AWu pisze:gdzies jakis latal
Prawdopodobnie cały jeden.
Coniektórzy jednak sądzą że był to P.11g ;D .
Z P.24 i P.11 był ten problem że były to wersje rozwojowe jednej linii i sylwetki miały identyczne.
Dla uproszczenia :> dodam że początkowo, prototypy P.24 miały otwartą kabinę, a nie wymagajmy od pilota żeby w czasie walki powietrznej określił producenta silnika samolotu z którym walczy.
Co do I-17 to nawet jeśli zbudowano ponad 5 szt., zdjęciektóre wcczesniej dałem -zawsze to mogła być dezinformacja, to odróżnić go można było od MiGa-3 ale na ziemi. Najlepiej znając dobrej jakości zdjęcia jednego i drugiego. Piloci zaś mieli do dyspozycji plansze z sylwetkami.
Równie dobrze można by było od nich wymagać rozpoznania którą wersję Spitfire'a zestrzelili...
A podobnych błedów było co nie miara. Mylono Zero z Hayabusą, Do17 z Ju86...ba początkowo sądzono że FW.190A to zdobyczne P-36.
PS. Akurat tak sobie dzisiaj czytałem przy sniadaniu "stare" Militaria... z działań 161 i 162 eskadry ... przecheycono niemieckiego recona ... był to He 111 który szybko schronił się w chmurach i tu dwie wersje:
Polska - był to He 111 który uciekł w chmury
Niemiecka - był to Do17 który uciekł w chmury a chwilę przedtem zestrzelił P.24
To chyba wiele wyjaśnia... także w dziedzinie I-17 :rotfl: