Co sądzicie o tym pojęciu w kontekście II wojny światowej? Można rozszerzyć na współczesność. Czy ma ono w ogóle sens, czy po prostu służy jako wygodne, uniwersalne usprawiedliwienie, zwłaszcza w braku innych?Wojna prewencyjna jest to wojna lub działania zbrojne podjęte w celu uprzedzenia ataku przeciwnika i zmuszeniu go do zaniechania agresywnych zamiarów lub zyskania dogodnych warunków do dalszego prowadzenia wojny (działań zbrojnych). W praktyce stanowi ona najczęściej pretekst do zrzucenia odpowiedzialności na napadniętego przeciwnika za wywołanie konfliktu zbrojnego, mimo że dzięki wykorzystania elementu zaskoczenia przynosi korzyść agresorowi.
Wojna prewencyjna - fikcja czy rzeczywistość?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Wojna prewencyjna - fikcja czy rzeczywistość?
Za Wikipedią..
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Przyłączam się do zwolenników bardzo wygodnego usprawiedliwienia.
Uogulniając to większość wojen można podzielić na wojny prewencyjne oraz na krótkie zwycięskie wojenki. A przynajmniej takie były w planach.
Pierwsza wojna światowa, zwana też Wielką Wojną, w zamyśle miała być właśnie krótką zwycięska wojenką :rotfl: .
Jeśli chodzi o wojnę prewencyjną to myślę że zarówno Niemcy jak i Japonia uważały IIWS za prewencję :> .
Co do wojny 6cio dniowej się nie wypowiem bo z historii Izraela to wiem tylko że mieli w '49 poniemieckie H-39.
Uogulniając to większość wojen można podzielić na wojny prewencyjne oraz na krótkie zwycięskie wojenki. A przynajmniej takie były w planach.
Pierwsza wojna światowa, zwana też Wielką Wojną, w zamyśle miała być właśnie krótką zwycięska wojenką :rotfl: .
Jeśli chodzi o wojnę prewencyjną to myślę że zarówno Niemcy jak i Japonia uważały IIWS za prewencję :> .
Co do wojny 6cio dniowej się nie wypowiem bo z historii Izraela to wiem tylko że mieli w '49 poniemieckie H-39.
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Przypuśćmy, że Białoruś proponuje Niemcom wspólną akcję przeciwko Polsce. Niemcy odmawiają, Polska podpisuje z Białorusią pakt o nieagresji ale jednocześnie zaczyna szeroko zakrojone zbrojenia. Po kilku latach Polska napada na Białoruś.
Moim zdaniem atak byłby częściowo usprawiedliwiony.
Uważam też, że działania marszałka w 1933 roku były niepotrzebne, tym bardziej, że nie przyniosły żadnego skutku a podsuwały Niemcom wygodny pretekst dla zbrojeń.
Wydaje mi się też, że gdyby nie ogrom późniejszych zbrodni, to argument ten z powodzeniem służyłby uzasadnieniu wojny.
Moim zdaniem atak byłby częściowo usprawiedliwiony.
Uważam też, że działania marszałka w 1933 roku były niepotrzebne, tym bardziej, że nie przyniosły żadnego skutku a podsuwały Niemcom wygodny pretekst dla zbrojeń.
Wydaje mi się też, że gdyby nie ogrom późniejszych zbrodni, to argument ten z powodzeniem służyłby uzasadnieniu wojny.
Moim zaś ten konkretny atak był całkowicie usprawiedliwiony :>ToKu pisze:Moim zdaniem atak byłby częściowo usprawiedliwiony.
Niemcy miały na grafiku najechać w "najbliższym czasie" Polskę i Francję.
Francja miała prawie po całej granicy z nimi silne umocnienia a Hiszpania jakoś się się kwapiła do ofiarowania się ze współpracą w ataku. Polska nie miała umocnień tej klasy a Związek bardzo był chętny brać wszystkie możliwe narody "pod opiekę".
Ponadto przy ataku na Francję, Polska nie posiadając linii umocnień a posiadając traktat z Francją na pewno rozpoczęłaby aktywne działania. Francja miała tak śliczne umocnienia że grzechem byłoby ich nie używać a używanie umocnień nie jest zbyt aktywną formą działań.
