1960: The Making of the President (Z-Man Games)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące okresu po II wojnie światowej.
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: 1960: The Making of the President (Z-Man Games)

Post autor: Bambrough »

Mógłbym wiele dobrego o tej grze napisać, ale jedna rzecz w niej nie działa do końca dobrze. Media są w trakcie gry peryferyjnym obszarem zainteresowań. Rzadko zdarza się aby któryś z kandydatów ryzykował testy przewagi dla dołożenia tam kilku kostek, skoro ze zdominowanych stanów i tak można odjąć kostki oponenta za pomocą kart wydarzeń lub w wyniku debaty. Poza tym karty bodajże raz lub dwa odwołują się do mediów, za to co chwila trafia się jakaś karta, która współdziała z torem kwestii. Mam nadzieję, że w nowym wydaniu zostanie to w jakiś sposób poprawione.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: 1960: The Making of the President (Z-Man Games)

Post autor: Leliwa »

Może i tak, ale pamiętajmy, że mimo wszystko media nie były jeszcze takimi mediami masowego rażenia jak dzisiaj.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: 1960: The Making of the President (Z-Man Games)

Post autor: Raubritter »

Z drugiej strony kluczowym punktem kampanii była pierwsza debata Kennedy'ego z Nixonem, która była jednocześnie pierwszą transmitowaną w telewizji amerykańską debatą prezydencką. Nixon przegrał wybory w niemałym stopniu dlatego, że przegrał tę debatę, a przegrał ją nie dlatego, że był merytorycznie gorszy, tylko dlatego, że dużo gorzej wyglądał tego dnia na szklanym ekranie.

Gry jednak nie znam, więc może i to wydarzenie jest jakoś oddane.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: 1960: The Making of the President (Z-Man Games)

Post autor: Bambrough »

Jest cała debata, która składa się z przygotowania studia, walki w kwestiach i wdrożenia wyników debaty. Walczysz w niej odkładanymi co turę kartami. Łącznie można zarobić 9 kostek przewagi, do rozłożenia w dowolnym miejscu na planszy.

Pola mediów są zdecydowanie za mało wykorzystywane w tej grze. Jakby ich nie było to w sumie mechanika i tak niewiele by na tym ucierpiała.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: 1960: The Making of the President (Z-Man Games)

Post autor: Leliwa »

Raubritter pisze:Z drugiej strony kluczowym punktem kampanii była pierwsza debata Kennedy'ego z Nixonem, która była jednocześnie pierwszą transmitowaną w telewizji amerykańską debatą prezydencką. Nixon przegrał wybory w niemałym stopniu dlatego, że przegrał tę debatę, a przegrał ją nie dlatego, że był merytorycznie gorszy, tylko dlatego, że dużo gorzej wyglądał tego dnia na szklanym ekranie.

Gry jednak nie znam, więc może i to wydarzenie jest jakoś oddane.
Wydarzenie "Lazy Shave" zagrywane jest na debatę.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: 1960: The Making of the President (Z-Man Games)

Post autor: Bambrough »

Poniżej 1960: Making of the President w nowej odsłonie. Choć nowe wydanie nie odbiega standardem od reszty gier GMT to nie wiem czy stara wersja od Z-MAN Games nie była bardziej klimatyczna? Co do mechaniki to zaszły drobne zmiany. Zwiększono rolę mediów poprzez zezwolenie graczowi z przewagą w mediach na manewrowanie torem kwestii w fazie rozmachu oraz dodawanie bonusowych kostek w dniu wyborów. Ponadto kładąc kostki z wydarzenia należy teraz testować się w stanach zdominowanych i goszczących przeciwnego kandydata. Zmiany niby kosmetyczne, ale faktycznie gracze częściej starają się teraz dołożyć kostki w mediach i wykonują dużo więcej testów przewagi. Grało się jak zwykle bardzo przyjemnie, prezydenci jak dla mnie nadal się nie starzeją.

https://lh3.googleusercontent.com/pK_PT ... 4-h1068-no

https://lh3.googleusercontent.com/JDtY9 ... 4-h1068-no
Awatar użytkownika
Vandal
Sergent
Posty: 135
Rejestracja: czwartek, 6 marca 2014, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: 1960: The Making of the President (Z-Man Games)

Post autor: Vandal »

W wersji Z-MANa bardziej podobały mi się karty. Zdjęcia były naturalne, a do tego ta oprawa newsa gazetowego. W GMT za to wolę większe liczby z głosami przy konkretnych stanach i czytelniejsze nazwy stanów na mapie.
Zmiana w mechanice na mocny plus. Zasada że przy 4 kostkach trzeba ciągnąć z worka nawet przy zagrywaniu eventów sprawiła że jest szansa się przed nimi bronić i nie polega się na nich tak mocno jak w Z-MANie. Zwiększa to też rolę mediów w grze bo to przewaga na nich zwalniała gracza z tego testu.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: 1960: The Making of the President (Z-Man Games)

Post autor: Leliwa »

Vandal pisze:W wersji Z-MANa bardziej podobały mi się karty. Zdjęcia były naturalne, a do tego ta oprawa newsa gazetowego. W GMT za to wolę większe liczby z głosami przy konkretnych stanach i czytelniejsze nazwy stanów na mapie.
Zmiana w mechanice na mocny plus. Zasada że przy 4 kostkach trzeba ciągnąć z worka nawet przy zagrywaniu eventów sprawiła że jest szansa się przed nimi bronić i nie polega się na nich tak mocno jak w Z-MANie. Zwiększa to też rolę mediów w grze bo to przewaga na nich zwalniała gracza z tego testu.
Czy żetony stanów mają pieczęcie jak w poprzednim wydaniu?
Ale ta obrona to tylko w stanach zdominowanych i tam gdzie jest kandydat, więc ta obrona może być z kolei kosztowna, bo odpuszcza się gdzie indziej by bronić dany stan przed jakimś wydarzeniem.
Liczby z głosami wcale nie były małe w poprzednim wydaniu. Więc to pewnie niewielka różnica.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
kastration
Caporal
Posty: 50
Rejestracja: piątek, 12 lutego 2016, 21:03
Been thanked: 2 times

Re: 1960: The Making of the President (Z-Man Games)

Post autor: kastration »

Zawsze można zaimplementować nowe lekkie zmiany w zasadach do starej wersji. Graficznie nie umywa się do starej, tam był klimat. No i ta cena z kosmosu nowej wersji. Zostaję przy starej. Jakościowo też daje radę porównawczo do GMT.
kastration
Caporal
Posty: 50
Rejestracja: piątek, 12 lutego 2016, 21:03
Been thanked: 2 times

Re: 1960: The Making of the President (Z-Man Games)

Post autor: kastration »

Szybkie pytanie, bo mieliśmy problem. W instrukcji stoi: że kwestię w debacie wygrywa się, jak pojawią się przynajmniej 2 karty przy danej kwestii. Ale co, jeśli 2 z 3 kwestii już rozwiązano, a przy trzeciej kwestii wyłącznie 1 z kandydatów postawił lichą kartę (2CP), a drugi nie odpowiedział żadną kartą? Czy kwestia wygrana owymi 2CP czy kwestia nierozstrzygnięta, bo brak przynajmniej 2 kart?

Rozstrzygnięte: wygrywa gracz z większą ilością CP, nawet 1 kartą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po II wojnie światowej”