[X] [1] Oddział piechoty szwedzkiej (OiM) SKOŃCZONE

[gervaz]

Witam wszystkich! Oto mój debiut w tym konkursie, i zarazem debiut w malowaniu figurek w skali 15 mm. Mam nadzieję, że doświadczenie nabyte przy większej skali nie pójdzie na marne, i żołnierzyki będą wyglądać co najmniej przyzwoicie. Mam zamiar pomalować do końca konkursu całość oddziału, który widać na zdjęciu poniżej. Figurki te to tzw. krajowa piechota szwedzka do systemu Ogniem i Mieczem, wyprodukowane przez firmę Wargamer.

[Raleen]

Cieszę się, że dołączyłeś do konkursu. Powodzenia!

[Umpapa]

Ambitnie! Powodzenia!
(Jeśli pomalujesz mniej, to nic się nie stanie.)

[gervaz]

Dziękuję za słowa wsparcia i dopingu. Niemniej jednak do końca konkursu chciałbym skończyć całość. Tego typu konkurencje (i związane z nimi terminy) znacznie zwiększają moją motywację. A wczoraj siadłem do malowania - i przedstawię Wam zaraz jego pierwsze efekty. W schemacie kolorystycznym sugerowałem się artykułem bodajże z Merkuriusza (fanowskiego zinu o grze Ogniem i Mieczem). Jego myśl przewodnia była następująca - poszczególne regimenty szwedzkiej piechoty miały swoją własną kolorystykę spodni i kurtek, ustaloną przez odgórne zarządzenia, ale w praktyce nie wszyscy żołnierze spełniali te wymagania. Po prostu ówczesny "przemysł" nie nadążał z produkcją i część żołnierzy musiała rozwiązywać problem ciuchów własnym sumptem. I dziś właśnie poznacie dwóch takich dżentelmenów. Na zbliżeniach wypadają średnio, ale z poziomu stołu, w większej liczbie, oglądani nieuzbrojonym okiem - na pewno będą prezentować się lepiej.











Pierwszy raz w życiu malowałem figurki w takiej skali - i było to bardzo miłe doświadczenie Cieszę się, że jest ich jeszcze tak dużo do dokończenia. A ponieważ figurki maluję z myślą o realnej grze, od razu zastanawiałem się nad kwestią ich transportowania na pole bitwy. Postanowiłem skorzystać ze sprawdzonego rozwiązania - i namagnesować podstawki. Dzięki temu trzymają się one twardo metalowych płytek - i potem łatwo je umieścić na stole. W praktyce wygląda to tak:



Po prostu nawierciłem dziurkę, poszerzyłem ją do rozmiaru lekko ponad 5 mm średnicy - i wypełniłem ją magnesem neodymowym okrągłym o średnicy 5 mm i wysokość 2 mm. Pasuje idealnie, klej cyjanoakrylowy wypełnił luki.

[gervaz]

Pora na aktualizację. Wciągnąłem się w malowanie figurek w tej skali. Bardzo ciekawe doświadczenie. Oto moje postępy:







Powyżej widać sporą część muszkieterów. W zasadzie dokończenia wymaga jeszcze 6 modeli, na chwilę obecną tylko pokrytych podkładem. Jak widać, podstawki do figurek są ukończone w różnym stopniu. Część ma już nałożony kolor i fakturę, którą jeszcze wyciągnę drybrushem. Nawet przymierzyłem się do głazów i krzaczków. Inne tymczasem czekają na wyrównanie poziomu.



A tutaj pikinierzy - jak widać, też nie wszyscy. Trzeba jeszcze zadbać o ich głowy i broń, potem podstawki.

Ogólnie - praca idzie całkiem miło i sprawnie, mam nadzieję ukończyć całość do końca trwania konkursu.

[gervaz]

No i skończyłem! Malowało się bardzo przyjemnie. Jeszcze tylko kawaleria, podręcznik - i mogę zacząć grać. Ale przygotowanie figurek było przyjemnością samą w sobie. Oto efekty mojej pracy:

image hosting no register

upload pic

free uploader

post img

images hosting

click image upload

free photo hosting

image host

image hosting no sign up

photo hosting sites

Ponieważ forum zmniejsza obrazki, zachęcam do kliknięcia i zobaczenia ich w rozmiarze, który wydaje mi się odpowiedni. Podstawka z armatą odstaje od podstawki właściwej, ponieważ jest namagnesowana. Umożliwia oddzielenie samej armaty od reszty podstawki.

[Schtrasny]

Zaiste piękne pludractwo.

[Jeyo4]

Oho! Szykuje się Potop. W Kmicicu cała nadzieja. Super!!!

[gervaz]

Gdyby nie Kmicic i jego kumple, to żylibyśmy teraz w opiekuńczym państwie dobrobytu

[Warchoł]

Bardzo fajni .