Taranowanie okrętów przez okręty podczas II wojny św.

Awatar użytkownika
DT
Divisní generál
Posty: 3698
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:41
Lokalizacja: Kowary
Been thanked: 18 times

Post autor: DT »

Raleen pisze:Przy tym trzykrotnym taranowaniu - nie mogła załoga wyskoczyć i się poddać po dwóch razach? :) Jak to było, poszła większość na dno jak ich stuknęli po raz trzeci?
Nie mam szczegółowej relacji... U-boot zapewne walczył, bo korweta ani nie przewyższała go prędkością ani uzbrojeniem...
dla porównania:
U 94 - okręt podwodny niemieckiego typu "VIIC"
wyporność nawodna 760 ton metrycznych
prędkość nawodna 17 węzłów
uzbrojenie 1 działo 88 mm i 1 działko plot 20 mm oraz 5 rur torpedowych 533mm

Oakville - korweta kanadyjskiego typu "Flower"
wyporność konstrukcyjna 925 ton standardowych
prędkość 16 węzłów
uzbrojenie 1 działo 102mm i 1 działko plot 40 mm, 1 jeż

Więc U-boot mógł ujść Kanadyjczykom na powierzchni... mało tego mógł ich nawet zatopić...

Jest taka sugestywna scena w kultowym filmie "Das Boot", gdy uciekają na powierzchni cała mocą motorów.. być może i "U 94" chciał czmychnąć na powierzchni...
Czesi również bronili Polski w 1939 roku
Awatar użytkownika
DT
Divisní generál
Posty: 3698
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:41
Lokalizacja: Kowary
Been thanked: 18 times

Post autor: DT »

Znalazłem kolejny przykład "taranowania bojowego" podobnego do starcia Glowworm vs Hipper :faja: mało tego jest to "taranowanie obustronne" :> tzn. że obie jednostki staranowały się na wzajem i żeby było jeszcze ciekawiej to jednym z okrętów był U-boot .... a walka była zawzięta... ale do rzeczy....

1. listopada 1943 roku na płn. Atlantyku na pozycji 49:00N/31:14W amerykański niszczyciel Borie z wykorzystaniem bomb głębinowych, taranowania, oraz ognia broni ręcznej (!!!!!!) zatopił niemiecki okręt podwodny U 405. U-boot zanim zatonął staranował również okręt amerykański, który po kilku godzinach również zatonął.



U-453 na akwenie pomiędzy Cyprem a Hajfą, staranował dwa małe żaglowce kabotażowe :faja:
Czesi również bronili Polski w 1939 roku
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Na U-94 19 zginęło, 26 ocalało. http://www.uboat.net/boats/u94.htm

To była ostra akcja, Blair opisuje ją na s.704-706 I tomu "Hitlera wojny U-Bootów".

Po ataku Cataliny U-94 mógł rozwinąć maksymalnie 11 węzłów (czyli mniej niż korweta), ale mógł się jeszcze zanurzać. Po pierwszym ataku bombami głębinowymi i taranie korwety wyskoczył na powierzchnię, po drugim taranie i ostrzale z działa dowódca kazał otworzyć zawory denne. W momencie trzeciego taranu na pokład tonącego U-Boota wskoczyło dwóch Kanadyjczyków i bronią próbowali wymusić na Niemcach pozostanie wewnątrz okrętu i zamknięcie zaworów. Jeśli nie udałoby się zdobyć U-Boota, chcieli przynajmniej przechwycić enigmę albo tajne dokumenty. Dwóch Niemców zastrzelili w kiosku, reszta wpadła w taką panikę, że sytuacji nie dało się opanować. Niemców wypuszczono na pokład, a jeden z Kanadyjczyków przeszukiwał centralę tonącego okrętu, niestety bezskutecznie (ciemność, rosnący poziom wody i gaz z akumulatorów). Przed ucieczką na pokład Kanadyjczyk zdążył zabrać jako trofeum... cztery lornetki.

Kanadyjczyków i ocalałych Niemców (Blair pisze o 24) zabrały łodzie z korwety i przybyłego amerykańskiego niszczyciela.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Ezechiel
Sous-lieutenant
Posty: 384
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 08:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Ezechiel »

DT pisze: Nie mam szczegółowej relacji... U-boot zapewne walczył, bo korweta ani nie przewyższała go prędkością ani uzbrojeniem...
dla porównania:
U 94 - okręt podwodny niemieckiego typu "VIIC"
wyporność nawodna 760 ton metrycznych
prędkość nawodna 17 węzłów
uzbrojenie 1 działo 88 mm i 1 działko plot 20 mm oraz 5 rur torpedowych 533mm

Oakville - korweta kanadyjskiego typu "Flower"
wyporność konstrukcyjna 925 ton standardowych
prędkość 16 węzłów
uzbrojenie 1 działo 102mm i 1 działko plot 40 mm, 1 jeż

Więc U-boot mógł ujść Kanadyjczykom na powierzchni... mało tego mógł ich nawet zatopić...
1. Kwiatuszki miały działo położone na stabilnym pokładzie, lepsze celowniki plus możliwość wezwania lotnictwa i innych kolegów.

2. Samo porównanie arsenałów nie jest miarodajne, bo okręty nawodne miały dużo lepszą artylerię niż U-boty. Wystarczyło, by odrobinę wiało (na Atlantyku zawsze wieje) i celowanie z działa OP było wyjątkowo trudne. Jak Andy wskazał - w drodze był już amerykański niszczyciel.

3. Pominąwszy niską prędkość, U-bot niespecjalnie miał rezerwy paliwa na dłuższe ucieczki - Karaiby są dość daleko.
Ostatnio zmieniony wtorek, 8 lutego 2011, 14:20 przez Ezechiel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Ezechiel pisze:2. Samo porównanie arsenałów nie jest miarodajne, bo okręty nawodne miały dużo lepszą artylerię niż U-boty. Wystarczyło, by odrobinę wiało (na Atlantyku zawsze wieje) i celowanie z działa OP było wyjątkowo trudne.
W tym przypadku istotny też był fakt, że jedna z pierwszych salw z Oakville zmiotła działo U-Boota do morza.

A tak w ogóle: jak tu nie lubić Kanadyjczyków? ;D
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
DT
Divisní generál
Posty: 3698
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:41
Lokalizacja: Kowary
Been thanked: 18 times

Post autor: DT »

Ezechiel pisze: 2. Samo porównanie arsenałów nie jest miarodajne, bo okręty nawodne miały dużo lepszą artylerię niż U-boty. Wystarczyło, by odrobinę wiało (na Atlantyku zawsze wieje) i celowanie z działa OP było wyjątkowo trudne. Jak Andy wskazał - w drodze był już amerykański niszczyciel.

3. Pominąwszy niską prędkość, U-bot niespecjalnie miał rezerwy paliwa na dłuższe ucieczki - Karaiby są dość daleko.
Ad.2 -->> Chciałem pokazać że U-boot nie był bez szans... po za tym U 94 należał do czołówki jeżeli chodzi o zatopiony tonaż wroga, więc myślę że celowanie z działa dla starych wilków morskich nie było problemem, bardziej istotne było w tym przypadku iż zaraz na początku starcia nie było już z czego strzelać

Ad. 3 -->> U-boot nie musiał sie liczyć z paliwem, w sierpniu 1942 roku na Atlantyku operowały już "mleczne krowy", stąd typ "VIIC" operował na Morzu Karaibskim
Czesi również bronili Polski w 1939 roku
Awatar użytkownika
DT
Divisní generál
Posty: 3698
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:41
Lokalizacja: Kowary
Been thanked: 18 times

Post autor: DT »

Przykład taranowania jako głównego oręża przeciwpodwodnego:

24. marca 1942 roku na Morzu Barentsa brytyjski trałowiec Sharpshooter zatopił taranem U 655
Ostatnio zmieniony środa, 9 lutego 2011, 10:36 przez DT, łącznie zmieniany 1 raz.
Czesi również bronili Polski w 1939 roku
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”