Strategie

No właśnie, czy są jakieś systemy morskie z II WŚ w takich skalach? Modele "waterline" nie są wcale drogie, np. Shinano od Revella kosztuje koło 25 zł.
http://www.hobbysta.pl/statki-okrety-12 ... 5_224.html
Konstrukcje są uproszczone, ale samoloty np. są na nich (mają 1cm max ale są ).

Raczej ciężko żeby to nie wyglądało jak zabawki w wannie. W 1:2400 jak graliśmy to stół był ogromny!

Czyli w 1/600 tylko jako cele do nalotów w Sturmoviku>?

No pomyśl.. jakbyś miał salę gimnastyczną z podłoga pomalowana na niebiesko to by były za małe odległości na zasięg lotniskowców

Ale dałoby się sensownie robić coś z niszczyscielami.


A jak pokombinujesz ze skalą gruntu (morza:>) to się da, ale się robi problem tego, ze te okręty miałyby po 5 kilometrów długości

Nawet to się da przeskoczyć tym, ze na przykład pionkiem jest punkt centralny okrętu a nie model (popularne w systemach kosmicznych) ale proponuje próbować płynięcie konwojem tych 5 kilometrowych statków na stole :>


W skrócie jest to rozwiązanie tak niepraktyczne, że wargamingowo bezużyteczne.

Ok a już myślałem że się takimi gra jak np. żaglowcami

W skali 1/600 to ewentualnie jakieś walki "droboustrojów" morskich można rozgrywać - wspomniana przeze mnie w innym wątku linia Skytrexa do tego właśnie służyła.