Hind Commander (Assault Publishing)
: piątek, 12 sierpnia 2011, 21:57
Gdzie indziej popisałem, a Was zaniedbałem - wstyd trochę. Tak więc ogłaszam.
Na początku września ukaże się nowa gra bitewna Marcina Gerkowicza, twórcy Sturmovik Commandera. Nosić będzie tytuł Hind Commander i jak sama nazwa wskazuje opisywać będzie starcia współczesnych śmigłowców bojowych (tych mniej współczesnych też). Oczywiście nie samymi śmigłowcami człowiek żyje, więc swoją grupę uderzeniową wesprzeć będzie można samolotami, dronami i artylerią, a na stole zobaczymy wszelkiej maści pojazdy oraz piechotę (bardzo istotną z punktu widzenia gry). Swoje siły wybierać będziemy nie z kilku "list armii", a z długiej (i z czasem wydłużanej) listy sprzętu ograniczonej doktrynami.
By jeszcze bardziej urozmaicić grę, w zasadach pojawi się generator misji, który powinien uczynić każdą z rozgrywek unikalną. Do tego dochodzi jeszcze mgła wojny i wynikający z niej nacisk na zwiad, a wszystko to w prostej mechanice opartej na k10 i z naprzemienną aktywacją.
A, no i chyba największa zmiana w stosunku do Sturmovika - tym razem zasady będą wydane w druku.
System dedykowany jest dla modeli w skalach 2, 3, 6 mm, z naciskiem na tę drugą - skoro mamy pod ręką Oddział Ósmy, to czemu z tego nie korzystać?
No, i to by było na tyle, bo zaraz się okaże, że za dużo powiedziałem.
Na początku września ukaże się nowa gra bitewna Marcina Gerkowicza, twórcy Sturmovik Commandera. Nosić będzie tytuł Hind Commander i jak sama nazwa wskazuje opisywać będzie starcia współczesnych śmigłowców bojowych (tych mniej współczesnych też). Oczywiście nie samymi śmigłowcami człowiek żyje, więc swoją grupę uderzeniową wesprzeć będzie można samolotami, dronami i artylerią, a na stole zobaczymy wszelkiej maści pojazdy oraz piechotę (bardzo istotną z punktu widzenia gry). Swoje siły wybierać będziemy nie z kilku "list armii", a z długiej (i z czasem wydłużanej) listy sprzętu ograniczonej doktrynami.
By jeszcze bardziej urozmaicić grę, w zasadach pojawi się generator misji, który powinien uczynić każdą z rozgrywek unikalną. Do tego dochodzi jeszcze mgła wojny i wynikający z niej nacisk na zwiad, a wszystko to w prostej mechanice opartej na k10 i z naprzemienną aktywacją.
A, no i chyba największa zmiana w stosunku do Sturmovika - tym razem zasady będą wydane w druku.
System dedykowany jest dla modeli w skalach 2, 3, 6 mm, z naciskiem na tę drugą - skoro mamy pod ręką Oddział Ósmy, to czemu z tego nie korzystać?
No, i to by było na tyle, bo zaraz się okaże, że za dużo powiedziałem.