Strategie

Wydaje się też, że kadra była dumna z polskości armii i starała się tę dumę przekazać poborowym. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mówię o poziomie pułku, kompanii, dywizjonu - w skali całej armii byliśmy tylko mięsem armatnim bratniej Armii Radzieckiej. Na co dzień spotykałem się z raczej autentyczną dumą z naszej wyższości nad pozostałym składnikami Układu Warszawskiego: mundury dorównujące jakością USArmy (widział ktoś "ruskiego" szeregowca na poligonie? - masakra), stary 660/266, TOPASy a szczególnie ich modernizacja, poziom wyszkolenia, SDnki itp, itd

xardas12r pisze:Wzmacniasz dowolny pluton. Patrząc po zdjęciach archiwalnych to nawet wszystkie - generalnie na ok z RPG rurą biegnie co 10 żołnierz.

brathac pisze:Znalazłem jeszcze trochę danych o 7. DDes w MSiO 5/2013.

Artykuł "50 lecie niebieskich beretów". Jest ładna tabelka z orbatem w latach 70tych.

W 1986 12. batalion miał już podobno jeździć na T-55AM, choć IMO to nieco dziwne. 31 czołgów to standardowo 3 kompanie po 3 plutony.

brathac pisze:Wiem że to Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Pancernych. Po prostu sądziłem że Meridy idą bardziej do pierwszorzutowych oddziałów, a nie tych dopiero mobilizowanych na czas W.

Darth Stalin pisze:Gwoli uzupełnienia – po przeformowaniu 11. bcz w oddział wyłącznie czołgów pływających, zadanie wsparcia desantu przekazano na 12. batalion czołgów średnich, wystawiany w mobilizacji przez WSOWPanc z Poznania, w sile 31 czołgów T-54/55 (za: https://www.ravelo.pl/7-luzycka-dywizja ... 88910.html).

Jak to zapodstawkować to już wasza głowa...