AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Oczywiście najbardziej lubimy strategie i gry historyczne.
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Radosław Kotowski »

Wróciliśmy się w czasie na granicę radziecko-japońską aby rozegrać jedno drobne starcie.
Ja grałem sowietami.
Siły
Dowództwo
Kompania piechoty
Pluton czołgów (3xT-26)
Drużyna saperów.
Ugrupowanie
Ze względu na trudny teren(bagna i zalesione wzgórza) musiałem nacierać wzdłuż dróg na północy i południu.
Tylko południowa droga nadawała się do natarcia pancernego, tam uderzył pluton czołgów, pluton piechoty i saperzy.
Na północy nacierała reszta sił, czyli dwa plutony piechoty i dowództwo wsparte ckm i granatnikiem 50mm.
Plan
Przełamać pozycje wroga na skrzydłach i zniszczyć go.
Przebieg
Po wyruszeniu z podstaw wyjściowych moja piechota znalazła się pod silnym ogniem ckm i snajperów. Użyłem masowo zasłon dymnych aby zbliżyć się na odległość szturmową. Na północy szturm się nie udał, moje jednostki zostały rozbite, pozostała tylko jedna drużyna piechoty.
Natomiast na południu po stracie kilku ludzi i dwóch unieruchomionych czołgów(jeden na bagnach a drugi obrzucony granatami) udało mi się oskrzydlić wroga. Bitwę skończyliśmy gdy moje zwycięskie jednostki docierały do ostatnich japońskich jednostek na północy.
Wnioski
Zastanawiam się czy może niepotrzebnie nie rozproszyłem sił. Na północy piechota została zdziesiątkowana ogniem wroga.
Wystarczyłoby tam tylko natarcie wiążące w sile plutonu piechoty i ckm wsparcia.
Straty
Obrazek
Straty
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Silver »

Niestety nie zapisałem sobie składu swych wojsk ale były mizerne i raptem parę drużyn piechoty ale i 2 ckmy oraz 2 snajperów.
Ckmy oraz 1 ze snajperów umieściłem na skraju lasu by swym ogniem gromili podchodzących przez w miarę otwarty teren żołnierzy wroga.
Pod ostrzałem mieli 2 drogi na południu i północy oraz bagna pomiędzy nimi.
Wszystką piechotę ukryłem po laskach, szczególnie na północy, by z zaskoczenia dawali ognia.
Przeciwnik jednak miał czołgi na południu i tam fartownie zostały zatrzymane i same spoczęły w terenie. Nie napsuły krwi mym siłom głównym ukrytym na północy.
Nie miałem żadnych środków ppanc z wyjątkiem zwykłych granatów.
Pod koniec potyczki na północy jeszcze kontratakowałem resztami żołnierzy i amunicji i odzyskałem trochę ważnych punktów terenowych.

Obrazek
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Radosław Kotowski »

I znów wróciliśmy do września 1939. Grałem Niemcami.
Musiałem sforsować strumień i zająć las i zabudowania po drugiej stronie.
Siły
Sztab
Trzy kompanie piechoty
Wsparcie zapewniał dywizjon haubic 105mm
Ugrupowanie
Wszystkie kompanie w jednym rzucie rozmieszczone od północy do południa mapy.
Plan
Uderzyć szerokim frontem i po wykryciu słabych punktów obrony przełamać ją.
Przebieg
Jako że na północy i południu było trochę otwartego terenu to natarcie szło tam gorzej. Na północy pierwsza kompania ponosiła duże straty od ognia wroga i powoli posuwała się naprzód, nieprzyjaciel kontratakował tam dwoma samochodami pancernymi. Na szczęście artyleria sobie z nimi poradziła.
W centrum druga kompania sprawnie przekroczyła rzekę niszcząc strzelców wyborowych i ckm. Dzięki wsparciu artylerii udało się obezwładnić piechotę wroga ostrzeliwując ją dodatkowo ogniem pośrednim z broni piechoty. Natarcie w centrum przyniosło pełny sukces i udało mi się wyjść na tyły wroga.
Na południu trzecia kompania swoimi dwoma plutonami dostała się pod ostrzał na otwartym terenie i chwilowo zaległa, pierwszy pluton musiał iść przy drugiej kompanii i oskrzydlić pozycje polskie.
Dzięki sukcesowi w centrum udało mi się wyjść na tyły wroga, bronił się tylko w zabudowaniach na północy naprzeciw pierwszej kompanii ze wsparciem ostatniego samochodu pancernego (o ile pamiętam z uszkodzonym uzbrojeniem).
Wnioski
Ciekawą i przydatną możliwością jest prowadzenie ognia pośredniego z kb do piechoty w głębi lasu.
Dzięki temu jednostki polskie szybko panikowały.
Straty
Nie pamiętam dokładnych danych a graliśmy jakiś czas temu więc podam szacunkowe straty procentowe dla poszczególnych kompanii.
Pierwsza kompania -50%
Druga kompania -10%
Trzecia kompania - 25%
Straty polskie oceniam na dwa plutony piechoty, trzy ckm, pluton kawalerii, dwa działka p-panc oraz samochód pancerny.
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Silver »

