Czasu bardzo mało, ale co tam, spróbuję. Najwyżej się nie uda.
W każdym razie tym razem na warsztacie Dismounted Panzer Crew, czyli Czarni Pancerni, wodzowi wierni - jak śpiewa pewien znany pieśniarz.
Górny rząd to figsy Warlorda, dolny to Black Tree Design - wszystko oczywiście 28mm.
Modele Warlorda to wersja zimowa, co łatwo da się zauważyć po cokolwiek bogatszym zestawie ciuchów. Da się również zauważyć subtelniejszy detal w porównaniu do modeli Black Tree Design. To tyle tytułem wstępu, czas na czyszczenie i podkładowanie.
[XII] [3] Dismounted Panzer Crew - GOTOWE
- Icmrg
- Adjudant
- Posty: 249
- Rejestracja: sobota, 23 sierpnia 2014, 09:25
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 28 times
Re: [XII][3] Dismounted Panzer Crew
Modele pomalowane podkładem - biały matowy w spray'u. Tylko coś długo schnie...
Ostatnio zmieniony środa, 6 września 2017, 19:23 przez Icmrg, łącznie zmieniany 1 raz.
- Icmrg
- Adjudant
- Posty: 249
- Rejestracja: sobota, 23 sierpnia 2014, 09:25
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 28 times
Re: [XII] [3] Dismounted Panzer Crew
Malujemy, bo czas leci! W grę wchodzą raczej proste metody, zalewki, washe, glaze'y, itp.
Nie wiem czy będzie czas na subtelności typu rozjaśnienia krawędzi.
Nie wiem czy będzie czas na subtelności typu rozjaśnienia krawędzi.
- domperignome
- Sergent
- Posty: 104
- Rejestracja: poniedziałek, 13 czerwca 2016, 11:45
- Been thanked: 2 times
- Icmrg
- Adjudant
- Posty: 249
- Rejestracja: sobota, 23 sierpnia 2014, 09:25
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 28 times
Re: [XII] [3] Dismounted Panzer Crew
Dałem się namówić na rozjaśnienia krawędzi to teraz mam za swoje. Coś czuję, że praca będzie trwała do ostatnich chwil...
Przy okazji takie spostrzeżenie - modele Warlorda mają na tyle fajną rzeźbę, że ich malowanie to czysta przyjemność. Niestety nie da się tego samego powiedzieć o wyrobach Black Tree Design, "płaskich" i dość ubogich w detal (no i te statyczne, nudne pozy, które "wołają" wręcz o choćby krztynę dynamiki!).
Przy okazji takie spostrzeżenie - modele Warlorda mają na tyle fajną rzeźbę, że ich malowanie to czysta przyjemność. Niestety nie da się tego samego powiedzieć o wyrobach Black Tree Design, "płaskich" i dość ubogich w detal (no i te statyczne, nudne pozy, które "wołają" wręcz o choćby krztynę dynamiki!).
- Icmrg
- Adjudant
- Posty: 249
- Rejestracja: sobota, 23 sierpnia 2014, 09:25
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 28 times
Re: [XII] [3] Dismounted Panzer Crew
Na podstawki dodałem zimową trawę i "nieco" śniegu od GW. Wyszło go ciut więcej niż planowałem, ale na poprawki za późno, więc tak już zostaje.
W każdym razie jest to koniec pracy nad modelami, efekt widoczny poniżej.
Przy okazji robienia zdjęć, a właściwie zdjęcia, okazało się że miałem sporo szczęścia. Otóż przy próbie pstryknięcia kolejnych fotografii, baterie w aparacie postanowiły dość niespodziewanie się rozładować. I to tak na amen, a co sobie będą żałować. Wszyscy teraz wcześniej na emeryturę idą, to czemu one miałyby być gorsze? Zapasowych brak, pobliska Biedronka już zamknięta, może jakby poleżały na ciepłym kaloryferze, mocy nieco złapały to jeszcze by chwilę pociągnęły, ale... sezon grzewczy nad morzem zaczyna się... jutro! Dobrze, że mam czytnik kart w kompie, bo haniebnie zakończyłbym swój udział w konkursie z ukończonymi modelami, a bez zdjęć. Zatem jest choć jedno, wprawdzie modele na drugim planie są niewyraźne, ale z racji swojej toporności i kluskowatej rzeźby i tak nic na tym nie tracą. Finisz.
W każdym razie jest to koniec pracy nad modelami, efekt widoczny poniżej.
Przy okazji robienia zdjęć, a właściwie zdjęcia, okazało się że miałem sporo szczęścia. Otóż przy próbie pstryknięcia kolejnych fotografii, baterie w aparacie postanowiły dość niespodziewanie się rozładować. I to tak na amen, a co sobie będą żałować. Wszyscy teraz wcześniej na emeryturę idą, to czemu one miałyby być gorsze? Zapasowych brak, pobliska Biedronka już zamknięta, może jakby poleżały na ciepłym kaloryferze, mocy nieco złapały to jeszcze by chwilę pociągnęły, ale... sezon grzewczy nad morzem zaczyna się... jutro! Dobrze, że mam czytnik kart w kompie, bo haniebnie zakończyłbym swój udział w konkursie z ukończonymi modelami, a bez zdjęć. Zatem jest choć jedno, wprawdzie modele na drugim planie są niewyraźne, ale z racji swojej toporności i kluskowatej rzeźby i tak nic na tym nie tracą. Finisz.