Panowie, mam taką ciekawostkę. Może niektórych zainteresuje.
Dowiedziałem się w Bibliotece Narodowej, że można wypożyczać książki "na odległość" jeśli w miejscowej bibliotece jakiejś książki nie ma (zakładam, że chodzi o większe biblioteki miejskie, ale może o te najniższe rejonowe też). Działa to tak, że jak na miejscu nie ma jakiejś książki można się skontaktować z BN, żeby oni ją przysłali. Po tym jak przyślą z książki można skorzystać, ale tylko na miejscu (na takich samych zasadach jakie obowiązują w BN), czyli działa to jak taka czytelnia na odległość. Jest to pewne ograniczenie, ale w ostateczności jak ktoś nie może dostać jakiejś pojedynczej książki, bo mieszka w małym miasteczku itp. to jest to jakieś rozwiązanie. Ciekawe jak to działa w praktyce, ktoś z Was może kiedyś sprawdzić .
Wypożyczanie książek z Biblioteki Narodowej na odległość
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
Wypożyczanie książek z Biblioteki Narodowej na odległość
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Nie sądzę, żeby "wypożyczenia międzybiblioteczne" (bo tak się oficjalnie ten proceder nazywa) były wynalazkiem ostatnich czasów. Ja w każdym obserwuję to zjawisko w naszej bibliotece muzealnej od jakiegoś ćwierćwiecza.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
A żebyś wiedział, że nowość
No, ale nie zapominajmy, że ja miałem zawsze w Warszawie większość potrzebnych mi bibliotek pod nosem, więc nie było potrzeby z czegoś takiego korzystać.
No, ale nie zapominajmy, że ja miałem zawsze w Warszawie większość potrzebnych mi bibliotek pod nosem, więc nie było potrzeby z czegoś takiego korzystać.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)