Moje notatki z tamtej bitwy ... trafił.
Miałem chyba kompanię piechoty i szwadron kawalerii ze wsparciem działek 37mm oraz chyba 3 ckmów oraz paru snajperów.
Pamiętam tylko jak rozstawiłem swe drużyny piechoty na skraju lasu i nieco w głębi urzutowane tak by ewentualna nawała artyleryjska nie zdołała podniszczyć morale zbyt szybko.
Działka i ckmy ustawione były głównie na północy i na samym południu ze względu na możliwość dalekiego ostrzału.
Samochody pancerne w rezerwie a także w rezerwie plutony kawalerii.
Na północy w lasku także ukryło się parę drużyn kawalerii do wypadu z boku.
Piechota usytuowana w centrum tylko przez krótki czas stawiła opór przechodzącej przez podmokły teren piechocie wroga.
Wrogowi bardzo pomagał kroczący ogień jego artylerii który wzbudzał wielkie zamieszanie wśród moich lekkich sił a także całkiem pozbawił uzbrojenia moje samochody pancerne.

Obrazek
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Silver »

Kolejna bitwa.
I tym razem również na mapie Polacy zajmowali pozycje na wschodzie mapy.
Skład sił polskich:
4 działa plot 40mm na wzgórzach w centrum i na południu.
8 dział 100mm na północy i południu
6 działek ppanc 37mm
2 samoloty PWS26
30 drużyn spieszonej kawalerii
4 ckmy
4 snajperów
2 tankietki z nkm
Ponadto na głównych drogach w pobliżu ważnego skrzyżowania oraz mostu a także mostu w centrum umieszczone zostały zapory przeciwczołgowe tak, ze cięższe pojazdy miały z marszu tych przeszkód nie pokonać a możliwości przejechania w innych miejscach ryzykowne lub niemożliwe ze względu na podmokły teren.
Po lewej stronie rzeczki umieszczono tylko parę drużyn piechoty, działko plot oraz 2 ppanc i 2 snajperów a także 2 tankietki.
Wiedziałem, że tankietki nie przejada na drugą stronę rzeczki lecz miały zaskoczyć wroga.
Atak nieprzyjaciela jednak został przeprowadzony na północy gdzie niemieckie samochody pancerne przedarły się obok zapór i szybko, mimo strat głównie od zamaskowanych działek, opanowały północny rejon a następnie skierowały się na południe w kierunku pól z ostatnimi do opanowania punktami zwycięstwa.
Tu popełniłem błąd bo mogłem silniej kontratakować by nie dopuścić do zakończenia bitwy z chwila opanowania wszystkich terenowych punktów zwycięstwa (zapomniałem że wtedy następuje nagłe zakończenie). Jednak nie zdążyłem a byłem o krok a była szansa na pokonanie mocno osłabionego swym szybkim wypadem wroga.

