Serialami obrodziło
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 917 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Serialami obrodziło
Obejrzałem całość - to na pewno jeden z inteligentniejszych seriali ostatnich lat, posiadający bardzo dużo podtekstów i zmuszający do myślenia. Bardzo nietuzinkowy montaż, świetna - choć prosta muzyka (kilka lajtmotywów), bardzo dobra gra aktorska, nie tylko Law'a, ale także pozostałych, w tym Włochów.
Obraz kościoła jest co prawda przerysowany, chociaż można to zrozumieć jako serialową potrzebę. Postaci są bardzo wyraziste i niejednoznaczne, nie brakuje też zaskakujących momentów i zwrotów akcji, choć czasem pozornie nic się nie dzieje. Warto też zwrócić uwagę na czołówkę, już sama w sobie stanowi ciekawe dzieło, również pełne dodatkowych treści.
Warto też pochwalić niejednoznaczne zakończenie.
Jeśli jeszcze ktoś nie obejrzał tego serialu to bardzo polecam.
Podobno we Włoszech miał większą oglądalność niż GoT!
Sorrentino zapowiedział drugi sezon pod tytułem "Nowy Papież". Będzie tam całkowicie nowa ekipa, zapewne pokazujący inny wymyślony pontyfikat. Może tym razem zobaczymy fantazję na rzecz papieża pełnego liberała - znoszącego celibat, wprowadzającego kapłaństwo kobiet, śluby gejów i lesbijek itd. Taka całkowita antyteza "Młodego Papieża". Można na razie spekulować.
Obraz kościoła jest co prawda przerysowany, chociaż można to zrozumieć jako serialową potrzebę. Postaci są bardzo wyraziste i niejednoznaczne, nie brakuje też zaskakujących momentów i zwrotów akcji, choć czasem pozornie nic się nie dzieje. Warto też zwrócić uwagę na czołówkę, już sama w sobie stanowi ciekawe dzieło, również pełne dodatkowych treści.
Warto też pochwalić niejednoznaczne zakończenie.
Jeśli jeszcze ktoś nie obejrzał tego serialu to bardzo polecam.
Podobno we Włoszech miał większą oglądalność niż GoT!
Sorrentino zapowiedział drugi sezon pod tytułem "Nowy Papież". Będzie tam całkowicie nowa ekipa, zapewne pokazujący inny wymyślony pontyfikat. Może tym razem zobaczymy fantazję na rzecz papieża pełnego liberała - znoszącego celibat, wprowadzającego kapłaństwo kobiet, śluby gejów i lesbijek itd. Taka całkowita antyteza "Młodego Papieża". Można na razie spekulować.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Serialami obrodziło
Obejrzałem w końcu całość.
- Artyzmu i momentu zadumy ubywa po trzecim odcinku, wraca w pewnej ilości w finale.
- Nie odbieram tego serialu (całości) jako produkcji antykatolickiej, wymierzonej w kościół. Papież robił czasami co innego niż mówi, przez 10 odcinków systematycznie się zmieniał i łagodniał ze swego twardego konserwatywnego stanowiska w stosunkowo umiarkowane. Oczywiście poziomu Jana Pawła II nie osiągnął (w końcu uosabiał go meteor) ale okazywał miłosierdzie dość regularnie swoim współpracownikom jacy go zdradzali bądź bezpłodnej kobiecie. Nawet w stosunku do arcybiskupa Nowego Yorku potrafił być wyrozumiały ze względu na tragiczną przeszłość (skazując go jedynie na Arktykę). Natomiast nie mógł tego zrobić wobec siostry z Afryki, osoby nawet gorszej niż arcybiskup ale nie potrafiącej przyznać się do błędu i okazać skruchy (scena konferencji, gdzie Papież zadaje jej pytanie czy jest dobrym człowiekiem... trzy razy jak Piotrowi).
- Papież cały czas emocjonalnie i religijnie dorasta ucząc się od innych, momentem przełomowym jest podróż są cudowne narodziny dziecka, podróż do Afryki (drugie kazanie) i do Wenecji (finałowe kazanie, przełom w wierze). Motywację jaka stała za sceną balkonową ładnie nam wyłożył kardynał Spencer. Ostatecznie Pius XIII potrafi okazać miłosierdzie nawet swojemu sekretarzowi.
- Aktorzy odgrywają przekonująco swe role.
Z minusów.
- Nagość. W tym serialu maczało palce HBO i to widać w dość mocnej scenie seksu grupowego. To nie było potrzebne, zaburzało charakter opowiedzianej historii i nie pasowało poprzez swoją wulgarność do stosunkowo lekkiego stylu. Można było je wcisnąć w łagodniejszy sposób (np. sen w ramionach kochanka, pocałunki). Ogólnie w pewnym momencie odniosłem wrażenie, że każdy chce uprawiać seks z duchownymi bądź ich nawet zgwałcić... na szczęście nie trwało to długo.
- Naiwność w scenie pojedynku kościoła (papież), z państwem (premier), ale ten wątek nie został należycie wykorzystany. Epizod poboczny, powiedzmy iż papież rozwiązał sprawę swymi późniejszymi przemowami.
- Spuszczenie z tonu po trzecim odcinku, postawienie na lżejszy komiczny styl. Jak pisałem powraca to pod koniec (odcinek o arcybiskupie, odcinek finałowy), jeżeli coś pojawia się wcześniej ma charakter umiarkowany (rozmowy ze Spencerem). Umyka symbolika, ubywa interesujących ujęć, przybywa zabawnych scen (scena śmierci jednego z kardynałów przy śniadaniu).
Jeżeli chodzi o sam kościół i duchowieństwo pokazano ich z ludzkiej strony, odzierając ich z sacrum i przybliżając dzięki temu do widza. Księża mają swoje słabości choć rzadko są to ciężkie winy, swoje pasje jak piłka nożna. Jedzą, piją, biorą zastrzyki w tyłek, bawią się, modlą, okazują współczucie. Nie ośmiesza to ich ani nie bulwersuje, raczej ociepla (dzięki temu tez, nie zostali przedstawienie jak jacyś święci nadludzie).
Może obejrzę za jakiś czas drugi raz aby zapolować na symbolikę. Czekam na kolejny sezon, liczę na czarnego papieża (to byłby dopiero przełom).
- Artyzmu i momentu zadumy ubywa po trzecim odcinku, wraca w pewnej ilości w finale.
- Nie odbieram tego serialu (całości) jako produkcji antykatolickiej, wymierzonej w kościół. Papież robił czasami co innego niż mówi, przez 10 odcinków systematycznie się zmieniał i łagodniał ze swego twardego konserwatywnego stanowiska w stosunkowo umiarkowane. Oczywiście poziomu Jana Pawła II nie osiągnął (w końcu uosabiał go meteor) ale okazywał miłosierdzie dość regularnie swoim współpracownikom jacy go zdradzali bądź bezpłodnej kobiecie. Nawet w stosunku do arcybiskupa Nowego Yorku potrafił być wyrozumiały ze względu na tragiczną przeszłość (skazując go jedynie na Arktykę). Natomiast nie mógł tego zrobić wobec siostry z Afryki, osoby nawet gorszej niż arcybiskup ale nie potrafiącej przyznać się do błędu i okazać skruchy (scena konferencji, gdzie Papież zadaje jej pytanie czy jest dobrym człowiekiem... trzy razy jak Piotrowi).
- Papież cały czas emocjonalnie i religijnie dorasta ucząc się od innych, momentem przełomowym jest podróż są cudowne narodziny dziecka, podróż do Afryki (drugie kazanie) i do Wenecji (finałowe kazanie, przełom w wierze). Motywację jaka stała za sceną balkonową ładnie nam wyłożył kardynał Spencer. Ostatecznie Pius XIII potrafi okazać miłosierdzie nawet swojemu sekretarzowi.
- Aktorzy odgrywają przekonująco swe role.
Z minusów.
- Nagość. W tym serialu maczało palce HBO i to widać w dość mocnej scenie seksu grupowego. To nie było potrzebne, zaburzało charakter opowiedzianej historii i nie pasowało poprzez swoją wulgarność do stosunkowo lekkiego stylu. Można było je wcisnąć w łagodniejszy sposób (np. sen w ramionach kochanka, pocałunki). Ogólnie w pewnym momencie odniosłem wrażenie, że każdy chce uprawiać seks z duchownymi bądź ich nawet zgwałcić... na szczęście nie trwało to długo.
- Naiwność w scenie pojedynku kościoła (papież), z państwem (premier), ale ten wątek nie został należycie wykorzystany. Epizod poboczny, powiedzmy iż papież rozwiązał sprawę swymi późniejszymi przemowami.
- Spuszczenie z tonu po trzecim odcinku, postawienie na lżejszy komiczny styl. Jak pisałem powraca to pod koniec (odcinek o arcybiskupie, odcinek finałowy), jeżeli coś pojawia się wcześniej ma charakter umiarkowany (rozmowy ze Spencerem). Umyka symbolika, ubywa interesujących ujęć, przybywa zabawnych scen (scena śmierci jednego z kardynałów przy śniadaniu).
Jeżeli chodzi o sam kościół i duchowieństwo pokazano ich z ludzkiej strony, odzierając ich z sacrum i przybliżając dzięki temu do widza. Księża mają swoje słabości choć rzadko są to ciężkie winy, swoje pasje jak piłka nożna. Jedzą, piją, biorą zastrzyki w tyłek, bawią się, modlą, okazują współczucie. Nie ośmiesza to ich ani nie bulwersuje, raczej ociepla (dzięki temu tez, nie zostali przedstawienie jak jacyś święci nadludzie).
Może obejrzę za jakiś czas drugi raz aby zapolować na symbolikę. Czekam na kolejny sezon, liczę na czarnego papieża (to byłby dopiero przełom).
- elahgabal
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6108
- Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 84 times
Re: Serialami obrodziło
Rzeczywistość wyprzedziła fikcję. Mamy czarnego papieża i jakoś przełomu nie widzę.Telamon pisze:liczę na czarnego papieża (to byłby dopiero przełom).
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
- Philip79
- Sous-lieutenant
- Posty: 448
- Rejestracja: niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:34
- Lokalizacja: Radom
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Serialami obrodziło
Oglądał ktoś "MIGHTY EIGHT"?
... chwalą, że niby na miarę band of brothers.
Nie za bardzo też mogę znaleźć jakiegoś linka żeby obejrzeć ze 2 odcinki.
... chwalą, że niby na miarę band of brothers.
Nie za bardzo też mogę znaleźć jakiegoś linka żeby obejrzeć ze 2 odcinki.
"kłótnia z idiotą, jest jak gra z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca pionki, a na koniec nasra na szachownicę"
Szukasz porządnej strategii?
Więc zanim wywalisz pieniądze w błoto, zobacz Gry Strategiczne, które polecam:
https://www.facebook.com/Gryzalecane/no ... e_internal
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Serialami obrodziło
Albo nawet "jełom" jak pisywał Karol Irzykowski.elahgabal pisze:Rzeczywistość wyprzedziła fikcję. Mamy czarnego papieża i jakoś przełomu nie widzę.Telamon pisze:liczę na czarnego papieża (to byłby dopiero przełom).
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
- elahgabal
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6108
- Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 84 times
Re: Serialami obrodziło
Każdemu oddać co Mu się należy:
Jestem po raptem trzech odcinkach. W skrócie: jak dla mnie wygląda lepiej od "Boardwalk Empire". Czyli jest lepiej niż dobrze.
http://www.filmweb.pl/serial/Peaky+Blinders-2013-680981
Powyższy post mignął mi w którymś momencie, ale nie zwróciłem większej uwagi. Później zobaczyłem, że to pozycja z Netflix i dodałem do listy.gamelords391 pisze:Polecam Peaky Blinders:
Birmingham, 1919 rok. "Tommy" Shelby (Cillian Murphy) jest weteranem wojennym i przywódcą niesławnego gangu "Peaky Blinders", zwanego tak z powodu żyletek wszytych do czapek noszonych przez jego członków. Gdy Tommy wchodzi w posiadanie transportu broni skradzionej z lokalnej fabryki, zaczyna snuć plany wzmocnienia swojej pozycji. Tymczasem do miasta przybywa bezkompromisowy inspektor policji Chester Campbell (Sam Neill) z misją odzyskania zaginionego ładunku. Źrodło: Filmweb.pl
Jestem po raptem trzech odcinkach. W skrócie: jak dla mnie wygląda lepiej od "Boardwalk Empire". Czyli jest lepiej niż dobrze.
http://www.filmweb.pl/serial/Peaky+Blinders-2013-680981
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
- elahgabal
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6108
- Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 84 times
Re: Serialami obrodziło
Równolegle do "Peaky Blinders" (świetna produkcja) prawie kończę "Mindhunter". Niezły.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Serialami obrodziło
Wierna ekranizacja (kolejna) książek Handlera. Kolejny sezon w styczniu. Każdy obejmuje trzy części cyklu.
Warto - serial dobrze zrobiony, nie zawodzi w żadnym aspekcie. Nawet młodzi aktorzy zostali dobrani właściwie do swych ról.
Poza tym zbliża się wielkimi krokami kolejny sezon "Ash vs evil dead".
Jeżeli ktoś jeszcze nie oglądał to powinien nadrobić zaległości jak najszybciej. Kolejna udana produkcja Netflixa o najfajniejszym komiksowym bohaterze w dziejach.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Serialami obrodziło
Owszem. Niestety to dalej jest serial o Daredevilu. Historia narodzin Punishera to jeden z dwóch wątków, ten drugi natomiast pozostawia trochę do życzenia.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Serialami obrodziło
http://www.filmweb.pl/serial/Templariusze-2017-765492
Kto już się katował "średniowiecznym Spartakusem"? W roli głównej Templariusze.
Kto już się katował "średniowiecznym Spartakusem"? W roli głównej Templariusze.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Serialami obrodziło
Najbardziej oryginalny serial roku 2017. Prawdziwe zaskoczenie, czysta czarna komedia jakiej nie było od lat na ekranach. Połączono tutaj elementy "Bad Santy" z "Johnym Wickiem", "Adrenaliną", "Max Paynem"... oraz "Teletubisiami". Absurdalny i ironiczny, pełen humoru nawet w brutalnych sytuacjach.
W skrócie: główny bohater to były glina, który został płatnym zabójcą. Dzień zaczyna i kończy na butelce wódki, nie ma szacunku do nikogo i wręcz modli się o śmierć... Mamy mafię, tortury, spiski i psychopatów... oraz latającego jednorożca happy, dzięki któremu bohater zyskuje cel w życiu.
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 409 times
Re: Serialami obrodziło
Dzięki za cynk z Happy! Serial rządzi.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
-
- Caporal
- Posty: 65
- Rejestracja: poniedziałek, 22 maja 2006, 14:07
- Lokalizacja: Szczucin
Re: Serialami obrodziło
Witam.
Nikt nic nie napisze o serialu Britannia? Warto zaczynać go oglądać? Poziom "Rzymu" czy gorszy? A może lepszy?
Na forach filmowych piszą różnie
Nikt nic nie napisze o serialu Britannia? Warto zaczynać go oglądać? Poziom "Rzymu" czy gorszy? A może lepszy?
Na forach filmowych piszą różnie
"Naprzód psy! Chcecie żyć wiecznie?!"
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Re: Serialami obrodziło
Chwilę próbowałem, ale wyglądało na typową tandetę jakich ostatnio pełno (patrz Templariusze). Skoro nic się nie pisze to pewnie też nie ma o czym. Tego serialu widzowie-patrioci bronić raczej nie będą.