Wielkie bitwy 1939-1945 (WB-95) - Jednostki Specjalne
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
- slowik
- Generaloberst
- Posty: 4838
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
- Lokalizacja: Wien
- Been thanked: 5 times
Raleen, pulkow plot bylo duzo, przeciez byly tez dywizje i cale korpusy.
Pytanie jest takie na ile takie pulki dzialaly jako calosc i czy tez nie tylko w celach plot. Na pierwsze pytanie odpowiedz jest jasna bo wiele jest przykladow gdzie wlasnie caly pulk stacjonowal i dzialal w jednym miescie. Co do drugiego pytania to nie jest to juz takie proste niemniej sa przyklady jak bnp. Falaise czy tez Normandia gdzie tak bywalo ze pulki te walczyly bezposrednio uzywajac calych dywizjonow...
Pytanie jest takie na ile takie pulki dzialaly jako calosc i czy tez nie tylko w celach plot. Na pierwsze pytanie odpowiedz jest jasna bo wiele jest przykladow gdzie wlasnie caly pulk stacjonowal i dzialal w jednym miescie. Co do drugiego pytania to nie jest to juz takie proste niemniej sa przyklady jak bnp. Falaise czy tez Normandia gdzie tak bywalo ze pulki te walczyly bezposrednio uzywajac calych dywizjonow...
- Grohmann
- Starosta
- Posty: 898
- Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 22:39
- Lokalizacja: Szczecin
- Been thanked: 2 times
Ujmę to w ten sposób , jeżeli gra jest w skali taktycznej to jednostki typu saperów i plotow są jak najbardziej wskazane , jezeli gra jest operacyjna to są jak najbardziej nie-wskazane.
Problemem WB jest tak naprawdę to, że jest to taki misz-masz , dwa w jednym. No i patrząc w ten sposób to faktycznie można się pokusić i o saperów, ppance i ploty.
Ale jest to krok w oczywistym kierunku , w strone 'utaktycznenia' rozgrywki.
I pozostaje pytanie z jakim skutkiem dla WB.
Problemem WB jest tak naprawdę to, że jest to taki misz-masz , dwa w jednym. No i patrząc w ten sposób to faktycznie można się pokusić i o saperów, ppance i ploty.
Ale jest to krok w oczywistym kierunku , w strone 'utaktycznenia' rozgrywki.
I pozostaje pytanie z jakim skutkiem dla WB.
-
- Adjudant
- Posty: 202
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:48
- Lokalizacja: Warszawa
- viking
- Major en second
- Posty: 1113
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
- Lokalizacja: Białystok
duże odzdziały przeciwlotnicze działały też razem na małej przestrzeni-np w Ploesti i okolicach stacjonowała cała dywizja plot Luftwaffe
wieksze odzdziały saperow też działały , pamiętajmy ,że mówimy o kilku km 2 a także pewnej umownosci systemu-bo strefy kontroli też coś symukuja np to,że taki pułk był tez rozrzucony pododziałami po sąsiednim terenie
wieksze odzdziały saperow też działały , pamiętajmy ,że mówimy o kilku km 2 a także pewnej umownosci systemu-bo strefy kontroli też coś symukuja np to,że taki pułk był tez rozrzucony pododziałami po sąsiednim terenie
- Grohmann
- Starosta
- Posty: 898
- Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 22:39
- Lokalizacja: Szczecin
- Been thanked: 2 times
Założe się, że wspomniana Dywizja Lotnicza miała na celu obronę jakiegos obszaru przed strategicznymi bombardowaniami Aliantów. Przeciez nikt nie formował takich dywizji aby walczyły z wrogimi jednostkami lądowymi.
Propo saperów, to przykładowo pułki saperów działające w ramach korpusów faktycznie działały jako spójne jednostki ale na innych zasadach. Ich zadania były ściśle organizacyjne.
Jedna kompania budowała most, druga umożliwiała przeprawę, kolejna naprawiała drogi, jeszcze inna stawiała pola minowe, jeszcze inna pomagała umacniać pozycję , a któras tam brała udział w wspieraniu walki.