Obrazek

Następnym razem przeciwnik poprowadzi Polaków.
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Radosław Kotowski »

Siły
dowództwo
Kompania Samochodów Pancernych
- pojazd dowódcy (Sdkfz 222)
- pluton ciężkich samochodów pancernych Sdkfz 231(8) (sześć pojazdów)
- dwa plutony samochodów pancernych Sdkfz 222 (razem dwanaście maszyn)
Kompania motocyklistów
- dowództwo
- trzy plutony po trzy drużyny.
Wsparcie lotnicze
- 3x Do 17
- 2x Ju 87
- 2x Me 110
Ugrupowanie
Swoje siły rozmieściłem tam gdzie są wykopane stanowiska strzeleckie, czyli wzdłuż dróg.
Pluton ciężkich i średnich samochodów pancernych wraz z plutonem motocyklistów i dowództwami na północy.
Na południu pluton Sdkfz 222 i dwa plutony motocyklistów.
Plan
Korzystając z przepustowości obu dróg i wsparcia lotniczego chciałem błyskawicznym atakiem pokonać wroga przebijając się przez jego linie.
Przebieg
Byłem lekko zszokowany widząc zapory na drodze, ale postanowiłem że sforsuję strumień w bród obok mostu. Zresztą nie miałem wyboru, brak saperów wykluczył możliwość zniszczenia zapór. Północne zgrupowanie dotarło do celu bez przeszkód, natomiast południowe dostało się pod silny ogień ckm i działek p-panc. tracąc dwa samochody pancerne które skręciły na pole i dwie drużyny motocyklistów. Musiałem się wycofać i dotrzeć poza strefą rażenia wroga do drogi na północy.
W zaskakująco łatwy sposób moje samochody pancerne sforsowały strumień , nie straciłem w wyniku forsowania żadnych pojazdów. Początkowo miałem problem z rozpoznaniem pozycji wroga, uderzenie lotnicze też było nieskuteczne, jeden z Dornierów zbombardował nawet moje jednostki. Ale po zniszczeniu jednostek przy moście szybko dotarłem do jednostek tyłowych głównie artylerii polowej, przeciwlotniczej i jednego działka p-panc. Blokowało mi ono wyjazd z miasteczka, dopiero motocykliści dali radę je unieszkodliwić. Potem pozostało jedynie natarcie na tyły i zajęcie ważnych punktów.
Wnioski
Lekkie siły oczywiście są bardzo wrażliwe bardzo na ogień wroga. Miałem dużo szczęścia, gdyby na głównym kierunku uderzenia było więcej artylerii p-panc. i ckm to by się źle skończyło. Motocykliści są fenomenalni. Oczywiście bardzo ruchliwi, ale dysponują też dużą siłą ognia. Załogi motocykli też strzelają, ponadto w plutonie trzecia drużyna to drużyna wsparcia z rkm i granatnikiem 50mm.
Moje małe zwycięstwo. Straty równe a ja zająłem wszystkie punkty terenowe.
Straty
Obrazek
Jak my tu przetrwaliśmy?
czarek0402
Sous-lieutenant
Posty: 487
Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
Lokalizacja: Dolnośląskie
Has thanked: 148 times
Been thanked: 20 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: czarek0402 »

Radosław Kotowski pisze: Motocykliści są fenomenalni. Oczywiście bardzo ruchliwi, ale dysponują też dużą siłą ognia. Załogi motocykli też strzelają, ponadto w plutonie trzecia drużyna to drużyna wsparcia z rkm i granatnikiem 50mm.

Ja przy okazji, jak mogę tutaj, to zapytam o tych motocyklistów, właśnie o ich ruchliwość i siłę ognia. Na filmach, obrazkach zawsze widać jak jadą szybko motocykle z koszem, 2 - 3 żołnierzy gotowych do akcji w każdym, rkm gotowy do strzału. Jak było naprawdę, ktoś wie, ktoś służył, ktoś czytał wspomnienia żołnierzy, oficerów służących w tych formacjach?

Z netu:

By stać się pełnoprawnym zwiadowcą-motocyklistą, należało sprostać określonym wymaganiom. Oto niektóre z nich: przejazd, stojąc na lewym podnóżku w pozycji skulonej, ukrywając się od ostrzału za motocyklem; strzelanie z karabinu podczas jazdy do pojawiającej się znienacka tarczy-popiersia oraz (niewiarygodne!) wymiana koła wózka podczas jazdy. Ten zaiste cyrkowy numer wykonywano w następujący sposób: kierowca nagłym skrętem w prawo podnosił wózek (używano motocykla K-750W) i, pracując kierownicą, utrzymywał motocykl na dwóch kołach. W tym czasie strzelec wyjmował klucz i odkręcał koło zapasowe oraz koło wózka, zamieniał je miejscami i dokręcał nakrętki. Przez cały ten czas kierowca zataczał kręgi, utrzymując motocykl na dwóch kołach z wózkiem podniesionym do góry. Mało który z dzisiejszych doświadczonych "bajkerów" zaryzykuje powtórzenie takiej sztuczki.

