Typowy bohater ZSRR

Awatar użytkownika
ToKu
Sergent-Major
Posty: 170
Rejestracja: wtorek, 25 września 2007, 09:35
Lokalizacja: Hiperborea

Typowy bohater ZSRR

Post autor: ToKu »

Mam propozycję

W odpowiednio stymulowanej PRLowską propagandą pamięci pokoleń wychowanych w kraju nad Wisłą, zachowało się z pewnością wiele bohaterskich czynów dokonanych przez żołnierzy bratniej armii przy okazji oczyszczania ojcowizny z faszystów.

Jakie bohaterskie wyczyny uważacie za typowe? Powtarzające się?

Ja słyszałem o przynajmniej dwóch przypadkach zasłonięcia własnym ciałem otworu strzelniczego w bunkrze. Często spotyka się też wezwanie ognia artylerii na własne pozycje z nieodłącznym: "Niemcy już tu są. żegnajcie."
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Post autor: Jarek »

Mnie wzruszyła przeczytana chyba gdzieś scena jak zolnierz dostal 21 naboi do pepeszy na 21 urodziny od kolegow, impreza była albo w Stalingradzie albo w oblężonym Sewastopolu, nie pamietam dokładnie.
Awatar użytkownika
xardas12r
Generalleutnant
Posty: 3912
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Post autor: xardas12r »

Bardzo często prowadzono ogień z płonącego czołgu ...
Obrazek
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ja kojarzę za to, wyczyn komsomolca Sirjedy, który czając się w krzakach dopadł z toporem do faszystowskiego czołgu (chyba Pz IV) odrąbał nim wystający ckm i potem doprowadził do kapitulacji załogi... czy jakoś tak to leciało :rotfl:

Pewnie ktoś z Was poza mną jeszcze kojarzy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Post autor: Jarek »

;D
Zafundował im walkę w okrążeniu :rotfl:
Awatar użytkownika
xardas12r
Generalleutnant
Posty: 3912
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Post autor: xardas12r »

W tankiście Bissanow opisywał dowódce baterii moździerzy który osłaniał odwrót swojej baterii karabinem DP z płonącej chaty .
Obrazek
Awatar użytkownika
ToKu
Sergent-Major
Posty: 170
Rejestracja: wtorek, 25 września 2007, 09:35
Lokalizacja: Hiperborea

Post autor: ToKu »

Ja sobie właśnie przeglądam stare dobre wydawnictwa MON i zauważyłem jeszcze jeden patent na zostanie gierojem sowieckiego sojuza. Do akcji potrzebny jest czołg i wiązka granatów. Gieroj zaś musi być ranny, ewentualnie płonąć (nie nienawiścią do faszystów bynajmniej, literalnie musi się palić) wiązkę granatów bierzemy w dłoń i rzucamy się pod nieprzyjacielski czołg - trzech takich już wyłowiłem.

Co do zatykania okienek strzelniczych własnym ciałem, to można też zakryć transzeję. Bunkier nie jest więc warunkiem sin equa non.
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Post autor: Jarek »

ToKu pisze:wiązkę granatów bierzemy w dłoń i rzucamy się pod nieprzyjacielski czołg
Zapomniałeś dodać, że po zniszczeniu czołgu powinien wrócić do swojego starszyny i oddać granaty :)
Awatar użytkownika
Przemos19
General der Panzertruppen
Posty: 4986
Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Post autor: Przemos19 »

Sposób na zostanie Bohaterem ZSRR jest też po całkowitym wystrzelaniu amunicji w myśliwcu taranować samolot przeciwnika.
Podobnie ma się rzecz z taranowaniem czołgów (stosowane masowo w okolicach Kurska, chyba od tej pory to już było "za mało" na tytuł).
O toporze słyszałem też ;)
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi

http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
Awatar użytkownika
andleman
Aquilifer
Posty: 156
Rejestracja: wtorek, 26 sierpnia 2008, 16:34
Lokalizacja: Gąbin

Post autor: andleman »

Grupa 28 żołnierzy 316 dywizji generała Panfiłowa dokonała 16 listopada bohaterskiego czynu koło mijanki Dubosiekowo. Do ataku ruszyło tutaj 50 czołgów niemieckich, starając się przedostać na szosę wołokołamską. W momencie najostrzejszej walki oficer polityczny Kłoczkow powiedział do swoich towarzyszy: "Rosja jest wielka, ale cofać się nie ma dokąd, za nami Moskwa!". Z 28 tylko pięciu pozostało przy życiu, ale czołgi niemieckie nie przeszły. Faszyści stracili 18 czołgów i zmuszeni byli przerwać atak na tym odcinku.
Historia Powszechna Akademii Nauk ZSRR, tom X, Warszawa 1975, s. 137

W ostatnich dniach września 1942 r. czterech żołnierzy pod dowództwem sierżanta gwardii Pawłowa umocniło się w czteropiętrowym domu na Placu Dziewiątego Stycznia. Później przyłączyły się do nich pluton karabinów maszynowych lejtnanta gwardii Afanasiewa, grupa niszczycieli czołgów po dowództwem plutonowego gwardii Romazanowa, obsługa moździerzy pod dowództwem młodszego lejtnanta gwardii Czerkaszyna. Przez 58 dni 24 odważnych żołnierzy broniło jednego domu i nie oddało go faszystom. W grupie tej byli przedstawiciele różnych narodów Związku Radzieckiego: Rosjanie, Ukraińcy, Uzbecy, Tatarzy, Kazachowie, Gruzini, Żydzi. Bohaterstwo stało się rzeczą normalną dla obrońców Stalingradu. Śmiertelnie ranny żołnierz łączności Wasyl Titajew zacisnął zębami końce zerwanego przewodu i przywrócił łączność między oddziałami. Żołnierze Sarafanow i Czembarow bohatersko wytrwali w nierównej walce przeciwko dziesięciu czołgom. Jeden czołg uszkodzili wystrzałem z rusznicy przeciwpancernej, trzy podpalili za pomocą butelek z płynem zapalającym, a następnie obwiązali się granatami i rzucili pod gąsienice czołgów. Lotnik Bohater Związku Radzieckiego Kamienszczykow na czele sześciu samolotów myśliwskich nie zawahał się stanąć do walki przeciwko 28 samolotom nieprzyjaciela i zmusił je do ucieczki.
Tamże, s. 184