Także wydaje mi się, że lepiej jest po prostu siłe takich jednostek wliczyć w siłę jednostek wchodzących w skład korpusu. Przynajmniej jeśli chodzi o jednostki saperów.
Propo saperów, to przykładowo pułki saperów działające w ramach korpusów faktycznie działały jako spójne jednostki ale na innych zasadach. Ich zadania były ściśle organizacyjne.
Jedna kompania budowała most, druga umożliwiała przeprawę, kolejna naprawiała drogi, jeszcze inna stawiała pola minowe, jeszcze inna pomagała umacniać pozycję , a któras tam brała udział w wspieraniu walki.
Także wydaje mi się, że lepiej jest po prostu siłe takich jednostek wliczyć w siłę jednostek wchodzących w skład korpusu. Przynajmniej jeśli chodzi o jednostki saperów.
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2426
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 55 times
A propos tej Dywizji w Ploeszti. Nota bene miała chyba numer 15.
Ok to było jej główne zadanie, ale przeciez gdy nadjechali Rosjanie to dywizja czym sie broniła jak nie acht koma acht? I z jakim skutkiem? Na pewno nikt z nas nie chciałby wtedy być na miejscu tankisty z 6 Gwardyjskiej Armii Pancernej Polecam "Siedmiogród 1944" pana Sowy z HB.
Podobnie w Normandii, pelociaki do czasu desantu walczyli z lotnictwem, ale gdy przyszło bić się na Ziemi wykorzystywano je również do walki naziemnej.
Ok to było jej główne zadanie, ale przeciez gdy nadjechali Rosjanie to dywizja czym sie broniła jak nie acht koma acht? I z jakim skutkiem? Na pewno nikt z nas nie chciałby wtedy być na miejscu tankisty z 6 Gwardyjskiej Armii Pancernej Polecam "Siedmiogród 1944" pana Sowy z HB.
Podobnie w Normandii, pelociaki do czasu desantu walczyli z lotnictwem, ale gdy przyszło bić się na Ziemi wykorzystywano je również do walki naziemnej.
- Grohmann
- Starosta
- Posty: 898
- Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 22:39
- Lokalizacja: Szczecin
- Been thanked: 2 times
Zgadza się. W takich skrajnych przypadkach użycie w grze takich związków wydaje się uzasadnione. Ale pod jednym warunkiem. Takim, że taka jednostka faktycznie stawiła poważny opór a nie została zmieciona z powierzchni ziemi. Jeśli by tak było to lepiej jej siłę wliczyć w inne jednostki.
Jeszcze odnośnie 88, to o ile czołgiści mogli drżeć przed tą wspaniałą armatą to już dla piechurów nie stanowiła tak dużego zagrożenia i jeśli armata stała bez większej ochrony to padała łatwym łupem dla piechurów. Byle dobrze wymierzony granat z moździerza mógł zneutralizować ten koszmar sowieckich tankistów.
Raleen napisał (dawnymi czasy ):
Oczywiście są te wyjątki kiedy odbywało się to inaczej, najsłyniejszym jest juz tyle razy wspominana Normandia. Tam faktycznie 88 służyły jako wsparcie walk naziemnych. Osobiście bym wliczył te siły w inne jednostki typowo liniowe ale inne ich potraktowanie wcale nie musi byc złe.
Bo kwestia zastosowania tego w grze/ systemie to już inna bajka.
Jeszcze odnośnie 88, to o ile czołgiści mogli drżeć przed tą wspaniałą armatą to już dla piechurów nie stanowiła tak dużego zagrożenia i jeśli armata stała bez większej ochrony to padała łatwym łupem dla piechurów. Byle dobrze wymierzony granat z moździerza mógł zneutralizować ten koszmar sowieckich tankistów.
Raleen napisał (dawnymi czasy ):
No właśnie, wystarczy zagrać w b35 z taką jednostka by sie przekonać, że jednostki pułkowe czy dywizyjne plot szybko rozchodzą się po całym froncie aby należycie zapewnić na każdym jego odcinku obronę przeciwlotniczą. Mozna odczuc posmak tego jak to naprawdę wyglądało. Działa plot były zbyt cenne aby je wykorzystywać do walk naziemnych, szczególnie w obliczu supremacji wroga na niebie.Przeciwlotnicze też działały czasem w większych zespołach.
