Paweł Szandruk - próba oceny

Awatar użytkownika
DYZIO STW
Sierżant
Posty: 125
Rejestracja: niedziela, 29 lipca 2007, 00:57
Lokalizacja: Stalowa Wola - Lublin (studia)

Paweł Szandruk - próba oceny

Post autor: DYZIO STW »

Kim był Paweł Szandruk ?? Pułkownikiem kontraktowym polskiej armii w 39' odznaczonym orderem Virtuti Militari, jednym z cichych bohaterów Września 1939 roku, człowiekiem, który wyprowadził z półokrążenia i uchronił przed zagłądą 29 BP, człowiekiem, który wierny złożonej przysiędze walczył do końca w szeregach polskiego wojska nawet wtedy kiedy pozwolono Ukraińćom opuścić szeregi polskiego wojska i udać się do domów ?? Czy może odrażającym kolaborantem, człowiekiem, który splamił swój honor tworzeniem ukraińskich formacji Waffen SS ??

Podyskutujmy o tej ciekawej postaci polskiego Września 39'. To może być też świetny wstęp do dyskusji o przyczynach i powodach tak licznego "udział" Ukraińców, Białorusinów, Rosjan, Ormian, Azerów, Gruzinów, Tatarów, Kozaków, Czeczenów, Górali kaukaskich, Turkmenów, Uzbeków, Kazachów, Kałmuków, Estończyków, Litwinów, Łotyszy i przedstawicieli innych narodów, których kraje w okresie II WŚ wchodziły w skład ZSRR w wojnie po stronie III Rzeszy.
"Nie boli ta rana, która jest ceną zwycięstwa"
Awatar użytkownika
toldo
Kapitan
Posty: 803
Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 23:36
Lokalizacja: Zduny

Post autor: toldo »

Hmm, mimo wszystko jednak bohater, który stawał u boku innych by stworzyć niepodległą Polskę.
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2181
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Post autor: Cisza »

toldo pisze:Hmm, mimo wszystko jednak bohater, który stawał u boku innych by stworzyć niepodległą Polskę.
Jak mógł walczyć o niepodległą Polskę dowodząc formacją w ramach Waffen SS?

Formacje "wschodnie" SS nie były regularnym wojskiem, tylko w większości siłami używanymi do pacyfikacji ludnosci z terenów okupowanych.

Jako osobie czytającej o rzezi Woli czy tłumieniu powstania w Gettcie trudno mi tych ludzi w jakikolwiek sposób usprawiedliwiać i uważam wybielanie ich na zasadzie że "tak musieli", albo "walczyli o niepodległość" za bardzo groźny historyczny rewizjonizm.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Cisza, łącznie zmieniany 1 raz.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Umpapa
Général en Chef
Posty: 4159
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 535 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: Umpapa »

Przyjął dowództwo dopiero 17 marca 1945, kiedy upadek III Rzeszy był pewny, zaangażował się dopiero w celu ratowania swoich, wyprowadzenia jak największej ilości ludzi z pewnej zagłady. Nie wydał ani jednego rozkazu do walki, natychmiast nakazał zdjąć hitlerowskie oznaczenia, przybrać barwy ukraińskie i wycofywać się na zachód.

W czasie wojny ratował Polaków i Żydów jako kierownik kina.

Anders wiedział co robił, że go ratował.

Szandruk to rzadki przypadek, powinniśmy go hołubić.
http://umpapas.blogspot.com/

Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Awatar użytkownika
Albert Warszawa
Adjoint
Posty: 717
Rejestracja: poniedziałek, 12 listopada 2007, 18:54
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Has thanked: 4 times
Been thanked: 4 times
Kontakt:

Post autor: Albert Warszawa »

Szandruk według mojej wiedzy nie miał polskiej krwi na rękach, lecz jest odpowiedzialny za uniknięcie kary przez żołnierzy SS Galizien, za czym, jak to się dziś mówi, silnie lobbował i miał wpływ na fatalną decyzję Andersa o uznaniu ich za obywateli polskich, co uratowało ich przed przekazaniem Rosjanom, którzy by im podziurawili głowy lub zapewnili "wakacje" na Syberii. A tak to sobie SS-mani i działacze OUN-UPA w dużej liczbie spokojnie i, w niektórych przypadkach, długo i dostatnie żyli w Wielkiej Brytanii, Kanadzie i USA. Jak sobie pomyslę, że takie np. bydlę jak Mykoła Łebed (szef Służby Bezpeky OUN) żył w ciepełku w Pittsburgu (USA) do 1998 roku (sic!) to mnie "krew zalewa". Ale akurat on uciekł niezależnie od decyzji Andersa. Niektórych sprawiedliwośc (długie ręce Rosjan) dopadła (Roman Szuchewycz, który nie uciekł zginął w 1950 r. w okolicach Lwowa; Stepan Bandera został zabity przez agenta KGB w 1959 r. w Monachium), ale wielu udało się uciec przed sprawiedliwością.

