Strategie

Jeszcze jak już wymieniamy wszystko jest taka firma robiąca monitory rzeczne z Rosyjskiej wojny domowej.. i morskie rzeczy.. Ale to niszowa sprawa nawet jak na niszową skalę :>

Ale co tu kryć.. Marcin robi najlepsze :>

Sarmor pisze:(...)Ale z całą moją sympatią dla Oddziału Ósmego uważam, że SC w wersji klasycznej, czyli walk maks. 12 samolotów, jakoś ładniej wygląda w 1/300.

W sumie to kwestia gustu, ale moim zdaniem SC w wydaniu 1:600 jest OK. Wizulanie nie jest źle, zwłaszcza przy pomalowanych modelach, poza tym daje wrażenie większego obszaru starcia, co przy walkach powietrznych jest moim zdaniem bardzo ważne. No i przede wszystkim brak jest wrażenia "upakowania" zbyt dużej ilości samolotów na zbyt małej przestrzeni, szczególnie przy starciach myśliwców i przemieszaniu maszyn obu stron.
Samoloty w 1:300 są albo dosć drogie (GHQ), albo dość brzydkie (np. na Allegro pojawiły się potworki chyba ze Scotii - koszmarne). A OÓ jest i tani i dobry. Czegóż chcieć więcej ...

Przepraszam, że drążę offtop, ale...
Widziałeś maszyny ze Scotii na żywo? Mam od nich dwie eskadry do SC - USAAF i IJAAF - i nie są wcale takie złe. Niestety wiele zależy od konkretnego modelu - Stuka jest faktycznie potworkiem, ale P-40 czy P-38 są bardzo fajne.

Nie widziałem ich na żywo, jedynie na zdjęciach. Część tych maszyn zidentyfikować mogłem jedynie po podpisie. Ale rzeczywiście było to tylko kilka typów, i zdarzały się tam lepsze (np. Karaś) i gorsze (Bf 109). Całkiem możliwe, że zyskują przy "bliższym poznaniu". Poza tym wypadają nieźle w porównaniu z pojazdami lądowymi tej firmy (tu będę się upierał że to koszmarki). Ale i tak uważam, że OÓ jest lepszy.

Mam P38 i jest OK ale do GHQ się nie umywa.

Do GHQ nic się nie umywa, więc to trochę kiepskie porównanie.

A ja muszę polemizować

Oczywiście do GHQ się nic nie umywa i zgodnie z zasadą kontrastu przy GHQ wygląda gorzej, ale

Do kogo porównywać ?
GHQ to taki wzorzec w klasie swojej.. wszystko może być porównywalne, lepsze lub gorsze niż GHQ :>

Prosiłbym przez OT
Wracam do tematu kto i w jakie systemy gra w tej skali.

Flames of War - ale rozgrywam tylko bitwy pancerne.

A o za problem dodać piechotę? OO robi bardzo ładną.

Do flamsów jakie masz armie?

AWu - żaden problem, po prostu nie wiedziałem na jakiej podstawce to dać...
Przemo - nie podam ci teraz z jakiego podręcznika ale ogólnie Amerykanie/Niemcy (ss)/Ruskie 44+

A graliście na normalne zasięgi? Czy z przystosowanymi?

Polecam osobiście 30na30 :>

Ku kompatybilności.

Zasięgi zostały...
30x30? Tzn.?

Wymiar podstawki. Pewnie AWu ma na myśli kompatybilność z Blitzkrieg Commander czy innym Mein Panzer.

AWu pisze:wszystko może być porównywalne, lepsze lub gorsze niż GHQ :>

Lepsze od GHQ jest tylko GHQ po przecenie. (No, i Raiden Miniatures, choć mam tylko 1 ich samolot.)
Można porównywać, ale jak ktoś ustala GHQ za standard, to wszystkie inne wyroby w tej skali będą kiepskie. A że u nas tylko ta firma była dostępna, ludzie mają IMO zaburzoną percepcję.
To jak porównywać każdy samochód do Rolls Royce'a i żalić się, że są marne.