Czasopismo "Militaria XX wieku"

Czasopisma oraz szeroko rozumiana publicystyka, wydarzenia kulturalne i inne tematy niemieszczące się w ramach filmu i literatury.

Czy to dobre pismo??

Tak
7
21%
Raczej tak
16
48%
Ot,średniak
4
12%
Słabe
2
6%
tragiczne
0
Brak głosów
Szkoda pieniędzy
4
12%
 
Liczba głosów: 33
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Działały bardzo chwacko i miały znacznie więcej sukcesów. A zwłaszcza więcej niż carskie okręty podwodne.
Wydawało mi się, że artykuł ma się teraz ukazać. Admirał tak o tym pisał:
o ile mi dobrze wiadomo w numerze, który ma się ukazać w kwietniu pojawi się artykuł o działaniach brytyjskich okrętów podwodnych na Bałtyku w latach I Wojny Światowej.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Działały bardzo chwacko i miały znacznie więcej sukcesów.
Zatopien?

Co do artykulu to chyba jakas pomylka albo ozy przed przekazaniem mi Mil.XX powyrywal te strony w co watpie ;)
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

slowik pisze:
Działały bardzo chwacko i miały znacznie więcej sukcesów.
Zatopien?
Więcej zatopień niż dwa wymienione przez Ciebie.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Moglbys podac przyklad (jak zauwazyles pisalem o najwiekszych sukcesach)? - Pytam z ciekawosci...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10569
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2100 times
Been thanked: 2827 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze:Nic nie znalazłem, a mam u siebie nawet w tej chwili. Zulu, pisujesz dla nich artykuły? Nawet nie wiedziałem, bo nic się nie chwalisz :)
Na razie napisałem jeden i czekam, aż go opublikują.

Jeśli chodzi o zatopienia, to w domu sprawdzę.
Faktycznie poza Prinz Adalbertem i Udine chyba żadnych innych okrętów wojennych nie zatopili, ale w czasie ofensywy podwodnej wrzesień - listopad 1915 trochę niemieckich transportowców utłukli.
E 19 w ciągu jednego dnia zgarnął 5 albo 6.

Zatopienia nie były jednak tak ważne jak to, że dezorganizowano żeglugę i wprowadzano popłoch wśród zespołów floty.

Wiązało się to także z przyjętą przez Rosjan i Brytyjczyków strategią:
większe okręty podwodne służyły w każdej z podejmowanych operacji minowych (a takie były akcje ofensywne na wodach niemieckich) jako ubezpieczenie - miały rozpoznawać i atakować zespoły niemieckich okrętów, które mogłyby przeszkodzić w operacjach minowych.
E 9 Hortona pełniąc właśnie rolę ubezpieczenia ustrzelił Prinz Adalberta pod Rozewiem (to znaczy ciężko go uszkodził, bo zatopił go zdaje się E 8 Goodharta - już nie pamiętam dokładnie).
No i do sukcesów należy dodać uszkodzenie przez E 1 SMS "Moltke" na zachód od Wysp Moonsundzkich (osłaniającego razemz 1 Grupą Rozpoznawczą operację forsowania Cieśniny Irbeńskiej).

Trafienie to oraz dostrzeżenie na Zatoce Ryskiej jednego stareńkiego rosyjskiego okrętu podwodnego ("Minoga") spowodowało rejteradę kilku drednotów niemieckich i całej chmary mniejszych jednostek.
Ostatnio zmieniony środa, 25 kwietnia 2007, 10:47 przez Karel W.F.M. Doorman, łącznie zmieniany 1 raz.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Tak, chodzi o zatopienia jednostek handlowych. Tak spektakularnych jak te dwa więcej nie było.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

To napewno mialy niemaly wplyw na zegluge Baltycka. Ogolnie Baltyk byl teatrem wielu ciekawych operacji...

Ciekawe jak wiele sukcesow (zatopien transportowcow) mialo miejsce.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Trzeba by przejrzeć "Pierwszą wojnę światową na Bałtyku" Kosiarza. Tam te informacje są rozsiane, bo układ książki jest chronologiczny.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10569
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2100 times
Been thanked: 2827 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Andy pisze:Trzeba by przejrzeć "Pierwszą wojnę światową na Bałtyku" Kosiarza. Tam te informacje są rozsiane, bo układ książki jest chronologiczny.
Stąd się trudno z tego korzysta, ale dzięki temu można sobie dobrze wbić do głowy pewne rzeczy.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Akurat patrze ze tez by bylo cos w :
-) Rene Greger "Die russische Flotte im Ersten Weltkrieg 1914 bis 1917
Bernard u. Gr., Bonn (November 1982)"

Jest to tez po ang. (moze ktos z was ma?)
GREGER, Rene
THE RUSSIAN FLEET 1914-1917
London, Ian Allan 1972. 4to, pp176, 200 illustrations+ a map. Small bookplate to front endpaper, else a bright copy in VG Condition. Illustrated dust wrapper with small tear to back else Good. (Shelf 52) FOR Buch-Nr. des Händlers 14937

-) Herbert, Carl: "Kriegsfahrten deutscher Handelsschiffe. Leistungen der Handelsmarine und ihrer Männer im Weltkrieg" Hbg. Broschek & Co. 1934
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Widziałem najnowszy numer przelotnie. Ogólnie bardzo ciekawy - jest artykuł o sterowcach z dużą liczbą zdjęć - robi wrażenie, przy tym tekstu dość sporo i przede wszystkim jest długi tłumaczony artykuł (albo napisany przez kogoś z zagranicy) o czołgu M3 z dużą ilością zdjęć. Nie zapoznałem się ze szczegółami, ale b. dobry numer na to wygląda.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Przeczytałem dość dokładnie. Tematyka w różnym stopniu mnie interesująca.
Ciekawa historia fińskich Hurricane'ów, choć nie było ich wiele.

Dla amatorów - działania lotnictwa francuskiego nad Indochinami w latach 1945-1957. Cóż za mozaika sprzętu! Dużo ciekawych i nieznanych mi wcześniej zdjęć. Niestety autor zachwycony wręcz bohaterską postawą Francuzów - trudno zrozumieć, dlaczego przegrali pod Dien Bien Phu.

Materiał o Grancie/Lee zawiera rewelacyjne zdjęcia (w tym kolorowe) różnych wersji czołgu - chyba żadnego z nich wcześniej nie widziałem.

Artykuł o Panterach na froncie wschodnim w warstwie tekstowej nie jest porywający, choć zawiera olbrzymią porcję danych o stanach jednostek, uzupełnieniach i stratach. Wyznawcom poglądu, że Pantera jest najwspanialszym wynalazkiem od czasów skonstruowania koła, polecam liczne zdjęcia pięknie ustrzelonych Panter, zwłaszcza to na stronie 63 z podpisem: "Pantera D numer 634 z 52 bcz trafiona ośmioma pociskami 45-76mm, z których sześć przebiło pancerz. Kursk lipiec 1943 roku". Na zdjęciu świetnie widać wieżę czołgu przebitą co najmniej cztery razy, w tym trzy razy pociskami małego kalibru. Potwierdza to tezę, że (parafrazując Kuleja) nie ma dobrych czołgów, są tylko źle trafione. :wink:

Numer uzupełniają: mało mnie zajmujący tekst o pojazdach wykorzystywanych przez partyzantów w latach 1943-1956(!), drobiazgi o odkrytym egzemplarzu VISa i śląskich fortyfikacjach oraz pierwsza część historii lotniskowców Shokaku i Zuikaku - z zabawnym błędem, polegającym na pozostawieniu w druku dwóch uwag redaktora lub recenzenta. Poza tym tekst bardzo szczegółowy, choć brakuje ilustracji, a i zdjęć jest niewiele. Może w następnych częściach będzie lepiej.

Numer kupiłem głównie ze względu na obszerny artykuł o niemieckich sterowcach I wojny światowej. Tekst jest interesujący, choć nie dowiedziałem się z niego wiele więcej niż z monografii Andrzeja Celarka. Jest za to sporo dobrych ilustracji, w tym reprodukcje propagandowych pocztówek czy plakatów.
Jest natomiast w artykule fragment, który zasiał zwątpienie w mej duszy i zakwestionował przekonanie, że cokolwiek wiem na temat historii I wojny światowej: "Zakończone pozytywnie eksperymenty z bombami szybującymi konstrukcji Siemens-Schuckert Werke, kierowanymi początkowo za pomocą kabla, a następnie fal radiowych, nie doprowadziły do ich zastosowania bojowego [na sterowcach]". Bomby szybujące sterowane radiem w I wojnie światowej? :shock: Czy ktoś z Kolegów słyszał o tych eksperymentach i wie o nich więcej?
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Niestety autor zachwycony wręcz bohaterską postawą Francuzów - trudno zrozumieć, dlaczego przegrali pod Dien Bien Phu.
Hmm, zalezy o ktorych Francuzow chodzi ;)
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

Ciekawe, jak ten sam numer pisma może wzbudzić tak skrajne opinie. Wg mnie to jeden ze słabszych numerów. Nie przeczytałem jeszcze całości, ale raczej nic mnie specjalnie nie fascynuje. Trudna jest rola redaktora, który po odebraniu tak róznych opinii ma decydować o doborze autorów, tematów i stylu artykułów.

A pictoriale Generala Granta to jakaś pomyłka. W tym materiale nie ma żadnych danych technicznych, żadnego podsumowania, uogólnienia, oceny. Nic dosłownie.
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10569
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2100 times
Been thanked: 2827 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Wg listu mejlowego Pana Damiana Majsaka mój artykuł o brytyjskich okrętach podwodnych na Bałtyku w latach 1914-1915 podobno był przewidziany na sierpień (ktoś z redakcji mówił co innego, ale niech tam).
Czekam zatem (nie)cierpliwie.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne”