Lotnictwo

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Lotnictwo

Post autor: Raleen »

Panowie proponowałbym pokusić się w jednym temacie o zebranie i porównanie zasad o lotnictwie występujących w różnych grach dot. II wojny. Mam na myśli przede wszystkim Bitwy II wojny (B-35), Wrzesień i WB-95.

O lotnictwie w B-35 sam napiszę jako że wymyśliłem wiele przepisów tego rozdziału (i spośród rzadziej stosowanych zasad nie ukrywam, że najbardziej lubię lotnictwo), o WB-95 też mogę napisać, natomiast bardzo chętnie dam się wyręczyć co do Września :wink: . Z gier nieTiSowych również można poszukać, z tym, że gry w których jest głównie lotnictwo musimy potraktować odrębnie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

moim zdaniem w systemie wrześniowym lotnictwo nie zawsze oddaje np przewagę strony niemieckiej,poza tym system jest batalionowo-pulkowy więc i lotnictwo powinno byc chyba trochę uszczegolowione-przynajmniej podzielone na bombowe i myśliwskie,w ramach uproszczenia za plotki robiłby też np sztaby
Ostatnio zmieniony środa, 12 grudnia 2012, 15:14 przez viking, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Aż taka była obstawa przeciwlotnicza sztabów wtedy :?: Pytam bo nie wiem :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

u Niemcow była, u Polakow raczej nie,ale polskie plotki były przeważnie rozproszone po kilka sztuk na brygadę-dywizje,bylo tez trochę samodzielnych baterii-w ramach pewnego uproszczenia moim zdaniem dałoby sie to zastosowac
Bergman
Caporal-Fourrier
Posty: 79
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:56
Lokalizacja: Żory

Post autor: Bergman »

Dla mnie lotnictwo w B35, to ciągle temat do rozwoju.
No bo jaka jest tak naprawdę siła tych jednostek? czy jeden żeton to np u aliantów dywizjon skrzydło czy grupa? Co właściwie stoi na przeszkodzie, by nie używac rzeczywistych nazw oddziałów?
Wydaje mi sie że wstosunku do rzeczywistości liczba jednostek lotniczych jest niedoszacowana.
Nie wiem jak z siłą tych ataków> Czy ktoś próbował zasymulować atak lotnictwa alianckiego na grupe pancerną Eberbacha w Normandii, czy w grze możliwe jest zatrzymanie pancernego natarciantylko przy pomocy samolotów?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Siła jednostek jest umowna, co stoi na przeszkodzie - chyba tylko brak zapału oberkommando do wprowadzenie rzeczywistego nazewnictwa.

Zgadzam się co do niedoszacowania. Nawet w Arnhem nie ma żadnego lotnictwa, a przecież choćby w filmie było i na pewno alianci byli wspierani z powietrza.

Co do zatrzymania lotnictwem grupy Ebersbacha nie przypominam sobie takiego scenariusza. W ogóle nie byłó scenariuszy z lotnictwem.

Czy jest to możliwe - raczej nie :) w tej grze lotnictwo moze być silne, ale jak występuje duża ilość jednostek, a przy tej ilości co teraz dają w scenarisuzach, nie ma mowy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Bergman
Caporal-Fourrier
Posty: 79
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:56
Lokalizacja: Żory

Post autor: Bergman »

Raleen pisze: Co do zatrzymania lotnictwem grupy Ebersbacha nie przypominam sobie takiego scenariusza. W ogóle nie byłó scenariuszy z lotnictwem.
Pewnie że sobie nie przypominasz :wink: bo faktycznie nie było, chodziło mi po prostu czy ktoś takie rzeczywiste wydarzenia próbował odtworzyć u siebie na planszy...
Awatar użytkownika
Kamil
Praporszczik
Posty: 330
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:24
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Kamil »

zdecydownie rola lotnictwa w B 35 jest za mała wystarczy chocby wprowadzić historyczną numerację, co spowoduje zwiększenie sily i ilości jednostek lotnictwa
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10387
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2027 times
Been thanked: 2760 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Kamil pisze:zdecydownie rola lotnictwa w B 35 jest za mała wystarczy chocby wprowadzić historyczną numerację, co spowoduje zwiększenie sily i ilości jednostek lotnictwa
Ja taki eksperyment zrobiłem w W 39, gdy uczyniłem sobie sam brakujące mapy i żetony.
Dopiero wtedy wylazła na wierzch przytłaczająca przewaga niemieckiego lotnictwa. A Zrobiłem polskie eskadry i nieimeckie dywizjony, więc na różnym szczeblu.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Panowie mam takie pytanie co do Arnhem, jakie tam siły lotnicze brały udział? Jesli ktoś się przypadkiem orientuje...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Bjorn
Lieutenant
Posty: 504
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:29
Lokalizacja: Wa-wa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Bjorn »