Szandruk jest także głosicielem kłamstwa o tym, że w marcu 1945 powstała jakoby dywizja Ukraińskiej Armii Narodowej, w której znaleźli się m.in. żołnierze SS Galizien. Pisał o tym m.in. w paryskiej Kulturze w 1965 r., a w obronę wziął go Jerzy Giedroyc. Jak dowodzi Wiktor Poliszczuk w książce "Dowody zbrodni OUN i UPA" jest to bujda i SS Galizien miała do końca wojny dowództwo niemieckie, a żadnej UNA nie było, jej powstanie to tylko pobożne życzenia Szandruka. Ale było to wygodne kłamstwo, które pomogło uciec ukraińskim nacjonalistom przed odpowiedzialnością za zbrodnie wojenne. Tak więc np. takie hasła w polskiej Wikipedii jak: Pawło Szandruk i Ukraińska Armia Narodowa zawierają nieprawdziwe informacje.

Podsumowując - o ile Szandruk nie był odpowiedzialny za ludobójstwo ludności polskiej to krył jego sprawców. Wobec tego nadanie mu w 1965 r. krzyża Virtuti Militari (mimo iż otrzymał go za kampanię wrzesniową, w której się wyróżnił) jest haniebne. Kolejna fatalna decyzja Andersa.

Oprócz tego Szandruk w 1941 r. kolaborował z Niemcami, będąc członkiem Centralnego Ukraińskiego Komitetu Narodowego.

EDIT:
Umpapa pisze:Przyjął dowództwo dopiero 17 marca 1945, kiedy upadek III Rzeszy był pewny, zaangażował się dopiero w celu ratowania swoich, wyprowadzenia jak największej ilości ludzi z pewnej zagłady.
Ratował swoich, czyli śmiertelnych wrogów Polski, morderców niewinnej ludności cywilnej.
Co do przejęcia dowództwa to napisałem o tym powyżej.

Co do tego kina to mały plus dla niego.

EDIT 2:
toldo pisze:Hmm, mimo wszystko jednak bohater, który stawał u boku innych by stworzyć niepodległą Polskę.
Przepraszam, w jaki sposób?
Umpapa
Général en Chef
Posty: 4159
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 535 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: Umpapa »

Ciekawy punkt widzenia prezentujesz. :pom:

to krył jego sprawców.
Chwalebne to to nie jest. :/

Ale Sowieci nie dbaliby o ustalenie winy indywidualnej, Norymbergi ani sądów by nie było, tylko hurtem by wywieźli wszystkich, razem z rodzinami (przypominam, że z Osttruppen uciekały rodziny żołnierzy).

Teoretycznie na zachodzie można było ścigać sprawców sądownie... :wall:

Ehh, sam nie lubię odpowiedzialności zbiorowej, ale jakby członków SS Galizien in gremio wywieźli na Sybir, to bym sie skrzywił. Tylko dzieci mi żal...
Oprócz tego Szandruk w 1941 r. kolaborował z Niemcami, będąc członkiem Centralnego Ukraińskiego Komitetu Narodowego.
Ehh, przed Barbarossą to nawet nasz wywiad pośrednio "współpracował" z Niemcami (via Japonia i nasi wywiadowcy na papierach Mandżukuo) faszerującAbwehrę fałszywymi danymi o rzekomej słabości Sowietów, m.in. minimalizując ilość sowieckich dywizji (skąd mogliśmy wiedzieć, że tak się Sowietom morale załamie).
Jedyną szansą na biologiczne przetrwanie narodu było napuszczenie na siebie obu okupantów. Dotyczyło to Polaków ale i w mniejsyzm stopniu też Ukraińców.

Po Barbarossie Szandruk przestał współpracować, tak jak i my "przestaliśmy".

Re: Anders - Anders liczył na trzecią światową i nie chciał drażnić sojusznika.
http://umpapas.blogspot.com/

Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Awatar użytkownika
Albert Warszawa
Adjoint
Posty: 717
Rejestracja: poniedziałek, 12 listopada 2007, 18:54
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Has thanked: 4 times
Been thanked: 4 times
Kontakt:

Post autor: Albert Warszawa »

Umpapa pisze:Jedyną szansą na biologiczne przetrwanie narodu było napuszczenie na siebie obu okupantów. Dotyczyło to Polaków ale i w mniejsyzm stopniu też Ukraińców.
OUN-UPA zdecydowanie stanęli po stronie Niemców, więc o żadnym napuszczaniu Rosjan na Niemców byc nie mogło. Wojna niemiecko-radziecka była natomiast dla nich świetną okazją do prób osiągnięcia niepodległości. Niestety drogą ludobójstwa na ludności polskiej. Polacy (przynajmniej rząd londyński i struktury niepodległościowe) też cieszyli się z tej wojny, lecz nie spodziewali się piekła, które banderowcy i SS Galizien zgotują niewinnym cywilom.
Umpapa pisze:Re: Anders - Anders liczył na trzecią światową i nie chciał drażnić sojusznika.
Ale jakiego sojusznika? Ukraińców? To żaden sojusznik, zresztą co oni mogli? Drażnił za to Polaków i Rosjan.

A tak w ogóle to się przeliczył. Zresztą zadziwiająca jest to myślenie życzeniowe i dośc powszechna wiara w szybką III wojnę światową. Czyżby zachowanie się państw między I a II wojną światową nic tych osób nie nauczyło?
Umpapa
Général en Chef
Posty: 4159
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 535 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: Umpapa »

Ukraińcy też byli przez Sowietów wywożeni, zwłaszcza z dwanych polskich województw, choć na mniejszą skalę niż Polacy. Przez III Rzeszę być nie mogli, bo w GG za dużo ich nie było...

Ja nie bronię absolutnie banderowców i SS Galizien (oby się smażyli na dnie piekła), ale Szandruka nie można obciążać winą za to, że chciał uchronić kilkadziesiąt tysięcy ludzi swojej narodowości od pewnej śmierci, nawet jeśli wiedział, iż ludzie ci byli winni ludobójstwa.

Brata mojego dziadka, kolejarza, też OUN-UPA zamordowało, ale staram się wczuć w sytuację Szandruka.
Ratował tych którym w danym momencie w oczy świeciła zagłada: Polaków, Żydów (w tym niektórych winnych kooperacji z Sowietami) i Ukraińców (przed Barbarossą w 1941 zachęcając III Rzeszę do uderzenia na Hołodomorcę oraz w 1945 wyprowadzając na Zachód w w większej części winnych zbrodniczej kooperacji z Niemcami ale też niewinne dzieci).

Jak na Ukraińca w 2WŚw, to zachował sie poprawnie (mam wobec Ukraińców zaniżone standardy :rotfl: ).
Ale jakiego sojusznika? Ukraińców? To żaden sojusznik, zresztą co oni mogli?
W razie trzeciej światowej mogli sporo, Ukraińców było masa, i więksozśc miała genetyczną pamięć o Hołodomorze.
W razie trzeciej światowej zawarcie jakiegoś porozumienia z Wolnymi Ukraińcami byłoby niezbędne.

Pamiętajmy, że choć w trakcie 1WŚw Ukraińcy mieli bardzo mały wpływ na USA (byli słabo zorganizowani), to w trakcie 2WŚw nauczeni doświadczeniem brakiem uznania dla ZURL zorganizwoali się o wiele lepiej, wg niektórych polskich historyków Ukraińcy w USA mieli wiekszy wpływ na polityke USA niz Polacy. :wall:
Zresztą zadziwiająca jest to myślenie życzeniowe i dośc powszechna wiara w szybką III wojnę światową. Czyżby zachowanie się państw między I a II wojną światową nic tych osób nie nauczyło?
Myślenie o nieuchronnym konflikcie z Sowietami było powszechne - nikt nie wierzył, że Stalin poprzestanie na Łabie. Oglądałem kroniki brytyjskie i francuskie z lat 50 i 60 - psychoza wojny w pełnej krasie.

"Komunizm nie moż ekoegzystować z innnym systemem. Komunizm musi sie rozprzestrzeniać wypierając inne systemy, ale ulegnie degeneracji i zagładzie" - coś w tym stylu napisał sam Lenin, cytat z pamięci.
http://umpapas.blogspot.com/

Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Awatar użytkownika
Albert Warszawa
Adjoint
Posty: 717
Rejestracja: poniedziałek, 12 listopada 2007, 18:54
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Has thanked: 4 times
Been thanked: 4 times
Kontakt:

Post autor: Albert Warszawa »

W tym co piszesz jest oczywiście sporo prawdy, lecz nie zmienia to faktu, że pomagając w ucieczce ukraińskim nacjonalistom - bandytom mającym na rękach polską krew Szandruk działał na szkodę Polski.
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Post autor: elahgabal »

Albert Warszawa pisze:pomagając w ucieczce ukraińskim nacjonalistom - bandytom mającym na rękach polską krew Szandruk działał na szkodę Polski.
A co masz na myśli przez "szkodę Polski" ?
Bo rozumiem, że chodzi Ci o uniknięcie sprawiedliwości.
Ale czy oni po ucieczce działali jeszcze przeciw Polsce, czy po prostu zaszyli się gdzieś i tyle ?
Nie jestem pewien, jak rozumieć w tym wypadku tą "szkodę".
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
Albert Warszawa
Adjoint
Posty: 717
Rejestracja: poniedziałek, 12 listopada 2007, 18:54
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Has thanked: 4 times
Been thanked: 4 times
Kontakt:

Post autor: Albert Warszawa »

elahgabal pisze:
Albert Warszawa pisze:pomagając w ucieczce ukraińskim nacjonalistom - bandytom mającym na rękach polską krew Szandruk działał na szkodę Polski.
A co masz na myśli przez "szkodę Polski" ?
Bo rozumiem, że chodzi Ci o uniknięcie sprawiedliwości.
Ale czy oni po ucieczce działali jeszcze przeciw Polsce, czy po prostu zaszyli się gdzieś i tyle ?
Nie jestem pewien, jak rozumieć w tym wypadku tą "szkodę".
Szkody moralne - zbrodnia bez kary, a wielu z nich należała się "czapa".

Gdy grzali się w ciepełku Wielkiej Brytanii, USA czy Kanady oczywiście już osobiście nie mordowali Polaków, ale upowcy, którzy nie uciekli i mieli z nimi kontakty czynili to do ok. 1947 r. Ci, którzy uciekli publikowali natomiast duże ilości kłamliwych książek i artykułów, w których szkalowali Polskę i Polaków, kłamali, przemilczali, nie uznawali wydarzeń na Kresach za ludobójstwo, lecz za walki lub wojnę, oskarżali Polaków o ludobójstwo na Ukraińcach (wyolbrzymiając akcje odwetowe, w których do zbrodni dochodziło rzadko, lecz oczywiście zdarzenia tego typu były) - "odwracali kota ogonem" itd. A teraz rośnie na zachodniej Ukrainie wielu nacjonalistów wychowanych właśnie na książkach i bzdurach opowiadanych przez wciąż żyjących ounowców, upowców i byłych żołnierzy SS Galizien. Ulkraina jest chyba jedynym krajem, w którym dośc masowo wyraza się dumę z posiadania dywizji SS, były nawet licznie rozwieszane we Lwowie plakaty rocznicowe w stylu propagandy nazistowskiej z rysunkiem SS-mana dywizji Galizien.
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

