Strona 1 z 5

Orły i rakiety (Mars Games)

: poniedziałek, 9 lipca 2012, 20:29
autor: Jarek
Taką informacją znalazłem na Facebooku

https://www.facebook.com/OrlyIRakiety

Gra planszowa o hipotetycznym ataku Związku Białorusi i Rosji na Polskę w niedalekiej przyszłości. Akcja gry jest skupiona przede wszystkim na działaniach lotniczych.
Misja
Pokazanie realnych możliwości polskich Sił Powietrznych
Informacje ogólne
Stopień skomplikowania: 2/5
Liczba graczy: 2-4

Pudełko będzie zawierało:
- Dużą, sztywną planszę
- trzy talie kart
- 60 żetonów (samoloty, jednostki obrony przeciwlotniczej)
- instrukcję (polską i angielską)

Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Re: Orły i rakiety

: poniedziałek, 9 lipca 2012, 20:41
autor: Raleen
Zdaje się, że gra (projekt) była na Grenadierze. To co widziałem to był mocno wstępny etap. Gra rzeczywiście dość prosta, zresztą autor w tym kierunku zmierzał.

Autor zna się na tej tematyce od strony militarnej, ale na grach planszowych nie zna się jeszcze dobrze.

Re: Orły i rakiety

: poniedziałek, 9 lipca 2012, 21:56
autor: Wilk
Jakoś nie mam dobrych przeczuć...

Re: Orły i rakiety

: czwartek, 26 lipca 2012, 01:33
autor: Admiral Winfield
Autor gry na jej profilu na facebooku wrzucił następujący raport:
Starym dobrym wzorem z White Dwarfa przedstawiam battle report, czyli fabularyzowany opis ostatniej rozgrywki, która rozegraliśmy u Wargamera na Tarchominie.

1. tura. Rosjanie i Białorusini wchodzą ostro na wszytskich frontach. Na Mazury, lubelskie i Podlasie ruszyły potężne natarcia przy niewielkiej osłonie lotniczej. Desant na Pomorze osłaniany przez 2 eskadry Su-30 zakończył się sukcesem. Do tego doszedł ciężki nalot na przemysł Górnego Śląska.
Świat Zachodni przyjął atak z zaskoczeniem. Do pomocy rzucona została tylko pojedyncza eskadra Eurofighterów, która wzięła udział w walkach nad Śląskiem. Bilans tury miażdżący dla Polski: cała ściana Wschodnia utracona, do tego powstaje przyczółek w centralnej części polskiego wybrzeża. Do tego wyłączonych zostaje 3/4 przemysłu Górnego Śląska. Polakom udaje się zatrzymać naloty na wielkopolaskę ale traca położoną tam bazę lotniczą w Krzesinach. Straty ZBiR ograniczyły się do jednej eskadry bombowców Su-24 i dwóch myśliwskich - Su-27. Polska utraciła jedną z eskadr bazujących w Krzesinach

2. tura. Ciężkie natarcie trwa. Świat zaczyna jednak trzeźwiej reagować na burzenie porządku europejskiego. Do walk nad Polską włączona zostaje eskadra amerykańskich F-15E. Gościnny występ dają też F-22, które zostały wysłane na pojedyncze zadanie: zniszczenie bombowców strategicznych wspierających atak na Warszawę. Reagują państwa neutralne. Działania floty Szwecji paraliżuje w tej turze rozwijanie przyczółka nad Bałtykiem, z kolei aktywność armii ukraińskiej zatrzymuje ofensywę idącą na Kraków. Chociaż żadne z powyższych państw nie włącza się do wojny to ich gest jest dla strony polskiej nie do przecenienia. Krwawe walki toczą się o Warszawę, która wpada w ręce najeźdźcy dzięki szczęśliwemu trafowi. Stolica kosztuje jednak Rosjan wiele: dwie eskadry strategicznych Tu-22M, jedną Su-24, nie wspominając o ich wojskach lądowych.

3. tura. Kolejne uderzenie na kierunku centralnym idzie już na Łódź. Ponowione są ataki na Kraków i Szczecin. Wszystkie te miasta padają, pomimo zadawania strat Najeźdźcom. W Łasku atakiem rakietowym zniszczona zostaje eskadra MiGów-29 wraz z lotniskiem. Broni się za to Trójmiasto, nad którym zestrzelonych zostaje poważna liczba rosyjskich i białoruskich maszyn. Do walk włączają się Czesi i Słowacy, którzy rzucają do walki niemal wszystkie samoloty bojowe: Gripeny i MiGi-29

4. W ostatniej turze natarcia idą już na Górny Śląsk, Wielkopolskię i województwo lubuskie. Ponowiony zostaje atak na Trójmiasto - ostatni naprawdę ważny punkt na mapie. Gracz polski rzuca wszystko do obrony tego ostatniego chcąc uniemożliwić odcięcie Polski od morza. Mimo to po heroicznej walce wybrzeże pada, podobnie jak pozostałe, nie bronione terytoria. Na koniec gry Polsce zostają: Kujawy i Dolny Śląsk. Gracz rosyjski traci wiele punktów za straty w swoim lotnictwie (zniszczonych doszczętnie 16 eskadr, czyli ponad 200 maszyn!) jednak mimo to odnosi miażdżące zwycięstwo.

Wnioski: ta rozgrywka była dość jednostronna i być może nie powinna być przedmiotem takiego raportu: po jednej stronie grał twórca gry, po drugiej człowiek, który dopiero co zapoznał się z instrukcją :). Z drugiej strony od dawna obiecywałem sobie napisanie na tym profilu relacji z rozgrywki. Obiecuję, że wkrótce pojawi się drugi battle report, w którym będa grali ze sobą "weterani" Orłów i Rakiet.

Re: Orły i rakiety

: sobota, 18 sierpnia 2012, 09:34
autor: ozy
Sporo grafik można zobaczyć tutaj:

http://www.swiatgierplanszowych.pl/2012 ... u-polskim/

Re: Orły i rakiety

: poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 18:11
autor: Umpapa
Wygląda bardzo dobrze. Może sam kupię, jeśli recenzje będą pozytywne.

Re: Orły i rakiety

: niedziela, 2 września 2012, 17:38
autor: Raleen
Miałem dzisiaj okazję zagrać w tę grę z autorem, na Festiwalu Gier i Zabaw odbywającym się na Podzamczu. Ogólne wrażenia są pozytywne, gra jest bardzo prosta, do rozegrania w ciągu 1-1,5 godziny. Jak gracze doświadczeni, to raczej bliżej tej pierwszej wartości. Gra przedstawia inwazję Rosji na Polskę. Działania lądowe zostały uproszczone i sprowadzone do siły uderzeń przeprowadzanych określonymi korytarzami. Główną rolę gra natomiast lotnictwo obu stron. Jest to tak naprawdę gra o lotnictwie na tle hipotetycznego konfliktu polsko-rosyjskiego. Założeniem jest, że interwencja NATO nie nastąpi od razu tylko Polacy muszą trochę wytrzymać sami, a dokładniej do 7 dni (czasami wystarczy krócej - aż Rosjanom skończą się karty uderzeń lądowych). Celem Rosjan jest zdobycie określonej liczby obiektów przemysłowych. Poza tym jedynymi obiektami uwzględnionymi na planszy są lotniska.

Zbalansowanie gry wypada dość dobrze, nie wieje też nudą podczas rozgrywki. Ciekawe są karty wydarzeń NATO i polskie (niestety Rosjanie nie mają swoich kart, co może być pewnym minusem - gra dla gracza rosyjskiego byłaby dzięki nim bardziej zróżnicowana). Interwencja NATO może nastąpić wcześniej bądź później, i w różnym wymiarze. Zależy to od kart. Jest w nich wiele wydarzeń przedstawiających pozorowane działania naszych sojuszników, trochę jak na początku II wojny św. w stosunku do III Rzeszy.

