chodzenie na łatwiznę i dużo świetnych gier tak spieprzyli (wymieniłem powyżej). To jeszcze, prawdziwa gra, jej klimat i wszystkie cechy zawarte są właśnie w trybie dla jednego gracza, a multi powinno byc dodatkiem.
No ale stało się odwrotnie i tak jak wszystko, także gry zeszły na psy. Zauważ, że paradox nie wydał ani jednej gry nakierowanej wyłącznie na multi... bo wiedzą na czym to polega.

Z drugiej strony chciałbym nadmienić, że nie jestem jakimś anty gier multi, bo one także są niezbędne, ale to własnie single player przedstawia cały charakter gry, jej plusy, minusy i klimat.
Za to cenie sobie producentów, którzy nie rezygnują z kampanii single, stworzenie której wymaga dużo więcej pracy.

Załamałem się jak zobaczyłem długo przeze mnie oczekiwany Company of Heroes II (co prawda postarali się i zrobili w pierwszej odsłonie kampanie single), ale kolejne DLC to już zwykła siekanina pod multi, bez klimatu i wszystkich cech które dają prawdziwe odczucia z gry. Innym przypadkiem jest także genialna gra pt "Men of War", gdzie przepiękne misje single player zamienili na beznadziejne "capture the flag". Na prawdę byłem zniesmaczony i było mi przykro, bo czekalem na te gry. :(

Wracając do Wargame Red Dragon, który jest świętnie zrobiony pod względem graficznym i taktycznym, jednak Steel division zawiera wszystko to co oferuje Wargame, plus wiele dodatkowych rzeczy, które opisałem wyżej, z których najważniejsza jest nieporównywalnie lepsze AI komputera i własnych jednostek a zapewne to jeszcze nie wszystko, bo grałem tylko kilka godzin, a mapy rozgrywa sie dłużej niż w wargame.

Napisałes, że grałes w demo. Nie wiem tylko, czy demo zawiera aktualizacje, które wniosły bardzo duzo w kwestii optymalizacji i zachowania jednostek.

PS. Mam takie pytanie do ciebie, czy spotkałes sie może z modyfikacja dla pierwszej i drugiej części wargame, która dodawała aktywną pauzę?
Interesowały by mnie tez jakieś ciekawe mody dotyczące szczególnie pierwszej części, która chyba najbardziej zapadła mi w pamieci.


Jeśli nie przeszkadza ci klimat II wojnynświatowej, to gwarantuje ci, że przesiadziesz się na Steel division", bo jest to gra na tych samych zasadach co wargame, tylko ulepszone pod prawie każdym względem (a to jest jeszcze beta).

No ale zobaczymy. Nie będe dzielił skóry na niedźwiedziu bo mogą zawsze coś schrzanić, mimo, że wierze w Paradox.

Pozdrawiam :)

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
Awatar użytkownika
Telamon
Maréchal d'Empire
Posty: 6920
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
Has thanked: 697 times
Been thanked: 404 times
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Telamon »

Edytowałem pierwszego posta i napisałem (prawdopodobnie pierwszą część) o wrażeniach z uwagami. Pogram jeszcze odrobinę aby wszystko sprawdzić, potem się ustosunkuję do Twoich wypowiedzi. Ale dobrze to tu nie jest.
Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Philip79 »

Telamon pisze:Edytowałem pierwszego posta i napisałem (prawdopodobnie pierwszą część) o wrażeniach z uwagami. Pogram jeszcze odrobinę aby wszystko sprawdzić, potem się ustosunkuję do Twoich wypowiedzi. Ale dobrze to tu nie jest.
Tzn co jest źle twoim zdaniem? Bo ogólny gameplay jest bardzo podobny do Wargame, tylko jakby bardziej rozszerzony/dopracowany, ale posiłki, lotnictwo, artyleria... to wszystko działa jak w wargame.
Dla mnie podstawowym problemem jest optymalizacja, u mnie gra jest na 15-20 FPS max.

