Strategie

Zakończyła się bitwa pod Szewardino - tym razem nie musieliśmy kończyć rozgrywki przed czasem, udało się doprowadzić ją do samego końca (zgodnie z regułami gry). Realizacja tego bardzo dużego przedsięwzięcia była nie lada wyzwaniem, w którym uczestniczyło wiele zaangażowanych osób. Sama idea rozegrania tej bitwy jest dziełem Fromholda, który wykonał także ogromny historyczny research, przygotował także mnóstwo figurek i terenów. Figurki na bitwę dostarczyli także Tomek Tworek, Aldlin, Jarek, Schtrasny, Olbracht, Dardzin i ja z Gregorusem.
Dziękujemy Wam serdecznie! Za kilka dni umieścimy na blogu relację z walki. Do tego czasu zachowamy jako tajemnicę wynik tej batalii (uczestników proszę o niezdradzanie tych informacji

Poniżej fotka:


PS. Kolejne historyczne bitwy oczywiście w planach. Jakie, gdzie i kiedy - przedstawimy pomysły za czas jakiś

Również dziękuję wszystkim za przybycie i wkład pracy, który każdy z wymienionych miał niemały. Od siebie też dodam kilka fotek. Przepraszam za ich jakość bo mój aparat więcej nie potrafi.
Widok ogólny na pole bitwy na początku rozgrywki. Centrum pozycji rosyjskiej stanowiła reduta. U dołu V Korpus polski, u góry dywizja Compansa i jazda I Korpusu Rezerwowego Kawalerii gen. Nansouty - awangarda Wielkiej Armii prowadzona przez Murata. Z prawej strony Rosjanie ks. Gorczakowa

A poniżej dumny dowódca lewego skrzydła Wielkiej Armii w tej bitwie prężnie wypinający pierś do odznaczenia krzyżem Legii Honorowej - pozdrawiam

Więcej fotek wkrótce na blogu.

Dowodzących było więcej, w tym otoczeni przez innych Ci, którzy ordery rozdawali.


Tu panorama wojsk sposobiących się do starcia. Dobrze widać redutę szewardińską ubezpieczaną przez jazdę rosyjską. Na pierwszym planie z prawej dywizja piechoty Compansa i kawaleria Nansouty'ego. W głębi Polacy księcia Pepi.


Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych BW-N obecnych na Polach. Bardzo było mi przyjemnie poznać Was osobiście!!

Na blogu pojawił się raport z bitwy pod Szewardino, autorstwa oczywiście Schtrasnego, a właściwie spisany piórem niejakich Pedro i Enrique

Zapraszamy do lektury!

https://bogowiewojny.wordpress.com/2015 ... e-spisana/

Dziękuję Aldinowi za popełnienie dwóch bitnych batalionów. Ostatnie zdjęcie z raportu jest jego autorstwa.
Zdjęcia dają się powiększyć po kliknięciu.

Bardzo przyjemna lektura i fajne zdjęcia, coraz trudniej mi się oprzeć temu by zacząć grać w BW-N.

Tu się nie ma co opierać i zastanawiać, tu trzeba grać!

... w kolejny system (BT, mfx) i jeszcze planszówki.

Lehto pisze:... w kolejny system (BT, mfx) i jeszcze planszówki.

Kosztowy próg wejścia jest nieporównywalnie niższy niż przy jakimkolwiek innym bitewniaku (nie skirmishu).

Wiem, sam system też mi się spodobał (grałem na Pyrkonie). Tylko te artykuły (relacyjne) Fromholda nt. tego co trzeba w zasadzie w każdym zestawie figurek przerabiać ...

Sorki za OT.

Lehto pisze:wiem, sam system też mi się spodobał (grałem na Pyrkonie). Tylko te artykuły (rerelacyjne) Fromholda nt. tego co trzeba w zasadzie w każdym zestawie figurek przerabiać ...

sorki za OT

Promujemy historyczną dokładność, ale jak kupisz fizylierów z Waterloo 1815 i nie obetniesz im tasaków to nikt Cię nie będzie gonił - można tak grać. Z odległości ponad metra w trakcie grania i tak widać tylko najważniejsze kolory mundurów
Nie każdy jest modelarzem i potrafi robić konwersje (ja też nie), więc jeśli nie potrafisz, a chcesz grać, to żaden problem. Graj tym, co jest podobne. Jeśli natomiast potrafisz konwertować - zrób to dla własnej satysfakcji, że figurka będzie w 100% poprawna

Nie kuś

Lehto pisze:Nie kuś

Wygrałeś
W poniedziałek idę do sklepu po - no właśnie Anglicy albo Rosjanie (Napcia ma chyba każdy)
swoją drogą - da się grać samymi Austriakami?

Lehto pisze:wygrałeś

Lehto pisze:w poniedziałek idę do sklepu po - no właśnie Anglicy albo Rosjanie (napcia ma chyba każdy)
swoją drogą - da się grać samymi Austriakami?

Ależ nie idź do sklepu, tylko wspieraj twórców
http://www.instytutgier.pl/

Lehto pisze: Anglicy albo Rosjanie (napcia ma chyba każdy)

Rosjanie to bardzo silna artyleria i piechota o wysokim morale, której najbardziej sensowne wykorzystanie polega na atakach na bagnety. Strzelają bardzo kiepsko.
Brytyjczycy to potężna siła ognia piechoty, słabo manewrowa artyleria (chociaż ma większy zasięg niż 6funtówki reszty państw + szrapnele) i mocno średnia jazda.
Zatem dwa zupełnie odmienne style grania.