Re: Orły i rakiety

: wtorek, 4 września 2012, 16:41
autor: Sarmor
Też miałem okazję w niedzielę zagrać w Orły i Rakiety.
Grało się bardzo przyjemnie, zasady są bardzo proste i można grać z ludźmi zupełnie niewtajemniczonymi. Najlepszym przykładem niech będzie fakt, że po Raleenie i mnie do stołu zasiadł chłopiec tak ok. 8 lat i osiągnął lepszy wynik od każdego z nas.
Mechanika może się niektórym wydać zbyt losowa, ale są gusta i guściki. I tak:
- liczba samolotów, z których może skorzystać rosyjski dowódca, zależy od tego, jakie dociągnie karty (z drugiej strony jeśli w jednej trafią się same słabe, to w następnej będą mocne, bo rosyjska talia zużywana jest w całości),
- wynik walki między samolotami podobnej klasy zależy wyłącznie od rzutu kostką; z drugiej strony polski dowódca nierzadko może tak ustawić walkę, by późniejszy rzut kością był zbędny (bo więcej jak 6 na k6 wyrzucić się nie da),
- karty dociągane przez polskiego dowódcę są gorsze i lepsze, a w ciągu jednej partii wszystkich raczej nie dociągnie; na dodatek połowa talii NATO nie ma żadnego efektu, reszta waha się od bardzo dobrych (US wypożycza nam Patrioty albo 2 F-22) po słabsze (Słowacy podrzucają nam MiGa 29).
Co ciekawe, odniosłem wrażenie, że karty polskie są lepsze od kart NATO - potrafią znacznie osłabić natarcie czy zniszczyć jeden z samolotów przed startem, czasem nawet najlepszy (straciłem tak jeden z dwóch bombowców strategicznych :evil: ). NATO zaś głównie nic nie robi lub dosyła nam samoloty - choć trzeba przyznać, że te są niezbędne.
Poza tym wydaje mi się, że polski dowódca ma większe pole do popisu - to on reaguje na posunięcia przeciwnika, a dowódca rosyjski na te odpowiedzi nic nie zdziała (może co najwyżej skutecznie rzucać kostką). Z drugiej strony obrona Polski to trudna sprawa, bo polega na decydowaniu, co stracić, a czego bronić. Dlatego warto grać dwie rozgrywki pod rząd, zamieniając się rolami.
Może koneserów nie zachwyci, ale jako wstęp do gier strategicznych czy rozrywka "na szybko" gra się jak najbardziej sprawdzi. Zwłaszcza, że to 1,5h podane przez Raleena powyżej to moim zdaniem przesada.

Re: Orły i rakiety

: poniedziałek, 8 października 2012, 14:24
autor: Maciej Szopa

Re: Orły i rakiety

: środa, 17 października 2012, 13:18
autor: maciunia
"I don’t know how it works, I don’t know
how to fly this, but I sure know how to
blow it up."
- saying of Polish AA personel.

:) Dla mnie bomba. Można to już gdzieś kupić, czy jeszcze testy?

Re: Orły i rakiety

: czwartek, 18 października 2012, 12:42
autor: Kadzik
maciunia pisze:"I don’t know how it works, I don’t know
how to fly this, but I sure know how to
blow it up."
- saying of Polish AA personel.

:) Dla mnie bomba. Można to już gdzieś kupić, czy jeszcze testy?

Wa Wargamerze już jest. Wczoraj wieczorem przyjechało świeżo pachnące z drukarni :D

Re: Orły i rakiety

: poniedziałek, 22 października 2012, 18:45
autor: Sarmor
Mam egzemplarz, jakby ktoś z Warszawy chciał przetestować np. w Agresorze. :)

Re: Orły i rakiety

: poniedziałek, 29 października 2012, 07:45
autor: BARTOSZ_B
Tak się zapytam z ciekawości, ile ta gra będzie kosztowała i gdzie można ją kupić?

Re: Orły i rakiety

: poniedziałek, 29 października 2012, 08:59
autor: Andy

Re: Orły i rakiety

: poniedziałek, 29 października 2012, 09:10
autor: ozy
I-szop nie pokazuje wszystkiego - np. Wargamera.