Nie wiem co będziesz miał dostepne w demku, ale napisze ci spostrzezenia z wczorajszej i dzisiejszej gry.

- nie podoba mi sie to, że jak zaznaczysz jednostkę to po wydaniu jej rozkazu jest odznaczana.

- wydawanie rozkazów jednostkom w grupie jest lepsze, bo dochodzi do tego formacja (np. czołgi z przody, z tyłu transportery opancerzone). To jest dobre bo tworzysz sobie taka grupę uderzeniową, wyznaczasz im cel, a te jednostki będą trzymały formację i poruszały się nieco mądrzej, a nie po linii prostej przez krzaki czy bagna gdzie grzęzły poj. gąsiennicowe.

- nie rozumiem jeszcze kwestii przejmowania czegoś w rodzaju checkpointów, lub terytoriów.

- podczas gry jednostki bardzo dobrze zachowują sie podczas zasadzek, nie wala na pałę.

- nie wiem co sie dzieje z cięzarówką po opuszczeniu piechoty, bo transporter zostaje.

- nie wiem jak wyglada kwestia naprawy i czy w ogóle jest. Na pewno jest dostawa supply ciężarówkami, tak jak w Wargame.

- Wreszcie komputer... nie rzuca wszystkich sił, za to tworzy mniejsze grupy uderzeniowe (np 2 plutony piechoty wsparte czołgiem i pojazdem zwiadu) i atakuje nimi po flankach lub robi tzw rozpoznanie ogniem. Przyznam, że tego jeszcze nie widziałem w RTSach. Dlatego wazne jest wykorzystywanie jednostek zwiadu.

- Jest dostepna jakaś opcja typu beacon defensywny i ofensywny, ale jeszcze tego nie testowałem.

- scrolling mapy, przybliżanie i ogólny widok jest bardziej szczegółowy niż w Wargame. Oddalenie do widoku taktycznego jest bardziej czytelne moim zdaniem.


To chyba tyle co na razie zauważyłem. Wyszedł nowy patch.

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
Awatar użytkownika
Telamon
Maréchal d'Empire
Posty: 6920
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
Has thanked: 697 times
Been thanked: 404 times
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Telamon »

Tzn co jest źle twoim zdaniem?
Wszystko. Ta gra ma to co Wargame ale tak pocięte, że nadawałaby się na jakiegoś smartfona. Gdyby była przed Wargame byłoby ok ale wyszła po nim i wygląda jak krok w tył w stylu "zrobiliśmy za trudną, a to ma być do szybkiego multi więc upraszczamy". Ma się teraz jak World of Tanks do Achtung Panzer.

W "demku" mam wszystko co aktualnie jest w becie. Przy okazji znikło też grupowanie oddziałów w plutony po 2-4 w jednej wszystko pomyka pojedynczo.
Poruszania mądrzejszego nie spostrzegłem oprócz "szybkiej trasy" czyli kierowania się drogami.
Terytoria zajmuje się procentowo. To strefa oznaczona na niebiesko-czerwono, im głębiej są jednostki tym więcej jej masz co przekłada się na liczbę punktów jakie otrzymujesz (58 procent to 2 itd).

Beacony defensywne i ofensywne to chyba tylko "pingi" na potrzeby multi. Było w Wargame.
Awatar użytkownika
Philip79
Sous-lieutenant
Posty: 448
Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
Lokalizacja: Radom
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Philip79 »

Telamon pisze:
Tzn co jest źle twoim zdaniem?
Wszystko. Ta gra ma to co Wargame ale tak pocięte, że nadawałaby się na jakiegoś smartfona. Gdyby była przed Wargame byłoby ok ale wyszła po nim i wygląda jak krok w tył w stylu "zrobiliśmy za trudną, a to ma być do szybkiego multi więc upraszczamy". Ma się teraz jak World of Tanks do Achtung Panzer.

W "demku" mam wszystko co aktualnie jest w becie. Przy okazji znikło też grupowanie oddziałów w plutony po 2-4 w jednej wszystko pomyka pojedynczo.
Poruszania mądrzejszego nie spostrzegłem oprócz "szybkiej trasy" czyli kierowania się drogami.
Terytoria zajmuje się procentowo. To strefa oznaczona na niebiesko-czerwono, im głębiej są jednostki tym więcej jej masz co przekłada się na liczbę punktów jakie otrzymujesz (58 procent to 2 itd).

Beacony defensywne i ofensywne to chyba tylko "pingi" na potrzeby multi. Było w Wargame.
Ano właśnie, tak myślałem że procentowo.

To wszystko co wymieniłeś, jest jak najbardziej:
- grupy tworzysz normalnie przez CTRL+1, 2, 3, itd, do tego masz wybór formacji w jakiej mają sie poruszać. Przytrzymujesz ppm i przesuwasz.
- poruszanie sie po drogach jest
Obrazek

Z tymi beaconami to chyba jest tak, że ustawia się jako cele głównego ataku bądź obrony (te ikonki nad strzałką w prawym górnym rogu)

Na prawdę nie zauważasz różnicy w AI komputera i własnych jednostek?

Myślę, że po prostu jesteś przyzwyczajony do wargame i odbierasz trochę osobiście i emocjonalnie moją krytykę Wargame w stosunku do nowej gry, to coś w rodzaju obawy przed nowym, wtedy umysł ludzki z automatu to neguje i odrzuca. Ale to przechodzi z czasem.

Ja też spędziłem mase godzin grając w wargame (wszystkie części). Przestałem grać gdy red dragon został już zroobiony wyłącznie pod multi. Pograłem jeszcze trochę, podobały mi się też bitwy morskie i ogólnie grafika w red dragon.
No ale wychodzi na to, że Paradox przeanalizował błedy i wydał nową grę, a ta firma na prawdę jest dobra w słuchaniu graczy, może dlatego odnosi takie sukcesy i ma wierna rzeszę fanów.

Szukam moda aktywnej pauzy do pierwszej części Wargame, drugiej

"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"

Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:

https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
Awatar użytkownika
Telamon
Maréchal d'Empire
Posty: 6920
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
Has thanked: 697 times
Been thanked: 404 times
Kontakt:

Re: Steel Division: Normandy 44

Post autor: Telamon »

We wcześniejszym poście napisałem dużo na temat niekorzystnych różnic. Ta gra nie jest specjalnie dobra, a przez wsparcie paradoxu będzie wręcz okropną, uproszczoną wyrzynaczką pieniędzy z portfeli. Durne DLC z jedną dywizją, używającą dwóch-trzech nowych jednostek... bzdurny dodatek dodający nowy front w cenie pełnoprawnego produktu... to będzie norma.

Przerobili mercedesa na syrenkę. Miałem nadzieję, że po prostu przeniesiono Wargame w II wojnę zamiast go kastrować.

Grupy próbowałem tak sformować, niespecjalnie mi to wychodziło ale wierzę. Poruszanie po drogach jak już mówiłem było nawet w pierwszym Wargame. Nawet rozkazu wypakowania się piechoty z ciężarówy bezpośrednio po jej zamówieniu nie ma.
Nie widzę różnic w AI własnych jednostek. Piechota i pojazdy szukają osłony tak jak poprzednio i tak jak wcześniej jadą przed siebie jeżeli nie wydam im rozkazu. Artyleria nie strzela automatycznie... Sposób atakowania przez wroga się zmienił... ogólnie rzecz biorąc jest w tej części wyraźnie mniej czołgów zatem nie atakuje wielkimi klinami pancernymi.

Aktywnej pauzy nigdy nie było w Wargame - wszak o to właśnie chodziło aby kombinować w biegu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”