VI Warszawski Turniej DBA - Francja Ordonansu IV/82a (Raleen) vs Egipt Fatymidów III/65 (Robson)
Obrońcą była armia Fatymidów. Robson wybierał więc teren. Wszystkie tereny ułożone na planszy stanowią trudny teren. U dołu widzimy wydmę, poza tym las i nierówności.
Zdjęcia (z wyjątkiem ostatnich) wykonywane były po ruchach obu stron, po każdym ruchu Robsona (Fatymidzi).
Po pierwszym ruchu. Francuzi (u dołu) poruszają na prawym skrzydle łuczników, artylerię, spieszonych rycerzy i lekką piechotę. Fatymidzi (u góry) poruszają do przodu dwie jednostki kawalerii na swoim prawym skrzydle i przesuwają lekką piechotę w trudny teren, za nią posuwają się łucznicy
Francuscy rycerze przemieszczają się w centrum. Fatymidzi próbują oskrzydlać lekką kawalerią przy lewej krawędzi
Francuzi przesuwają do przodu prawe skrzydło. Lewe skrzydło konne również przemieszcza się wzdłuż lasu. Fatymidzi widząc te ruchy cofają lekką piechotę w nierównościach i jazdę oraz przemieszczają jeden oddział łuczników ku swojemu lewemu skrzydłu
Francuzi widząc możliwość obejścia jazdy przez piechotę od strony lasu, odsuwają się jazdą ku centrum, przesuwając dwa oddziały łuczników z centrum w stronę lasu. Na prawym skrzydle francuscy spieszeni rycerze i lekka piechota sformowali kolumnę i weszli w trudny teren. Również fatymidzka piechota podsuwa się do przodu
Nieznaczne manewry stron. Francuzi dalej przesuwają jazdę ku centrum. Jest to jednak dość żmudna operacja
Jazda francuska dalej wyrównuje szyk, łucznicy przesuwają się ku lewej flance Francuzów. W nierównym terenie kolumna zaczyna się rozwijać. Fatymidzi posuwają do przodu łuczników stojących w lesie oraz lekką jazdę wzdłuż lewej krawędzi
Francuscy strzelcy dalej przesuwają się ku lasowi na lewej flance. Rycerze w centrum równają szyk, jeden cofa się nieznacznie do tyłu w obawie przed ostrzałem łuczników. Fatymidzi przesuwają centrum, tworząc zwartą pozycję. Zajęli wygodne pozycje do walki i są gotowi do odparcia ataku, jak i do wyprowadzenia własnego
Łucznicy francuscy wchodzą do lasu. Fatymidzi odwracają swoich łuczników i posuwają tu lekką jazdę, sprytnie zastawiając się przy krawędzi przed atakiem stojących opodal rycerzy
Kawaleria Fatymidów w centrum rusza do przodu
Francuzi wyrównują szyk jazdy z łucznikami. Fatymidzi wysuwają do przodu grupę jazdy z generałem na swoim prawym skrzydle
Po licznych manewrach obu stron, spowodowanych niewygodną pozycją, padają pierwsi zabici i ranni. Na lewym skrzydle dochodzi do walki lekkiej jazdy fatymidzkiej z rycerzami, w wyniku której ta ostatnia została wyeliminowana. Na prawym skrzydle w wyniku ostrzału łuczników została wyeliminowana jedna jednostka Ostrzy oraz ginie w wyniku ostrzału jedna jednostka fatymidzkiej kawalerii. Jednocześnie w centrum Fatymidzi wyrównali szyk. W lesie po lewej łucznicy obu stron wiążą się wzajemnie. Zanosiło się, że ostatecznie dojdzie do zwarcia na całej linii w ostatnim posunięciu, jednak niskie rzuty na inicjatywę sprawiły, że nic z tego nie wyszło i rozgrywka zakończyła się całkowicie remisowo
Straty stron po bitwie:
Francuzi - 1 jednostka Ostrzy
Fatymidzi - 1 jednostka Lekkiej Jazdy, 1 jednostka Kawalerii
Jak widać, niestety niezbyt szczęśliwie się ustawiłem i potem przegrupowania były mordercze. Z kolei Robson miał bardzo wygodną pozycję, więc nie kwapił się by atakować. Skupił się raczej na tym, by wygodnie się ugrupować do odparcia ataku. I tak rozgrywka zeszła w większości na manewrowaniu. W ostatniej chwili wydawało się, że dojdzie jednak do starcia frontalnego w centrum, jednak w tym momencie czas na grę nam się skończył... Bywa i tak.
VI Warszawski Turniej DBA (Raleen vs Robson)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
VI Warszawski Turniej DBA (Raleen vs Robson)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)