Reasumując Niemcy problem mieli taki: zaatakują Francję -Polska wjedzie im w plecy, zaatakują Polskę - Francja postrzela sobie z umocnień. Wybrali jedynie słusznie.
I na pewno był to atak prewencyjny ponieważ uprzedzał atak Polski w przypadku toczenia działań na zachodzie ;D .
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Czyli dorozumiana propozycja wspólnej wojny prewencyjnej przeciwko Niemcom złożona przez Piłsudskiego Francji mogła hipotetycznie uzasadniać zbrojenia Niemiec i w dalszej kolejności (zdecydowanie słabiej niż same zbrojenia) ich napaść na Polskę?
Moim zdaniem mogła.
P.S. Czym innym twierdzenia polityka co do przyświecających mu celów składane często bez rzeczywistego zamiaru ich wykonania. Przykładowo tylko i wyłącznie dla omamienia elektoratu (tak interpretowany mógł być Hitler i jego szeroko reklamowany Lebensraum) a czym innym konkretne działania dyplomatyczne podjęte przez Polskę w 1933 roku.
Ja to tak rozumiem.
Nie twierdzę przy tym, że Hitler nie miał w rzeczywistości zamiaru zrealizować swoich planów, ale sama tych planów werbalizacja i dojście do władzy ocenianie na podstawie wiedzy jaką mieli uczestnicy wydarzeń w 1933 roku nie dawały moim zdaniem podstaw do czynienia przygotowań pod napaść na Niemcy.
Moim zdaniem mogła.
P.S. Czym innym twierdzenia polityka co do przyświecających mu celów składane często bez rzeczywistego zamiaru ich wykonania. Przykładowo tylko i wyłącznie dla omamienia elektoratu (tak interpretowany mógł być Hitler i jego szeroko reklamowany Lebensraum) a czym innym konkretne działania dyplomatyczne podjęte przez Polskę w 1933 roku.
Ja to tak rozumiem.
Nie twierdzę przy tym, że Hitler nie miał w rzeczywistości zamiaru zrealizować swoich planów, ale sama tych planów werbalizacja i dojście do władzy ocenianie na podstawie wiedzy jaką mieli uczestnicy wydarzeń w 1933 roku nie dawały moim zdaniem podstaw do czynienia przygotowań pod napaść na Niemcy.
- DT
- Divisní generál
- Posty: 3698
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:41
- Lokalizacja: Kowary
- Been thanked: 18 times
Orkanie.... to dlaczego w czasie Procesu Norymberskiego niemiecka genaralichja w kóko powtarzaa ze barbarossa to wojna prewencyjna? :>orkan pisze:Barbarosa wojną prewencyjną? DT ile Korpusów Zmech w czewrcu 1941 roku były gotowe do akcji? Ile nowoczesnych samolotów trafiło do WWS w 1941? To chyba Suworow przeoczył. :rotfl:
Czesi również bronili Polski w 1939 roku
A co to za argument ? Słuchając takiego gadania zaraz pobiegnę szukać informacji czy czasem przedstawiciele rycerskiego Wehrmachtu nie potraktowali września 1939 roku też jako prewencji. W końcu gliwicka radiostacja została zajęta przez Polaków ................ :crazy: :wall:DT pisze:Orkanie.... to dlaczego w czasie Procesu Norymberskiego niemiecka genaralichja w kóko powtarzaa ze barbarossa to wojna prewencyjna? :>orkan pisze:Barbarosa wojną prewencyjną? DT ile Korpusów Zmech w czewrcu 1941 roku były gotowe do akcji? Ile nowoczesnych samolotów trafiło do WWS w 1941? To chyba Suworow przeoczył. :rotfl:
No i przecież Hitler w przemówieniu, w Reichstagu też bełkotał o napadzie Polaków. :crazy:
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.
Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)
Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 181 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Mówienie o wojnie prewencyjnej jest tu właśnie o tyle problematyczne, że obie strony nie do końca zdawały sobie sprawę czym dysponuje przeciwnik.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)