A jakie siły lotnicze występują w grze? Bo z tego co kojarzę lotnictwo brało udział we wsparciu tej operacji.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

W Arnhem Zalewskiego nie ma w ogóle lotnictwa. Pamiętam, że argumentował z lotnictwem tak, że obstawa przeciwlotnicza mostu w Arnhem była tak silna, że nie alianci nie mieli szans się przebic, mimo że próbowali. Nie znam realiów, więc nie ocenię.

Ale mi się wydaje, że po prostu nie pasują zasady o lotnictwie do gry.

Na lotniskowcach w wojnie na Pacyfiku obrona przeciwlotnicza też przecież na pewno nie była zła, a przecież Japońce atakowali i to skutecznie, a przynajmniej próbowali, czyli miało to sens, to samo w drugą stronę Amerykanie vs Japońce.

A w B-35 ostrzał z lekkiej pelotki np. Demaga jest taki, że 1 - pudło, a 2-6 jednostka lotnicza zostaje trafiona i wraca na lotnisko, czyli w tym wypadku nie dochodzi w ogóle do ataku jednostki lotniczej na jednostkę lądową. Taka jest tabela ostrzału lotnictwa myśliwskiego i szturmowego, przy rzucie 1K6. Jednostki M.W.A. czyli flota działa tak jak lekka i ciężka artyleria p-lot. czyli zadanie jej strat przez lotnictwo jest prawie niemożliwe.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Bjorn
Lieutenant
Posty: 504
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:29
Lokalizacja: Wa-wa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Bjorn »

To wniosek z tego, że artyleria p-lot. też jest przepakowana. A brak lotnictwa to jednak pewien feler.

Postaram się poszukać tych danych, aczkolwiek sądzę, że powinno być to dość dobrze opisane w... książeczce samego Zalewskiego albo tej drugiej wydanej pod jego patronatem przez niejakiego Wojciecha Markerta.
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

Pamiętam, że argumentował z lotnictwem tak, że obstawa przeciwlotnicza mostu w Arnhem była tak silna, że nie alianci nie mieli szans się przebic, mimo że próbowali. Nie znam realiów, więc nie ocenię.
:lol: ,przecież nie ma przymusu atakowania lotnictwem akurat mostu w Arnhem,mozna to robic w dowolnym miejscu na planszy-argument rzeczywiscie bezsensowny-ja zawsze byłem zdziwiony,że brak było lotnictwa w tej grze
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10387
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2027 times
Been thanked: 2760 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze:Na lotniskowcach w wojnie na Pacyfiku obrona przeciwlotnicza też przecież na pewno nie była zła, a przecież Japońce atakowali i to skutecznie, a przynajmniej próbowali, czyli miało to sens, to samo w drugą stronę Amerykanie vs Japońce.
Artyleria przeciwlotnicza do pewnego momentu była dośc słaba - zauważcie, że Niemcy nie byli w stanie przeszkodzić trafieniom torpedami w Bismarcka przez Swordfishe atakujące z prędkością 150 km/h.
A w B-35 ostrzał z lekkiej pelotki np. Demaga jest taki, że 1 - pudło, a 2-6 jednostka lotnicza zostaje trafiona i wraca na lotnisko, czyli w tym wypadku nie dochodzi w ogóle do ataku jednostki lotniczej na jednostkę lądową.
To jest efekt przyjętej sztywnie skali jednostek - winnym wypadku artyleria plot byłaby słabiuchna i nie wywoływała swojego efektu.
A lotnictwo jakiś cień szansy tez musi mieć, więc...

Jednostki M.W.A. czyli flota działa tak jak lekka i ciężka artyleria p-lot. czyli zadanie jej strat przez lotnictwo jest prawie niemożliwe.
O jednostkach morskich i ich właściwościach bojowych radzę się nie wypowiadać :wink: , bo ściągnie to gniew Jenerała-Admirała :D

Na temat siły wsparcia tych "grup" wylałem już rzekę postów, wszakze bez żadnego skutku w postaci choćby refleksji.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum”