"Paweł Głodek literatury wojennej"

Literatura, ze szczególnym uwzględnieniem literatury historycznej i militarnej.
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

"Paweł Głodek literatury wojennej"

Post autor: Andreas von Breslau »

Chciałbym podzielić się z Wami próbką prozy panów Krzysztofa Janowicza i Sławomira Lipieckiego, zaczerpniętą z artykułu "Atak na Tarent" w magazynie Militaria XX wieku, nr 4(7).

"Swordfishe, niczym nieziemskie demony, pędziły tuż nad wodą. Ogniste krechy pocisków tworzyły nad nimi zwariowane wzory oślepiających białych płomieni, przecinających niebo, ale oni wciąż pędzili przed siebie. Lekko pofalowana powierzchnia wody zdawała się kipieć od rozbryzgów. Wszędzie wokół przelatywały odłamki i świetlne pociski. Niebo było wypełnione kolorywymi paciorkami, jednak kilka baterii było już za nimi. W pewnym momencie Lea dostrzegł, jak maszyna Bayley'a zostaje trafiona celną serią (...).
Na wprost przd nosem Swordfisha majaczyła ogromna skorupa stali - pancernik "Caio Dulio", który stojąc najbardziej na północ posyłał w niebo strumienie pocisków. Nagle marynarze zobaczyli, że jeden z dwupłatowców mknie wprost na nich. Gdy zdawało się, że garść pędzących diamentów trafi bezpośrednio Swordfisha, lekki ruch drążkiem sprawił, że seria nagle zmieniła kierunek i przeleciała obok".


Poezja - trafienia celnymi seriami (w przeciwieństwie do trafień seriami niecelnymi), zmiany kierunku serii plot. przy pomocy drążka sterowniczego w samolocie... Do tego poniższe zestawienia sprzecznych twierdzeń:

"Mila po mili powolne, obciążone uzbrojeniem dwupłąty zbliżały się do Tarentu" vs. "Swordfishe, niczym nieziemskie demony, pędziły tuż nad wodą".

"Okręt ("Caio Dulio" - przypis mój) był wielki i wydawało się, że nie można spudłować" vs. "Jeszcze gorzej było ze starym, niewielkim okrętem liniowym "Ciao Dulio"...".

Dla mnie bomba, prosze panów o jeszcze.
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Nie ma jak stary opis ataku na Tarent w ksiązce Perepeczki o DWS na Morzu Śródziemnym ...
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Andreas von Breslau pisze:"Swordfishe, niczym nieziemskie demony
Michelle z ruchu oporu też znika w ciemności jak zjawa.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1596
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 16 times

Post autor: Leo »

Niektórym ludziom wydaje się, że jak napiszą w ten sposób to będzie ciekawiej. A wychodzi strasznie.
Inna rzecz, że są tacy, którym taka stylistyka się podoba. Ale dla mnie to jest mniej więcej tej sam gust i styl co okładki Pawła Głodka w Historycznych Bitwach.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

Tak właśnie chciałem na początku zatytułować ten temat: "Paweł Głodek literatury wojennej"
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
JednoSlowo
Capitaine
Posty: 897
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:05
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JednoSlowo »

A które to jego - dla przykładu? Rzadko badam autora okładek.

Pozdrowienia
JednoSłowo
Nie dajcie się wyprzedzić tym z Missisipi
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1596
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 16 times

Post autor: Leo »

Budapeszt, Przedmoście rumuńskie, Prostki, Vicksburg, Nowy Orlean, Alamo-San Jacinto, Strzegom-Dobromierz, itd.
Niby każda inna, ale wszystkie sprawiają wrażenie podobnych - krzycząca kolorystyka, skłębione tłumy postaci, zacięte twarze, krwawe rany...
Kicz po prostu.

Dużo lepsze są okładki Bartosza Drejewicza.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
Awatar użytkownika
JednoSlowo
Capitaine
Posty: 897
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:05
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JednoSlowo »

Teraz rozumiem. Faktycznie, Vicksburg to nie to.
Wagram jest ładne.

Pozdrowienia
JednoSłowo
Nie dajcie się wyprzedzić tym z Missisipi
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Raubritter »

Kartacze, kartoszki, jeden pies. :wink:
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”