Jak wspominają weterani Armii Radzieckiej, służba bojowa wnosiła swoje korekty do zewnętrznego wyglądu motocyklisty. Stalowych hełmów nigdy nie używano, z wyposażenia zakładano tylko niezbędne minimum; łopatki-saperki, wyjątkowo niewygodne dla motocyklisty, mocowano nie do skórzanego pasa, lecz do uchwytów na burcie kosza; cały system pasów naramiennych z ładownicami zostawał najczęściej w magazynie. Wydawane przez intendentów gogle czołgowe radzieckiej produkcji, żałosnej jakości, zastępowano goglami narciarskimi, kupowanymi przez żołnierzy za własne pieniądze w sklepach sportowych. Wygląd zewnętrzny radzieckiego motocyklisty wojskowego nie byłby pełny bez stosów gazety "Czerwona Gwiazda", którą wkładano w przestrzeń pomiędzy mundurem a kombinezonem czołgowym, a także do hełmofonu, by dodatkowo chroniła przed lodowatym, siekącym wiatrem.

http://www.kolyaska.pl/zwiad.html ;)
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Radosław Kotowski »

czarek0402 pisze: Jak było naprawdę, ktoś wie, ktoś służył, ktoś czytał wspomnienia żołnierzy, oficerów służących w tych formacjach?
Nie służyłem w niemieckich ani radzieckich formacjach motocyklistów. :lol:
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Silver »

W dalszym ciągu wrzesień 1939 roku lecz tym razem to ja wcieliłem się w dowódcę niemieckiego.
Pobrałem:
9 moździerzy 100mm
4 moździerze 81mm
6 haubic 150mm
2 działa 88mm +2 ciągniki SdKfz11
obserwator artyleryjski
10 drużyn zwiadowców
5 snajperów gorszego sortu
3 motocyklistów
8 drużyn saperów
kompania piechoty
4 pojazdy Sdkfz 251/1
4 czołgi PZIVB
2 czołgi PZII

Niestety popełniłem błąd w dobieraniu ciągników do dział 88mm i działa nie mogły być dotransportowane by ogniem bezpośrednim niszczyć umocnienia przeciwnika.
Tak czy inaczej, trudne byłoby to było zadanie bo po drodze stały zasieki i zapory minowe.
Jednakże groźniejszy byłby chyba dla nich ostrzał polskich haubic spoza mapy.
Starałem się puścić przodem drużyny rozpoznawcze oraz snajperów. Szli szerokim frontem.
Przez długi czas nie wykryłem obecności siły żywej przeciwnika.
Szybko odkryłem zaminowane okolice dróg i zaminowane same drogi.
Min było sporo ale miałem jednostki mogące się tym tematem zająć.
W pracy przeszkodził niekierowany ogień artyleryjski wezwany by zbombardować terenowe wąskie gardła do ruchu.
Od min ucierpiało tylko paru żołnierzy zwiadu.
Do tej pory moja artyleria z rzadka bombardowała możliwe pozycje wroga które mogły ryglować teren dla nadchodzących sił.
Pociski jednak zostały zmarnowane bo koncentracja polskich sił była na południowym wschodzie.
Po odkryciu pozycji przeciwnika za rzeką, spadło na niego parę salw całej artylerii; oczyściłem finalnie jaszcze ze wszystkich pocisków.
Przeciwnik miał urządzoną zwartą linię umocnień składającą się z różnych rodzajów bunkrów ale też dodatkowo wystawił działa ppanc oraz ckmy.
Umocnienia zabezpieczone zostały solidnymi zaporami przeciwczołgowymi oraz zaminowanymi pasami.
Udało mi się przedrzeć częścią czołgów jedynie na samym południu.
Wiele wysiłku włożyli głownie piesi żołnierze przy unieszkodliwianiu i zdobywaniu bunkrów.