Jeśli ktoś ma dostęp do tej pozycji (zielone tomiszcza w twardej oprawie z kolorowymi obwolutami), to znajdzie tam więcej takich uroczych historii. Co prawda wertowanie tego "dzieła" jest czasochłonne, ale postaram się jeszcze coś podrzucić.
Aha, o ile mnie pamięć nie myli, to nad tą pierwszą historią pastwi się chyba Rezun (ps. Suworow) w książce o Żukowie.
Cywilizuje podbite narody nowy ład,
Rosną krzyże przy drogach od Renu do Nilu.
Skargą, krzykiem i płaczem rozbrzmiewa cały świat,
A Juliusz Cezar ćwiczy lapidarność stylu!
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Post autor: Darth Stalin »

Owszem, pastwi się. Za to stalingradzki "dom Pawłowa" to historia IIRC całkiem nieźle udokumentowana i potwierdzona.
Przy czym IMHO jakby te historie o czynach tych bohaterskich żołnierzy wyjąc z tej propagandowo-ideologicznej otoczki to byłyby zdecydowanie lepsze w odbiorze - takie "normalniejsze" - w porównaniu np. z historiami Amerykanów odznaczonych Medalem Kongresu (bo "poziom bohaterskości" jednych i drugich był IMHO zbliżony, szczególnie w przypadku marines na Pacyfiku).
Awatar użytkownika
andleman
Aquilifer
Posty: 156
Rejestracja: wtorek, 26 sierpnia 2008, 16:34
Lokalizacja: Gąbin

Post autor: andleman »

Darth Stalin pisze:Za to stalingradzki "dom Pawłowa" to historia IIRC całkiem nieźle udokumentowana i potwierdzona.
O! To bardzo ciekawe - chętnie bym dowiedział się czegoś więcej, bo cała ta historia mi się wydała zabawna ze względu przede wszystkim na owe "wszystkie narodowości", na dom ulokowany akurat przy ulicy Dziewiątego Stycznia (a nie na przykład, Malinowej...). Bardzo mi to propagandą sowiecką pachniało.
Jak obiecałem - w miarę możliwości poszukam więcej.
Cywilizuje podbite narody nowy ład,
Rosną krzyże przy drogach od Renu do Nilu.
Skargą, krzykiem i płaczem rozbrzmiewa cały świat,
A Juliusz Cezar ćwiczy lapidarność stylu!
Awatar użytkownika
xardas12r
Generalleutnant
Posty: 3912
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Post autor: xardas12r »

Guido Knopp w "Stalingradzie" pisze ,że sierżant gwardii był bardzo prostoliniowym człowiekiem i działał na zasadzie - Mój dom -> nikogo nie wpuszczę. Bardzo długa obrona domu była związana z bardzo korzystnym terenem który uniemożliwiał prowadzenie ognia z czołgów do wyższych pięter.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dom_Paw%C5%82owa

Ja myślę ,ze to ,ze dom stał przy 9 stycznia było bezpośrednim następstwem późniejszego mitu.
Obrazek
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Post autor: Darth Stalin »

"Następstwem" czy "przyczyną"?
Bo jeżeli coś jest "następstwem" czegoś "późniejszego", to mamy do czynieina z podróżą w czasie...
Awatar użytkownika
Gustavus
Warrant Officer
Posty: 830
Rejestracja: piątek, 2 marca 2007, 18:36
Lokalizacja: Włochy ;)

Post autor: Gustavus »

Co do przypadków taranowania samolotami jestem trochę sceptyczny. Piloci często robili to z frustracji a nie bohaterstwa. Kiepska jakość seryjnych samolotów, trtagiczna obsługa techniczna , powodowały że pilot po ciężkiej walce z samolotem coby raczył wystartować, raczył nie rozpaść się w powietrzu przy manewrach pionowych, raczył nie przegrzać silnika .... dopadał faszystę, brał go na celownik i dowiadywał się że karabiny się zacięły tudzież samolot miał "odchudzone" uzbrojenie i walenie z niego do dopanceżonego szturmowego Bf109E NIC NIE DAWAŁO poprostu z samej frustracji walił się na maszynę wroga.
Poza tym każdemu lotnikowi sowieci pewnie wciskali do głowy historię tego goscia http://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Niestierow odpowiednio zmodyfikowana na potrzeby propagandowe. Kiedyś czytałem książeczkę z serii Miniatur Lotniczych w której gloryfikowano go starannie przemilczając fakt że był carskim oficerem oraz że wtedy jeszcze większość samolotów nie była uzbrojona w karabiny maszynowe.


Co do przykładów bohaterstwa to pamiętam jeszcze wzruszające filmy w których po śmierci dowódcy oddziału dowodzenie przejmował komisarz po czym oddział bohatersko ginął gnębiąc faszystów lub ewentualnie wyrywał się z okrążenia.
Przynajmniej raz oglądałem film o bohaterskim komisarzu co to podczas odwrotu w 1941 zniszczył książeczkę partyjną i potem zaciągnął się jako szeregowiec i chwalebnie zginął.
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”