Najlepsza kinowa i serialowa bitwa

Filmy, seriale, programy telewizyjne i wszelkie inne tematy związane z kinem i telewizją.
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1594
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 14 times

Re: Najlepsza kinowa i serialowa bitwa

Post autor: Leo »

leliwa pisze:
Leo pisze:A co do "Zulu", to jednak się mooocno zestarzał. Ten film cierpi na przypadlość typową dla dawnej batalistyki - nierealistyczne starcia wręcz. Albo ich nie ma (jak np.w "Waterloo"), albo przypominają balet (jak np. w "Panu Wołodyjowskim").

Dużo lepszym filmem o tej wojnie (tyle, że o Isandlwanie, a nie o Rorke's Drift) jest "Zulu dawn". Film z 1979 r., z dużą ilością smaczków i detali, i chyba najlepiej pokazaną sceną batalistyczną z wojen kolonialnych.
Ta drugorzędna przypadłość nie decyduje o znakomitej dramaturgii i jakości filmu.
Nie przeczę, film jest dobry. Ale mieliśmy wybierać najlepsze sceny batalistyczne, a nie najlepsze filmy.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Najlepsza kinowa i serialowa bitwa

Post autor: WarHammster »

Spartakus (stary)
The Last Kingdoms (cały serial)
Vikingowie (oblężenie)
Krzyżacy (bitwa finalna)
Musashi (stary)
Ogniem i Mieczem (Zbaraż)
Obcy decydujące starcie
Flash Gordon :lol:
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: Najlepsza kinowa i serialowa bitwa

Post autor: Torgill »

Zależy mi na wymienianiu informacji, to znaczy, nie każdy oglądał wszystkie filmy i może są super bitwy, których ktoś nie zna - ten temat też temu ma posłużyć. Chodzi mi natomiast o same bitwy, a nie filmy jako całość.

Byliśmy Żołnierzami dałbym na drugim miejscu po Helikopterze w Ogniu.

Dodałem punkt 7 - science fiction. Mój typ to Na skraju jutra i nowe lądowanie w Normandii.
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: Najlepsza kinowa i serialowa bitwa

Post autor: Torgill »

https://www.youtube.com/watch?v=0kcRTNBgqGc

Ciekawe zestawienie na YT. Ktoś oglądał to Restrepo?
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1594
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 14 times

Re: Najlepsza kinowa i serialowa bitwa

Post autor: Leo »

Ja oglądałem. To film z pogranicza dokumentu i fabularnego. Rzeczywiście bardzo dobrze oddaje realia, z tym, że nie ma w nim zbyt dużo akcji i batalistyki. Takie codzienne życie żołnierza w realiach Afganistanu, bez upiększeń i fajerwerków.
Bardzo podobne jest "Armadillo" (to z kolei o Duńczykach w Afganistanie) i szczerze mówiąc, bardziej mi się podobało.

Ranking ciekawy, zastanawia mnie tylko brak w nim serialu "Pacyfik".
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
Awatar użytkownika
Schtrasny
Capitaine-Adjudant-Major
Posty: 957
Rejestracja: poniedziałek, 4 maja 2015, 12:31
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 54 times
Been thanked: 33 times

Re: Najlepsza kinowa i serialowa bitwa

Post autor: Schtrasny »

I "Plutona". :(
"Niech zapłaczą piękne panny z Petersburga!"
https://miniwarsy.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: Najlepsza kinowa i serialowa bitwa

Post autor: Torgill »

Jak miałbym wybierać pomiędzy Kompanią Braci, a Pacyfikiem, to mimo wszystko bardziej podobała mi się Kompania Braci, z wielu względów. Batalistycznie oba były na bardzo wysokim poziomie.
Schtrasny pisze:I "Plutona". :(
Jako kinowa bitwa, bo o to w końcu chodzi w tym temacie, lepsze są Byliśmy Żołnierzami.
Ba, ze starszych filmów to bardziej zapada w pamięci atak helikopterów z Czasu Apokalipsy, niż sceny z Plutonu, skądinąd dobrego, antywojennego filmu.
Awatar użytkownika
Schtrasny
Capitaine-Adjudant-Major
Posty: 957
Rejestracja: poniedziałek, 4 maja 2015, 12:31
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 54 times
Been thanked: 33 times

Re: Najlepsza kinowa i serialowa bitwa

Post autor: Schtrasny »

O, tak! Walkiria przy ataku chłopaków Roberta Duvalla to niezapomniana sekwencja. I to tez obraz antywojenny.

A mnie jakoś patos "Byliśmy Żołnierzami" niezbyt poruszył. Uważam ten film, jak i "Patriotę' za odcinanie kuponów od popularności Gibsona z "Bravehearta".
"Niech zapłaczą piękne panny z Petersburga!"
https://miniwarsy.blogspot.com/
romanrozynski
Adjudant-Major
Posty: 307
Rejestracja: czwartek, 2 września 2010, 17:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Najlepsza kinowa i serialowa bitwa

Post autor: romanrozynski »

Uważam ten film, jak i "Patriotę' za odcinanie kuponów od popularności Gibsona z "Bravehearta".
Co do Patrioty Gibsona to najbardziej rozbawiła mnie tam scena jak ze swoimi dwoma dzieciakami wybił 20 chyba żołnierzy, a co dzieciak strzelił to celnie, lepiej niż dorośli na strzelnicy, a przecież wiemy że pole walki to nie strzelnica.
Płakałem ze śmiechu przy tej scenie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Film”