Na mapce 1 jest cały teren bitwy.
Na mapce 2 pozycje wojsk w ostatniej turze; lecz w tej turze zdołałem zająć jeszcze wszystkich ważnych punktów terenowych z wyjątkiem jednego i usunąć wszystkie wojska z wyjątkiem bodajże 2 bunkrów (nie uwzględnione to jeszcze na tej mapce).

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Radosław Kotowski »

Siły
HQ
6 x Bunkier ziemno-drewniany (każdy z dwoma ckm i jednym lkm oraz kb)
3 x Punkty umocnione w budynkach (każdy z dwoma ckm , jednym lkm oraz działkiem 37mm p-panc)
3 x Schrony bojowe (każdy z dwoma ckm, jednym lkm oraz kb)

6 x działko p-panc 37mm
3 x pluton ckm z trzema ckm.
4 x strzelec wyborowy

3 x moździerze 82mm
bateria moździerzy 220mm (dwa moździerze)
2 x 40mm p-lot bofors
2 x ckm p-lot
Ugrupowanie
Jak widać na załączonym obrazku wszystko zgromadziłem w południowo-wschodnim krańcu mapy.
To mocno nieuczciwe bo moje lewe skrzydło i tyły były osłaniane przez koniec mapy. :twisted:
Schrony umieściłem bardzo blisko siebie a inne oddziały w odwodzie.
Plan
Planowałem statyczną obronę, miałem nadzieję że ogniem uniemożliwię nieprzyjacielowi szturm na umocnienia i parcie naprzód. Na pozostałych odcinkach przygotowałem miny-pułapki.
Przebieg
Przeciwnik bez problemu zajął nie bronione sektory. Początkowe szturmy odpierałem, jednak dzięki gęstej zasłonie dymnej udało się Niemcom podejść pod umocnienia. Miałem dużo martwych stref, szczególnie źle były chronione wyrwy które zrobili Niemcy w mojej linii. Ostrzał pociskami dymnymi też mi nie ułatwiał rozpoznania i ostrzeliwania celów. Natomiast ostrzał pociskami burzącymi przyciskał załogi moich schronów. Zdecydowanie rozstawiłem je zbyt blisko siebie. Metodyczny szturm na moje umocnienia przynosił efekty i krok po kroku Niemcy zdobywali teren. Moja artyleria nie była w stanie ich przycisnąć. Moje oddziały ckm i działka p-panc były wrażliwe na ogień artylerii. Chowanie ich do bunkrów było nieefektywne bo musiałem wprowadzać je z powrotem do walki pod ogniem wroga. Na koniec bitwy zdolne do walki były tylko dwa schrony żelbetowe i jeden bunkier ziemno-drewniany.
Wnioski
Popełniłem kilka błędów. Fortyfikacje i oddziały były za mało rozproszone w terenie. Artyleria była zbyt słaba. Oddziały wspierające nie nadawały się do kontrataków. Załogi umocnień nie miały dostatecznego wsparcia p-panc.

Odczuwam niedosyt umocnień na polskiej liście. Jest zdecydowanie zbyt mało rodzajów schronów. Ich pole ostrzału jest takie same dla wszystkich rodzajów uzbrojenia(90 stopni na wprost). Brakuje obiektów żelbetowych z działkami p-panc 37mm. Nie ma też schronów bojowych przeznaczonych do prowadzenia ognia bocznego.
Straty
Jak w tabeli.
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Silver »

Skład Sowietów pod moim dowództwem (walczę z Polakami):
4 ciężarówki z ckm plot
1 obserwator artyleryjski
16 dział 122mm
10 moździerzy 82mm
1 bateria AT z zaprzęgami konnymi
2 ciężkie czołgi T-35
3 ciężkie czołgi T-28
5 lekkich czołgów T-26 bez działa
9 czołgów pływających t-38
10 czołgów T-26
3 czołgowe miotacze ognia
szwadron kawalerii
szwadron kozaków
2 plutony motocyklistów
3 kompanie piechoty
3 snajperów
2 drużyny saperów
4 myśliwce I-16
3 bombowce SB2

Bój spotkaniowy na ogólnie ciężkim terenie.
Główne moje uderzenie miałem przeprowadzić na południu a na północy, dla zmylenia, posłałem potężniejsze czołgi by przykuły uwagę przeciwnika.
Ostrzał z dział i moździerzy początkowo dałem na północy by utwierdzić wroga w przekonaniu że tam będę się przełamywał.
Potem obdzielałem po równo.
Ogólnie planowałem przed postępującymi moimi wojskami postawić wał ogniowy swej artylerii.
Przez 2/3 gry ostrzał był gęsty i zrujnował spory płat lasów lecz na wrogu chyba to nie zrobiło odpowiedniego wrażenia.
Na południu rzeczkę sforsowałem czołgami pływającymi i kawalerią a bliżej drogi szły główne siły.
To pierwsze zginęło w konfrontacji z piechotą wroga a to drugi po zmiękczeniu artyleryjskim również podało tyły.
Takie migawki z gry:
T35 unieruchomiony ostrzałem wrogiej artylerii na północy długi czas stał w strategicznym miejscu jak bunkier.
Za wcześnie użyłem swych rezerw tj kompanii piechoty oraz kompanii czołgów średnich i skierowałem je do wzmożenia natarcia na południu.
Piechota szybko się skończyła pod ciosami ostrzału artyleryjskiego wroga a ogólnie na całym placu boju czołgi łatwiej ginęły gdy nie stało osłony piechoty.
Od 2/3 zacząłem wycofywać siły na całym froncie lecz ogień artyleryjski oraz wraże siły postępowały krok za mną.
Nie udało się szczególnie piechoty i kawalerii ocalić i raczej czołgi powstrzymywały postępy wroga.
Ogólnie starty sowietów znacznie większe od polskich choć gra zakończyła się remisem.
Jednakże gdyby trwała dalej to byłby pogrom.

Obrazek
Obrazek
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Radosław Kotowski »

Siły
Dwa bataliony piechoty wsparte dywizjonem artylerii
czyli
6 x kompania piechoty
2 x kompania wsparcia
6 x sekcja z butelkami zapalającymi
Pluton kawalerii
12 dział 75mm strzelająca spoza mapy.
4 x działa przeciwlotnicze 40 mm.
Ugrupowanie
Kompanie piechoty równomiernie wzdłuż linii frontu, broń wsparcia rozdzielona równomiernie pomiędzy bataliony. Pluton kawalerii na południu.
Plan
Zamierzałem nacierać szerokim frontem.
Przebieg
Pluton kawalerii na południu szybko został rozbity przez przeważające siły wroga. Nie odbierałem natarcia wroga zgodnie z planem Silvera. Mi się wydawało że to dwa bardzo silne natarcia. Ogień artylerii przez cały czas był silny i bardzo mi przeszkadzał. Jednak szybko poradziłem sobie z piechotą wroga czołgi osłaniały jej odwrót. Udawało mi się osaczać i niszczyć
wrogie maszyny, szczególnie te lżejsze typy. T-35 mimo silnego uzbrojenia okazał się słabo opancerzony i stanowił dość łatwy cel dla moich kb p-panc. Na koniec docierałem do stanowisk wrogiej artylerii.
Wnioski
Natarcie szerokim frontem okazało się całkiem skuteczne. Punkt ciężkości tworzyła artyleria. Moje jednostki skutecznie wyszukiwały luki w ugrupowaniu wroga.
Straty
Jak w tabeli.
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Silver »

Ostatnia już rozgrywana przez nas bitwa między Polakami (ja dowodzę) i Niemcami w 1939 (Polacy w obronie)
Pozwoliłem sobie trochę poeksperymentować i utworzyłem taką nietypową grupę bojową.
2 bataliony artylerii 105mm
1 obserwator artyleryjski
4 ciężkie działa ppanc 75mm + 4 ciężarówki Fiat621
6 moździerzy 81mm
bateria przeciwlotnicza 40mm + 4 ciągniki C2P
16 dział 37mm
4 plutony kawalerii spieszonej
7 plutonów saperów
18 karabinów ppanc
20 drużyn zwiadowców
3 kompanie piechoty
5 snajperów
4 tankietki Tk-sd
2 plutony rozpoznawcze czyli razem 4 Tks-nkm + 8 Tk-3
2 Tks-nkm
1 Tk-3
4 eksperymentalne działa samobieżne PzInż 160
10 bunkrów i fortów
4 wzmocnione stanowiska dział 75mm

