Ewolucja B-35

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Ewolucja B-35

Post autor: Raleen »

Taki temat chciałbym zainicjować - być może dla wielu osób, zwłaszcza tych pamiętających dawne czasy, okaże się on ciekawy. A mianowicie o zmianach jakie przez lata przechodził system Bitew II wojny światowej.
Jak je oceniacie :?: Jak oceniacie poszczególne edycje B-35 :?:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Panzerfan

Post autor: Panzerfan »

Dla mnie najlepsza była I edycja...Dobra grywalność, w miarę nieskomplikowane zasady. Bardzo przyjemnie sie grało. Zresztą do tej pory posiadam tą grę :) .
Na III edycję w ogóle nie mam ochoty i na pewno jej nie zakupię. Dlaczego? Za całokształt (WO...wrrrr :x ).
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Znam tylko II i III edycje i wole III. WO mozna tak jak wiele innych rzeczy uproscic, a i tak jestem zdania ze przy wlasciwym doswiadczeniu nie jest ona trudna, co bardziej zalezy to od oddzialow w scenariuszsu a nie od samych zasad..
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

Na III edycję w ogóle nie mam ochoty i na pewno jej nie zakupię. Dlaczego? Za całokształt (WO...wrrrr ).
Lol to ja myślałem że ty Panzerfanie się zagrywasz B-35.... A tak na margienesie. W B-35 I zasówałem tak że wióry leciały. W B-35 II grałem, może mniej z powodu braku czasu, ale grało sie jeszcze w miarę fajnie. W B-35 III wogóle nie grałem chociaż mam... nie mam ochoty walczyć z taką ilością zasad szczegółowych, tym bardziej że nie rozumiem WO... czytałem już to chyba z 6 razy i nie które zasady są nie jasno napisane :/
Puki co zbieram się do rozegrania B-35 I np. Falaise :) albo Normandii. :)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Wojpajek. To proponuje ci scenariusze gdzie jest niewiele wojsk mogacych prowadzic WO. Moim zdaniem jest to dobre rozwiazanie..
urodzony 13. grudnia 1981....
Panzerfan

Post autor: Panzerfan »

Wojpajek pisze:Lol to ja myślałem że ty Panzerfanie się zagrywasz B-35.... A tak na margienesie. W B-35 I zasówałem tak że wióry leciały. W B-35 II grałem, może mniej z powodu braku czasu, ale grało sie jeszcze w miarę fajnie. W B-35 III wogóle nie grałem chociaż mam... nie mam ochoty walczyć z taką ilością zasad szczegółowych, tym bardziej że nie rozumiem WO... czytałem już to chyba z 6 razy i nie które zasady są nie jasno napisane :/
Jota w jotę ja :D :wink: . Widzisz Wojpajek, aż takim maniakiem B35 nie jestem :wink:. Choć WO raczej nie sprawia mi wiekszego problemu, zbytnie rozbudowanie zasad, które znacznie spowalniają grę, odpycha mnie od systemu.
Mimo wszystko podoba mi się to że gra jest w skali batalionu...ach gdyby jeszcze tak były dodawane pułkowe jednostki wsparcia to by było super, lecz to jest nierealne.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Wojpajek trzeba było do mnie na GG się odzywać to byś się nauczył szybko :D . Zobacz, slowik dużo później zaczął od Ciebie i nie ma żadnych problemów, to samo np. Silvershoot. Aż go Arecki pochwalił jak ładnie zrobił zadanie niedawno. Oni ze mną dużo gadali swego czasu.

A jak chcesz to na forum pisz, ja i tak większość tych zasad wymyślałem (zwłaszcza tych najtrudniejszych :twisted: ), więc Cię oświecę jakby co :wink: . WO nie gryzie, choć łatwa nie jest i pewnie wymyślimy kiedyś coś lepszego :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

Zbieram sie do partyjki w III edycję, ale bez WO, choć niestety nie lubię takiego cięcia systemu :/ , bo mimo wszystko lubię jak broń pancerna się od siebie różni :)
Zeka

Post autor: Zeka »

Hm... To może i ja się wypowiem w tym temacie, mimo że z B35 nie znamy się zbyt dobrze :wink: Otóż, sądzę że III edycja B35 nie jest taka straszna... Występowanie owych zasad szczegółowych mi się podoba, ponieważ różnice np. sprzętowe są jakoś bardziej odczuwalne. Może poprostu jestem nawiedząnym miłośnikiem historii, ale co tam ;)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Nie jesteś, bo tak wiele osób uważa...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

B-35 nie jest zły sam w sobie,ale ja najbardziej lubiłem te starsze gry np stare ,,arnhem" czy ,,Kasserine",akurat dużo szczegołowych przepisow to nie jest wada,ale za wadę można uznac skale systemu czyli 1km i tą walke ogniową-nie każdemu chcę sie to rozgrywać bo pochłania to dużo czasu,ta pierwotna wersja WO wcale nie była zła,można by oczywiscie doliczac pancerz by Achilles nie miał takich samych własciwosci jak Tiger ale można bylo to wszystko trochę uproscic
Panzerfan

Post autor: Panzerfan »

Viking, piwo dla Ciebie :wink: . Dodam tylko że taki powiniem być B35. Powinien mieć specjalne zasady, lecz w bardziej uproszczonej wersji, aby wszystkie procedury w trakcie etapu uprościć, przez co skraca się rozgrywkę i przez to częściej scenariusze będą rozgrywane do końca.
Scenariusze można by rozegrać w ciągu jednego wieczora, a nie ze względu na brak czasu przekładać ciąg dalszy na inny termin.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Może to jest tak, że ta gra była tworzona dla określonej bitwy i potem nie do końca to pasuje. Ponieważ Zalewski zawsze interesował się Arnhem, więc w dużej mierze pod bitwę pod Arnhem. Nawet w TiSie raz czytałem, że to był jeden z głównych motywów przejścia na skalę batalionową. W zalążku B-35 nie było takie trudne, tylko w tej skali mogło się robic nudnawe i tak zaczęło się dodawanie różnych rzeczy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Silvershoot
Adjudant
Posty: 201
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Silvershoot »

Przepisy nie są złe. Fajnie że jest system który uwzględnia aż tyle szczegółów. Przyłączam się jednak do chóru i zgodnie twierdzę że WO jest złe. Można je napewno przedstawić w inny sposób (kolejny modyfikator) co znacznie uprosciłoby grę a może nawet pozwolioby na prowadzenie takiej gry przez maila dosyć płynnie która wg mnie teraz jest niemożliwa :!:
"Gwardia umiera, ale się nie poddaje"
P. Cambronne
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

preclo próbował kiedyś z Grenadyerem przez maila w B-35, spytaj się ich jakie wrażenia :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum”