Strona 1 z 1

Niedokończone bitwy na turnieju Ligi

: niedziela, 13 lutego 2011, 18:15
autor: Greebo
Na wczorajszym turnieju aż trzykrotnie musiałem skorzystać z przepisu o przerwaniu gry (i zaliczeniu tylko remisu) w związku z upływem czasu przewidzianego na grę.
Raz miało to miejsce w trzeciej turze (bitwa Raleena z Misie-m) i dwa razy w czwartej (Pablo z Murasem i tsar z Ciszą). Na dodatek we wszystkich wypadkach sytuacja była dość jednoznaczna i możliwe było doprowadzenie do rozstrzygnięcia (kolejno 3 : 2, 3 : 3 i 3 : 0).

Zastanawiam się zatem czy korzystając z otwartego przedziału czasowego przewidzianego na bitwę w regulaminie Ligi.
regulamin Ogólnopolskiej Ligi DBA (wersja na II sezonu) pisze: 5.9 Na każdą bitwę w turnieju musi być ustalony przez organizatora czas od 1 godziny do 1 godziny 15 minut. (Czas obejmuje wszystkie czynności obejmujące bitwę od ustalenie strony atakującej do zakończenia bitwy.) Gracze zobowiązani są do przestrzegania terminów rozpoczęcia turnieju i kolejnych bitew.
Nie doprecyzować zapisów dotyczących podobnych sytuacji w ten sposób że do regulaminu dodany zostałby zapis:

„Jeśli ustalony przez organizatora czas na bitwę był krótszy niż 1 godzina i 15 minut, organizator w przypadku nie rozstrzygnięcia gry w pierwotnie ustalonym czasie może wydłużyć czas danej bitwy, nie dłużej jednak niż do 1 godzina i 15 minut, jeśli rozstrzygniecie w tym czasie jest możliwe (do rozstrzygniecia brak jednego elementu).”

Można też dodać zapis że:
"Wydłużenie gry nie może obejmować więcej niż jednen ruch (turę) dla strony."

Oczywiście jeśli rozstrzygniecia i tak nie będzie to stosowany jest zapis o remisie.

Oczekuje na wasze zdanie w tej kwestii.

Czy konsekwentnie trzymamy się przepisu o czasie na grę ustalonego na turniej czy dajemy pewną furtkę. A jeśli tak to czy zmianę wprowadzamy już teraz czy od nowego sezonu.

: niedziela, 13 lutego 2011, 20:48
autor: tsar
Prawda jest taka, że określony czas na grę, wspaniale zrobił dynamice turniejów i uważam to za świetny wynalazek. Nie wiem ile czasu my graliśmy? 1h10min? W takim wypadku wydłużenie czasu o 5 minut wydaje się być dobrym zagraniem, w takich bitwach jak nasze, powinno to wystarczyć, bo na polu bitwy zazwyczaj jest już zdrowo pozamiatane.

: niedziela, 13 lutego 2011, 21:24
autor: Raleen
Uważam, że lepiej to sformułować w ten sposób, że gracze mają po jednym dodatkowym posunięciu. Zwłaszcza gdy sytuacja jest taka, że jakaś jednostka jest "na widelcu", a brakuje zniszczenia jednej jednostki do załamania armii. Z limitem czasowym to jest tak, że jak się zdarzy, że ktoś dłużej myśli to może się za te 5 minut nie zdążyć ruszyć, albo druga strona może się nie zdążyć ruszyć. Ogólnie oczywiście popieram zmianę zaproponowaną przez Greebo.

: poniedziałek, 14 lutego 2011, 10:38
autor: Greebo
Powiem że zasada jednej tury dla gracza (o której pisze Raleen) była moim pierwszym pomysłem, ale pomyślałem, że spróbuje dopasować się bardziej do już istniejących zapisów. Stąd moja propozycja.

Mnie też jednak wydaje się rozsądniejsze doprecyzowanie mówiące o możliwości wykonania jednej tury przez każdego gracza. Oczywiście jeśli rozstrzygnięcie nastąpi w turze pierwszego gracza to drugi już nie wykona swojej. Bo bitwa będzie skończona.

Równie oczywistą dla mnie rzeczą, tak jak zaznaczyłem wcześniej, jest to że takie wydłużenie gry można stosować TYLKO jeśli do zakończenia gry będzie brakowało utraty 1 elementu. (Tak jak miało to miejsce we wszystkich 3 przypadkach na naszym turnieju. Nawet jeśli jest to wynik 3 : 3)

No i pozostaje jeszcze jedno pytanie.

Czy wprowadzamy to doprecyzowanie do obecnego regulaminu czy też dopiero do regulaminu dla kolejnej ligi?

Czekam na kolejne stanowiska w tej sprawie.

Jeśli do 28 lutego nie będzie głosów sprzeciwu to wprowadzę do obecnego regulaminu zmianę mówiącą o:

dwóch dodatkowych turach (po jednej dla każdego gracza) po upływie czasu określonego na grę jeśli do rozstrzygnięcia brakuje 1 elementu.

: poniedziałek, 14 lutego 2011, 12:57
autor: Pablo
Zdecydowanie jestem za z tym, żeby taka opcja przedłużenia o parę minut rozgrywek była zarówno w wersji turowej jak i czasowej, ale wyłącznie w gestii bezpośredniego organizatora turnieju, który zależnie od sytuacji może taką decyzję podjąć.

Podobnie jak powinna być możliwość po akceptacji obu stron rozegrania bitwy, której nie udało się rozegrać w terminie (czyli był tzw. walkower bo np. ktoś się spóżnił jak ostanio Misia przed pojedynkiem z Ciszą) w czasie turnieju później w miarę możliwości oczywiście ale w czasie turnieju.

A tak poza tym to moje gratulacje dla niekwestiowanego zwycięscy turnieju, czyli Tsara ewidentnie to był jego turniej, oraz za organizację i prowadzenie dla Greebo, a także za udostępnienie pomieszczeń Agresora oraz udział i wynik dla Raleena.

: poniedziałek, 14 lutego 2011, 15:15
autor: Greebo
Pablo pisze: Zdecydowanie jestem za z tym, żeby taka opcja przedłużenia o parę minut rozgrywek była zarówno w wersji turowej jak i czasowej, ale wyłącznie w gestii bezpośredniego organizatora turnieju, który zależnie od sytuacji może taką decyzję podjąć.
Wydaje mi się że dość jasno napisałem że jest to w decyzji tylko organizatora turnieju
Greebo pisze: „Jeśli ustalony przez organizatora czas na bitwę był krótszy niż 1 godzina i 15 minut, organizator w przypadku nie rozstrzygnięcia gry w pierwotnie ustalonym czasie może wydłużyć czas danej bitwy, nie dłużej jednak niż do 1 godzina i 15 minut, jeśli rozstrzygniecie w tym czasie jest możliwe (do rozstrzygniecia brak jednego elementu).”
Pablo pisze: Podobnie jak powinna być możliwość po akceptacji obu stron rozegrania bitwy, której nie udało się rozegrać w terminie (czyli był tzw. walkower bo np. ktoś się spóżnił jak ostanio Misia przed pojedynkiem z Ciszą) w czasie turnieju później w miarę możliwości oczywiście ale w czasie turnieju.
Moim zdanie to co piszesz Pablo samo się wyklucza ;).
W czasie turnieju nie ma możliwości „dogrania” bitwy. Nie ma na to po prostu czasu bo są terminy kolejnych bitew :wall: .

I tak w sobotę poczekaliśmy na MiSiA z drugą kolejką bitew bo właściwie mógłby mieć dwa walkowery pod rząd :devil: .

Gdyby tak zdarzyło się na poprzednim turnieju w Wargamerze to niestety zaliczyłby dwa walkowery pod rzad. Sorry ale nawet w przypadku spóżnienia walkower uważam za prawidłowe rozstrzygniecie, zaczecie gry po terminie to pewny remis. I wcale nie musi być to remis dajacy możłiwość dogrania bitwy!(Jeśli o taki zapis uzupełnimy przepisy.)

Tym razem jednak uznałem, że jest taka możliwość (żeby poczekać) bo w regulaminie turnieju nie określiłem dokładnie godzin rozpoczęcia kolejnych gier.

Nie byłem bowiem w stanie tego sprecyzować (tak jak zrobiliśmy to poprzednio w Wargamerze) bo w Agresorze nie mogłem wszystkiego przygotować wcześniej tak żebyśmy tylko weszli i zaczęli grać. Nie byłem więc w stanie zupełni precyzyjnie określić godziny rozpoczęcia turnieju co wynikowo powodowało niemożność okreśłenia w regulaminie turnieju godzin rozpoczęcia kolejnych gier.

(Jak się okazało zupełnie słusznie zrobiłem założenie problemu ze startem bo ledwo udało nam się zmieścić w górnej granicy jaką wstępnie przewidziałem na start tj. w 10.20 :))

: poniedziałek, 14 lutego 2011, 20:23
autor: Cisza
Rozegranie bitwy która była walkowerem nie wchodzi w grę z przyczyn technicznych. Jak by to miało wyglądać? Wszyscy skończyli rozgrywki, a dwóch graczy jeszcze siada do stołu?

Dogrywanie bitew OK, ale w sytuacji gdy rzeczywiście może to coś zmienić. Jeśli optycznie nie widać żadnej szansy na rozstrzygnięcie, to takie przedłużanie jest bezcelowe.

Jestem też za tym, że nawet gdy po upływie czasu przedłużenia widać szansę na rozstrzygnięcie (np. jedna ze stron w ciągu tych kilku minut wyszła na pozycje dającą duże szanse zwycięstwa) też kończyć bitwę. Po pierwsze czas, po drugie zachęci to do bardziej ofensywnej gry.

: wtorek, 15 lutego 2011, 10:04
autor: Greebo
Cisza pisze: Dogrywanie bitew OK, ale w sytuacji gdy rzeczywiście może to coś zmienić. Jeśli optycznie nie widać żadnej szansy na rozstrzygnięcie, to takie przedłużanie jest bezcelowe.
Dlatego w propozycji zmiany regulaminu napisałem „jeśli rozstrzygniecie w tym czasie jest możliwe”.
Cisza pisze: Jestem też za tym, że nawet gdy po upływie czasu przedłużenia widać szansę na rozstrzygnięcie (np. jedna ze stron w ciągu tych kilku minut wyszła na pozycje dającą duże szanse zwycięstwa) też kończyć bitwę. Po pierwsze czas, po drugie zachęci to do bardziej ofensywnej gry.
To się rozumie samo przez się. „Dogrywka” może być tylko jedna. Jeśli nie da wyniku bitwa jest zakończona remisem.