Polacy bronili się w miasteczku i jego okolicy.
Na zachodnim krańcu mapy ustawiona była mniejsza część umocnień oraz niewielu żołnierzy – nie myślałem, że pójdzie tam większe natarcie bowiem teren był bardzo zabagniony.
Pozostałe umocnienia cofnięte były na wzgórzach na południe od miasta.
Wokół umocnień i na podejściach do miasta wkopane były miny lecz w bardzo rzadkim nasyceniu.
Na drogach od podejścia południowego oraz w samym miasteczku postawiono zapory przeciw pojazdom.
Większość sił ustawiłem na południe od miasta w 3 rzędach oporu z którego druga składała się także z bunkrów.
W miasteczku żołnierzy głównie porozstawiałem w głębi zabudowań. Tam spodziewałem się gęstszego ognia artyleryjskiego przeciwnika.
Pojazdy cofnięte były głównie na tyły skąd miały docierać na zagrożone odcinki i niestety wpadłem we własne sidła bo nie mogły sprawnie poruszać się po terenie z powodu własnych zapór drogowych.
Wróg dotarł do połowy pozycji polskich.
Z jednej i drugiej strony mocno i bezwzględnie artyleria waliła tak, że już w połowie czasu bitwy dymy z pożarów gęsto się ścieliły szczególnie w terenie zabudowanym.

Straty:
Wszystkie działa 75mm głownie od ognia artyleryjskiego.
4 działa 37mm
większa część spieszonej kawalerii i jeszcze więcej saperów i sił zwiadowczych oraz prawie wszystkie karabiny ppanc stracone.
Kompanie piechoty zdekompletowane ale jeszcze po przegrupowaniu zdatne byłyby do boju.
3 snajperów
3 Tk-sd
5 Tks –nkm
8 Tks3
2 PzInż 160
6 bunkrów
2 wzmocnione stanowiska dział 75mm

Obrazek

Obrazek
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Radosław Kotowski »