Pamiętam, że kiedyś proponowałem wydanie pułku specjalnego Luftwaffe - cały przeciwlotniczy. Bo zawsze brakowało większych zgrupowań artylerii p-lot.
Oczywiście są te wyjątki kiedy odbywało się to inaczej, najsłyniejszym jest juz tyle razy wspominana Normandia. Tam faktycznie 88 służyły jako wsparcie walk naziemnych. Osobiście bym wliczył te siły w inne jednostki typowo liniowe ale inne ich potraktowanie wcale nie musi byc złe.
Bo kwestia zastosowania tego w grze/ systemie to już inna bajka.
- viking
- Major en second
- Posty: 1113
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
- Lokalizacja: Białystok
1.ale jakie to ma znaczenie,czy walczyła 1 dzien czy 5 dni-ważne ,ze miala mozliwosc stawiania oporu , a że np się poddała bo miala mało odpornego dowodcę to co z tego?gra jest przeciez po to by gracz mogł sam zadecydować no i zmienić przeszłoścGrohmann pisze:Zgadza się. W takich skrajnych przypadkach użycie w grze takich związków wydaje się uzasadnione. Ale pod jednym warunkiem. Takim, że taka jednostka faktycznie stawiła poważny opór a nie została zmieciona z powierzchni ziemi. Jeśli by tak było to lepiej jej siłę wliczyć w inne jednostki.
Jeszcze odnośnie 88, to o ile czołgiści mogli drżeć przed tą wspaniałą armatą to już dla piechurów nie stanowiła tak dużego zagrożenia i jeśli armata stała bez większej ochrony to padała łatwym łupem dla piechurów. Byle dobrze wymierzony granat z moździerza mógł zneutralizować ten koszmar sowieckich tankistów.
Raleen napisał (dawnymi czasy ):No właśnie, wystarczy zagrać w b35 z taką jednostka by sie przekonać, że jednostki pułkowe czy dywizyjne plot szybko rozchodzą się po całym froncie aby należycie zapewnić na każdym jego odcinku obronę przeciwlotniczą. Mozna odczuc posmak tego jak to naprawdę wyglądało. Działa plot były zbyt cenne aby je wykorzystywać do walk naziemnych, szczególnie w obliczu supremacji wroga na niebie.Przeciwlotnicze też działały czasem w większych zespołach.
Pamiętam, że kiedyś proponowałem wydanie pułku specjalnego Luftwaffe - cały przeciwlotniczy. Bo zawsze brakowało większych zgrupowań artylerii p-lot.
Oczywiście są te wyjątki kiedy odbywało się to inaczej, najsłyniejszym jest juz tyle razy wspominana Normandia. Tam faktycznie 88 służyły jako wsparcie walk naziemnych. Osobiście bym wliczył te siły w inne jednostki typowo liniowe ale inne ich potraktowanie wcale nie musi byc złe.
Bo kwestia zastosowania tego w grze/ systemie to już inna bajka.
2. co do dywizji,dywizjonow,batalionów,pulkow itp-to nie były to same dziala plus artylerzyści ale też odpowiednia ich ochrona,czyli normalna piechota z bronią maszynową
- slowik
- Generaloberst
- Posty: 4838
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
- Lokalizacja: Wien
- Been thanked: 5 times
I tu sa wyjatkiPropo saperów, to przykładowo pułki saperów działające w ramach korpusów faktycznie działały jako spójne jednostki ale na innych zasadach. Ich zadania były ściśle organizacyjne.
Jedna kompania budowała most, druga umożliwiała przeprawę, kolejna naprawiała drogi, jeszcze inna stawiała pola minowe, jeszcze inna pomagała umacniać pozycję , a któras tam brała udział w wspieraniu walki.
Otoz istnialy pulki (np. szturmowe) ktore dzialaly jak normalna piechota a nawet niemialy wyposazenia pionierskiego.
Piszac o tych jednostkach (tak samo plot.) chodzi mi zawsze o inne uzycie niz ty tutaj napisales....
urodzony 13. grudnia 1981....