Umpapa pisze:W razie trzeciej światowej mogli sporo, Ukraińców było masa, i więksozśc miała genetyczną pamięć o Hołodomorze.
To dlaczego Niemcy nie spotkali się z masowym poparciem na wschodniej Ukrainie? Dlaczego UPA/OUN nawet w czasie wojny nie zdołało sformować tam choćby szkieletowych struktur?
Umpapa pisze:wg niektórych polskich historyków Ukraińcy w USA mieli większy wpływ na polityke USA niz Polacy.
I konkretnie czym się to przejawiło?
Umpapa pisze:Myślenie o nieuchronnym konflikcie z Sowietami było powszechne - nikt nie wierzył, że Stalin poprzestanie na Łabie. Oglądałem kroniki brytyjskie i francuskie z lat 50 i 60 - psychoza wojny w pełnej krasie.
Mówisz o zwykłych zjadaczach chleba czy politykach? Ci drudzy wiedzieli, że żadnej radzieckiej inwazji nie będzie- natomiast "ciemnemu ludowi" to owszem wmawiano nawet inwazję na USA i na ta okoliczność rozpętano tam prawdziwe XX w. polowanie na czarownice. I przeciętni zjadacze hamburgerów pewnie w to zagrożenie wierzyli-a takie tresowanie społeczeństwa było spowodowane rzecz jasna chęcią osłabienia wpływów rodzimych partii komunistycznych, które szczególnie we Francji czy Włoszech, ale tez innych państwach Europy stały o krok od przejęcia władzy i to zupełnie pokojowego. W USA natomiast powiązano to z ograniczeniami praw obywatelskich-wystarczyło podejrzenie o "komunizm" by wylądować w kiciu czy psychiatryku bez wyroku. Jakoś dziwnie przypomina to obecne polowania na terrorystów.
W razie trzeciej światowej zawarcie jakiegoś porozumienia z Wolnymi Ukraińcami byłoby niezbędne
Jaka III wojna światowa? ZSRR było wyczerpane wojną, bało się broni A i musiało ugruntować władzę na zdobytych terenach oraz w demoludach. Z kolei społeczeństwa UK, USA i Francji też miały dość wojny i tamtejsi politycy na pewno nie rozpoczęli by żadnej "antyradzieckiej krucjaty" w którą nie wiedzieć czemu wierzył Anders czy podziemie w kraju. Chyba to kolejne "myślenie życzeniowe" made in Poland.
Hmm, mimo wszystko jednak bohater, który stawał u boku innych by stworzyć niepodległą Polskę.
Nie wierzę, że można spłodzić taki tekst na polskim forum historycznym. Facet, który dowodził dywizją złożoną z samej antypolskiej zbieranicy, która w dodatku aby się dostać do tej dywizji musiała przejść segregację niczym ci do LSAH przed wojną. Nie wiem czy do jakiejś innej pojedyńczej dywizji Waffen-ss było w jednym okresie 100 tys ochotników, z których Niemcy mogli sobie wybrać kilkanaście tysięcy w pełni lojalnych pod względem ideologicznym i odpowiednio sprawnych fizycznie. A tak było w momencie tworzenia SS-Galizien w Małopolsce w 1943 r.
Ostatnio zmieniony piątek, 14 grudnia 2012, 14:13 przez viking, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2181
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Post autor: Cisza »

W Trzecią Wojnę Światową to chyba nie wierzyli nawet ci, którzy wciąż o niej opowiadali.

Kroniki filmowe oczywiście mogły podsycać obawy, ale politycy na zachodzie dobrze zdawali sobie sprawę, że nie warto dla Polski, a tym bardziej dla Ukrainy rozpoczynać jakiejś wojny. W Poczdamie dokonano ostatecznego podziału stref wpływów i Kreml nakazał komunistom we Francji czy Włoszech podporządkować się wspólnym władzom "jedności narodowej" wchodząc do jednolitofrontowych rządów, a w zamian dostał wolną rękę w Europie Środkowej i Wschodniej.

Mówienie natomiast, że wspierając ucieczkę SS-manów ktoś budował "wolną Polskę" pozostawię bez komentarza.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 78 times
Been thanked: 181 times

Post autor: Darth Stalin »

Khem... coś mam wrażenie, że niektórzy Koledzy to jakoś słabo znają historię kraju własnego, jak i sąsiedniego... :/
Cisza pisze:Jak mógł walczyć o niepodległą Polskę dowodząc formacją w ramach Waffen SS?
Albert Warszawa pisze:Przepraszam, w jaki sposób?
viking pisze:Nie wierzę, że można spłodzić taki tekst na polskim forum historycznym.
1920 rok - jako generał armii ukraińskiej (Petlury) i 1939 rok - jako pułkownik kontraktowy WP. Mało? Można było mu tego VM nie przyznawać, ale w sumie jako oficer WP to się generał Szandruk pokazał z bardzo dobrej strony.
IMHO podobna sytuacja jak z "Krzyżem Sybiru" dla Jaruzelskiego...

Poza tym - ocalenie Ukraińców z 14. dywizji SS zależało bardziej od Andersa i Brytyjczyków niż od Szandruka - jakby Brytyjczycy postanowili ich wszystkich hurtem oddac Sowietom, to by ich wysłali i już.
Awatar użytkownika
Albert Warszawa
Adjoint
Posty: 717
Rejestracja: poniedziałek, 12 listopada 2007, 18:54
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Has thanked: 4 times
Been thanked: 4 times
Kontakt:

Post autor: Albert Warszawa »

Darth, ja znam trochę historię, ale "całe życie pracujesz na szacunek, stracisz możesz w sekundę swój dobry wizerunek". Cytat z pewnej znanej grupy hiphopowej, ale moim zdaniem tutaj trafiony w sedno. Każda zdrada jest niewybaczalna, niezależnie od wcześniejszych zasług. On musiał wiedzieć, co jego podopieczni wcześniej wyprawiali.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”