Siły
Wzmocniony pułk piechoty
- 9 x kompania piechoty
- 3 x kompania wsparcia
- artyleria pułkowa (6x 75mm, 2x150mm)
- kilka wozów konnych do transportu broni ciężkiej i dwa wozy amunicyjne.
- kompania saperów szturmowych
- wsparcie całej artlerii dywizyjnej ( 36x105mm i 12x150mm)
Ugrupowanie
Obrazek
Napisy na strzałkach to pozycje wyjściowe poszczególnych kompanii piechoty. Jasnoniebieski okrąg to pozycje wyjściowe saperów. Ciemnoniebieskie okręgi to artyleria pułkowa. Widać również pozycje moździerzy kompanii wsparcia.
Broń maszynowa towarzyszyła kompaniom piechoty w natarciu.
Plan
Prawoskrzydłowy III batalion wzmocniony saperami miał przebić się przez wioski i po zajęciu pól w południowo-wschodniej krawędzi mapy uderzyć na miasto od poludnia.
Środkowy II batalion miał związać siły wroga w mieście na południowym skraju oraz oczyścić teren dla III batalionu.
Lewoskrzydłowy I batalion miał związać wroga uderzeniem przez bagna.
Przebieg
W zasadzie po strzałkach widać. Ale opiszę jak wyglądały natarcia poszczególnych kompanii piechoty.
Od góry.
1/I Uderzając przez bagna na północ od drogi ponisła duże straty od ognia wroga. Została unieruchomiona przez wrogie stanowisko działa 75mm i działo samobieżne. Po zniszczeniu wroga nacierała wzdłuż północnej ulicy.
2/I Nacierała wzdłuż drogi, ze względu na silny opór musiała obejść od południa punkty oporu wroga przy drodze, niszcząc bunkry przystosowane do ostrzeliwania ogniem bocznym pasa natarcia 3 kompanii. Na końcu nacierała razem z pierwszą kompanią.
3/I Przebyła bagna prawie bez strat i rzuciła się w wir walk miejskich. Zniszczyła kontratakujące oddziały oznaczone białą strzałką. Na końcu oczyszczała kwartały miasteczka bezpośrednio przy 1 i 2 kompanii.
1/II Również dostała się do miasta bez strat. Zajęła fabrykę a potem uderzyła na dworzec kolejowy oczyszczając budynki z wroga. Na końcu lewym skrzydłem broniła budynku dworca a reszta kompanii nacierała w głąb miasta.
2/II Uderzała na narożnik miasteczka a potem wzdłuż południowej ulicy zajmując skrzyżowanie z drogą na południe. Próbowała też niszczyć bunkry na południe od miasta.
3/II Została zniszczona ogniem broni maszynowej i artylerii. Nie była w stanie zdobyć żelbetowych bunkrów. Kilka ocalałych drużyn wzmocniło 2 kompanię.
1/III Zajęła ruiny wioski przy wsparciu artylerii dywizyjnej. Tam utknęła odpierając polskie kontrataki.
2/III oraz 3/III przy ścisłym współdziałaniu oraz wsparciu saperów zniszczyły kilka bunkrów i stanowisk artylerii praktycznie zbliżając się do wioski którą miały zająć. Do zniszczenia została mi tylko drużyna piechoty a potem uderzyłbym na artylerię i tyły wroga.
Wnioski
Źle skalkulowałem ramy czasowe natarcia. Trzeci batalion nie był w stanie nawet bez oporu wroga przebyć wyznaczonej trasy w czasie 35 tur. Zadanie dla tego batalionu było nierealne. Drugi batalion odniósł znaczący sukces w walkach miejskich. Pierwszy mocno się wykrwawił. Myślę że trzeba było wesprzeć saperami drugi batalion i nacierać przez fabrykę w głąb miasta posuwając się za wałem ogniowym. Pozostałe bataliony osłaniały by go.
Straty
Jak w tabeli, znacznie większe w ludziach od wroga.
Nie dość że Polacy się bronili to jeszcze mieli przewagę sprzętową.
Zniszczyłem 18 z 23 pojazdów pancernych co przy braku broni p-panc piechoty jest sporym wyczynem
Jak my tu przetrwaliśmy?
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther WW2

Post autor: Radosław Kotowski »

Zanim rozegraliśmy ten ostatni scenariusz to stoczyliśmy małe starcie taktyczne.
Siły
Batalion polski przeciwko sowieckiemu. Ja dowodziłem Polakami.
Ugrupowanie
Mapa na której graliśmy była dość mała. Teren mocno zalesiony, z kilkoma budynkami i drogami. Może mój oponent ma obrazek tej mapy.
Ze względu na niewielkie wymiary mapy oddziały rozlokowane w jednym rzucie z bronią wsparcia w odwodzie.
Plan
Znaleźć słabe miejsce w ugrupowaniu wroga i go zniszczyć. W boju spotkaniowym starałem się wciągnąć wroga w zasadzkę.
Przebieg
Podszedłem trochę do przodu i ustawiłem oddziałom strzelanie na 50m. Sowieci pojawili się szybko, ale ze względu na słabsze wyszkolenie (sowieci mieli 50/100 a nasi około 75/100) nie zauważyli moich oddziałów. Nie wytrzymałem i otworzyłem ogień na 100-150 metrów. Na południu ostrzeliwały mnie wzdłuż drogi ckm, na północy piechota stawiła opór. Ale po krótkiej wymianie ognia wszyscy sowieci pękli. Tylko pojedyncze drużyny stawiały opór niszcząc taczanki które próbowały ścigać wroga. Reszta sowietów uciekała pod celnym ogniem karabinowym. W końcu wszyscy wpadli w panikę.
Wnioski
Troszkę jednostronny scenariusz. Ujawniła się przewaga jakościowa wojsk polskich.
Straty
Tabelka ze stratami się zachowała :)
Obrazek
Moje trzy pojazdy to taczanki.
Zniszczona wroga artyleria to moździerze 82mm, granatniki 50mm i działa p-panc 45mm.
Pojazdy to wozy konne.
Jak my tu przetrwaliśmy?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”